poniedziałek, 29 października 2018

Sesja zdjęciowa

 Na początku października brałam udział w sesji zdjęciowej :) Zdjęcia robiła mi przecudowna Magdalena Agnieszka Rogowska z eMka studio w Olsztynie. Miała całą masę pomysłów na ujęcia a atmosfera w trakcie sesji była tak fajna, że aż się nie chciało wychodzić i wracać do domu :) Zdjęcia zrobione przez Magdę będą cudowną pamiątką dla mnie z tego niezwykłego etapu jaki teraz przeżywam :) Oto kilka z nich:

 A tu jeszcze kilka zdjęć ze spacerku jesiennego z dzieciakami... Tym razem fotografem był P. ;)

  Na pewno zrobimy sobie jeszcze jedną sesję zdjęciową w domku tuż przed moim pójściem do szpitala ;)
Image and video hosting by TinyPic

sobota, 27 października 2018

Relaks

 Coraz bardziej zbliża się czas gdy będę musiała na kilka tygodni zostawić dzieciaki i położyć się do szpitala. Przeraza mnie wizja tej rozłąki... Dlatego też staram się jak najwięcej czasu spędzać teraz z dziećmi i poświęcać im swoją uwagę. Dzisiaj wybraliśmy się całą rodzinką na basen :) Emilka i Fabian w wodzie są w swoim żywiole - co chwilę są w innym miejscu na basenie... Sara początkowo jest nieufna i trzyma się kurczowo koła albo mnie lub P. Pod koniec jednak szaleje już jak starsze rodzeństwo i trzeba jej bardzo pilnować bo np. skacze bez koła czy pływaczków z krawędzi basenu do wody. Co więcej - złości się, że ją łapiemy ;)

 Dzieciaki wymęczone ale mega zadowolone :) A wiadomo, że jak dzieci są zadowolone to rodzice tym bardziej ;) Za kilka dni długi weekend wiec mam nadzieję, ze znowu uda nam się jakoś fajnie spędzić czas w komplecie :)
Image and video hosting by TinyPic

środa, 24 października 2018

Zmiany i to duże

 W naszej rodzinie po raz kolejny szykują się zmiany. Będą to bardzo duże zmiany - chyba nikt nigdy nie liczy na aż takie zaskoczenie jakie spotkało mnie w czerwcu...

 Zapewne myślicie, że już wiecie o co chodzi ;) Zapewniam, że nie do końca ;)
Image and video hosting by TinyPic

poniedziałek, 22 października 2018

Bardzo ważny dzień Emilki

 W tym roku Emilka miała swój bardzo ważny dzień. Był to dzień jej I Komunii Świętej, która odbyła się 27 maja 2018 roku. Przygotowania do tego dnia trwały przez całą 3 klasę i była to nie tylko nauka modlitw ale również nasze rozmowy z córką o tym dlaczego ten dzień jest tak ważny. Powspominałam też wtedy i swoją I Komunię Świętą :)

 Ważne dla mnie było to aby dla Emilki najważniejszy tego dnia był sakrament, w którym ma uczestniczyć a nie prezenty. O tym, że dostaje się prezenty dowiedziała się dopiero od kolegów i koleżanek w klasie ;) Gdy zbliżał się dzień jej Komunii Świętej rodzina coraz częściej pytała Emilkę co chciałaby dostać ale ta nie wiedziała w ogóle co mówić i jakie życzenia przedstawiać :) P.  również zaproponował abyśmy kupili jej coś od nas w prezencie... Zapytałam się wtedy Emilki co chciałaby dostać od nas Rodziców tego dnia. Rozczuliła mnie wtedy bardzo swoją odpowiedzią gdyż powiedziała "Mamo nic nie chcę. Najważniejsze dla mnie jest abyście wtedy byli ze mną"... Nawet teraz mam łzy w oczach gdy sobie to przypomnę ;) Zresztą cały dzień I Komunii Świętej był dla mnie pełen wzruszeń...

 Dla Emilki ważne było również to abyśmy również my zaangażowali się w uroczystość. Dlatego też zgłosiliśmy się do niesienia darów. Bardzo ją to ucieszyło bo również ona zgłosiła się do tego by nieść dary ołtarza :)

  Na przyjęcie po Komunii zaprosiliśmy tylko najbliższych ale i tak uzbierało się prawie 20 osób (w tym 9 dzieci) więc impreza w domu odpadała... Na szczęście udało nam się znaleźć kameralną restaurację poza Olsztynem :) Pogoda dopisała więc dzieciaki mogły bawić się na zewnątrz i biegać po trawie...

 Oczywiście prezenty też były - każdy Emilkę bardzo cieszył ;)

 Dzień I Komunii Świętej był cudownym dniem - pełnym wzruszeń i chwil spędzonych z najbliższymi :) Później był "biały tydzień" i codzienne chodzenie do kościoła oraz Boże Ciało, w którym dzieci komunijne uczestniczyły w procesji - Emilcia po raz pierwszy sypała kwiatki ;)

Image and video hosting by TinyPic

niedziela, 21 października 2018

Wspomnienie wakacji

 Wakacje w tym roku były dla nas czasem bardzo intensywnym a przede wszystkim czasem spędzonym w sporej większości poza domem. Pierwsze 3 tygodnie spędziłam z dziećmi na wsi u mojej mamy. Uwielbiam spędzać tam czas, który płynie jakoś tak spokojniej i wolniej niż w domu. Pobyt u mamy był mi bardzo potrzebny - pomógł oswoić się ze zmianami jakie nadciągały, poukładać myśli w głowie. Udało mi się też w końcu zmobilizować do tego aby odstawić Sarę od piersi. Po 2 latach i 1 miesiącu zakończyłyśmy ten etap szczególnej bliskości i cycusiowego uzależnienia. Bardzo się bałam rozpaczy mego dziecka, histerii na odmowę cycusiania... Sara mnie jednak bardzo zaskoczyła gdyż przyjęła do wiadomości moje tłumaczenie, że jest już duża (tak jak Emilka i Fabi) i nie może pić mleczka z cycusia bo z cycusia piją tylko małe dzidziusie. Gdy chciała mleko przypominałam jej że jest duża i wystarczało jej to :) Strasznie dumna z niej byłam :)
 W trakcie pobytu w Rydlewie zrobiliśmy sobie 2-dniowa wycieczkę do Torunia. Dzieciaki były tam po raz pierwszy a ja dopiero po raz drugi ;) Nie byłabym sobą gdybym dokładnie nie zaplanowała tego wyjazdu tak aby maksymalnie wykorzystać te dni - o tym jednak napiszę w innym poście ;)
  Wakacje na wsi były jednak również trudnym czasem dla nas (a zwłaszcza dla mnie) gdyż był to pierwszy dłuższy pobyt w moim rodzinnym domu po śmierci mego taty - jego brak był bardzo odczuwalny każdego dnia :(

 Po powrocie ze wsi zaliczyliśmy kilka dni w domu a następnie tydzień na działce. Z działki wróciliśmy do domu tylko po to aby spakować się na tygodniowy wyjazd nad morze. W tym roku wybraliśmy się ze znajomymi do Ostrowa gdzie wynajęliśmy dwa domki. Okazało się to być świetnym rozwiązaniem. Dwa sąsiadujące ze sobą domki dały nam prywatność gdy tego chcieliśmy ale pozwalały dzieciakom na wieczne wędrówki do siebie i wspólne zabawy na terenie obok domków. Dzieciaków było łącznie 6 więc było wesoło i na brak towarzystwa czy też pomysłów na zabawę dzieci nie narzekały :) Dało to dorosłym chwile wytchnienia tak bardzo potrzebne dla pełni relaksu ;)

 W trakcie wyjazdu udało nam się spełnić marzenie Emilki i wybrać do Łeby zobaczyć wydmy :)

 Wakacje były bardzo udane i z żalem wracaliśmy do domu. Przed nami była jednak wizja kolejnych wypraw na działkę i organizowania wyprawki szkolnej dla Emilki i Fabiana co nieco osłodziło powrót do Olsztyna ;)
Image and video hosting by TinyPic