tag:blogger.com,1999:blog-91741996946962240082024-03-28T00:53:24.456+01:00Detynkowoagulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.comBlogger734125tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-62369680781069108862020-02-22T23:52:00.002+01:002020-02-22T23:52:49.677+01:00Facebook<div style="text-align: justify;">
Kajetan, Klara i Lilianka mają już ponad rok. Emilka zaraz skończy 11 lat, Fabian ma 8,5 roku a Sara 3,5 roku. Czas mknie nieubłaganie a na blogu nie ma nas od dawna... Jest to spowodowane brakiem czasu na to aby usiąść do komputera i coś napisać.<br />
Istniejemy jednak nadal w świecie wirtualnym. Wystarczy zajrzeć na naszego <a href="https://www.facebook.com/Detynkowo-1413047255583107/" target="_blank">facebook</a>a - w wolnych chwilach wrzucam tam posty z telefonu :) Pojawiają się tam też zdjęcia i filmiki z życia Trojaków i reszty naszej rodzinki :) Zapraszamy :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-e32wLYNqUL8/XlGv73AoAsI/AAAAAAAAVSs/zHm6H0BqkR4ktODLCVYvq9HoA_wASEG9gCLcBGAsYHQ/s1600/DSC_0362.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1125" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-e32wLYNqUL8/XlGv73AoAsI/AAAAAAAAVSs/zHm6H0BqkR4ktODLCVYvq9HoA_wASEG9gCLcBGAsYHQ/s320/DSC_0362.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-ThmvGgdkErk/XlGv70Q90jI/AAAAAAAAVSw/Zy0941Dp2w8YbgARwI57kmtcAHMjb2zcACLcBGAsYHQ/s1600/DSC_0376.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="1125" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-ThmvGgdkErk/XlGv70Q90jI/AAAAAAAAVSw/Zy0941Dp2w8YbgARwI57kmtcAHMjb2zcACLcBGAsYHQ/s320/DSC_0376.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<br /></div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="https://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-87576459949203909182019-03-12T13:50:00.000+01:002019-03-14T14:28:43.505+01:00Spacery trojaczków<div style="text-align: justify;">
Trojaczki mają już za sobą pierwszy spacer. Po nim udało się nam niestety wyjść jeszcze tylko jeden raz gdyż pogoda nie dopisywała. Mieliśmy jednak okazję wypróbować wózek zarówno na terenie miejskich chodników jak i szutrowych alejek parku :) Sprawdziliśmy też czy Kajtek, Klara i Lila lubią spacery.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-N5XIyctJa_g/XIpVHmPTetI/AAAAAAAAUVs/b2nu4RGkb4InRQK9iGevpmS3hpg49bwngCLcBGAs/s1600/53532476_308808216379286_188774773415739392_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-N5XIyctJa_g/XIpVHmPTetI/AAAAAAAAUVs/b2nu4RGkb4InRQK9iGevpmS3hpg49bwngCLcBGAs/s320/53532476_308808216379286_188774773415739392_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Wózek który otrzymaliśmy w prezencie od miasta Olsztyna to Peg Perego Triplette. Jest to wózek spacerowy przeznaczony dla trojaczków. Dzięki miękkim wkładkom, które zastępują nam gondole można wykorzystać go dla niemowląt.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-TNivLYHhZaE/XIpV4lQ-SmI/AAAAAAAAUV0/BpU1si5VxMIAphicJYCeyZLzlmTIwKLtACLcBGAs/s1600/53439511_380105209252061_7602296833536163840_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-TNivLYHhZaE/XIpV4lQ-SmI/AAAAAAAAUV0/BpU1si5VxMIAphicJYCeyZLzlmTIwKLtACLcBGAs/s320/53439511_380105209252061_7602296833536163840_n.jpg" width="320" /></a></div>
Dzieci niestety nie leżą w wózku w 100% płaskiej pozycji - kont leżenie jednak nie jest za duży. Trochę obawiam się tego jak będzie można ułożyć dzieci w pozycji leżącej gdy podrosną gdyż mechanizm opuszczania oparcia w najniższym ułożeniu opiera się o siedzisko drugiego dziecka. W tej chwili jednak w niczym to nie przeszkadza gdyż dzieci są małe... Gdy podrosną będzie zapewne trzeba zwiększyć im kont leżenia aby sąsiednie siedzisko nie uciskało im nóżek :|<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-EqQkPnpnNlA/XIpV655MfxI/AAAAAAAAUV8/sjUBOXV1YZgKf37f2_FKQlZCNDSjWL7HgCLcBGAs/s1600/53830253_1193609717471292_6160059782045630464_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-EqQkPnpnNlA/XIpV655MfxI/AAAAAAAAUV8/sjUBOXV1YZgKf37f2_FKQlZCNDSjWL7HgCLcBGAs/s320/53830253_1193609717471292_6160059782045630464_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Wózek jest dość ciężki a przez to, że jest długi problemem jest wjazd na wysokie krawężniki gdyż stojąc przy rączce nie jestem w stanie odchylić go tak aby kółka z przodu się podniosły. Jak sobie więc radzę? Przede wszystkim wybieram trasy które mają zrobione podjazdy do wózków. Gdy nie ma takiej możliwości radzę sobie następująco - przechodzę na przód wózka, podnoszę kółka do góry i wciągam na krawężnik. Tak samo robię gdy wjadę w jakąś większą nierówność na chodniku... Na szczęście większość chodników w naszej okolicy jest równiutka a prawie każde przejście dla pieszych ma zrobiony płaski podjazd :) Tak poza tym to wózek lekko się prowadzi.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-vkq1WV84FiY/XIpWMgkkXKI/AAAAAAAAUWQ/S5xat88NMugcnhbpSFXpROJYu9_HJzJiQCLcBGAs/s1600/53723666_247290139556798_6610693540357865472_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-vkq1WV84FiY/XIpWMgkkXKI/AAAAAAAAUWQ/S5xat88NMugcnhbpSFXpROJYu9_HJzJiQCLcBGAs/s320/53723666_247290139556798_6610693540357865472_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-U8kd6ud8irE/XIpWMgzuK3I/AAAAAAAAUWU/nZ9MihDC3nIiGqgYuBl3OO0VnHUam4a0gCLcBGAs/s1600/53913829_326557774876693_3320947251039174656_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-U8kd6ud8irE/XIpWMgzuK3I/AAAAAAAAUWU/nZ9MihDC3nIiGqgYuBl3OO0VnHUam4a0gCLcBGAs/s320/53913829_326557774876693_3320947251039174656_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-2GiMrRbDIVg/XIpWMlKInII/AAAAAAAAUWM/_DEOe_ctpFwmjuIg-2RqeX2etxLJwfKywCLcBGAs/s1600/54277820_781032565588100_1050281492858535936_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-2GiMrRbDIVg/XIpWMlKInII/AAAAAAAAUWM/_DEOe_ctpFwmjuIg-2RqeX2etxLJwfKywCLcBGAs/s320/54277820_781032565588100_1050281492858535936_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
Ciężar tego wózka oraz jego długość są też sporym problemem przy transporcie oraz przechowywaniu. Do zwykłego auta ten wózek się nie zmieści. Mam jednak nadzieję, że gdy zaopatrzymy się już w auto 9-osobowe z dużym bagażnikiem to jednak uda się w nim ten wózek upchnąć ;) Jeżeli nie to będzie on tylko do użytku w najbliższym otoczeniu. Na dłuższe wyprawy będzie trzeba korzystać z dwóch wózków a gdy będę musiała radzić sobie sama to z wózka bliźniaczego i nosidła :) Przechowywanie wózka na szczęście u nas jest bezproblemowe - mieści się on do wózkowni ulokowanej na parterze... Po przeprowadzce będzie natomiast stać w garażu :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-DDK59T0r7xM/XIpWhGB3srI/AAAAAAAAUWo/KFICgt5dWNwc4FdQL7Fp2ZSO9nVe9s3eQCLcBGAs/s1600/54192489_1927003127408579_7565044945795416064_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-DDK59T0r7xM/XIpWhGB3srI/AAAAAAAAUWo/KFICgt5dWNwc4FdQL7Fp2ZSO9nVe9s3eQCLcBGAs/s320/54192489_1927003127408579_7565044945795416064_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Minusem wózka jest również sensacja jaką wzbudza w otoczeniu. Wiele osób się za nami ogląda i komentuje. Gdy są to miłe słowa i gratulacje to nie jest to dużym problemem - chociaż i tak czuję się nieswojo. Gdy jednak komentarze nie są miłe albo gdy ktoś zaczyna robić nam zdjęcia z daleka to jest to już bardzo nieprzyjemne. Czuję się tak jakbyśmy byli jakimiś dziwadłami czy wybrykami natury :| Mam nadzieję, że za jakiś czas przyzwyczaję się do tego i nie będę zwracać uwagi na reakcje otoczenia ;)<br />
<br />
Największą zaletą tego wózka jest dla mnie to, że mogę sama wybrać się na spacer z trojaczkami i Sarą - właśnie do tego ma służyć ten wózek. Na wyjazdy rodzinne zaopatrzymy się w spacerówkę dla bliźniaków dla Klary i Liliany. Kajtek będzie natomiast jeździł w spacerówce Sary :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-LnY3Liwl1vA/XIpWwurYdnI/AAAAAAAAUWs/-BaThO5F0f8l-rKiYz_eG7eMuUlznaf0gCLcBGAs/s1600/53578807_335977567024678_8354440418468823040_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-LnY3Liwl1vA/XIpWwurYdnI/AAAAAAAAUWs/-BaThO5F0f8l-rKiYz_eG7eMuUlznaf0gCLcBGAs/s320/53578807_335977567024678_8354440418468823040_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Bardzo cieszy mnie to, że Kajtek, Klara i Liliana polubili spacery. Przez cały czas spały w ich trakcie a marudzenie zaczęło się dopiero wtedy gdy przekroczyliśmy czas ich posiłku ;) Sara również zadowolona była z faktu wyjścia na plac zabaw z mamą i rodzeństwem. Oczywiście ja również poczułam się lepiej po wysiłku fizycznym i dawce świeżego powietrza. Z utęsknieniem zatem wypatruję ładnej pogody aby ponownie móc wybrać się do parku :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-z6gv-HwbNPo/XIpW4tPoCdI/AAAAAAAAUW0/d_yay-sE7aYlF-SqSE3sAEXzAfLuddIwgCLcBGAs/s1600/53426634_2589266974479417_1292401959113850880_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-z6gv-HwbNPo/XIpW4tPoCdI/AAAAAAAAUW0/d_yay-sE7aYlF-SqSE3sAEXzAfLuddIwgCLcBGAs/s320/53426634_2589266974479417_1292401959113850880_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Kpx4T9RsKMI/XIpW4mLgwaI/AAAAAAAAUW8/rxti34UqQRUiVs2vRHeicKP2N2Sm8NlvgCLcBGAs/s1600/54228873_2167849823305982_7895008359521189888_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-Kpx4T9RsKMI/XIpW4mLgwaI/AAAAAAAAUW8/rxti34UqQRUiVs2vRHeicKP2N2Sm8NlvgCLcBGAs/s320/54228873_2167849823305982_7895008359521189888_nk.jpg" width="213" /></a><a href="https://1.bp.blogspot.com/-QiLNZL2N0Z8/XIpW5RVmVrI/AAAAAAAAUXA/h0yTM0BTl6wv0EDIBEFl2zBBjLPMLdF8wCLcBGAs/s1600/54433241_2180830161977728_5756322612724629504_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-QiLNZL2N0Z8/XIpW5RVmVrI/AAAAAAAAUXA/h0yTM0BTl6wv0EDIBEFl2zBBjLPMLdF8wCLcBGAs/s320/54433241_2180830161977728_5756322612724629504_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-ZjwxOU-GGQo/XIpW4pkwcQI/AAAAAAAAUW4/1dD8A_5qWm0uR40dMQw2kAKTsl-CxxgCACLcBGAs/s1600/54236928_394487477770890_4450395857430249472_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-ZjwxOU-GGQo/XIpW4pkwcQI/AAAAAAAAUW4/1dD8A_5qWm0uR40dMQw2kAKTsl-CxxgCACLcBGAs/s320/54236928_394487477770890_4450395857430249472_nk.jpg" width="213" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-92118361384261524512019-03-01T16:41:00.000+01:002019-03-01T18:53:50.224+01:00Gorsze dni<div style="text-align: justify;">
Ostatnie 2 tygodnie były dość ciężkie. Trojaczki męczył lekki katar, moja mama wyjechała, u Emilki w szkole jak na złość nagromadzenie sprawdzianów... Trojaczki były w tym czasie jakieś bardziej płaczliwe i marudne wieczorami - bardziej niż zazwyczaj.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-XDg5vwfCpL4/XHki39lGtgI/AAAAAAAAUPk/xMG276IdjJMpdZlU-HA__52sAyztxyqaQCLcBGAs/s1600/DSC_0648k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-XDg5vwfCpL4/XHki39lGtgI/AAAAAAAAUPk/xMG276IdjJMpdZlU-HA__52sAyztxyqaQCLcBGAs/s320/DSC_0648k.JPG" width="213" /></a></div>
Doprowadziło to do tego, że spałam w tym czasie jeszcze mniej niż zazwyczaj. Dochodziło do tego bieganie po specjalistach a przez to jeszcze mniej czasu na odpoczynek dla mnie w ciągu dnia. Efekt był łatwy do przewidzenia - w weekend rozłożyło mnie choróbsko. W pierwszej chwili myślałam, że to grypa gdyż poza gorączką i bólem gardła odczuwałam okropne osłabienie i ból wszystkich mięśni oraz stawów... Cały weekend przeleżałam w łóżku a dziećmi w 100% zajmował się P. Ja ani razu ich przez te 2 dni nie przewijałam ani nie karmiłam bo po prostu nie miałam na to siły... Pomimo leżenia choroba nie odpuszczała a ból gardła nasilił się do tego stopnia, że przełykanie było niemożliwe. Poniedziałkowa wizyta u lekarza rodzinnego dała diagnozę - angina. Przepisane zostały mi antybiotyki i na szczęście dość szybko zaczęły działać. Dzisiaj czuję się już dobrze chociaż nadal jestem lekko osłabiona ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-NVv2OkqkPNs/XHkiwj7-bOI/AAAAAAAAUP4/U3Na4MNbDu03eG9bGyOT1ceHHQektZGYwCEwYBhgL/s1600/52868248_407378786738691_9027554685304700928_n%2B-%2B21.02.k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-NVv2OkqkPNs/XHkiwj7-bOI/AAAAAAAAUP4/U3Na4MNbDu03eG9bGyOT1ceHHQektZGYwCEwYBhgL/s320/52868248_407378786738691_9027554685304700928_n%2B-%2B21.02.k.jpg" width="320" /></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-BfETRXxbDPU/XHki32Mb9MI/AAAAAAAAUQM/wWX_Et1ZsbEX9mWvYPI_NkXp1QjBrsmigCEwYBhgL/s1600/53317811_2376056505989420_1919902492150202368_n%2B-%2B25.02.k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-BfETRXxbDPU/XHki32Mb9MI/AAAAAAAAUQM/wWX_Et1ZsbEX9mWvYPI_NkXp1QjBrsmigCEwYBhgL/s320/53317811_2376056505989420_1919902492150202368_n%2B-%2B25.02.k.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek, Klara, Liliana</td></tr>
</tbody></table>
A co u trojaczków? Przede wszystkim mamy za sobą kilka wizyt u specjalistów. Mieliśmy już pierwszą wizytę u pediatry i za chwilę czeka nas kolejna - tym razem już ze szczepieniem. Zrobiłam też dzieciom kontrolne badania krwi i niestety okazało się, że pogłębia się im niedokrwistość... :( Na szczęście wizyta w poradni okulistycznej i preluksacyjnej nie przyniosła niemiłych niespodzianek - wzrok całej trójki jest prawidłowy, bioderka również :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-KqxdNiYJJ5Y/XHki3_05ihI/AAAAAAAAUP8/LrMV_xYTf38Trinw_t6E7UulPGhVHjMiQCEwYBhgL/s1600/53248448_2023667481083257_726308347329904640_n%2B-%2B19.02.k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-KqxdNiYJJ5Y/XHki3_05ihI/AAAAAAAAUP8/LrMV_xYTf38Trinw_t6E7UulPGhVHjMiQCEwYBhgL/s320/53248448_2023667481083257_726308347329904640_n%2B-%2B19.02.k.jpg" width="320" /></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-II5MLDd3ArM/XHltb62aNxI/AAAAAAAAURw/UPjGnM9UahIidXjpuRMe3M1F5910dwmlACLcBGAs/s1600/53506273_812904445750735_734849937770020864_n%2B-%2B15.02%2BKk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-II5MLDd3ArM/XHltb62aNxI/AAAAAAAAURw/UPjGnM9UahIidXjpuRMe3M1F5910dwmlACLcBGAs/s320/53506273_812904445750735_734849937770020864_n%2B-%2B15.02%2BKk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
Niestety dzisiejsza wizyta u neonatologa nie była już w 100% pozytywna. Dostaliśmy skierowanie na kontrolne USG główki, które zrobiono nam od razu. W trakcie tego badania okazało się, że Kajtek, Klara i Lila mają drobne torbiele w mózgu. Podobno zdarza się to dość często i nie ma się czym martwić - trzeba to jednak będzie kontrolować i obserwować. Oczywiście lekkie obawy od razu pojawiły się w mojej głowie gdyż żadne ze starszych dzieci takich torbieli nie miało :(<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-LXSLzA6w1ew/XHki46DWevI/AAAAAAAAUQI/CPjXD647WKIMLHORp3cTH_amU9cRqHwKACEwYBhgL/s1600/DSC_0778k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="266" src="https://1.bp.blogspot.com/-LXSLzA6w1ew/XHki46DWevI/AAAAAAAAUQI/CPjXD647WKIMLHORp3cTH_amU9cRqHwKACEwYBhgL/s400/DSC_0778k.JPG" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara, Kajtek, Lila</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-NsXu646zdns/XHki4tW7RmI/AAAAAAAAUQE/rmJGnWHl2lI0M-iVZE1oIzhWCr9MgPaLQCEwYBhgL/s1600/DSC_0757k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-NsXu646zdns/XHki4tW7RmI/AAAAAAAAUQE/rmJGnWHl2lI0M-iVZE1oIzhWCr9MgPaLQCEwYBhgL/s320/DSC_0757k.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-FmhFXnqfcsU/XHki57zvHlI/AAAAAAAAUQM/TbvSWEuAxHYX81wCLhTuOMUMbPRCIE3VACEwYBhgL/s1600/DSC_0786k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-FmhFXnqfcsU/XHki57zvHlI/AAAAAAAAUQM/TbvSWEuAxHYX81wCLhTuOMUMbPRCIE3VACEwYBhgL/s320/DSC_0786k.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara i Lilianka</td></tr>
</tbody></table>
<br />
A co u starszaków? Emilka ma w ostatnim czasie większe nagromadzenie dużych sprawdzianów i prac klasowych a co za tym idzie trzeba gonić ją do nauki. Nie jest to łatwe zadanie gdyż siada do książek na pół godziny a gdy sprawdzam po tym czasie ile się już nauczyła to okazuje się, że nic lub prawie nic... Znudziło jej się też już troszkę najmłodsze rodzeństwo. Jeszcze do nie dawna trzeba było ją gonić aby zostawiła trojaczki chociaż na chwilę w spokoju a teraz w chwilach największego płaczu trojaczkowego muszę ją prosić aby przyszła mi chociaż na chwilę pomóc. Sytuacja się zmienia gdy mamy gości - wtedy najchętniej nie odkładałaby Maluszków do łóżeczka... ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-mNejh0EKP0w/XHlNvOuQmII/AAAAAAAAUQc/W_thYpqr9D4qyzNxnzZrbqgA4pXj4C_tACLcBGAs/s1600/53378599_334401147198837_6157337953895972864_n%2B-%2B16.02.k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-mNejh0EKP0w/XHlNvOuQmII/AAAAAAAAUQc/W_thYpqr9D4qyzNxnzZrbqgA4pXj4C_tACLcBGAs/s320/53378599_334401147198837_6157337953895972864_n%2B-%2B16.02.k.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-5OaHH-LmWiY/XHlNvAJSC9I/AAAAAAAAUQY/mV1vDCZ1eFoPA6PLGFdc8of-BLkXVa_kgCLcBGAs/s1600/DSC_0664k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="400" src="https://4.bp.blogspot.com/-5OaHH-LmWiY/XHlNvAJSC9I/AAAAAAAAUQY/mV1vDCZ1eFoPA6PLGFdc8of-BLkXVa_kgCLcBGAs/s400/DSC_0664k.JPG" width="266" /></a></div>
Fabiankowi zaczyna się już nudzić w domu i z utęsknieniem wypatruje wiosny i tego aby móc znowu wyruszyć na wyprawy rowerowe :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-haV_uRknKOg/XHlN-LyYWhI/AAAAAAAAUQo/tU7ce4vCz2snD9q7CfJTpYQFycZfibEfgCLcBGAs/s1600/52109824_399215060874559_5192820347983888384_n%2B-%2B16.02k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="266" src="https://2.bp.blogspot.com/-haV_uRknKOg/XHlN-LyYWhI/AAAAAAAAUQo/tU7ce4vCz2snD9q7CfJTpYQFycZfibEfgCLcBGAs/s400/52109824_399215060874559_5192820347983888384_n%2B-%2B16.02k.jpg" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-cn1B2mKf4_0/XHlsmODgT2I/AAAAAAAAURI/YPUd9QGYtNoLziNP5Owm6TTx4qDKn3ilQCLcBGAs/s1600/53220407_2002130149894281_4302095777775222784_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-cn1B2mKf4_0/XHlsmODgT2I/AAAAAAAAURI/YPUd9QGYtNoLziNP5Owm6TTx4qDKn3ilQCLcBGAs/s320/53220407_2002130149894281_4302095777775222784_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
Sarze także dłuży się już czas w domu. Na szczęście minął jej już lęk wychodzenia beze mnie czy też strach, że gdy wyjdę z domu to szybko nie wrócę. Nie ma już płaczu gdy drzwi się za mną zamkną ani awantur, że nie chce beze mnie iść na spacer :) Czas w domu umila sobie samodzielnymi zabawami a także zabawami z Emilką lub Fabianem ;) Co mnie bardzo cieszy - już całkiem ładnie zaczęła mówić i można się z nią bez problemu dogadać. Buzia jej się nie zamyka przez cały dzień ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-wdsRTSlpd9Y/XHls7qCeM_I/AAAAAAAAURU/5QplMsPvXl0ebo2PA546aqKkiphdg7HzACLcBGAs/s1600/52820241_250022179209162_8581808385026949120_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-wdsRTSlpd9Y/XHls7qCeM_I/AAAAAAAAURU/5QplMsPvXl0ebo2PA546aqKkiphdg7HzACLcBGAs/s320/52820241_250022179209162_8581808385026949120_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-7IAPut4S4pU/XHls7qIFyQI/AAAAAAAAURQ/_QGNUtA3vTIW_MAGAIruort_mYQ89b7NwCLcBGAs/s1600/52887057_257972491756426_1248546091004067840_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-7IAPut4S4pU/XHls7qIFyQI/AAAAAAAAURQ/_QGNUtA3vTIW_MAGAIruort_mYQ89b7NwCLcBGAs/s320/52887057_257972491756426_1248546091004067840_nk.jpg" width="213" /></a><a href="https://4.bp.blogspot.com/-ZacUFejCGfU/XHls7zJ_QqI/AAAAAAAAURc/MGfZvkev7fYJlBYF5mR11L1MCRvDBVhVgCLcBGAs/s1600/52997039_2485612878146866_7513736557807796224_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-ZacUFejCGfU/XHls7zJ_QqI/AAAAAAAAURc/MGfZvkev7fYJlBYF5mR11L1MCRvDBVhVgCLcBGAs/s320/52997039_2485612878146866_7513736557807796224_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-SdbsPBArbjE/XHlN-G8YDxI/AAAAAAAAUQk/e-DLZYxtcxYOd7A0xInVlWm0WQ7QhLxDQCLcBGAs/s1600/53101717_2292316131017303_2757383186014011392_n%2B-%2B20.02.k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-SdbsPBArbjE/XHlN-G8YDxI/AAAAAAAAUQk/e-DLZYxtcxYOd7A0xInVlWm0WQ7QhLxDQCLcBGAs/s320/53101717_2292316131017303_2757383186014011392_n%2B-%2B20.02.k.jpg" width="213" /></a><a href="https://4.bp.blogspot.com/-DadwwX5_pbs/XHlN-GNH6fI/AAAAAAAAUQg/2kERwwEqC44jlGGi3v2gQsmTxRnvIlZ4QCLcBGAs/s1600/53184595_327053161258027_7820211774644289536_n%2B-%2B20.02.k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-DadwwX5_pbs/XHlN-GNH6fI/AAAAAAAAUQg/2kERwwEqC44jlGGi3v2gQsmTxRnvIlZ4QCLcBGAs/s320/53184595_327053161258027_7820211774644289536_n%2B-%2B20.02.k.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-_aYI-s_LGiE/XHlN-r1GU0I/AAAAAAAAUQs/-0zPF2sLlwsIDdMtzSPStMuJzcU5cUlxACLcBGAs/s1600/DSC_0791k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-_aYI-s_LGiE/XHlN-r1GU0I/AAAAAAAAUQs/-0zPF2sLlwsIDdMtzSPStMuJzcU5cUlxACLcBGAs/s320/DSC_0791k.JPG" width="213" /></a><a href="https://2.bp.blogspot.com/-aDNkDHTu5rA/XHls7h3qMhI/AAAAAAAAURY/2Bvh86hZsPsQQeYakCN7_w4rt2g2DRpUQCLcBGAs/s1600/52970888_2072810049504644_7314850542319042560_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-aDNkDHTu5rA/XHls7h3qMhI/AAAAAAAAURY/2Bvh86hZsPsQQeYakCN7_w4rt2g2DRpUQCLcBGAs/s320/52970888_2072810049504644_7314850542319042560_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Przed nami dwa troszkę lżejsze tygodnie. Dzisiaj przyjeżdża moja mama więc przez połowę marca przez całą dobę będę miała wsparcie i pomoc dodatkowej pary rąk ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-81646327573076824352019-02-11T19:06:00.000+01:002019-02-12T19:06:24.647+01:00Dzień narodzin<div style="text-align: justify;">
Dzisiaj jest 11 luty 2019 roku a więc dzień, w którym powinny urodzić się trojaczki gdyby ciąża była donoszona. Kajtek, Klara i Lila mają już jednak 40 dni i od ponad miesiąca są już z nami.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-XETwEB2eifs/XGMKaKUh12I/AAAAAAAAUJw/sMzxE-2Sbagn3G5_EPy3PrVZ2UHS1DEBACLcBGAs/s1600/52038493_508266586366887_720615771905982464_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="501" data-original-width="696" height="229" src="https://2.bp.blogspot.com/-XETwEB2eifs/XGMKaKUh12I/AAAAAAAAUJw/sMzxE-2Sbagn3G5_EPy3PrVZ2UHS1DEBACLcBGAs/s320/52038493_508266586366887_720615771905982464_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Gdyby trojaczki urodziły się dopiero dzisiaj na pewno byłoby inaczej. Przede wszystkim bez problemu piłyby mleko z piersi... Mogłabym je więc karmić w dowolnej chwili z pominięciem posiedzeń z laktatorem. Nie musiałabym też jeździć po licznych poradniach specjalistycznych sprawdzających stan zdrowia wcześniaków... Niestety urodziły się o 40 dni za wcześnie dzięki czemu mamy dodatkowe atrakcje. Najważniejsze jednak, że są zdrowe i mam nadzieję iż kontrole u specjalistów również to potwierdzą :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-H9HTVJefNLY/XGMKaN3ZmuI/AAAAAAAAUJo/u6YQb4uOadYAhTsPsufjc5LJJPaADv4HQCLcBGAs/s1600/52440810_778219712556214_7255530687409684480_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-H9HTVJefNLY/XGMKaN3ZmuI/AAAAAAAAUJo/u6YQb4uOadYAhTsPsufjc5LJJPaADv4HQCLcBGAs/s320/52440810_778219712556214_7255530687409684480_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Przez te 40 dni ich życia zdążyliśmy się już poznać i przyzwyczaić do życia w powiększonym składzie. Rodzeństwo również się poznało i w sobie zakochało ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-5h1UPzPDFN8/XGMKaKUR9xI/AAAAAAAAUJs/iIJJj0xzStUsBU-OCZKDqzt-pzZPsfj6ACLcBGAs/s1600/52567695_396788390869110_7255262930558517248_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-5h1UPzPDFN8/XGMKaKUR9xI/AAAAAAAAUJs/iIJJj0xzStUsBU-OCZKDqzt-pzZPsfj6ACLcBGAs/s320/52567695_396788390869110_7255262930558517248_nk.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-61682092841679536942019-02-09T16:50:00.000+01:002019-02-09T22:50:44.027+01:00Medialnie<div style="text-align: justify;">
Miniony tydzień minął nam intensywnie. Poza zwykłymi codziennymi obowiązkami związanymi z domem i opieką nad dziećmi mieliśmy dodatkowe atrakcje. Pojawienie się naszych trojaczków wzbudziło zaciekawienie i kilka osób doszło do wniosku, że nasza historia zainteresuje innych. Z tego też powodu opowiedzieliśmy o sobie i trojaczkach.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-qEFz82BHGzk/XF9KBo5uHtI/AAAAAAAAUGk/Pzi68iDjRtgzttd6gY9Fk_bSdeEFkyWHACLcBGAs/s1600/IMG_3861.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-qEFz82BHGzk/XF9KBo5uHtI/AAAAAAAAUGk/Pzi68iDjRtgzttd6gY9Fk_bSdeEFkyWHACLcBGAs/s320/IMG_3861.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-wkxbq2779U0/XF9KBDBt6AI/AAAAAAAAUGg/BeDWw1rw0fwdy4DZ7H7u6kPIjRBD1tHYACLcBGAs/s1600/IMG_3854.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-wkxbq2779U0/XF9KBDBt6AI/AAAAAAAAUGg/BeDWw1rw0fwdy4DZ7H7u6kPIjRBD1tHYACLcBGAs/s320/IMG_3854.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-bbaDlyFkj9E/XF9KeEkHgnI/AAAAAAAAUHI/K0JGmu8XLoIuFjyv0rbQlMTGaDpVwxNVQCEwYBhgL/s1600/IMG_6100.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-bbaDlyFkj9E/XF9KeEkHgnI/AAAAAAAAUHI/K0JGmu8XLoIuFjyv0rbQlMTGaDpVwxNVQCEwYBhgL/s320/IMG_6100.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Pierwsza rozmowa była przeprowadzona tydzień temu w niedzielę dla czasopisma "Takie jest życie!" i ukaże się w marcu. Nie mogę się już doczekać gdy artykuł się ukaże - rozmawialiśmy o całym naszym życiu więc jestem bardzo ciekawa co ukaże się na papierze ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-fa9PSe9Njwo/XF9J_xvpvrI/AAAAAAAAUGM/ZysFgTONNZQ6wu3YpDCtyAQ8aAV63hHUwCEwYBhgL/s1600/IMG_3824%2B-%2BKopia.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-fa9PSe9Njwo/XF9J_xvpvrI/AAAAAAAAUGM/ZysFgTONNZQ6wu3YpDCtyAQ8aAV63hHUwCEwYBhgL/s320/IMG_3824%2B-%2BKopia.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-6Gjul6AAJLE/XF9KAGLNWAI/AAAAAAAAUGU/6zHg1jva-UQ5dYo6M7FERJ3DkZQAaV7rACEwYBhgL/s1600/IMG_3828%2B-%2BKopia.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-6Gjul6AAJLE/XF9KAGLNWAI/AAAAAAAAUGU/6zHg1jva-UQ5dYo6M7FERJ3DkZQAaV7rACEwYBhgL/s320/IMG_3828%2B-%2BKopia.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-2shVkaHv734/XF9KAJmtWGI/AAAAAAAAUGQ/qRtAL-QpHvg6gOjEfqHZISMJeifpt4z0QCEwYBhgL/s1600/IMG_3817%2B-%2BKopia.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-2shVkaHv734/XF9KAJmtWGI/AAAAAAAAUGQ/qRtAL-QpHvg6gOjEfqHZISMJeifpt4z0QCEwYBhgL/s320/IMG_3817%2B-%2BKopia.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-unIiSDm_jOE/XF9KAvnqBmI/AAAAAAAAUGY/TzFm15LuWe8suOJxEKFr4Sv9171o62UeQCEwYBhgL/s1600/IMG_38471.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-unIiSDm_jOE/XF9KAvnqBmI/AAAAAAAAUGY/TzFm15LuWe8suOJxEKFr4Sv9171o62UeQCEwYBhgL/s320/IMG_38471.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Druga rozmowa przeprowadzona została w środę dla "Gazety olsztyńskiej" i ukazała się w miniony piątek w tejże gazecie. Bardzo spodobała mi się treść artykułu - świetnie oddała to co powiedziałam... Artykuł można przeczytać <a href="http://olsztyn.wm.pl/566054,Olsztynskie-trojaczki-czyli-potrojne-szczescie-i-trzy-razy-wiecej-milosci-ZDJECIA.html?preview=ae338e0ace3ec64efb8d&fbclid=IwAR2Vcxy2YtZ5J08yd6yew8mheo031LxLkJ1fAOmySw6yju-ecbAeoesaLpU" target="_blank">tutaj</a>.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-NFUPfqFaXCQ/XF9Kdf_NFXI/AAAAAAAAUG8/b4TejX6cOzEIp0WzCuyUMRtxJmxothO8wCLcBGAs/s1600/IMG_6027.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-NFUPfqFaXCQ/XF9Kdf_NFXI/AAAAAAAAUG8/b4TejX6cOzEIp0WzCuyUMRtxJmxothO8wCLcBGAs/s320/IMG_6027.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-7HPWLbIHoXE/XF9KdSnnEGI/AAAAAAAAUHE/KbvFypYgIbgtjJvCRlt7yfrs8ZiJ6-dKwCLcBGAs/s1600/IMG_6043.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-7HPWLbIHoXE/XF9KdSnnEGI/AAAAAAAAUHE/KbvFypYgIbgtjJvCRlt7yfrs8ZiJ6-dKwCLcBGAs/s320/IMG_6043.JPG" width="320" /></a></div>
<br />
Oba spotkania z reporterkami były dla mnie ciekawym przeżyciem i przede wszystkim mile spędzonym czasem. Dla Emilki i Fabiana też była to super przygoda. Trojaczki będą miały natomiast bardzo fajną pamiątkę w postaci dwóch artykułów :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-RtrxLhqYqwY/XF9KdSM-7gI/AAAAAAAAUHA/Pq7WMcp1614XWSqoQtU3NDJYqI2U_2sJgCLcBGAs/s1600/IMG_6072.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-RtrxLhqYqwY/XF9KdSM-7gI/AAAAAAAAUHA/Pq7WMcp1614XWSqoQtU3NDJYqI2U_2sJgCLcBGAs/s320/IMG_6072.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-GRUpuZYw7JA/XF9KesZOdNI/AAAAAAAAUHM/ocySU8rL9q8VBP54DULPxCko_plPb2i9wCLcBGAs/s1600/IMG_6110.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-GRUpuZYw7JA/XF9KesZOdNI/AAAAAAAAUHM/ocySU8rL9q8VBP54DULPxCko_plPb2i9wCLcBGAs/s320/IMG_6110.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-d-GuYWopSSU/XF9KfKf67bI/AAAAAAAAUHQ/1ivUGJvP3UQ8ZS_QDVmUan76QMAD32kQQCLcBGAs/s1600/IMG_6126.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-d-GuYWopSSU/XF9KfKf67bI/AAAAAAAAUHQ/1ivUGJvP3UQ8ZS_QDVmUan76QMAD32kQQCLcBGAs/s320/IMG_6126.JPG" style="cursor: move;" width="320" /></a></div>
<br />
W minionym tygodniu (w czwartek) odwiedził nas również wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki. Pojawił się u nas z przepięknym bukietem kwiatów dla mnie i prezentami dla Kajtka, Klary i Sary - trojaczki otrzymały przepiękne bujaczki :) Również starszaki otrzymały drobne upominki co bardzo ich ucieszyło. Było to bardzo miłe ze strony pana wojewody, który okazał się zresztą bardzo sympatycznym mężczyzną - tatą czwórki dzieci :) O naszym spotkaniu można przeczytać <a href="http://olsztyn.wm.pl/565873,Wojewoda-warminsko-mazurski-Artur-Chojecki-odwiedzil-olsztynskie-trojaczki.html?utm_campaign=shareaholic&utm_medium=facebook&utm_source=socialnetwork&fbclid=IwAR05hDaJlcxakraOLQN-AZzRsit4bphdSIQY1XJbPCtg8q7boJO2sC2n0yE" target="_blank">tutaj</a>...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-vrOnpA4q0bE/XF9K_fx983I/AAAAAAAAUHw/z-3OI9-d83QDzT-ArWpbQCn2fB-CXYIWwCLcBGAs/s1600/51413052_2292719824123305_1091069276850225152_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-vrOnpA4q0bE/XF9K_fx983I/AAAAAAAAUHw/z-3OI9-d83QDzT-ArWpbQCn2fB-CXYIWwCLcBGAs/s320/51413052_2292719824123305_1091069276850225152_nk.jpg" width="213" /></a><a href="https://4.bp.blogspot.com/-YpWsKCcuO-g/XF9LAVSMCaI/AAAAAAAAUH8/Edsto-Yh_rUPpNILmenPo6fHvSicd42gQCLcBGAs/s1600/51726503_729122767470935_1079374871177199616_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-YpWsKCcuO-g/XF9LAVSMCaI/AAAAAAAAUH8/Edsto-Yh_rUPpNILmenPo6fHvSicd42gQCLcBGAs/s320/51726503_729122767470935_1079374871177199616_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/--uRvzV-vLLc/XF9K_ZsYjvI/AAAAAAAAUH0/eeG_3dB3ztcw_NlBJPoSEHowYAxcINcmwCLcBGAs/s1600/51440156_765919817115640_1779396970683564032_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/--uRvzV-vLLc/XF9K_ZsYjvI/AAAAAAAAUH0/eeG_3dB3ztcw_NlBJPoSEHowYAxcINcmwCLcBGAs/s320/51440156_765919817115640_1779396970683564032_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-qk7MqIM_tcA/XF9K_eoZK6I/AAAAAAAAUHs/ySHfYhC5TwY-bl5a0J7Xb8sg3xoHscikQCLcBGAs/s1600/51446488_2084164735137587_7978734692507582464_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-qk7MqIM_tcA/XF9K_eoZK6I/AAAAAAAAUHs/ySHfYhC5TwY-bl5a0J7Xb8sg3xoHscikQCLcBGAs/s320/51446488_2084164735137587_7978734692507582464_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-UtTkC6yHBns/XF9K__kSFlI/AAAAAAAAUH4/fkyPYk_R9I8DhuAskvI5aHPfUE1N11qaQCLcBGAs/s1600/51658189_380124356118315_2745098484330790912_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-UtTkC6yHBns/XF9K__kSFlI/AAAAAAAAUH4/fkyPYk_R9I8DhuAskvI5aHPfUE1N11qaQCLcBGAs/s320/51658189_380124356118315_2745098484330790912_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Czeka nas jeszcze spotkanie z prezydentem Olsztyna, który obiecał nam w prezencie wózek dla trojaczków. Niestety nie wiem jeszcze kiedy spotkanie to będzie miało miejsce - wózki dla trojaczków nie są dostępne "od ręki" i trzeba czekać na ich sprowadzenie do sklepu... Cieszy nas jednak wizja tego prezentu gdyż nie mały to wydatek a wiadomo, że przeróżnych wydatków jest dużo więcej:) </div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-88100877073447589822019-02-02T15:10:00.000+01:002019-02-03T15:11:55.270+01:00Pierwszy miesiąc<div style="text-align: justify;">
Kajtek, Klara i Lila skończyli już miesiąc. Trudno uwierzyć mi w to, że minęło dopiero tyle czasu od kiedy są z nami. Wydaje mi się, że 6 dzieci mam już od bardzo dawna ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-pJ8wAhBSbA8/XFb1sNgcw9I/AAAAAAAAUCM/4jkdTU396pMZSKwic5bsAHb7HgK4uikWACLcBGAs/s1600/DSC_0667k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-pJ8wAhBSbA8/XFb1sNgcw9I/AAAAAAAAUCM/4jkdTU396pMZSKwic5bsAHb7HgK4uikWACLcBGAs/s320/DSC_0667k.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara, Kajtek i Lila</td></tr>
</tbody></table>
Kajtek z wagi 1900 gram przybrał w tym czasie do wagi 2780 gram, Klara z 1650 gram do 2310 gram a Lila z 1630 gram do 2260 gram. Trojaczki nadal piją moje mleczko z butli ale zainteresowanie piersią jest coraz większe - niestety po kilku łykach zasypiają przy cycu ;) Noce w dalszym ciągu są u nas bardziej marudne i płaczliwe niż dni... Mam jednak nadzieję, że jeszcze trochę i również noce będą w miarę spokojne :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-FKb3e49Tf2Y/XFb1xXTAKQI/AAAAAAAAUCU/L0eihD-PuzItuJZghk0zEtR-lvPbMdJ-wCLcBGAs/s1600/DSC_0668k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-FKb3e49Tf2Y/XFb1xXTAKQI/AAAAAAAAUCU/L0eihD-PuzItuJZghk0zEtR-lvPbMdJ-wCLcBGAs/s320/DSC_0668k.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-65wpV-cROHs/XFb1xaLlLBI/AAAAAAAAUCY/ZuLVNyIS_3w0cobcaLAmJs5vWJgnZ2t6wCLcBGAs/s1600/DSC_0678k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-65wpV-cROHs/XFb1xaLlLBI/AAAAAAAAUCY/ZuLVNyIS_3w0cobcaLAmJs5vWJgnZ2t6wCLcBGAs/s320/DSC_0678k.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-DsODhGe7HgE/XFb1xVDYnkI/AAAAAAAAUCQ/NrG-Fi8SvxkPk-FHYUJL-g2gCJJ0Fz2PwCLcBGAs/s1600/DSC_0680k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-DsODhGe7HgE/XFb1xVDYnkI/AAAAAAAAUCQ/NrG-Fi8SvxkPk-FHYUJL-g2gCJJ0Fz2PwCLcBGAs/s320/DSC_0680k.JPG" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila</td></tr>
</tbody></table>
W najbliższych tygodniach czeka nas troszkę jeżdżenia i wizyt u specjalistów - 13 lutego wizyta u pediatry i szczepienie, 19 lutego wizyta u okulisty a 1 marca wizyta u neonatologa. Do poradni preluksacyjnej nie udało mi się jeszcze trojaczków zarejestrować ale będę próbować jutro. Od pediatry muszę też otrzymać skierowanie na badanie krwi aby skontrolować co z niedokrwistością... przerażają mnie trochę te wizyty u specjalistów - z trzema noworodkami jest to za każdym razem duża wyprawa i nie lada wyzwanie... Tak naprawdę przydałyby się wtedy 3 pary rąk i kierowca auta do dyspozycji a ja będę miała tylko jedną babcię do pomocy. W dodatku muszę zabierać ze sobą Sarę za każdym razem gdyż nie będzie jej z kim zostawić - babcia jedzie bowiem ze mną do pomocy przy trojaczkach... Jakoś jednak będziemy musiały sobie poradzić - najważniejsze aby kontrole nie wykazywały żadnych problemów u dzieciaczków :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-gOD_V6-Fvm0/XFb2Imv2pdI/AAAAAAAAUCw/VQfnFaqTU6o1wuDooGr9lEIcFrM4ZQy4ACLcBGAs/s1600/50946151_283277625681378_4071648577363902464_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-gOD_V6-Fvm0/XFb2Imv2pdI/AAAAAAAAUCw/VQfnFaqTU6o1wuDooGr9lEIcFrM4ZQy4ACLcBGAs/s320/50946151_283277625681378_4071648577363902464_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-2NUjH-USEcs/XFb2Ia32YTI/AAAAAAAAUCs/nwPij0maAiYuxwccHBg8BO2NLruNwoNQQCLcBGAs/s1600/51124282_485786031950774_8267303529262088192_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-2NUjH-USEcs/XFb2Ia32YTI/AAAAAAAAUCs/nwPij0maAiYuxwccHBg8BO2NLruNwoNQQCLcBGAs/s320/51124282_485786031950774_8267303529262088192_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Już nie mogę się doczekać wiosny i wychodzenia z domu na spacery... Męczy mnie już to ciągłe siedzenie w domu :|</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com1tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-33345316125983342852019-01-28T08:38:00.000+01:002019-01-28T15:38:31.038+01:00W domu<div style="text-align: justify;">
W piątek po 23 dniach od urodzenia (25.01.) trojaczki opuściły szpital. Oczywiście mamy sporo zaleceń i skierowań do specjalistów co u wcześniaków jest jak najbardziej normalne. Przede wszystkim dzieci muszą codziennie zażywać po 2 kapsułki witaminy D3 a także z powodu niedokrwistości po 2 saszetki żelaza. Czekają nas również w wizyty w poradni neonatologicznej, preluksacyjnej, okulistycznej oraz z powodu otworu w serduszko w poradni kardiologicznej. Za 2 tygodnie musimy też zrobić obowiązkowe szczepienia i powtórzyć badanie krwi aby sprawdzić czy niedokrwistość się zmniejsza...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-iJrk4ffFvgI/XE8TJkXElfI/AAAAAAAAUBM/hyz8DOjm-0Y0p0mlzMpgDn3YnLXEKRMaACLcBGAs/s1600/51107860_331540344237811_1177678671058567168_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-iJrk4ffFvgI/XE8TJkXElfI/AAAAAAAAUBM/hyz8DOjm-0Y0p0mlzMpgDn3YnLXEKRMaACLcBGAs/s320/51107860_331540344237811_1177678671058567168_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Muszę przyznać się do tego, że szpital opuszczałam ze łzami w oczach. Byłam bardzo wzruszona... Gdy ponad 9 tygodni temu opuszczałam dom bałam się, że stanie się coś nieprzewidywalnego i nie uda mi się już wrócić. Tego właśnie bałam się najbardziej... Wprawdzie odganiałam od siebie te czarne myśli ale czasem obawy zwyciężały. Udało mi się jednak przetrwać i razem z trojaczkami wracałam do domu - do moich dzieci, męża i obowiązków mamy. Obok radości były oczywiście obawy jak ta nowa rzeczywistość w tak dużej rodzinie będzie wyglądać - czy podołam wszystkim obowiązkom i żadne z dzieci nie będzie się czuło pominięte czy też zaniedbane. Będzie to trudne wyzwanie ale z przyjemnością je podejmę ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-S8ufXvRsj9k/XE8T0MtHCQI/AAAAAAAAUBo/_yV4oMVieqgzqrBvPTk0dDaTvKuvrNYBQCLcBGAs/s1600/50917099_2469687313061004_8904317960319926272_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-S8ufXvRsj9k/XE8T0MtHCQI/AAAAAAAAUBo/_yV4oMVieqgzqrBvPTk0dDaTvKuvrNYBQCLcBGAs/s320/50917099_2469687313061004_8904317960319926272_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Emilka, Fabian i Sara nie wiedzieli, że w piątek wracam z dziećmi do domu. Wprawdzie powiedzieliśmy im, że niedługo już opuścimy szpital ale nie znali konkretnego dnia. Na wszelki wypadek od kilku dni z babcią przygotowywali dla mnie i trojaczków niespodziankę ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-I-Ut7gEXS5s/XE8TOuzHRKI/AAAAAAAAUBQ/wlyh-oMkdTMjjurEkhoriKntSmpkyY59ACLcBGAs/s1600/51253952_1648436972122461_3317187879049887744_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-I-Ut7gEXS5s/XE8TOuzHRKI/AAAAAAAAUBQ/wlyh-oMkdTMjjurEkhoriKntSmpkyY59ACLcBGAs/s320/51253952_1648436972122461_3317187879049887744_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Sara tak się ucieszyła na mój widok, że aż mnie przewróciła z tej radości i uścisków :) Emilka i Fabian też skakali z radości i nie wiedzieli czy bardziej rzucać się z powitaniami w moje objęcia czy może jednak ściskać trojaczki ;)<br />
<br />
Pierwsza noc w domu była bardzo spokojna. Dzieci pały bez płaczu do rana budzone przeze mnie jedynie na karmienie. Druga noc nie była już tak spokojna - trojaczki płakały do północy a Sara razem z nimi. Sarenka koniecznie chciała abym to ja ją ululała ale niestety musiałam odciągać akurat mleko i nie mogłam położyć się obok niej więc nie chciała iść do swojego łóżka. Paweł walczył z płaczącymi trojaczkami i próbował je uspokajać. Pomimo tego płaczu było mi raźniej gdyż nie musiałam sama ogarniać tego chaosu :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-asl8SPSJtZU/XE8Tno_zHFI/AAAAAAAAUBg/uVlYtp8KeX4BWF5rWBsLNPXVNNKBwYYFgCLcBGAs/s1600/50898513_329840251204538_1838812564708917248_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-asl8SPSJtZU/XE8Tno_zHFI/AAAAAAAAUBg/uVlYtp8KeX4BWF5rWBsLNPXVNNKBwYYFgCLcBGAs/s320/50898513_329840251204538_1838812564708917248_nk.jpg" width="320" /></a></div>
Emilka też jest bardzo pomocna - uspokaja trojaczki na rękach, karmi z butli a nawet zmienia pampersy ;) Fabiś też próbuje pomagać np. podtykając trojaczkom smoczki. Chciałby również brać je sam na ręce ale na tą chwilę nie pozwalamy mu jeszcze na to gdyż wydaje się za mały i za bardzo roztrzepany. Sara jest chyba najbardziej pocieszna w ostatnich dniach. Gdy ktoś trzyma któregoś z trojaczków to przychodzi i pyta "To to?" (kto to?) albo gdy któreś z dzieci płacze w łóżeczku przybiega do mnie i mówi "Mama dzidzia eeee) czyli że dzidzia płacze :) Bardzo chętnie wynosi też zużyte pieluszki ;) Zazdrości jak na razie brak i mam nadzieję, że tak zostanie :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-VyhpaHU6sfs/XE8ThaRJH7I/AAAAAAAAUBc/C7hZplYPMz8wZ75iNUSR78i3-sCF04rjgCLcBGAs/s1600/50682905_530943887399066_8672984815529623552_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-VyhpaHU6sfs/XE8ThaRJH7I/AAAAAAAAUBc/C7hZplYPMz8wZ75iNUSR78i3-sCF04rjgCLcBGAs/s320/50682905_530943887399066_8672984815529623552_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Czasu wolnego nie mam na tą chwilę w ogóle. Szóstka dzieci do ogarnięcia a do tego walka z przywróceniem mieszkania do takiego stanu jaki mi odpowiada zajmują każdą minutę doby. Te kilka tygodni mojej nieobecności i rządów P. oraz obu babć zrobiły swoje i mało która rzecz jest na swoim miejscu ;) Liczę jednak na to, że za kilka dni zrobię znowu wszystko po swojemu i będzie mi łatwiej skupić się zwykłych codziennych obowiązkach...</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-56423007914037970882019-01-23T20:19:00.000+01:002019-01-23T22:20:25.865+01:00Trzy tygodnie<div style="text-align: justify;">
Trojaczki skończyły dzisiaj 3 tygodnie. Mija też dzisiaj 9 tygodni od momentu gdy trafiłam do szpitala... Mam nadzieję, że to już ostatni mój tydzień poza domem :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-Hoo6OYUOkhg/XEjV8H4mYsI/AAAAAAAAT7Q/V3hkCHnhs90Dpbn8dp67ecbC9dVfyD5TwCLcBGAs/s1600/50449634_274070313261173_8690828858456276992_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-Hoo6OYUOkhg/XEjV8H4mYsI/AAAAAAAAT7Q/V3hkCHnhs90Dpbn8dp67ecbC9dVfyD5TwCLcBGAs/s320/50449634_274070313261173_8690828858456276992_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-yYYmVIm2XsQ/XEjV78cFSKI/AAAAAAAAT7I/zpdgYyteU4oojcyZd_mR4PxvVry-LjUpACLcBGAs/s1600/50000428_388392511915797_3564465084904243200_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-yYYmVIm2XsQ/XEjV78cFSKI/AAAAAAAAT7I/zpdgYyteU4oojcyZd_mR4PxvVry-LjUpACLcBGAs/s320/50000428_388392511915797_3564465084904243200_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Miniony tydzień przyniósł wiele zmian. Przede wszystkim po 16 dniach od urodzenia (18.01.) Klara i Liliana opuściły inkubatory i trafiły do wspólnego łóżeczka podgrzewanego od góry przez specjalną lampę. Był to dla nich ważny sprawdzian, który miał pokazać czy są one w stanie utrzymać stałą temperaturę ciała i nie będą marzły. Od tego zależało to kiedy w końcu opuszczą oddział neonatologii...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-fl57QapRdCw/XEjV74cikGI/AAAAAAAAT7M/w2cJpaUJCQs47f_REC3m6QYeVKi6fwAHACLcBGAs/s1600/50396453_888264648171258_1341189901378387968_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-fl57QapRdCw/XEjV74cikGI/AAAAAAAAT7M/w2cJpaUJCQs47f_REC3m6QYeVKi6fwAHACLcBGAs/s320/50396453_888264648171258_1341189901378387968_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-W1iMdtfcFT0/XEjV8ZIFFaI/AAAAAAAAT7Y/epnUUKfpkmUTJCpZ6bUi83-jtqg9_1ltQCLcBGAs/s1600/50790830_293452007979438_7473245646250573824_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-W1iMdtfcFT0/XEjV8ZIFFaI/AAAAAAAAT7Y/epnUUKfpkmUTJCpZ6bUi83-jtqg9_1ltQCLcBGAs/s320/50790830_293452007979438_7473245646250573824_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara i Liliana</td></tr>
</tbody></table>
Sprawdzian z utrzymywania temperatury został przez dziewczyny zaliczony i po 17 dniach od urodzenia, czyli w sobotę (19.01.), na salę do mnie i Kajtka trafiła Klara. Następnego dnia rano (20.01.) dołączyła do niej Lila. Po 18 dniach od cięcia cesarskiego w końcu miałam wszystkie dzieci przy sobie i mogłam zacząć przyzwyczajać się do nowej rzeczywistości...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-TgeCalw2e7Q/XEjWt10zPUI/AAAAAAAAT8E/u-IRDN0wQBkf_04DdRLr1Yf7a4SyyAQ4wCLcBGAs/s1600/50667368_936034569934743_7394389771818106880_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-TgeCalw2e7Q/XEjWt10zPUI/AAAAAAAAT8E/u-IRDN0wQBkf_04DdRLr1Yf7a4SyyAQ4wCLcBGAs/s320/50667368_936034569934743_7394389771818106880_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-GUeZP-FlnQA/XEjWtL6TxiI/AAAAAAAAT78/0MTOXCgTDswHjlIqIWn4xzGkbkNJDQYMgCLcBGAs/s1600/50338233_2229032797161456_4906651856781967360_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-GUeZP-FlnQA/XEjWtL6TxiI/AAAAAAAAT78/0MTOXCgTDswHjlIqIWn4xzGkbkNJDQYMgCLcBGAs/s320/50338233_2229032797161456_4906651856781967360_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-Sd_cEcbHges/XEjWm2BTT4I/AAAAAAAAT7w/av3vIYNZwcAwZLR4j_lzRcik_ek5KQPcACLcBGAs/s1600/50422652_482457875492509_8802315192869322752_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-Sd_cEcbHges/XEjWm2BTT4I/AAAAAAAAT7w/av3vIYNZwcAwZLR4j_lzRcik_ek5KQPcACLcBGAs/s320/50422652_482457875492509_8802315192869322752_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z Klarą i Kajtkiem</td></tr>
</tbody></table>
</div>
<div style="text-align: right;">
</div>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-YP_X4Fu0rJo/XEjWtYeX8oI/AAAAAAAAT8A/03JXoMc-daclfm6HUwrRx1vZaPTul6ZsACLcBGAs/s1600/50506370_233881697541944_3011801951819005952_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-YP_X4Fu0rJo/XEjWtYeX8oI/AAAAAAAAT8A/03JXoMc-daclfm6HUwrRx1vZaPTul6ZsACLcBGAs/s320/50506370_233881697541944_3011801951819005952_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara i Lila</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-BEExJmbHr1I/XEjWuYOz-nI/AAAAAAAAT8I/FtalnL2geXMqgfkKUe1hr3oPRa09I3d3ACLcBGAs/s1600/50872819_244265763131475_1359134614043492352_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-BEExJmbHr1I/XEjWuYOz-nI/AAAAAAAAT8I/FtalnL2geXMqgfkKUe1hr3oPRa09I3d3ACLcBGAs/s320/50872819_244265763131475_1359134614043492352_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila</td></tr>
</tbody></table>
Czas z trójką noworodków mknie w tempie ekspresowym. Co 3 godziny odciągam mleko, zmieniam pampersy i karmię trojaki. Próbuję też przystawiać je do piersi... W między czasie próbuję coś zjeść, wziąć prysznic czy też pozałatwiać różne sprawy za pośrednictwem Internetu. Nie jest źle gdy dzieciaki mają dobre humorki i czas między karmieniami przesypiają. Gorzej jest gdy akurat nie chcą spać bo np. boli je brzuszek. Najgorsze były noce - trojaki płakały i nie wiadomo o co im chodziło. Dopiero trzeciej nocy zorientowałam się, że w nocy potrzebują więcej mleka bądź też szybszego karmienia. Przeważnie to pomaga na ich płacz ale oczywiście nie zawsze ;) Czasem płaczą bez powodu albo dlatego, że chcą się poprzytulać... Co ważne nauczyłam się już by nie reagować na każdy płacz - najpierw chwilę słucham i czekam aby się przekonać czy konieczna jest moja interwencja czy też mała marudka po kilku minutach znowu zaśnie... Najtrudniej jest gdy cała trójka jest bardzo głodna w tym samym czasie i bardzo głośno domaga się mleka. Na szczęście położne przychodzą mi wtedy z pomocą i pomagają karmić :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-c1ktAHf4ajM/XEjWtIJl7vI/AAAAAAAAT8Q/NQTwtBIW7rcs-waR635BRhcsXFcwLgu7QCEwYBhgL/s1600/50658173_346746332718898_2858938151584399360_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="667" height="239" src="https://1.bp.blogspot.com/-c1ktAHf4ajM/XEjWtIJl7vI/AAAAAAAAT8Q/NQTwtBIW7rcs-waR635BRhcsXFcwLgu7QCEwYBhgL/s320/50658173_346746332718898_2858938151584399360_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila, Klara i Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
W weekend rodzeństwo się poznało - w sobotę z Kajtkiem i Klarą a w niedzielę z Lilianą. Pomimo, że miało to miejsce w szpitalu to i tak była to magiczna chwila - nie do opisania. Emilka wzięła na ręce Klarę a Fabian Kajtka (później się zamienili). Emilka się popłakała ze wzruszenia, że oni są tacy malutcy. Fabian był bardzo dumny ze swojej roli dużo starszego brata. Nawet Sara dostała na chwilę Klarę na rączki - ja oczywiście pomagałam jej ją trzymać... Cała trójka starszaków przyglądała się dokładnie maleńkiemu rodzeństwu i podziwiała ich obdarzając licznymi buziakami w główki. Sara chciała z bliska oglądać zmianę pieluchy i nikomu nie pozwalała wyrzucać pieluszki - to było jej zadanie i wykonywała je bardzo chętnie bez proszenia :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-H2x4uuVmiMo/XEjXmiDe6gI/AAAAAAAAT8o/qH4NiwOWRPIHKGAQFIJrOgD_oV8SkQ7LQCLcBGAs/s1600/50606707_291919781678092_8327428999777091584_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-H2x4uuVmiMo/XEjXmiDe6gI/AAAAAAAAT8o/qH4NiwOWRPIHKGAQFIJrOgD_oV8SkQ7LQCLcBGAs/s320/50606707_291919781678092_8327428999777091584_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z Klarą i Kajtkiem</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-hnAi6t6nJ6M/XEjXmlQ1s4I/AAAAAAAAT8s/j7aqH14vXJAuB1ffGhvJet6OsFgRZePfwCLcBGAs/s1600/50506360_590453534730412_8391222368067911680_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-hnAi6t6nJ6M/XEjXmlQ1s4I/AAAAAAAAT8s/j7aqH14vXJAuB1ffGhvJet6OsFgRZePfwCLcBGAs/s320/50506360_590453534730412_8391222368067911680_nk.jpg" width="213" /></a><a href="https://3.bp.blogspot.com/-Uu4Wf9DXCKs/XEjXoaWf1VI/AAAAAAAAT9A/BH9pR1EE7g0KOcdgtvTuQrNgjrdKV-r4QCLcBGAs/s1600/51168220_2026354180794497_1908904377985269760_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-Uu4Wf9DXCKs/XEjXoaWf1VI/AAAAAAAAT9A/BH9pR1EE7g0KOcdgtvTuQrNgjrdKV-r4QCLcBGAs/s320/51168220_2026354180794497_1908904377985269760_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-iQ_98uHzwrM/XEjXmh2uFYI/AAAAAAAAT8k/Z_gLpMgrNQs5Q7i_EdpLqZV5eonxktv6QCLcBGAs/s1600/50422624_2298719850412532_7642008131219750912_n%2B%25281%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-iQ_98uHzwrM/XEjXmh2uFYI/AAAAAAAAT8k/Z_gLpMgrNQs5Q7i_EdpLqZV5eonxktv6QCLcBGAs/s320/50422624_2298719850412532_7642008131219750912_n%2B%25281%2529k.jpg" width="213" /></a><a href="https://1.bp.blogspot.com/-zACDSm4wyL4/XEjXohZHdUI/AAAAAAAAT88/nIXFFPGrPEIAP2bajimxtpRixODv7z6JwCLcBGAs/s1600/51365722_2366195663393559_5436904258538569728_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-zACDSm4wyL4/XEjXohZHdUI/AAAAAAAAT88/nIXFFPGrPEIAP2bajimxtpRixODv7z6JwCLcBGAs/s320/51365722_2366195663393559_5436904258538569728_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-AbRLSOUKyDc/XEjXnT-XodI/AAAAAAAAT80/tPGrbxIgBfYgvGdgN9vCO_pu3IBEEBh-wCLcBGAs/s1600/50810098_351262005464098_6942824426509434880_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-AbRLSOUKyDc/XEjXnT-XodI/AAAAAAAAT80/tPGrbxIgBfYgvGdgN9vCO_pu3IBEEBh-wCLcBGAs/s320/50810098_351262005464098_6942824426509434880_nk.jpg" width="213" /></a><a href="https://1.bp.blogspot.com/-4uZ-LL2hm3o/XEjXnegSj0I/AAAAAAAAT84/4XHsXWSRLJkaRxbtjqh5KVPjyGBUpK9xQCLcBGAs/s1600/51016044_384755918995666_7192988722265063424_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-4uZ-LL2hm3o/XEjXnegSj0I/AAAAAAAAT84/4XHsXWSRLJkaRxbtjqh5KVPjyGBUpK9xQCLcBGAs/s320/51016044_384755918995666_7192988722265063424_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-h2lYVaSCQYs/XEjXnduHRyI/AAAAAAAAT8w/2X7_J2R8XhIj8xHldEv7c98GlNOkvxfRACLcBGAs/s1600/50666059_318395395459509_3434951922346360832_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-h2lYVaSCQYs/XEjXnduHRyI/AAAAAAAAT8w/2X7_J2R8XhIj8xHldEv7c98GlNOkvxfRACLcBGAs/s320/50666059_318395395459509_3434951922346360832_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Buziaki dla Klary</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-0_AINEVDhgg/XEjaGvSCA6I/AAAAAAAAT-A/2N55lXpToqcmt16pvZr8I3GfCZALUlW9ACLcBGAs/s1600/50949475_2322263407995601_4115086734134345728_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-0_AINEVDhgg/XEjaGvSCA6I/AAAAAAAAT-A/2N55lXpToqcmt16pvZr8I3GfCZALUlW9ACLcBGAs/s320/50949475_2322263407995601_4115086734134345728_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Z Lilianą, Klarą i Kajtkiem</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-ldWjT9N7jYo/XEjaGt7lTPI/AAAAAAAAT-E/F-8Ff0A2f7UBRyC-YFRFyblbcn23IcrEwCLcBGAs/s1600/50635368_2210024039236480_1611231456103759872_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-ldWjT9N7jYo/XEjaGt7lTPI/AAAAAAAAT-E/F-8Ff0A2f7UBRyC-YFRFyblbcn23IcrEwCLcBGAs/s320/50635368_2210024039236480_1611231456103759872_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-bsPK3GgLEmk/XEjaGmVRR6I/AAAAAAAAT-I/6g5S2y0Q8IEGcckpSciJeDYCSH-hZslTQCLcBGAs/s1600/50831200_517759225383674_190047728707829760_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-bsPK3GgLEmk/XEjaGmVRR6I/AAAAAAAAT-I/6g5S2y0Q8IEGcckpSciJeDYCSH-hZslTQCLcBGAs/s320/50831200_517759225383674_190047728707829760_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Kajetan ważył dzisiaj (23.01.) 2460 gram, Klara 2060 gram a lila 2040 gram. Jest więc bardzo duża szansa na to, że weekend spędzimy już w domu. Teraz wszystko tak naprawdę zależy od mojego stanu zdrowia. W weekend zaczęłam odczuwać ból podbrzusza i w poniedziałek udało mi się poprosić lekarza o zrobienie USG. Na badaniu okazało się, że macica mi się nie oczyszcza czyli pojawił się problem który występuje u mnie prawie po każdym cięciu. Wczoraj miałam mieć zabieg łyżeczkowania ale w ostatnim momencie lekarze zdecydowali się jednak najpierw spróbować rozszerzyć moją szyjkę macicy w sposób mechaniczny przy znieczuleniu. Niestety w moim przypadku (stan po 4 cc) zabieg łyżeczkowania obarczony jest bardzo dużym ryzykiem uszkodzenia macicy i dlatego lekarze wolą zostawić to działanie jako ostateczność... Czekam teraz na ponowne USG, które sprawdzi czy zastosowana metoda dała wymagany rezultat czyli otwartą szyjkę macicy i oczyszczanie się macicy. ja niestety mam co do tego bardzo duże wątpliwości - krwawienie bowiem nadal jest znikome :( Jeżeli moje obawy się potwierdzą to zapewne weekend spędzę jeszcze z dziećmi w szpitalu...</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com308tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-61471629835147918742019-01-16T19:35:00.000+01:002019-01-16T22:39:07.213+01:00Dwa tygodnie<div style="text-align: justify;">
Trojaczki skończyły dzisiaj dwa tygodnie. W ostatnich dniach nastąpiły u nas spore zmiany. Przede wszystkim po 10 dniach od urodzenia (12.01.) dzieci zaczęły jeść z butelki. Kajtek już każde karmienie dostawał przez smoka a dziewczyny co drugie... Jest to bardzo duży postęp u takich maluszków :) Wprawdzie mogą przy takim sposobie karmienia zacząć wolniej przybierać na wadze ale przynajmniej uczą się normalnego sposobu odżywiania ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-TPMRQ3FMffQ/XD-eEyueDKI/AAAAAAAATy8/icDTcZNlbVk3NleI3T0W2O1tyJXAyre0gCLcBGAs/s1600/L%2Bi%2BKL.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1223" data-original-width="1600" height="244" src="https://2.bp.blogspot.com/-TPMRQ3FMffQ/XD-eEyueDKI/AAAAAAAATy8/icDTcZNlbVk3NleI3T0W2O1tyJXAyre0gCLcBGAs/s320/L%2Bi%2BKL.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila i Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-1Uz5_8VLs1I/XD-eGXcfa8I/AAAAAAAATzA/UXd6tFqNGiYnbhEHShuAR3wkIwWjYymDwCLcBGAs/s1600/KA%2B%25282%2529.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1067" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-1Uz5_8VLs1I/XD-eGXcfa8I/AAAAAAAATzA/UXd6tFqNGiYnbhEHShuAR3wkIwWjYymDwCLcBGAs/s320/KA%2B%25282%2529.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
Po 11 dniach (13.01.) Kajtek został pozbawiony swojego dotychczasowego domku. Ważył już 2 kg więc podjęto kolejną próbę przeniesienia go do łóżeczka. Tym razem przeprowadzka zakończyła się sukcesem - synuś trzymał temperaturę! Z racji tego, że jadł już drugi dzień z butli podjęto decyzję o przeniesieniu go następnego dnia do mnie na salę... Noc przespałam twardym snem spodziewając się, że kolejne nocki nie będą już takie spokojne ;) Cieszyła mnie bardzo wizja Kajtka u mego boku ale z drugiej strony czułam spory lęk. Jedzenie z butli wyglądało u synka tak, że łykał bardzo szybko i nie umiał robić przerw na złapanie oddechu, często się krztusił... Trzeba było wyciągać mu smoka z buzi co jakiś czas aby złapał oddech, poczekać aż mu się odbije i dopiero dalej karmić. Trwało to czasem 30 minut...<br />
Liliance dla atrakcji odpadł kikut pępowinowy ;) Jeszcze tylko Klarcia została z noworodkowym brzusiem ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-ZZBw5UFhDn8/XD-hBGQUfTI/AAAAAAAATzc/jHbW-j-7oBMkvdmFXHrRwBXYB861D2EnQCLcBGAs/s1600/50058618_432045044001351_3330007098003030016_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-ZZBw5UFhDn8/XD-hBGQUfTI/AAAAAAAATzc/jHbW-j-7oBMkvdmFXHrRwBXYB861D2EnQCLcBGAs/s320/50058618_432045044001351_3330007098003030016_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lilianka</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-d5DHsKTIR-o/XD-hBfBALEI/AAAAAAAATzg/8bqer3WXqOkxh8ghIybIHZn4EXkhrERvQCLcBGAs/s1600/50227144_539532236549439_1181841370541719552_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-d5DHsKTIR-o/XD-hBfBALEI/AAAAAAAATzg/8bqer3WXqOkxh8ghIybIHZn4EXkhrERvQCLcBGAs/s320/50227144_539532236549439_1181841370541719552_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klarcia</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-QU18GPyNLDw/XD-g_ZJmFMI/AAAAAAAATzY/G_7agoi5byUgAi1ZmsAY44JCB2MZ7UD8gCLcBGAs/s1600/50032015_449210278947141_827700464920297472_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-QU18GPyNLDw/XD-g_ZJmFMI/AAAAAAAATzY/G_7agoi5byUgAi1ZmsAY44JCB2MZ7UD8gCLcBGAs/s320/50032015_449210278947141_827700464920297472_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtuś</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-NJAGkl6cbqQ/XD-hBQOzc9I/AAAAAAAATzk/lQLPTTFd1fo6eYk2vpDMaUed0g6_gw5vgCLcBGAs/s1600/49938600_1210847652406296_9122357610098458624_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-NJAGkl6cbqQ/XD-hBQOzc9I/AAAAAAAATzk/lQLPTTFd1fo6eYk2vpDMaUed0g6_gw5vgCLcBGAs/s320/49938600_1210847652406296_9122357610098458624_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek już poza inkubatorem</td></tr>
</tbody></table>
W poniedziałek wieczorem po 12 dniach poza brzuchem (14.01.) Kajtek opuścił oddział neonatologii i przeniósł się do mamy na oddział neonatologii. Klara i Lila niestety musiały zostać nadal w inkubatorach... Gdy osiągną wagę 1800-1850 gram podjęta zostanie próba wyjęcia ich z inkubatorów i przełożenia do łóżeczek... Niestety od momentu gdy mam przy sobie Kajtka to nie mogę im poświęcać czasu tak jak do tej pory. Gdy idę do dziewczyn to Kajtek zostaje sam w sali. Wprawdzie ma monitor oddechu i gdyby miał problemy z oddychaniem to włączy się alarm... Nie czuję się jednak pewnie gdy zostawiam go samego. Odwiedziny u dziewczyn trwają zatem jedynie 5 minut. Dopiero gdy P. przyjeżdża wieczorem to idę na godzinę lub półtora aby potulić córeczki... Pocieszam się, że jeszcze trochę i one przyjdą do mnie oraz do Kajtka. Wtedy to dopiero będzie się działo ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-Ej_zN62e2as/XD-hon1M88I/AAAAAAAAT0I/CmHjBuDisDkDsTimrDUKVZ-GpDK9FIJlACLcBGAs/s1600/50259418_2569151466739368_8394397323857231872_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-Ej_zN62e2as/XD-hon1M88I/AAAAAAAAT0I/CmHjBuDisDkDsTimrDUKVZ-GpDK9FIJlACLcBGAs/s320/50259418_2569151466739368_8394397323857231872_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara i Lila</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-MxVId3rM1Yg/XD-hnfX64yI/AAAAAAAATz4/s2hG84xVDSUIJdZAxIpfJOUfevs57hPxACLcBGAs/s1600/49947302_1642109129222940_8892457214858493952_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-MxVId3rM1Yg/XD-hnfX64yI/AAAAAAAATz4/s2hG84xVDSUIJdZAxIpfJOUfevs57hPxACLcBGAs/s320/49947302_1642109129222940_8892457214858493952_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lilcia</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-a_S9P9CzmKA/XD-hoUdNkDI/AAAAAAAAT0E/bm7vZGErfIIOTT-0hLknXSkaDcrD0GmlwCLcBGAs/s1600/50250717_1212289982252193_1764532569908445184_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-a_S9P9CzmKA/XD-hoUdNkDI/AAAAAAAAT0E/bm7vZGErfIIOTT-0hLknXSkaDcrD0GmlwCLcBGAs/s320/50250717_1212289982252193_1764532569908445184_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-7U7riw4vG_M/XD-hnVoVOQI/AAAAAAAATz8/ZqMG_n_rGp0L3ADzhpdD7_m28Eddu-N-QCLcBGAs/s1600/50096352_560919941056352_8290134402881552384_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-7U7riw4vG_M/XD-hnVoVOQI/AAAAAAAATz8/ZqMG_n_rGp0L3ADzhpdD7_m28Eddu-N-QCLcBGAs/s320/50096352_560919941056352_8290134402881552384_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Jie8NUx_m2s/XD-houh8ViI/AAAAAAAAT0M/eHqLpUkCtZcw-GUEQLNBkQxz8lDX_7BrgCLcBGAs/s1600/50280394_305417120117326_8024900093381443584_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-Jie8NUx_m2s/XD-houh8ViI/AAAAAAAAT0M/eHqLpUkCtZcw-GUEQLNBkQxz8lDX_7BrgCLcBGAs/s320/50280394_305417120117326_8024900093381443584_nk.jpg" width="320" /></a><a href="https://4.bp.blogspot.com/--Be8yRUjjPU/XD-hnxN0U_I/AAAAAAAAT0A/vxFos7YQrQQBzTPZJ522qs9wMn4R14YhQCLcBGAs/s1600/50234382_286352282079428_7191021880646565888_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/--Be8yRUjjPU/XD-hnxN0U_I/AAAAAAAAT0A/vxFos7YQrQQBzTPZJ522qs9wMn4R14YhQCLcBGAs/s320/50234382_286352282079428_7191021880646565888_nk.jpg" style="cursor: move;" width="320" /></a></div>
<br />
Teraz gdy Kajtek jest ze mną na sali mam mniej czasu na odpoczynek czy sen. Co 3 godziny muszę odciągać mleko przez 20 minut, następnie umyć laktator, odnieść mleko do lodówki na oddziale neonatologicznym i wrócić do Kajtka aby go nakarmić. Karmienie trwa jakieś 30 minut a czasem krócej... Przeważnie wszystkie te czynności zajmują mi 1 godzinę... Jeżeli Kajtuś nie marudzi to mam 2 godziny na to aby się zdrzemnąć przed następną sesją z laktatorem. Gdy dojdzie karmienie dziewczyn to na sen zostanie mi może 30 minut :| Lekko przerażająca jest ta wizja ;) Pocieszam się, że jeszcze trochę i dzieciaki nabiorą wprawy w jedzeniu i karmienie nie będzie trwało tak długo. A może uda się nawet przejść z butli na karmienie piersią... :)<br />
Na szczęście pierwsza wspólna noc była bardzo spokojna. Kajtek spał a ja musiałam budzić go co 3 godzinki na mleko ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-I0p0YSpfYKE/XD-jBKT6ekI/AAAAAAAAT0w/RzaYNn5Wh4w6vPBkMOGSxdTEsEFzjAu_ACLcBGAs/s1600/49947104_2267742420162158_3926635049633447936_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-I0p0YSpfYKE/XD-jBKT6ekI/AAAAAAAAT0w/RzaYNn5Wh4w6vPBkMOGSxdTEsEFzjAu_ACLcBGAs/s320/49947104_2267742420162158_3926635049633447936_nk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara i Lila</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-4-ov9ge3XHQ/XD-jBCQCaBI/AAAAAAAAT0s/NsOzOlUy80IEvOOQf-x5PLT83ofv4xhtwCLcBGAs/s1600/49937905_381025056033896_103871636570112000_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-4-ov9ge3XHQ/XD-jBCQCaBI/AAAAAAAAT0s/NsOzOlUy80IEvOOQf-x5PLT83ofv4xhtwCLcBGAs/s320/49937905_381025056033896_103871636570112000_nk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-LAVhS5Pwf_Y/XD-jBI6op7I/AAAAAAAAT00/cF5TqMl0sTg1GHzbJYzC1bpjDLBdVJQvACLcBGAs/s1600/49947705_241621106754427_1528310931996540928_n%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-LAVhS5Pwf_Y/XD-jBI6op7I/AAAAAAAAT00/cF5TqMl0sTg1GHzbJYzC1bpjDLBdVJQvACLcBGAs/s320/49947705_241621106754427_1528310931996540928_n%2B%25282%2529k.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Kajtek, Klara i Liliana skończyli dzisiaj (16.01.) 2 tygodnie. Ciężko uwierzyć mi w to, że są na tym świecie tylko tyle czasu... Kajtuś waży już 2100 gram. Co ciekawe Lila przegoniła Klarę i waży teraz 1720 gram. Klara natomiast waży 1710 gram... Kajtek już dość dobrze radzi sobie z jedzeniem z butli - nauczył się w końcu robić przerwy na oddech w trakcie ssania mleka przez smoka. Minioną noc mieliśmy ciężką bo synek 2 godziny nie spał tylko marudził i nie wiadomo o co mu chodziło. Mam nadzieję, że dzisiaj będzie dane nam pospać :|<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-CqM2ckMARTY/XD-jkdqkq0I/AAAAAAAAT1I/usHVCqp8cWIgH-8dnELR7lPI4GO6TpxLACLcBGAs/s1600/50463110_2156325071128263_2366997588252557312_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-CqM2ckMARTY/XD-jkdqkq0I/AAAAAAAAT1I/usHVCqp8cWIgH-8dnELR7lPI4GO6TpxLACLcBGAs/s320/50463110_2156325071128263_2366997588252557312_nk.jpg" width="320" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com3tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-28966701678972276022019-01-11T20:08:00.000+01:002019-01-12T00:09:21.845+01:00Wieści ze szpitala<div style="text-align: justify;">
W piątej dobie życia trojaczków (7.01.) okazało się, że Klara i Liliana mają żółtaczkę fizjologiczną i muszą być naświetlane. Fakt ten im w zupełności nie przeszkadzał a nawet im się spodobały te atrakcje gdyż były jakieś spokojniejsze...<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-eaT4zAbbitY/XDkd71vdzeI/AAAAAAAATwM/Bv5H9tqzFxQZqBspkusGEYz5abmz5oe2gCLcBGAs/s1600/Klarak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-eaT4zAbbitY/XDkd71vdzeI/AAAAAAAATwM/Bv5H9tqzFxQZqBspkusGEYz5abmz5oe2gCLcBGAs/s320/Klarak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-kHhX1Eg0J-M/XDkd8NUlXcI/AAAAAAAATwQ/QbPZHRA9TAM1xUhkPotyXakPNSwQpDmrACLcBGAs/s1600/Lilianak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-kHhX1Eg0J-M/XDkd8NUlXcI/AAAAAAAATwQ/QbPZHRA9TAM1xUhkPotyXakPNSwQpDmrACLcBGAs/s320/Lilianak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-FMKZqXXd_hE/XDkd8BKmepI/AAAAAAAATwU/MmtXyGeCDK81bkjhZdPfrNEAfeUUqbRrgCLcBGAs/s1600/Kajtekk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-FMKZqXXd_hE/XDkd8BKmepI/AAAAAAAATwU/MmtXyGeCDK81bkjhZdPfrNEAfeUUqbRrgCLcBGAs/s320/Kajtekk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
Szósta doba trojaczków (8.01.) była dla Kajtka ważnym dniem. Postanowiono po raz pierwszy przełożyć go z inkubatora do szpitalnego łóżeczka. Ja oczywiście nie byłam na to absolutnie przygotowana i nie było synka w co ubrać. Na szczęście znalazły się ubranka szpitalne - wprawdzie były różowe ale Kajtkowi to nie przeszkadzało i nie zgłaszał żadnych sprzeciwów ;) Wieczorem niestety konieczny był powrót do inkubatora gdyż okazało się, że synek nadal nie utrzymuje temperatury...<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-TobwXd_sPNs/XDkem9-o4KI/AAAAAAAATwk/X85wg1lB5XIszXbiaDwRii6j8Y5t0-lDACLcBGAs/s1600/KAk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-TobwXd_sPNs/XDkem9-o4KI/AAAAAAAATwk/X85wg1lB5XIszXbiaDwRii6j8Y5t0-lDACLcBGAs/s320/KAk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-ZD23_EuL1jM/XDkfNB26PRI/AAAAAAAATw8/l9r-iE5RRzU-tc781a_L_0BpB51apYbdQCLcBGAs/s1600/KA%2B%25283%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-ZD23_EuL1jM/XDkfNB26PRI/AAAAAAAATw8/l9r-iE5RRzU-tc781a_L_0BpB51apYbdQCLcBGAs/s320/KA%2B%25283%2529k.jpg" width="320" /></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-OEDc0XsmU-c/XDkerRQqkVI/AAAAAAAATws/KKCzKk66L3QEj4ic5bQ0_HMBpgyIeObQgCLcBGAs/s1600/KL%2B%25284%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-OEDc0XsmU-c/XDkerRQqkVI/AAAAAAAATws/KKCzKk66L3QEj4ic5bQ0_HMBpgyIeObQgCLcBGAs/s320/KL%2B%25284%2529k.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-XGh5xjxdto0/XDkf_iMFPYI/AAAAAAAATxI/SJdo9fbl0mkVgLLZ9juAcPBfnqyrZAL1QCLcBGAs/s1600/Lk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-XGh5xjxdto0/XDkf_iMFPYI/AAAAAAAATxI/SJdo9fbl0mkVgLLZ9juAcPBfnqyrZAL1QCLcBGAs/s320/Lk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Liliana</td></tr>
</tbody></table>
Tego dnia lekarz powiedział mi, że mogę więcej rzeczy robić przy dzieciach - zmieniać im pieluszki, kangurować, podawać smoka i próbować uspokajać gdy się denerwują przed karmieniem. Warto abym przychodziła regularnie i nawiązywała kontakt z dziećmi pomimo tego, że leżą w inkubatorach... Bardzo mnie to ucieszyło gdyż do tej pory nie wiedziałam co mi wolno robić a czego nie. Szkoda, że gdy dziecko trafia na oddział neonatologiczny czy też OIOM to rodzice na samym początku nie są informowani o tym co im wolno robić a czego absolutnie robić nie wolno. Efekt jest taki, że rodzice są strasznie zagubieni na tychże oddziałach...<br />
Udało mi się tego dnia poprzytulać Klarę a nawet podjąć próbę podania jej piersi. Zainteresowania z jej strony nie było więc nakarmiłam ją przez smoczek :) Zmieniłam też pieluszkę Kajtkowi i Klarze...<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-Aaj81UFIoS0/XDkerFjEjEI/AAAAAAAATwo/iSsgh_6fMHw9xmgQE2tPSIgE_AbkMJSvACLcBGAs/s1600/KL%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-Aaj81UFIoS0/XDkerFjEjEI/AAAAAAAATwo/iSsgh_6fMHw9xmgQE2tPSIgE_AbkMJSvACLcBGAs/s320/KL%2B%25282%2529k.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
Gdy trojaczki skończyły tydzień (9.01) niewiele się zmieniło. Klara i Lila nie musiały być już naświetlane... Waga dzieci stała w miejscu - Kajtek ważył około 1800 gram a dziewczyny około 1500 gram. Nadal dzieciom brakowało sił do jedzenia z butli i karmione były sondą. Pocieszającym faktem było jedynie to, że mleka starczało mi dla całej trójeczki :)<br />
Pierwszy tydzień trojaczków trzeba było jakoś uczcić. Zrobiliśmy to w najlepszy i najprzyjemniejszy sposób czyli poprzez kangurowanie. Po raz pierwszy udało mi się poprzytulać skóra do skóry Kajtka. Również dziewczyny miały swój debiut - obie na raz tuliły się do mamy :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/--w0T62UuMK4/XDkgtWnBrdI/AAAAAAAATxQ/0tKiN-nbPNg9UhK-PQx5EkecHusg1in0wCLcBGAs/s1600/KA%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/--w0T62UuMK4/XDkgtWnBrdI/AAAAAAAATxQ/0tKiN-nbPNg9UhK-PQx5EkecHusg1in0wCLcBGAs/s320/KA%2B%25282%2529k.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-YMN8z_ATbgU/XDkgwAPpGYI/AAAAAAAATxU/L1N9ep4GHTMk88TDWxR_Bp4D3YQ_bcb_QCLcBGAs/s1600/L%2Bi%2BKLk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-YMN8z_ATbgU/XDkgwAPpGYI/AAAAAAAATxU/L1N9ep4GHTMk88TDWxR_Bp4D3YQ_bcb_QCLcBGAs/s320/L%2Bi%2BKLk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila i Klara</td></tr>
</tbody></table>
Ósma doba (10.01.) była dla nas wielkim świętem. Trojaczki opuściły OIOM! Przeniesione zostały na salę opieki ciągłej gdzie atmosfera jest nieco luźniejsza :) Wprawdzie nadal cała trójka jest w inkubatorach, kontrolowane ma parametry życiowe i karmiona jest sondami ale to jednak nie OIOM ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-lZTfUJGZ06o/XDkhFIqi7DI/AAAAAAAATxg/2Ik_ZrYS3QANrEO3WFkYfAPY6cL00LsRwCLcBGAs/s1600/50026205_224330611853371_6955337208135942144_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-lZTfUJGZ06o/XDkhFIqi7DI/AAAAAAAATxg/2Ik_ZrYS3QANrEO3WFkYfAPY6cL00LsRwCLcBGAs/s320/50026205_224330611853371_6955337208135942144_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-LogLFiQydFA/XDkhJXl_LUI/AAAAAAAATxo/fvz9lZYW0M4L0adI72F6lg1QOXeimJk1gCLcBGAs/s1600/KL%2Bi%2BL%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-LogLFiQydFA/XDkhJXl_LUI/AAAAAAAATxo/fvz9lZYW0M4L0adI72F6lg1QOXeimJk1gCLcBGAs/s320/KL%2Bi%2BL%2B%25282%2529k.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila i Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-vp_3M5P0IR0/XDkhFoyhoJI/AAAAAAAATxk/-qVuclmhhWYzk1siFs74DQa-5xat64dfQCLcBGAs/s1600/KL%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-vp_3M5P0IR0/XDkhFoyhoJI/AAAAAAAATxk/-qVuclmhhWYzk1siFs74DQa-5xat64dfQCLcBGAs/s320/KL%2B%25282%2529k.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
Dzisiaj mija dziewiąta doba życia trójcy (11.01.) więc wybrałam się na rozmowę z lekarzem aby dowiedzieć się o stan dzieciaków i ich postępy. Okazało się, że Kajtek waży już 1920 gram czyli przekroczył swoją wagę urodzeniową. Nie ukrywam, że bardzo mnie to zaskoczyło i ucieszyło :) Dziewczyny są sporo mniejsze - Klara waży 1570 gram a Lila 1550 gram. Ogólnie stan całej trójki nie budzi zastrzeżeń - muszą przybrać na wadze i zacząć jeść z butli. A ja mam uzbroić się w cierpliwość :) Mam wykorzystać czas wolny na odpoczynek i budowanie więzi z dziećmi...<br />
Jeżeli Kajtek w końcu zacznie mniej spać i zacznie jeść z butli to byłaby szansa na to aby w przyszłym tygodniu opuścił inkubator a może nawet trafił do mnie na salę. Tłumaczę mu to codziennie ale póki co dobrze mu chyba w inkubatorze ;) Za to synek nabrał wyglądu już normalnego noworodka - odpadł mu kikut pępowinowy ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-10yFCc2w8RI/XDkhjFdZd1I/AAAAAAAATx8/Suw8hqvtr5QsujcGjNbTiyrQqkeDdpdAQCLcBGAs/s1600/KA%2B%25283%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-10yFCc2w8RI/XDkhjFdZd1I/AAAAAAAATx8/Suw8hqvtr5QsujcGjNbTiyrQqkeDdpdAQCLcBGAs/s320/KA%2B%25283%2529k.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtuś</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-lSLo2X409mc/XDkhi9-3eqI/AAAAAAAATx4/Y3DWRFpeLNwrmeI7XMGGGxp0EUuoumTDwCEwYBhgL/s1600/KA%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-lSLo2X409mc/XDkhi9-3eqI/AAAAAAAATx4/Y3DWRFpeLNwrmeI7XMGGGxp0EUuoumTDwCEwYBhgL/s320/KA%2B%25282%2529k.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-xjqQKrlm9Mw/XDkhmDi0LiI/AAAAAAAATyA/ngzQA9FzcwkWtD7zitk3Ogg3bTreldNZgCEwYBhgL/s1600/L%2Bi%2BKLk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="654" height="244" src="https://3.bp.blogspot.com/-xjqQKrlm9Mw/XDkhmDi0LiI/AAAAAAAATyA/ngzQA9FzcwkWtD7zitk3Ogg3bTreldNZgCEwYBhgL/s320/L%2Bi%2BKLk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila i Klara</td></tr>
</tbody></table>
Doszedł mi dzisiaj nowy obowiązek - mierzenie temperatury ciała trojaczków. Robi się to oczywiście dokonując pomiaru w pupie przy użyciu termometru elektronicznego z elastyczną końcówką. Trzeba w trakcie mierzenia uważać bo dzieciaki bardzo często robią kupę w tym czasie ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-50961301947668588482019-01-06T18:40:00.000+01:002019-01-06T21:40:28.572+01:00Pierwsze dni Trojaczków na świecie<div style="text-align: justify;">
Od chwili porodu minęło kilka dni. W końcu mam więcej sił i nie jestem taka obolała... Pierwsze dni nigdy nie są łatwe - nie ważne czy to szpital czy też dom. Ból, wahania nastrojów spowodowane zmianami hormonalnymi, osłabienie i brak sił na cokolwiek oraz oczywiście zamartwianie się o wszystko...<br />
<br />
Tak jak pisałam w poprzednim poście pierwszą dobę (środa) Kajtek, Klara i Lila spędziły w inkubatorach podłączone do CPAPów, które wspomagały ich oddychanie. W czwartek rano dziewczyny radziły sobie z samodzielnym oddychaniem więc wspomaganie im odłączono. Pierwsza wizyta moja u dzieciaków miała miejsce właśnie w czwartek więc bardzo ucieszył mnie widok dwójki Maluchów bez maseczek na twarzy - była to wzruszająca niespodzianka.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-7sq8mllBYCQ/XDJi7J-iKNI/AAAAAAAATnY/9jJ5F5SnFpQr4-LBjFZ2N3mf98AmuXYLgCEwYBhgL/s1600/Kajtekk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-7sq8mllBYCQ/XDJi7J-iKNI/AAAAAAAATnY/9jJ5F5SnFpQr4-LBjFZ2N3mf98AmuXYLgCEwYBhgL/s320/Kajtekk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-B9WbF2xVonU/XDJi6wSLU_I/AAAAAAAATnU/HWo2hkRFhzU8TL6wpyt6hMdhsjOqdRYOACEwYBhgL/s1600/Klarak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-B9WbF2xVonU/XDJi6wSLU_I/AAAAAAAATnU/HWo2hkRFhzU8TL6wpyt6hMdhsjOqdRYOACEwYBhgL/s320/Klarak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-0xjG-y6PMYI/XDJi68pYRgI/AAAAAAAATnQ/x2SHylqSMaMw_6sua1Ab32Oz5r0BgTbVQCEwYBhgL/s1600/LI%2B%25283%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-0xjG-y6PMYI/XDJi68pYRgI/AAAAAAAATnQ/x2SHylqSMaMw_6sua1Ab32Oz5r0BgTbVQCEwYBhgL/s320/LI%2B%25283%2529k.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Liliana</td></tr>
</tbody></table>
Gdy spojrzałam na Trojaczki w inkubatorach to nadal nie mogłam uwierzyć, że cała trójka jest nasza...Wydawały mi się takie duże i jednocześnie malutkie - do dzisiaj zastanawiam się jak pomieściły się w moim brzuchu ;) Dopiero gdy popołudniu pozwolono mi przytulić Lilę i ją pokangurować zdałam sobie sprawę z tego jakie jednak te nasze dzieciaczki są malutkie, delikatne i kruche... Leżąc w inkubatorze wydają się większe niż wtedy gdy weźmie się je na ręce...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-_BvHPkbSK0I/XDJi71hh5BI/AAAAAAAATn0/y-AYwTmU_ywHa6XAT77UAUYnq2QkI-HyQCEwYBhgL/s1600/Lilak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-_BvHPkbSK0I/XDJi71hh5BI/AAAAAAAATn0/y-AYwTmU_ywHa6XAT77UAUYnq2QkI-HyQCEwYBhgL/s320/Lilak.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-isW-gZc0BoA/XDJi7_WrjSI/AAAAAAAATn4/qQT2jcSZWtgIma1vG_QbQcJJmOPmp7wIgCEwYBhgL/s1600/LI2k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-isW-gZc0BoA/XDJi7_WrjSI/AAAAAAAATn4/qQT2jcSZWtgIma1vG_QbQcJJmOPmp7wIgCEwYBhgL/s320/LI2k.jpg" width="213" /></a><a href="https://4.bp.blogspot.com/-YzogpY5DV-k/XDJi7i57yzI/AAAAAAAATnw/jhyjaIbB158wSUmDgm1pF89KaypXenkuACEwYBhgL/s1600/LI1k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-YzogpY5DV-k/XDJi7i57yzI/AAAAAAAATnw/jhyjaIbB158wSUmDgm1pF89KaypXenkuACEwYBhgL/s320/LI1k.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
W czwartek zaczęłam walkę o laktację. Co 3 godziny odciągałam mleko z każdej piersi po 15 minut. Nie było tego strasznie dużo ale można było obdzielić dzieciaczki chociaż po trochu. Niestety wieczorem i w nocy nie odciągnęłam już praktycznie nic. Byłam zła na siebie chociaż wiedziałam, że laktacja tak naprawdę dopiero musi się rozkręcić... Dołujące jednak było to, że jedyne co mogę dać swoim dzieciom aby je wzmocnić, czyli moje mleko, jest póki co poza moim zasięgiem.<br />
<br />
Cały piątek minął mi więc na użalaniu się nad sobą. Spory swój udział miały w tym na pewno duże zmiany hormonalne zachodzące w moim organizmie. Faktem jednak jest to, że nie potrzeba mi było tego dnia zbyt wiele do tego by płakać - nie ważne czy ze smutku, z żalu czy z radości... Ból brzucha i pleców nie ułatwiał sprawy. Dzielnie jednak wlekłam się co 3 godziny na oddział noworodkowy aby zanieść do dzieci po jakieś 2-3 ml odciągniętego mleka...<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-g66esW1M6NQ/XDJju64ZKEI/AAAAAAAAToA/8Zujofr1BJY9ObirlESdY55zheBXSHi_QCLcBGAs/s1600/Kajtekk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-g66esW1M6NQ/XDJju64ZKEI/AAAAAAAAToA/8Zujofr1BJY9ObirlESdY55zheBXSHi_QCLcBGAs/s320/Kajtekk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-qUJS1zwWlZo/XDJjvQkTDpI/AAAAAAAAToE/gyGL6T1jQl41JPrlzan5KihyxhXdG2IFQCLcBGAs/s1600/Klarak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-qUJS1zwWlZo/XDJjvQkTDpI/AAAAAAAAToE/gyGL6T1jQl41JPrlzan5KihyxhXdG2IFQCLcBGAs/s320/Klarak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-fUTnN0OMO4E/XDJjwT6UpJI/AAAAAAAAToQ/60_4sflc_owvFT7k-HcChxgGLaI5ZLB5ACLcBGAs/s1600/Lilianak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-fUTnN0OMO4E/XDJjwT6UpJI/AAAAAAAAToQ/60_4sflc_owvFT7k-HcChxgGLaI5ZLB5ACLcBGAs/s320/Lilianak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila</td></tr>
</tbody></table>
Humor mi się nieco poprawił w piątek wieczorem gdy ponownie pozwolono mi wziąć na ręce Lilę i podstawić jej pierś. Gdy popatrzyłam na jej malutką buziulkę i swojego sutka to pierwsze co pomyślałam "<i>przecież uduszę ją tym cycem, on ledwo do buzi się jej zmieści</i>". Na szczęście jej nie udusiłam a sutek zmieścił się do buzi i Lila przez chwilę go pociamkała - nie wiem czy choć trochę mleka pociągnęła ale nie miało to dla mnie znaczenia. Ta chwila i tak była magiczna :) Zmieniłam też Liluni po raz pierwszy pampersa ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-qtv46AqR7ho/XDJlGroPknI/AAAAAAAAToo/dGB3XS9k8E4d9iXBcHGYmTEVH_wnban_gCLcBGAs/s1600/L%2B%25284%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-qtv46AqR7ho/XDJlGroPknI/AAAAAAAAToo/dGB3XS9k8E4d9iXBcHGYmTEVH_wnban_gCLcBGAs/s320/L%2B%25284%2529k.jpg" width="213" /></a><a href="https://2.bp.blogspot.com/-JtzmxzOU6BM/XDJk4kN01aI/AAAAAAAATok/iPBer1Jlq_MKygAgpq8zwSj3HQiV_LWfQCEwYBhgL/s1600/L%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-JtzmxzOU6BM/XDJk4kN01aI/AAAAAAAATok/iPBer1Jlq_MKygAgpq8zwSj3HQiV_LWfQCEwYBhgL/s320/L%2B%25282%2529k.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Już dwa razy miałam Lilę na rękach. Dlaczego akurat ją? A dlatego, że akurat gdy byłam to ona zaczynała pierwsza marudzić. Zresztą z moich obserwacji wynika, że jest ona najmniejsza ale najbardziej aktywna z całej trójki. Często przesuwa się w inkubatorze, wierci i wygina. Położna już nawet pytała się mnie czy przypadkiem nie paliłam w czasie ciąży gdyż cała trójka jest dość aktywna i nadpobudliwa. Po tym gdy powiedziałam, że nie paliłam praktycznie całe życie i alkoholu też raczej unikałam stwierdziła, że może brakuje im ścisku i swojej obecności... ;)<br />
<br />
W sobotę miałam nadzieję, że nadrobię zaległości z tulenia Klary. Niestety wstałam jakaś zmęczona, obolała i niewyraźna. Zaczęło się jakieś przeziębienie z katarem na czele :( O tuleniu Trojaczków czy ich dotykaniu muszę więc zapomnieć aż nie będę w 100% zdrowa. Na szczęście wieczorem w piątek ilość odciąganego mleka zaczęła się zwiększać. Mogłam więc zacząć wspierać Maluszki swoim mleczkiem :) Pozwolono mi też zaglądać na salę, w której są inkubatory z Trojaczkami. Nie mogę ich dotknąć ale mogę przynajmniej napatrzeć się do woli na te trzy cudeńka :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
Pierwsze odwiedziny u dzieciaków w sobotę doprowadziły mnie do łez wzruszenia. W końcu zobaczyłam Kajtka bez maseczki!!! Wziął się chłopak w garść i zaczął sam oddychać bez wspomagania :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-lUbe-wMRgdU/XDJlT3a79xI/AAAAAAAATow/JXQcEjTqBiUlQosfe3JCHNhraAJNKiM1wCLcBGAs/s1600/Kajtekk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-lUbe-wMRgdU/XDJlT3a79xI/AAAAAAAATow/JXQcEjTqBiUlQosfe3JCHNhraAJNKiM1wCLcBGAs/s320/Kajtekk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajetan</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-vXwJ5pvpCEQ/XDJlT2Ibk3I/AAAAAAAATos/aiZd9-GBRGsnvOzS7pMlcdR2mb1oTpcEgCLcBGAs/s1600/KAk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-vXwJ5pvpCEQ/XDJlT2Ibk3I/AAAAAAAATos/aiZd9-GBRGsnvOzS7pMlcdR2mb1oTpcEgCLcBGAs/s320/KAk.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtuś</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-noAoM_w5ZlA/XDJlUBqh8AI/AAAAAAAATo0/E31Wkau1c3Yu_vgzULQ_guR77bp8idupQCLcBGAs/s1600/Klarak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-noAoM_w5ZlA/XDJlUBqh8AI/AAAAAAAATo0/E31Wkau1c3Yu_vgzULQ_guR77bp8idupQCLcBGAs/s320/Klarak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-WhO8upTlwBc/XDJlU0aWDrI/AAAAAAAATo4/ZUTvWFeiH3oIUZml-pS-SGsG0cwxuEAtgCLcBGAs/s1600/Lilianak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-WhO8upTlwBc/XDJlU0aWDrI/AAAAAAAATo4/ZUTvWFeiH3oIUZml-pS-SGsG0cwxuEAtgCLcBGAs/s320/Lilianak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Liliana</td></tr>
</tbody></table>
Położne z oddziału neonatologicznego zastanawiają się nad tym jak ogarniemy tak aktywną trójcę. Dzisiaj po południu Lila tak przeraźliwie płakała, że położna musiała do niej biec z innej sali aby ją uspokoić... Gdy przyszłam z P. to była już spokojna ale faktycznie wyglądała na wymęczoną. Z dziewczynami jest zresztą tak, że gdy jedna zaczyna płakać to po chwili druga do niej dołącza. Cała trójka jest też bardzo wrażliwa na brudną pieluchę - głośno powiadamiają o tym, że coś zrobiły od razu gdy tylko skończą... Nic dziwnego, że paczka pieluch starcza tylko na półtora dnia.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-nMOoIeAB_kI/XDJmVxR_ZjI/AAAAAAAATpc/Z_DE6OIOjcsaO2RmKtEhgXu6SoNUx5ExACEwYBhgL/s1600/Kajtekk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-nMOoIeAB_kI/XDJmVxR_ZjI/AAAAAAAATpc/Z_DE6OIOjcsaO2RmKtEhgXu6SoNUx5ExACEwYBhgL/s320/Kajtekk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-qq04iph8lnQ/XDJmU7FLeHI/AAAAAAAATpU/zVoheMziM0EtZyrQ0zJgtAuny-olfa3YgCEwYBhgL/s1600/KAk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-qq04iph8lnQ/XDJmU7FLeHI/AAAAAAAATpU/zVoheMziM0EtZyrQ0zJgtAuny-olfa3YgCEwYBhgL/s320/KAk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-2Z16su_BnsI/XDJmWvdcZfI/AAAAAAAATpk/QPSaGM0I0ucgqFTrwtFnafo6OXDHiitiQCEwYBhgL/s1600/Klarak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-2Z16su_BnsI/XDJmWvdcZfI/AAAAAAAATpk/QPSaGM0I0ucgqFTrwtFnafo6OXDHiitiQCEwYBhgL/s320/Klarak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-jAabURwvpt4/XDJmWMl-_OI/AAAAAAAATpg/EyQ3kOPDX2crQ846xs1xFJJxqMA4XPEqQCEwYBhgL/s1600/KLk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-jAabURwvpt4/XDJmWMl-_OI/AAAAAAAATpg/EyQ3kOPDX2crQ846xs1xFJJxqMA4XPEqQCEwYBhgL/s320/KLk.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-WN2wfswUIsE/XDJmXGRPdQI/AAAAAAAATpo/s6LeX6rJfNMNvePtzgvwzmwJBEYGd3pJgCEwYBhgL/s1600/Lilak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-WN2wfswUIsE/XDJmXGRPdQI/AAAAAAAATpo/s6LeX6rJfNMNvePtzgvwzmwJBEYGd3pJgCEwYBhgL/s320/Lilak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-x7QXdcb5FME/XDJmYnoQC_I/AAAAAAAATps/3FJmmxvnyekmI5jWmAk4JijB8knQIJ6CgCEwYBhgL/s1600/Lilianak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-x7QXdcb5FME/XDJmYnoQC_I/AAAAAAAATps/3FJmmxvnyekmI5jWmAk4JijB8knQIJ6CgCEwYBhgL/s320/Lilianak.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila</td></tr>
</tbody></table>
Dzisiaj w końca Klara i Kajtek doczekali się pierwszego kontaktu z rodzicami. Przywilej potrzymania ich do odbicia po karmieniu przypadł wieczorem P. :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-5SxViFzWSn4/XDJmUeRmfHI/AAAAAAAATp8/pgHqujy8gfcyA3XOySfD0F1Yg9rdDp_nQCEwYBhgL/s1600/KA%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-5SxViFzWSn4/XDJmUeRmfHI/AAAAAAAATp8/pgHqujy8gfcyA3XOySfD0F1Yg9rdDp_nQCEwYBhgL/s320/KA%2B%25282%2529k.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajtek</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-1h-029137W4/XDJmVcwDr3I/AAAAAAAATp4/_e4JW3Pv7Gk-s-etYe_QSki4eq79NwNogCEwYBhgL/s1600/KL%2B%25282%2529k.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-1h-029137W4/XDJmVcwDr3I/AAAAAAAATp4/_e4JW3Pv7Gk-s-etYe_QSki4eq79NwNogCEwYBhgL/s320/KL%2B%25282%2529k.jpg" width="213" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-WN2wfswUIsE/XDJmXGRPdQI/AAAAAAAATqE/z9_OdP6ESzgnUMWPFxtFMemzZg1IplpdgCEwYBhgL/s1600/Lilak.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-WN2wfswUIsE/XDJmXGRPdQI/AAAAAAAATqE/z9_OdP6ESzgnUMWPFxtFMemzZg1IplpdgCEwYBhgL/s320/Lilak.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Lila wymęczona płaczem</td></tr>
</tbody></table>
<br /> Położne zajmujące się Kajtkiem, Klarą i Lilą chciałyby abym już przychodziła do nich regularnie - zmieniała pieluszki, próbowała karmić, tuliła... Niestety przez to, że czuję się jakby rozkładało mnie przeziębienie muszę się wstrzymać z takimi czułościami i integrowaniem się z dziećmi. Mam nadzieję, że jutro lub pojutrze już będę czuła się dobrze. Pamiętam, że kilka dni po każdym z cc czułam się jakbym była chora ale szybko mi przechodziło. Mam nadzieję, ze teraz też tak będzie :)<br />
<br />
Trojaczki są ogólnie zdrowe. Cała trójka ma podawaną witaminę D3 a Klara dodatkowo cytrynian kofeiny, który wspomaga oddychanie. Trojaczki zaczęły też powoli przybierać na wadze chociaż nie jedzą zbyt chętnie... Karmione są przeważnie przez sondę. Oby tempo poprawy utrzymywało się nadal na takim bądź wyższym poziomie :)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com8tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-76153079741505122342019-01-04T14:39:00.000+01:002019-01-04T16:50:05.903+01:00Wielki dzień<div style="text-align: justify;">
2 stycznia wszystko przebiegło zgodnie z planem. Około godziny 6:00 dostałam do ubrania specjalną koszulkę, podłączono mi zapis KTG oraz podano kroplówkę nawadniającą... Był to ostatni zapis KTG Trojaczków i ostatnie ich chwile w brzuchu. W nocy mało spałam z powodu stresu - bałam się, że dostanę jakiegoś ataku paniki i zacznę płakać... Na duchu podtrzymywało mnie jednak to, że tyle osób trzyma kciuki za mnie i dzieci, modli się za powodzenie cc i przesyła nam dobre myśli. Naprawdę to czułam Kochani i jestem Wam ogromnie wdzięczna za to wsparcie!<br />
<br />
Około godziny 9:00 przewieziono mnie na wózku na trakt porodowy a tam na salę operacyjną gdzie czekało już sporo osób - anestezjolodzy, neonatolodzy, położne, lekarze... Łącznie jakieś 16 osób :) Gdy wszyscy byli już gotowi podano mi znieczulenie do kręgosłupa, założono cewnik do pęcherza i wysmarowano brzuch środkiem odkażającym. Mi w tym czasie standardowo spadło ciśnienie co doprowadziło do odruchów wymiotnych i skurczów żołądka. Miałam tak za każdym razem w trakcie cc... Anestezjolog podał mi od razu odpowiednie leki ale te skurcze żołądka szarpały mną jeszcze dwa razy. Lekarze musieli oczywiście czekać aż przestanę się ruszać aby zrobić cięcie... W końcu mój organizm się uspokoił a ja usłyszałam płacz kolejnych dzieci wyjmowanych z mojej macicy. Były wyjmowane bardzo szybko i lekarz robiący cc popędzał położne aby szybciej odbierały od niego noworodki bo chce już wyciągać kolejne...<br />
<br />
Kajtek został wyjęty jako pierwszy o 9:18, kilka sekund później (również o 9:18) usłyszałam Klarę a na końcu o 9:19 pojawiła się Liliana. Każde z dzieci wydało wyraźny i donośny krzyk :) Dzieci oczywiście od razu zostały zabrane przez swoje zespoły medyczne na pierwsze badania, wsadzone w inkubatory i przewiezione na oddział neonatologiczny. Gdy już je pobadali pozwolili P. do nich zajrzeć... Nasze Trojaczki dostały do swojej dyspozycji całe jedno pomieszczenie więc warunki mają luksusowe ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-OjR-apYHvGc/XC9u4Z1QPsI/AAAAAAAATl4/0YcOd5ClFUkl3icuSq2f-uR6cWVQbNx_QCLcBGAs/s1600/49404281_575349816263972_8208566071918067712_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="160" src="https://3.bp.blogspot.com/-OjR-apYHvGc/XC9u4Z1QPsI/AAAAAAAATl4/0YcOd5ClFUkl3icuSq2f-uR6cWVQbNx_QCLcBGAs/s320/49404281_575349816263972_8208566071918067712_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Ja w tym czasie byłam nadal na sali operacyjnej - czyszczono mi macicę, sprawdzano czy się obkurcza a następnie zszywano wszystkie cięcia... W trakcie operacji nic lekarzy nie zaskoczyło i nie pojawiły się żadne komplikacje. Macica ładnie się obkurczała i nie stwarzała problemów ze zszyciem. Wystarczyło też zwykłe nacięcie brzucha jak w poprzednich cc - czasem tnie się bowiem brzuch w ciążach mnogich również od pępka w dół... O 9:30 zostałam już przewieziona na jednoosobową salę na oddziale położniczym. Tutaj dołączył do mnie P. aby zdać mi relację ze stanu dzieci i pokazać ich zdjęcia.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-n0E5cbMHjXw/XC99G7LEoVI/AAAAAAAATmg/TT9c8w3DP2U3GRa9kySF-QZu9f9xKqSywCLcBGAs/s1600/49180782_333599113911468_4875302078739644416_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="160" src="https://1.bp.blogspot.com/-n0E5cbMHjXw/XC99G7LEoVI/AAAAAAAATmg/TT9c8w3DP2U3GRa9kySF-QZu9f9xKqSywCLcBGAs/s320/49180782_333599113911468_4875302078739644416_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Kajetan</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-MPwbI_is7io/XC99G1dUUWI/AAAAAAAATmk/16Th1Kcc-UodQmHc1_2iFsrFAC2O4a0sgCLcBGAs/s1600/49206524_2295295947413484_4016001795665952768_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="160" src="https://3.bp.blogspot.com/-MPwbI_is7io/XC99G1dUUWI/AAAAAAAATmk/16Th1Kcc-UodQmHc1_2iFsrFAC2O4a0sgCLcBGAs/s320/49206524_2295295947413484_4016001795665952768_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Klara</td></tr>
</tbody></table>
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-va-rsDpBk8g/XC99GfdrohI/AAAAAAAATmc/dzNcN1AdIiIfO44Qqu8hOsR3CKgdeU0gwCLcBGAs/s1600/49539491_1701897323249030_8264255296482836480_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="160" src="https://3.bp.blogspot.com/-va-rsDpBk8g/XC99GfdrohI/AAAAAAAATmc/dzNcN1AdIiIfO44Qqu8hOsR3CKgdeU0gwCLcBGAs/s320/49539491_1701897323249030_8264255296482836480_n.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Liliana</td></tr>
</tbody></table>
Po pewnym czasie przyszła też pani neonatolog powiedzieć jak wygląda sytuacja. Usłyszeliśmy, że Kajtek waży 1900 gram, Klara 1650 gram a Liliana 1630 gram. Powiedziano nam też, że Kajtek i Klara otrzymali 8 pkt w skali Apgar a Liliana 7 pkt. Stan ogólny dzieci został oceniony na średni stabilny - wymagały bowiem podłączenia do CPAPów aby wspomóc ich oddychanie... Całej trójce zrobiono też badania krwi aby sprawdzić czy nie mają infekcji i nie muszą mieć podanych antybiotyków. Na szczęście okazało się, że antybiotyki nie są potrzebne...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-bgyK9lGSq-g/XC99Xqy0eTI/AAAAAAAATm4/-JuT0fLeVxIBSjxFtAGGeMJAa8WxT94XQCLcBGAs/s1600/49409613_278731212841285_3383614049408253952_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="160" src="https://3.bp.blogspot.com/-bgyK9lGSq-g/XC99Xqy0eTI/AAAAAAAATm4/-JuT0fLeVxIBSjxFtAGGeMJAa8WxT94XQCLcBGAs/s320/49409613_278731212841285_3383614049408253952_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-e2vVMAnjl1U/XC99XMNKGYI/AAAAAAAATmw/8ayVzb0y-Jc-CnJreUXhZBG2akL20ZWaQCLcBGAs/s1600/49848365_317749132185651_7666288393092857856_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="160" src="https://3.bp.blogspot.com/-e2vVMAnjl1U/XC99XMNKGYI/AAAAAAAATmw/8ayVzb0y-Jc-CnJreUXhZBG2akL20ZWaQCLcBGAs/s320/49848365_317749132185651_7666288393092857856_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-LIHcaOcSHCg/XC99XMWgN8I/AAAAAAAATm0/skcdXBJ7lIAyqtLGMev6fQw-O4UQfUcJwCLcBGAs/s1600/49342278_372961890104332_5346456963158900736_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="1600" height="160" src="https://2.bp.blogspot.com/-LIHcaOcSHCg/XC99XMWgN8I/AAAAAAAATm0/skcdXBJ7lIAyqtLGMev6fQw-O4UQfUcJwCLcBGAs/s320/49342278_372961890104332_5346456963158900736_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Przez pierwsze 12 godzin po cc co godzinę przychodziła do mnie położna i sprawdzała stan obkurczania się macicy. Gdy przestało działać znieczulenie było to dość bolesne. Oczywiście nawadniana byłam kroplówkami i podawano mi leki przeciwbólowe. Po ponad 12 godzinach pozwolono mi wstać. Najpierw posadzono mnie przy umywalce abym umyła sobie zęby i twarz. Doprowadziło to do tego, że uderzyłam szczęką o umywalkę gdy zakręciło mi się w głowie - zęby na szczęście zostały na swoim miejscu ;) Mogłam nawet iść pod prysznic ale w drodze do łazienki prawie zemdlałam więc odholowano mnie do łóżka i kazano czekać ze wstaniem do rana... Gdy leżałam to dwa razy odwiedziła mnie położna laktacyjna i odciągnęła odrobinę mleka dla Maluszków - tak aby chociaż po kilka kropelek im podać drogocennej siary ;)<br />
<br />
Cały dzień był pełen emocji, nerwów i wzruszeń... Dużo dla mnie znaczy to, że tyle osób nas wspiera i dobrze nam życzy. Jeszcze raz dziękuję za to z całego serca. Proszę jednak aby nadal pamiętać o nas w modlitwach - tak abyśmy w komplecie i pełni zdrowia wrócili do domu :)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com6tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-62262988081752374652019-01-01T18:34:00.000+01:002019-01-01T19:35:10.746+01:0034 tydzień ciąży i strach<div style="text-align: justify;">
Nareszcie wymarzony tydzień ciąży czyli 34. Zakładałam sobie, że dotrwam do niego ale nie do końca wierzyłam w to, że mi się to uda. A jednak jest - tydzień 34 zaliczony!!! Zrobienie USG całej trójki to wyczyn, który niestety zaczął przerastać lekarzy. Wczoraj nie udało się ich dobrze pomierzyć bo Kajtek skrzyżował nogi a jedna z dziewczyn tak się ułożyła, że nie szło rozszyfrować co jest ręką a co nogą... Z badania tego wyszło, że Kajtek waży 2020g, a dziewczyny 1744g i 2050g... Lekarz stwierdził, że wagi te są na pewno nieadekwatne do rzeczywistości i zobaczymy ile ważą gdy wyjmiemy je z brzucha ;)<br />
Ja wiem, że dzieciaki ładnie podrosły gdyż czuję o wiele większy ciężar w brzuchu. Obciążenie brzucha i kręgosłupa też jest już znaczne... Mam nadzieję, że po wyjęciu dzieci z brzucha okaże się iż przekroczyły wagę 2 kg lub chociaż niewiele im do tego brakuje...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-FqTUntz26o8/XCuykWGsvxI/AAAAAAAATk0/Q0pacVMz48g0MC_8nEJHcEZcN3kAGBYZgCLcBGAs/s1600/49654001_236456373789529_5550212921805504512_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-FqTUntz26o8/XCuykWGsvxI/AAAAAAAATk0/Q0pacVMz48g0MC_8nEJHcEZcN3kAGBYZgCLcBGAs/s320/49654001_236456373789529_5550212921805504512_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-irhXo8TyrQk/XCuyk2gK2GI/AAAAAAAATk4/xuEb6jja454O4fWdQklZq-lrHFvw0RbLACLcBGAs/s1600/49514460_1865027783607560_4654434884486430720_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-irhXo8TyrQk/XCuyk2gK2GI/AAAAAAAATk4/xuEb6jja454O4fWdQklZq-lrHFvw0RbLACLcBGAs/s320/49514460_1865027783607560_4654434884486430720_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Termin cesarskiego cięcia ustalony mam na 2.01.2019 roku czyli na najbliższą środę. Mam nadzieję, że dotrwam do tej chwili w czteropaku bo tak naprawdę na tym etapie ciąży w każdej chwili może zacząć się poród... Boję się okropnie tej cesarki. Chyba jeszcze nigdy nie bałam się aż tak bardzo :(<br />
<br />
Oczywiście nie było łatwo ustalić ten termin i tak naprawdę to musiałam go wywalczyć na poniedziałkowym obchodzie. Pech chciał, że trafiłam na tego samego lekarza co przed weekendem. Tym razem był jednak w towarzystwie drugiego lekarza i chyba dzięki temu nie był taki chamski. Rozmowa przebiegła więc bardzo spokojnie.. Powiedziałam, że chcę ustalić termin cc bo nie chcę czekać aż "coś" zacznie się dziać i będzie zagrożone życie moje lub dzieci. Zależy mi na tym gdyż wiem, że do mojego cc muszą być przygotowani doświadczeni ginekolodzy oraz zespół neonatologów dla wcześniaków. Powiedziałam też, że wiem iż w przypadku większości ciąż trojaczych właśnie w ten sposób się postępuje czyli działa spokojnie w wyznaczonym terminie a nie robi na szybko. Nie ma też gwarancji na to, że zacznie się u mnie "coś" dziać w dzień jakby sobie tego życzył lekarz. Tym bardziej, że ja gorzej czuję się w nocy... Od lekarza usłyszałam, że nie ma odgórnie ustalone terminu, w którym trzeba zrobić cc w ciąży trojaczej. Zgodziłam się z nim ale powiedziałam, że nie ma też ustalonego terminu do którego można bezpiecznie czekać z rozwiązaniem takiej ciąży. O dziwo lekarz przyznał mi rację. Stwierdził jednak, że musi zwołać konsylium w sprawie mojego przypadku a poza tym musi przedyskutować temat z pediatrami bo nie chce aby mieli oni pretensje o to, że są trzy wcześniaki. Zgodziłam się z nim ale dopowiedziałam, że nie można tylko i wyłącznie patrzeć na dzieci bo życie matki też jest ważne - będę miała 6 dzieci i ktoś się nimi musi zająć i je wychować. Przy poprzedniej cesarce urodziłam dziecko, które ważyło 3,5 kg i ginekolog miał bardzo duży problem ze zszyciem mojej macicy gdyż była ona bardzo cienka, Teraz w macicy mam troje dzieci o łącznej wadze około 6 kg i boję się o swoje życie - o to, że macica pęknie, dostanę krwotoku i zabraknie czasu lub doświadczonych rąk, które mogłyby mnie uratować. Lekarz zakończył rozmowę obiecując, że przedyskutuje mój przypadek i zostanę poinformowana o podjętej decyzji.<br />
Po pewnym czasie przyszła do mnie położna i powiedział, że bardzo dobrze zrobiłam tą rozmową bo przynajmniej lekarze teraz siedzą i zastanawiają się co zrobić. Powiedziała też, że słychać jak mówią, że mam rację. Za jakiś czas położna ponownie do mnie przyszła i poinformowała, że termin cc został wpisany już do karty na 2 stycznia czyli na środę... Ponownie podkreśliła, że bardzo dobrze zrobiłam. W poniedziałek moja przemowa do lekarza była tematem numer jeden wśród położnych i młodszych lekarzy ;)<br />
<br />
Cieszę się, że udało mi się dojść do porozumienia z lekarzem. Tym bardziej, że czuję iż nie dotrwałabym w czteropaku do następnego tygodnia. Od poniedziałkowego popołudnia zaczęły mi się pisać w trakcie KTG skurcze macicy. Póki co nie są bolesne ale z każdym dniem nabierają mocy...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-PVBoWVqIOB4/XCuyuNjTAuI/AAAAAAAATk8/ea-hQM_TvWga_xz8-9-_C73Rh8mnOeHIwCLcBGAs/s1600/49707232_470963513434070_4997906236646096896_nkkkkk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-PVBoWVqIOB4/XCuyuNjTAuI/AAAAAAAATk8/ea-hQM_TvWga_xz8-9-_C73Rh8mnOeHIwCLcBGAs/s320/49707232_470963513434070_4997906236646096896_nkkkkk.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Tak bardzo boję się jutra. O dzieci boję się mniej bo wierzę, że sobie poradzą na tym etapie. O swoje życie jestem jednak przerażona. Boję się, że macica nie będzie chciała się obkurczać, że dostanę krwotoku nie do opanowania albo zatoru co doprowadzi do tego, że nie przeżyję... Staram się odganiać od siebie te czarne myśli - nie myśleć o tym co złego może się wydarzyć. Im bliżej momentu cc tym jest mi jednak trudniej skupić się na myśleniu pozytywnym :( Módlcie się za mnie oraz Kajtka, Klarę i Lilę jezeli możecie Kochani. Zaciskajcie też kciuki z całych swoich sił :)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com9tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-29753122222032703962018-12-31T20:29:00.000+01:002018-12-31T22:29:59.572+01:00Życzenia noworoczne<div style="text-align: justify;">
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-EX8P0p63Kbs/XCqKJLvJX3I/AAAAAAAATkg/vL3ng04R4KoefyOHeTxn2OAemf6WKcqsQCLcBGAs/s1600/49459852_541074296392212_4339830827861934080_nkk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1198" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-EX8P0p63Kbs/XCqKJLvJX3I/AAAAAAAATkg/vL3ng04R4KoefyOHeTxn2OAemf6WKcqsQCLcBGAs/s320/49459852_541074296392212_4339830827861934080_nkk.jpg" width="239" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-243490020522575962018-12-29T17:54:00.000+01:002018-12-29T22:10:35.052+01:00Bezsilność<div style="text-align: justify;">
Wczoraj miałam bardzo ciężki dzień. Wszystko przez rozmowę z lekarzem, który robił poranny obchód. Dowiedziałam się od niego, że jednak nie będzie cesarskiego cięcia w pierwszym tygodniu stycznia. O pierwszym tygodniu stycznia rozmawiałam z dwoma różnymi lekarzami w ostatnim czasie i mówili oni, że termin ten jest jak najbardziej realny. Wczoraj mój lekarz próbował ustalić konkretną datę cięcia ale jeden z lekarzy się temu stanowczo sprzeciwił - był to właśnie ten lekarz, który później był na obchodzie porannym...<br />
<br />
Jaką wizję ma tenże lekarz? Zamierza on czekać ze zrobieniem cc do momentu aż "coś" zacznie się dziać czyli aż będzie zagrożone życie moje lub dzieci... Podkreślił przy tym, że najlepiej aby miało to miejsce do południa bo wtedy jest najwięcej lekarzy. Gdy powiedziałam mu, że chciałabym aby cc było zaplanowane na spokojnie a nie robione na szybko w przypadku zagrożenia życia bo po prostu boję się o siebie. Usłyszałam wtedy "<i>Trzeba było o tym pomyśleć w 6 tc gdy dowiedziała się Pani o ciąży trojaczej</i>". Nie wyjaśnił o co mu dokładnie chodziło ale nie trudno się domyślić, że o usunięcie ciąży w tamtym momencie... Na koniec podkreślił, że moja ciąża jest ciążą patologiczną najwyższego ryzyka.<br />
<br />
Nie potrafię zrozumieć jak lekarz może w ten sposób traktować pacjentkę i mówić jej takie rzeczy. Jak może twierdzić, że ciąża jest wysokiego ryzyka i upierać się przy tym aby czekać z cc do momentu gdy zacznie się "coś" dziać? Przecież największe szanse będę miała z dziećmi wówczas gdy cc będzie dokładnie zaplanowane - przygotowana będzie krew dla mnie, na dyżurze będą doświadczeni lekarze, dla dzieci przygotowane będą inkubatory i zespoły neonatologów oraz położnych... Po co ryzykować jakąś akcją środku nocy z niedoświadczonym zespołem? Przecież nie zawsze może być czas na to by czekać na przywiezienie krwi czy przyjazd doświadczonego lekarza... :(<br />
Wczoraj wieczorem rozmawiałam z młodą lekarką. Pocieszyła mnie, że przeważnie w nocy jest jeden lekarz z dużym doświadczeniem i dwóch z mniejszym. Gdy jest jakiś poważny przypadek a dyżur ma akurat 3 lekarzy z małym doświadczeniem to dzwonią do szefa i przyjeżdża on lub inny lekarz. Nie rozwiało to jednak moich obaw odnośnie tego czy będzie czas na czekanie... Na oniec rozmowy powiedziała mi jeszcze "<i>Nie ukrywam, że gdy będziemy robić pani cc to będziemy mieć pełne gacie</i>".<br />
Coraz bardziej zaczynam się bać... W poniedziałek ruszam więc do boju i zaczynam walkę o to aby cc było po Nowym Roku. Jeżeli nie pomoże rozmowa z lekarzem robiącym poranny obchód to pójdę na rozmowę z ordynatorem i może z nim uda mi się dojść do porozumienia...<br />
<br />
Na zakończenie coś pozytywnego. Mój króciutki debiut w TVP3 Olsztyn ;)</div>
<div style="text-align: center;">
<iframe allowfullscreen="" frameborder="0" height="270" src="https://www.youtube.com/embed/j_AckCtM_zA" width="480"></iframe>
<br />
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
</div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-90117250464676245652018-12-25T19:46:00.001+01:002018-12-25T19:46:46.991+01:0033 tydzień ciąży<div style="text-align: justify;">
I w końcu skończyłam 33 tydzień ciąży. Z wczorajszego USG wynika, że dzieciaki są już całkiem duże - Kajtek waży 1953g, Klara 1757g a Lila 1737g.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-G21jVR6f3Yk/XCJ0jTHfEkI/AAAAAAAATgU/8Rwr7itT4Ik1J4EWC5RbaoxXTqh--4HyACLcBGAs/s1600/48404529_2003364143072490_8342334164086816768_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-G21jVR6f3Yk/XCJ0jTHfEkI/AAAAAAAATgU/8Rwr7itT4Ik1J4EWC5RbaoxXTqh--4HyACLcBGAs/s320/48404529_2003364143072490_8342334164086816768_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Bardzo duże szanse są na to, że już w pierwszym tygodniu stycznia będę miała robione cesarskie cięcie. Wszystko przez pogarszające się wyniki bliźniaczek. Na wczorajszym USG Klarze i Lilianie wyszły słabe przepływy pępowinowe. Bardziej doświadczony ginekolog powtórzył jednak badanie i udało mu się uzyskać lepsze wartości - bliskie dolnej granicy normy ale na szczęście nie poniżej... Dojrzałość łożyska również uległa zmianie. Tydzień temu była dobra a wczoraj określono już III stopień dojrzałości co odpowiada 39 tc... Oznacza to, że łożysko powoli traci swoją funkcję i nie będzie dostarczało dzieciom odpowiedniej ilości składników odżywczych i tlenu. Jutro ma mieć dyżur mój lekarz prowadzący więc mam nadzieję, że uda mi się poznać już konkretną datę rozwiązania ciąży...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-wj77pPCRkoo/XCJ3b2SzWcI/AAAAAAAATgg/6kxnIcW38kc6ECJ0h9kzYZhmixj2jqNnACLcBGAs/s1600/49007336_346970215894194_4182567538007212032_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-wj77pPCRkoo/XCJ3b2SzWcI/AAAAAAAATgg/6kxnIcW38kc6ECJ0h9kzYZhmixj2jqNnACLcBGAs/s320/49007336_346970215894194_4182567538007212032_nk.jpg" width="213" /></a><a href="https://1.bp.blogspot.com/-OxnRIJXebDk/XCJ3cBQ4YWI/AAAAAAAATgk/b6MNYa9xj-8tsbdJ-dsN6dpVJ7CBA0dfQCLcBGAs/s1600/48423504_373096129932741_8626618118128533504_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-OxnRIJXebDk/XCJ3cBQ4YWI/AAAAAAAATgk/b6MNYa9xj-8tsbdJ-dsN6dpVJ7CBA0dfQCLcBGAs/s320/48423504_373096129932741_8626618118128533504_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Jedno jest pewno - coraz bliżej jest moment gdy poznam Kajtka, Klarę i Lilianę :)</div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com2tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-82075272400129262812018-12-24T18:53:00.000+01:002018-12-24T21:21:11.441+01:00Życzenia świąteczne<div style="text-align: justify;">
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 14px;">Zdrowych, pogodnych i pełnych radości świąt Bożego Narodzenia spędzonych w rodzinnym gronie </span></div>
<div style="text-align: center;">
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 14px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 14px;">życzą </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 14px;"><br /></span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 14px;">Agnieszka, Paweł, Emilka, Fabian, Sara i Trojaczki z brzuszka ;) </span></div>
<div style="text-align: right;">
<span style="background-color: white; color: #1d2129; font-family: "helvetica" , "arial" , sans-serif; font-size: 14px;"><br /></span></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-u2Gsl3rRKtk/XCErAnJUNCI/AAAAAAAATfU/b37gWRDtcXkx5FFBwQK16dGWbK2w_HuFwCLcBGAs/s1600/48429692_595820907539176_7466916384874692608_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-u2Gsl3rRKtk/XCErAnJUNCI/AAAAAAAATfU/b37gWRDtcXkx5FFBwQK16dGWbK2w_HuFwCLcBGAs/s400/48429692_595820907539176_7466916384874692608_nk.jpg" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Po raz pierwszy od bardzo dawna mamy białe Święta. Dzieci są tym faktem uszczęśliwione :) Mi wprawdzie trochę smutno, że ja nie mogę nacieszyć się tym białym puchem razem z nimi - porzucać się śnieżkami, ulepić bałwana... Za rok sobie to jednak odbijemy a może nawet już w styczniu lub lutym ;) </div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Bałam się, że całe tegoroczne świętowanie mnie ominie i nie poczuję atmosfery świątecznej. Wprawdzie P. był u mnie razem z dziećmi - podzieliliśmy się opłatkiem i złożyliśmy sobie życzenia a dzieciaki znalazły nawet prezenty pod szpitalnym łóżkiem ;) Największy szał prezentowy czekał ich jednak po Wigilii... Udało mi się jednak to zobaczyć dzięki wideo-rozmowie i mocy Internetu. Nawet na kolędowanie się załapałam ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-C1Jx6mYo0sA/XCE_ebtl7CI/AAAAAAAATfs/wG1y7yBqHLQGXN1BFY6az2sZPp9Ydc9NQCLcBGAs/s1600/48411545_1981833428590771_963931944171601920_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-C1Jx6mYo0sA/XCE_ebtl7CI/AAAAAAAATfs/wG1y7yBqHLQGXN1BFY6az2sZPp9Ydc9NQCLcBGAs/s320/48411545_1981833428590771_963931944171601920_nk.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/--PhMQV1ZOEc/XCE_dDJax1I/AAAAAAAATfg/NP2XNX4Ex2cjasvyfbmNCWSGzAzrkL2KgCLcBGAs/s1600/48391792_1131061923735759_2913584669758849024_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/--PhMQV1ZOEc/XCE_dDJax1I/AAAAAAAATfg/NP2XNX4Ex2cjasvyfbmNCWSGzAzrkL2KgCLcBGAs/s320/48391792_1131061923735759_2913584669758849024_nk.jpg" width="213" /></a><a href="https://2.bp.blogspot.com/-XKCywMHhvJo/XCE_dJ55SXI/AAAAAAAATfo/w-_QjJz64s480IDDY1D6qTORzj91q8CfQCLcBGAs/s1600/48407886_2208215456083743_3895646744628690944_nk.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-XKCywMHhvJo/XCE_dJ55SXI/AAAAAAAATfo/w-_QjJz64s480IDDY1D6qTORzj91q8CfQCLcBGAs/s320/48407886_2208215456083743_3895646744628690944_nk.jpg" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-AkBR3VYZgSg/XCE_dHfSnWI/AAAAAAAATfk/lzkDRpD7E2U-8cP41I9t9GRkat-ANO61QCLcBGAs/s1600/48404175_2096894707288525_3305705936819060736_nj.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-AkBR3VYZgSg/XCE_dHfSnWI/AAAAAAAATfk/lzkDRpD7E2U-8cP41I9t9GRkat-ANO61QCLcBGAs/s320/48404175_2096894707288525_3305705936819060736_nj.jpg" width="213" /></a></div>
</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-52848230580161533102018-12-21T20:47:00.002+01:002018-12-21T20:58:37.117+01:00Świąteczne klimaty<div style="text-align: justify;">
Dzieci wykorzystują każdą okazję aby cieszyć się klimatem świątecznym. Tydzień temu wybrały się z tatą na X Warmiński Jarmark Świąteczny. Kolorowe światełka, karuzela i pociąg, olbrzymia choinka oraz liczne stoiska ze świątecznymi smakołykami i ozdobami cieszyły nie tylko oko małych uczestników jarmarku ale również tych dużych ;) Ja mogłam w tym roku podziwiać jedynie zdjęcia i słuchać relacji Emilki oraz Fabiana... Za rok jednak zjawimy się na Jarmarku całą ósemką ;) Sarze oczywiście najbardziej podobała się przejażdżka pociągiem w towarzystwie Fabiana oraz przejażdżka karuzelą ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-tlb3tgYX0NU/XB1CFBip80I/AAAAAAAATc0/V0tw1kDg1U4HSOsjf0WHJ-F02ERZKzHwwCLcBGAs/s1600/DSC_0310k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-tlb3tgYX0NU/XB1CFBip80I/AAAAAAAATc0/V0tw1kDg1U4HSOsjf0WHJ-F02ERZKzHwwCLcBGAs/s320/DSC_0310k.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-Z5x7y2XVCFk/XB1CFlstmOI/AAAAAAAATc4/1E2lfrek36gKu-ubFM4Pb3mowoL5bYpmACLcBGAs/s1600/DSC_0312k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-Z5x7y2XVCFk/XB1CFlstmOI/AAAAAAAATc4/1E2lfrek36gKu-ubFM4Pb3mowoL5bYpmACLcBGAs/s320/DSC_0312k.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-Fx54Pru7MOg/XB1CG_oT04I/AAAAAAAATdI/4WEUZB7MBV04OYfZusc4WAUFI7ZnMIKagCLcBGAs/s1600/DSC_0332k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://3.bp.blogspot.com/-Fx54Pru7MOg/XB1CG_oT04I/AAAAAAAATdI/4WEUZB7MBV04OYfZusc4WAUFI7ZnMIKagCLcBGAs/s320/DSC_0332k.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-_h5NI0gfeTk/XB1CGmsFBOI/AAAAAAAATdA/EwcK4KGpZZ4YtNgWOL04BxDgw1_Q0WSfACLcBGAs/s1600/DSC_0318k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-_h5NI0gfeTk/XB1CGmsFBOI/AAAAAAAATdA/EwcK4KGpZZ4YtNgWOL04BxDgw1_Q0WSfACLcBGAs/s320/DSC_0318k.JPG" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Tfmbj2JQNlA/XB1CF-niNqI/AAAAAAAATc8/0vH83H9KmR8zFXFiXBipnQq5HfNTJpEcQCLcBGAs/s1600/DSC_0317k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-Tfmbj2JQNlA/XB1CF-niNqI/AAAAAAAATc8/0vH83H9KmR8zFXFiXBipnQq5HfNTJpEcQCLcBGAs/s320/DSC_0317k.JPG" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-72_qIbkwsY0/XB1CG81V1FI/AAAAAAAATdE/kQuVkJE8eVsbs6PlK49-psAZwqAHRcEeQCLcBGAs/s1600/DSC_0326k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-72_qIbkwsY0/XB1CG81V1FI/AAAAAAAATdE/kQuVkJE8eVsbs6PlK49-psAZwqAHRcEeQCLcBGAs/s320/DSC_0326k.JPG" width="213" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-TH4Rgi8ANOo/XB1CE7vEhFI/AAAAAAAATdM/0x2rBOIxPBY7JsI2ftmZJlhhlPPAGeNmgCEwYBhgL/s1600/48373783_298921807395357_8635665204744552448_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="871" data-original-width="480" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-TH4Rgi8ANOo/XB1CE7vEhFI/AAAAAAAATdM/0x2rBOIxPBY7JsI2ftmZJlhhlPPAGeNmgCEwYBhgL/s320/48373783_298921807395357_8635665204744552448_n.jpg" width="176" /></a><a href="https://2.bp.blogspot.com/-irpCh6pZEjc/XB1CE8CIMlI/AAAAAAAATdQ/dn2aH-UoAicQMkKJs4Wb_V0_gUxycOlKgCEwYBhgL/s1600/48417729_276839356330597_3099208994468659200_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="684" data-original-width="383" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-irpCh6pZEjc/XB1CE8CIMlI/AAAAAAAATdQ/dn2aH-UoAicQMkKJs4Wb_V0_gUxycOlKgCEwYBhgL/s320/48417729_276839356330597_3099208994468659200_n.jpg" width="179" /></a></div>
<br />
W tym roku nie dane jest mi cieszyć się klimatem świątecznym. Na oddziale póki co choinki brak i nie zapowiada się na to aby coś miało się zmienić... Trudno mi uwierzyć w to, że już za 3 dni Wigilia. Najchętniej przespałabym całe tegoroczne Święta i obudziła się w styczniu gdy Trojaczki będą już na świecie ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-35062466158330951882018-12-18T18:21:00.000+01:002018-12-18T19:22:30.863+01:0032 tydzień ciąży i wieści z domu<div style="text-align: justify;">
W końcu osiągnęłam swój cel czyli 32 tc. Pora zatem na ustalenie sobie kolejnego celu - 34 tc. Mam jednak nadzieję, że po osiągnięciu 34 tc lekarze nie będą już długo czekać ze zrobieniem cięcia cesarskiego... Niektórzy lekarze chcieliby czekać do 36 tc (połowa stycznia) ze zrobieniem cesarki ale po przebytych 3 cc jest to zbyt ryzykowne - macica jest już bowiem osłabiona... Istnieje zatem dużo większe ryzyko pęknięcia macicy a także problemów z obkurczaniem się jej już po cięciu. Zresztą ja już po sobie widzę, że macica jest już coraz słabsza z każdym tygodniem gdyż pojawiają się nowe dolegliwości. Coraz częściej macica mi się "spina" i robi twarda w wyniku skurczu. Od dwóch dni zaczęły się też pojawiać w ciągu dnia sporadyczne bolesne skurcze. W poprzednich ciążach ani razu nie miałam skurczu który by mnie bolał - jest to zatem dla mnie coś zupełnie nowego... Nie ma się jednak co dziwić - w brzuchu dźwigam już ponad 4,5 kg dzidziusiów + płyn owodniowy i łożyska... Nie jest to zatem małe obciążenie.<br />
<br />
Cotygodniowe USG wykazało, że Kajtek waży około 1670g, Klara 1506g a Lila 1417g. Trojaczki zatem bardzo ładnie przybierają na wadze co potwierdzają również lekarze. Najważniejsze, że w dalszym ciągu nie pojawia się u bliźniaczek syndrom podkradania... Ilość wód płodowych również jest w normie. Dzieciaczki mają również prawidłowe przepływy i wykazują już odruch oddychania :) Zapisy KTG nadal czasami są szalone ale na szczęście nie nasila się to...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-gTIV_ECN3-Q/XBke7PRNX4I/AAAAAAAATZU/AvHiaV7AB2Eth9sECtgfmlRPbZRjMK9WwCLcBGAs/s1600/48365959_2277259625842342_6696709378675834880_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-gTIV_ECN3-Q/XBke7PRNX4I/AAAAAAAATZU/AvHiaV7AB2Eth9sECtgfmlRPbZRjMK9WwCLcBGAs/s320/48365959_2277259625842342_6696709378675834880_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Brzuch robi się coraz większy a ja zaczynam chodzić jak kaczka albo pingwin ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-sXEdMTdgaB4/XBksETgXZNI/AAAAAAAATZg/tAcqcsX9JNAqdews-i5ukw7E0LNb39d8QCLcBGAs/s1600/48407705_594603287666301_6447242555544305664_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-sXEdMTdgaB4/XBksETgXZNI/AAAAAAAATZg/tAcqcsX9JNAqdews-i5ukw7E0LNb39d8QCLcBGAs/s320/48407705_594603287666301_6447242555544305664_n.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Najgorsze jednak jest to, że zaczęło mnie dołować przebywanie w szpitalu. Przed kilku dniami przepłakałam pół dnia... Wszystko przez to, że Sara coraz gorzej znosi naszą rozłąkę - stałą się bardziej marudna i więcej się tuli do osoby pod opieką której jest... Gdy przychodzi do szpitala nie chce wracać domu ani wsiąść do windy. Gdy ją odprowadzam pod windę to pokazuje w jej stronę i mówi "Mama papa" czyli że mam iść z nią... Gdy mówię, że nie mogę i muszę jeszcze zostać to oczywiście jest minka do płaczu a mi się serce kraje :( Nawet teraz mam łzy w oczach gdy o tym myślę :(<br />
Fabian też czasem wieczorem w domu płacze za mną. Dopytywał się mnie wczoraj kiedy wrócę i czy będę na Święta w domu - gdy usłyszał, że pewnie jeszcze miesiąc będę w szpitalu to w oczach pojawiły mu się łzy... :( Na szczęście nie płakał bo nie chciał Sary zasmucać :(<br />
Emilka jakoś się trzyma ale za to stała się bardziej nieznośna - ciężko zagonić ją do lekcji i nauki, nie słucha co się do niej mówi, grymasi okrutnie w kwestiach jedzenia i bardzo często wrzeszczy na Fabiana...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-J0zxxkpjJfw/XBkyToWeseI/AAAAAAAATZw/8rmwxj6WEgUQR_58T6URUnGPmBxi2iXJQCLcBGAs/s1600/48417565_349576859167056_4118248036222631936_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-J0zxxkpjJfw/XBkyToWeseI/AAAAAAAATZw/8rmwxj6WEgUQR_58T6URUnGPmBxi2iXJQCLcBGAs/s320/48417565_349576859167056_4118248036222631936_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-uXnjeq0vELY/XBkyTn6tlVI/AAAAAAAATZs/zcfZHNm354sEX4C7YPvmB2IA_SxtzBXHwCLcBGAs/s1600/48413434_297771137531717_1953399242739417088_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-uXnjeq0vELY/XBkyTn6tlVI/AAAAAAAATZs/zcfZHNm354sEX4C7YPvmB2IA_SxtzBXHwCLcBGAs/s320/48413434_297771137531717_1953399242739417088_n.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Ostatnie 4 tygodnie rozłąki były dla wszystkich bardzo trudne i niestety zamiast z czasem być coraz lepiej to jest wszystkim coraz trudniej... :( Dobrze, że smutek dopada dzieci jednak jedynie chwilami a przez większa część dnia trzymają się dzielnie. Ubrali już nawet z tatą choinkę dzięki czemu w domu zapanował klimat świąteczny ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-INOO_6gyB9c/XBkyT_8cTuI/AAAAAAAATZ0/MziDObkBRusBKOYVVb3fmncxi85fgFuLQCEwYBhgL/s1600/48417588_361971294570106_7666467742337204224_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://4.bp.blogspot.com/-INOO_6gyB9c/XBkyT_8cTuI/AAAAAAAATZ0/MziDObkBRusBKOYVVb3fmncxi85fgFuLQCEwYBhgL/s320/48417588_361971294570106_7666467742337204224_n.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-An44D9M_JEY/XBk6VRb8aNI/AAAAAAAATaI/x16DQPOfXjgORlnjiAnq_XDmil7x0gHKgCLcBGAs/s1600/48379782_2151551771829440_1527902798434271232_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-An44D9M_JEY/XBk6VRb8aNI/AAAAAAAATaI/x16DQPOfXjgORlnjiAnq_XDmil7x0gHKgCLcBGAs/s320/48379782_2151551771829440_1527902798434271232_n.jpg" width="213" /></a><a href="https://1.bp.blogspot.com/-3v7HiDmAqBI/XBk6V-cDVfI/AAAAAAAATaM/SN0QaeAM3lsk95rXUHJ_YaPUzLFgNHS8ACLcBGAs/s1600/48383588_262221337787633_9143786254205190144_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="910" data-original-width="501" height="320" src="https://1.bp.blogspot.com/-3v7HiDmAqBI/XBk6V-cDVfI/AAAAAAAATaM/SN0QaeAM3lsk95rXUHJ_YaPUzLFgNHS8ACLcBGAs/s320/48383588_262221337787633_9143786254205190144_n.jpg" width="175" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-vKDwib-MmtU/XBk6VxQoCTI/AAAAAAAATaQ/CX2XQggEoeA0bYfY1ojhetoItH8s1C6JACLcBGAs/s1600/48422616_2291088941167376_6159081074962989056_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="848" data-original-width="501" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-vKDwib-MmtU/XBk6VxQoCTI/AAAAAAAATaQ/CX2XQggEoeA0bYfY1ojhetoItH8s1C6JACLcBGAs/s320/48422616_2291088941167376_6159081074962989056_n.jpg" width="188" /></a></div>
<br />
Mam nadzieję, że dzieciaki dadzą radę jeszcze chociaż miesiąc wytrzymać bez mamy. Nastawiam się bowiem na to, że w połowie stycznia będę już w domu ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-73307083139285958452018-12-14T09:51:00.000+01:002018-12-14T09:51:10.633+01:00Świąteczne inspiracje prezentowe<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Pomimo pobytu w szpitalu udało mi się zakupić prezenty dla dzieci. Wyszukiwanie w sieci tego co obmyśliłam dla moich Łobuzów zajęło mi kilka dni i już nie mogę doczekać się Wigilii i ich reakcji na podarki. Smuci mnie jedynie to, że nie będę mogła zobaczyć tego na żywo :(</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Prezenty przedstawione poniżej oczywiście to zbiór tego co my kupiliśmy dla dzieci ale również tego co dzieciaki dostaną od reszty rodzinki ;) Zapraszam zatem do zapoznania się z tym co wymyśliłam dla naszej <u>2,5-latki, 7-latka</u> i prawie <u>10-latki</u> :)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-54KPTMWZdtU/XBKqPfV08hI/AAAAAAAATXc/Isox36XE91ML60iVHeEABszBHh48_0-6wCLcBGAs/s1600/48186170_2180520508832948_4624767281925193728_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-54KPTMWZdtU/XBKqPfV08hI/AAAAAAAATXc/Isox36XE91ML60iVHeEABszBHh48_0-6wCLcBGAs/s320/48186170_2180520508832948_4624767281925193728_n.jpg" width="213" /></a><a href="https://4.bp.blogspot.com/-N9smlkoNXT4/XBKqPlRz6zI/AAAAAAAATXg/57MYgYlrYion8jGIp7bLZGddgxOfsrthwCLcBGAs/s1600/48357814_374083356681351_7100778978465546240_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-N9smlkoNXT4/XBKqPlRz6zI/AAAAAAAATXg/57MYgYlrYion8jGIp7bLZGddgxOfsrthwCLcBGAs/s320/48357814_374083356681351_7100778978465546240_n.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
Co może ucieszyć dziecko w wieku 2 lat? Dla Sary miałam bardzo dużo pomysłów na prezenty, które na pewno ją ucieszą. Niektóre z nich okazały się już kiedyś hitem dla Emilki czy też Fabiana. Oto co nasza 2,5-latka znajdzie 24 grudnia pod choinką.</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Wakacyjny domek Peppy firmy TM Toys</b> - jest to domek znanej chyba wszystkim dzieciom świnki Peppy. W zestawie wraz z domkiem jest świnka Peppa i jej brat George oraz wyposażenie takie jak łóżko piętrowe, prysznic, leżaki ze stolikiem, kółko do pływanie, basenik a nawet grill. Zabawka wykonana bardzo starannie. Jej dodatkowym plusem jest to, że po złożeniu zajmuje niewiele miejsca :)</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-hoDBqVnwZj4/XA_stBSZrqI/AAAAAAAATTM/GtaURIM_c5ASms-hJ2W5TE63D3nD2qGvwCLcBGAs/s1600/335294.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="750" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-hoDBqVnwZj4/XA_stBSZrqI/AAAAAAAATTM/GtaURIM_c5ASms-hJ2W5TE63D3nD2qGvwCLcBGAs/s320/335294.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.smyk.com/catalog/product/view/id/204582/s/swinka-peppa-wakacyjny-domek-peppy-zestaw-z-figurkami/" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-weight: bold;">Mówiąca lalka Bambolina firmy Smily Play</b><b> - </b>Sara uwielbia zabawę lalkami typu bobas już od bardzo dawna. Nosi je, wozi w wózku a nawet karmi piersią. Ta lalka na pewno przypadnie jej do gustu a zwłaszcza to, że ma ona otwierające się i zamykające oczka. Lalka ta mówi aż 50 słów więc zabawa nią tym bardziej szybko się nie znudzi.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-Bzeky83znPM/XA_u-JSjdgI/AAAAAAAATUI/g4VqQNMDAzYCq51W77Uxm52XhQ0jxzWlwCLcBGAs/s1600/i-smily-play-lalka-bambolina-mowiaca-34cm-ma772907.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="767" data-original-width="1151" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-Bzeky83znPM/XA_u-JSjdgI/AAAAAAAATUI/g4VqQNMDAzYCq51W77Uxm52XhQ0jxzWlwCLcBGAs/s320/i-smily-play-lalka-bambolina-mowiaca-34cm-ma772907.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/71529174" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Interaktywny e-book "Poczytaj mi bajeczkę" firmy Smily Play</b> - jest to zabawkowy czytnik e-booków, który czyta 4 bajki: Trzy małe świnki, Złotowłosa i trzy misie, Czerwony Kapturek oraz Brzydkie kaczątko. Dodatkowo po wciśnięciu przycisku ze znakiem zapytania dziecko usłyszy pytania dotyczące treści bajek... Jestem bardzo ciekawa czy Sarze spodoba się taka forma czytania bajki ;)</div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-jm05osv7CsI/XA_suD5lymI/AAAAAAAATT8/Ier6mB9TG-oCp3TtbdW0o_z3gfwbBeQ2ACEwYBhgL/s1600/i-smily-interaktywny-e-book-poczytaj-mi-bajke-play.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="555" data-original-width="700" height="253" src="https://1.bp.blogspot.com/-jm05osv7CsI/XA_suD5lymI/AAAAAAAATT8/Ier6mB9TG-oCp3TtbdW0o_z3gfwbBeQ2ACEwYBhgL/s320/i-smily-interaktywny-e-book-poczytaj-mi-bajke-play.jpg" width="320" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/56435562#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<br /></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: justify;">
<b>Pianinko zwierzęta firmy Simba</b> - jest to rewelacyjne pianinko, które Emilka dostałą pod choinkę gdy miała może 2-3 latka. Bawiła się nim dość często, później bawił się nim Fabian a na koniec Sara. Niestety kilka miesięcy temu pianinko się zepsuło ale po tylu latach użytkowania w bardziej lub mniej właściwy sposób miało do tego prawo...</div>
<div style="text-align: justify;">
<br /></div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/--cEPLBDkC5s/XA_stwRMr5I/AAAAAAAATUA/jSAhmCn-f_cz2GM8SGEi2hsBKIOE7awVACEwYBhgL/s1600/i-simba-keyboard-interaktywne-pianinko-organki-zwierzeta-6833600.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="554" height="231" src="https://3.bp.blogspot.com/--cEPLBDkC5s/XA_stwRMr5I/AAAAAAAATUA/jSAhmCn-f_cz2GM8SGEi2hsBKIOE7awVACEwYBhgL/s320/i-simba-keyboard-interaktywne-pianinko-organki-zwierzeta-6833600.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/4592757#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b>Metalowy zestaw kawowy w walizce</b> - jest to bardzo elegancka zastawa do serwowania przez dziecko kawy czy też herbaty w formie zabawy. Wszystkie elementy można zapakować w kolorową i poręczną walizkę... Na pewno nie jedną kawę "wypiję" gdy wrócę do domu ;)</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-Y_tJx0yDbaM/XA_stHNCNXI/AAAAAAAATTI/o5TBA36T6BoiEgogLs2s_6Gw-_k91WuwQCLcBGAs/s1600/i-bigjigs-toys-blekitny-zestaw-herbaciany-w-biale-grochy-z-walizka-bj614.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="599" data-original-width="700" height="273" src="https://1.bp.blogspot.com/-Y_tJx0yDbaM/XA_stHNCNXI/AAAAAAAATTI/o5TBA36T6BoiEgogLs2s_6Gw-_k91WuwQCLcBGAs/s320/i-bigjigs-toys-blekitny-zestaw-herbaciany-w-biale-grochy-z-walizka-bj614.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/56214919" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-weight: bold;">Lego Duplo </b><b>-</b> zestawy Lego Duplo goszczą u nas od dawna. Mamy ich już całkiem sporo - zarówno tych typowo chłopięcych, tych typowo dziewczęcych jak i uniwersalnych. Emilka i Fabian często bawią się nimi z Sara i budują jej np. domek dla laleczek. Fabian jednak również często korzysta z tych klocków w trakcie własnej zabawy i buduje np. pojazdy kosmiczne czy jakieś bronie... W tym roku na Sarę będzie czekał pod choinką zestaw z księżniczką - na pewno wzbogaci on wyposażenie zeszłorocznego domku Lego i da jeszcze więcej możliwości zabawy.</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-b4THH9GVtMY/XA_stsSFAII/AAAAAAAATTQ/69MGujFf_mcxvw9kSJS0QvLYGX74o4IYQCLcBGAs/s1600/i-lego-duplo-herbatka-u-belli-10877.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1381" data-original-width="1600" height="276" src="https://1.bp.blogspot.com/-b4THH9GVtMY/XA_stsSFAII/AAAAAAAATTQ/69MGujFf_mcxvw9kSJS0QvLYGX74o4IYQCLcBGAs/s320/i-lego-duplo-herbatka-u-belli-10877.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/58835879#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b style="font-weight: bold;">Zestaw małego doktora</b><b> - </b>Sara bardzo lubi bawić się z Fabianem w lekarza. Robi zastrzyki, osłuchuje słuchawkami, daje syropki... Zresztą nie tylko w zabawie wykazuje zainteresowanie kwestiami medycznymi - wieczorne witaminy ona rozdziela rodzeństwu, przyprowadza też starszaki do kuchni gdy mają wypić syrop w trakcie choroby i pilnuje aby nic nie zostało... Gdy nie chcą jej słuchać to na nich krzyczy mała terrorystka ;) Nasz stary zestaw medyczny niestety uległ już bardzo dużemu zdekompletowaniu pora więc na nowy pod choinką ;)</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><div style="text-align: left;">
<br /></div>
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-c1JpQPrjnbM/XA_sszMogGI/AAAAAAAATTE/UVm-frKnNXQN0QVEjk330IQ7ZRf4aeZ6ACLcBGAs/s1600/i-fisher-price-maly-doktor-lekarz-dvh14.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="689" data-original-width="720" height="306" src="https://3.bp.blogspot.com/-c1JpQPrjnbM/XA_sszMogGI/AAAAAAAATTE/UVm-frKnNXQN0QVEjk330IQ7ZRf4aeZ6ACLcBGAs/s320/i-fisher-price-maly-doktor-lekarz-dvh14.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/49873895#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: justify;">
<b>Tablica magnetyczna, znikopis</b> - kolejny hit w naszym mieszkaniu. Fabian swoją tablicę tego typu dostał gdy miał jakieś 4 lata i nadal jest ona u nas w użyciu. Niestety jest już ona dość mocno zniszczona - pęknięta, porysowana długopisem... Sara bardzo często rysuje na tej tablicy a Emilka korzysta z niej gdy utrwala pisownie słówek z angielskiego :) Sara na pewno będzie zaskoczona gdy zobaczy, że jej rysunek jest kolorowy - obecna tablica pozwala na rysowanie jedynie czarnych kresek ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-U7RlyM_506s/XA_st7znJGI/AAAAAAAATTY/uzZVQ0Gk2yc3gtYI5wr_jnMbvE4AX7LXgCLcBGAs/s1600/i-malplay-znikopis-tablica-magnetyczna-dla-dzieci-2w1-213659.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="853" data-original-width="1280" height="212" src="https://4.bp.blogspot.com/-U7RlyM_506s/XA_st7znJGI/AAAAAAAATTY/uzZVQ0Gk2yc3gtYI5wr_jnMbvE4AX7LXgCLcBGAs/s320/i-malplay-znikopis-tablica-magnetyczna-dla-dzieci-2w1-213659.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/71876566#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Ze starszymi dzieci sprawa z wyborem prezentów jest dużo łatwiejsza. Takie dzieci mają już jakieś zainteresowania, hobby i marzenia... Jest to zatem duże ułatwienie gdyż wiemy w jakim kierunku skierować nasze poszukiwania. Fabian np. marzył bardzo o dużym karabinie na strzałki a Emila o maszynie do szycia... Oboje chcieli również nowe gry na PS4.<br />
<br />
Co zatem 7-letni Fabian znajdzie pod choinką? Na pewno będą tam poniższe pozycje ;)<br />
<b>Gra Lego Worlds na PS4</b> - w grze tej przemierzamy planety, z których każda przedstawia nam inny świat. Pomagamy również napotkanym postaciom za co zdobywamy nagrody. Gra ta pozwala na tworzenie świata Lego - wznoszenie budowli czy też tworzenie konstrukcji według własnego pomysłu. Dla każdego fana Lego będzie to na pewno fajna rozrywka ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-J8Hu_6qm95w/XA_yD-WK1eI/AAAAAAAATUg/ufiFiMxbT34hJS43gwFHonm1k2pyIz7UgCLcBGAs/s1600/i-lego-worlds-gra-ps4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1281" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-J8Hu_6qm95w/XA_yD-WK1eI/AAAAAAAATUg/ufiFiMxbT34hJS43gwFHonm1k2pyIz7UgCLcBGAs/s320/i-lego-worlds-gra-ps4.jpg" width="256" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/49235799#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<b>Zegarek </b>- wielokrotnie Fabian narzekał na brak zegarka. Zwłaszcza gdy Emila zakładała swój. Wybór zegarków dla dzieci jest przeogromny i można znaleźć ciekawe oferty zarówno w kwocie do 50 zł jak i 100 zł czy więcej... Zegarek z wyświetlaczem cyfrowym ma przeważnie dodatkowe opcje takie jak budzik, datownik, stoper czy wodoszczelność... Mam nadzieję, że Fabi będzie zadowolony z niespodzianki ;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-2SmMvR_xd9o/XA_yDxSBuGI/AAAAAAAATU0/XWnH2Q8qM-4o8D6qz0op9f8EEQfg4ekQACEwYBhgL/s1600/i-lorus-r2381hx9.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="800" data-original-width="800" height="200" src="https://4.bp.blogspot.com/-2SmMvR_xd9o/XA_yDxSBuGI/AAAAAAAATU0/XWnH2Q8qM-4o8D6qz0op9f8EEQfg4ekQACEwYBhgL/s200/i-lorus-r2381hx9.jpg" width="200" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/24952312" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
Karabin Blaze Storm - Fabian bardzo lubi bawić się pistoletami. Do tej pory miał jakieś dwa mniejsze ale od dawna marzył o ogromnym karabinie. Te które pokazywał mi w Smyku powalały ceną na kolana... Na szczęście w trakcie zakupów w Biedronce Fabian dostrzegł karabiny Blaze Storm i stwierdził, że są najfajniejsze z wszystkich. Nie ukrywam, że informacja ta bardzo mnie ucieszyła gdyż cena była zachęcająca ;)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://1.bp.blogspot.com/-XfMkVMxS854/XA_yClYNvEI/AAAAAAAATUo/H1vb0QG9BhEBEhx_4YUd38PvcnG8dyGFACEwYBhgL/s1600/i-blaze-storm-duzy-karabin-na-baterie-ze-strzalkami.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="243" data-original-width="365" height="266" src="https://1.bp.blogspot.com/-XfMkVMxS854/XA_yClYNvEI/AAAAAAAATUo/H1vb0QG9BhEBEhx_4YUd38PvcnG8dyGFACEwYBhgL/s400/i-blaze-storm-duzy-karabin-na-baterie-ze-strzalkami.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/53656822#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<b>Gra planszowa Blokada firmy Smart Games</b> - jest to gra logiczna przeznaczona dla 1 gracza. Gra ta polega na zablokowaniu czerwonego auta złodzieja przy użyciu 6 aut policyjnych. Do wykonania jest 60 zadań blokowania o różnym stopniu trudności.<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://4.bp.blogspot.com/-q27xroeNNzk/XA_yEE8l2kI/AAAAAAAATU0/EnSMWB-AbQkVxfwKclljmpvxzuFRCIrawCEwYBhgL/s1600/i-smart-games-blokada.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="400" data-original-width="400" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-q27xroeNNzk/XA_yEE8l2kI/AAAAAAAATU0/EnSMWB-AbQkVxfwKclljmpvxzuFRCIrawCEwYBhgL/s320/i-smart-games-blokada.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/56927349#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div style="text-align: right;">
</div>
<b>Lego Ninjago Mistrz Spinjitzu</b> - zestaw składa się z kapsuły z obrotową podstawką, którą wprowadza się w ruch przy użyciu specjalnej "linki". Będzie to świetne uzupełnienie zestawów Lego Ninjago, które fabian już posiada :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-QpOrJ_LjN5c/XA_yDqYfxhI/AAAAAAAATUs/TPlFW5sG_ecJPGG7mAnmGSlffbsUjlaWQCEwYBhgL/s1600/i-lego-ninjago-kai-mistrz-spinjitzu-70633.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="1600" data-original-width="1329" height="320" src="https://2.bp.blogspot.com/-QpOrJ_LjN5c/XA_yDqYfxhI/AAAAAAAATUs/TPlFW5sG_ecJPGG7mAnmGSlffbsUjlaWQCEwYBhgL/s320/i-lego-ninjago-kai-mistrz-spinjitzu-70633.jpg" width="265" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/58851012#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<br />
Emilka miała bardzo duży problem z wymyśleniem tego co chciałaby znaleźć pod choinką od Mikołaja. jedyne czego była pewna to maszyna do szycia... Dylematem było jednak to jaka to ma być maszyna. Najpierw chciała maszynę, która szyje bez nici. Jednak gdy dowiedziała się, że można "szyć" na niej tylko przy użyciu specjalnych materiałów tej samej firmy to przestała jej się ta maszyna podobać... Zdecydowała, że chce aby to była maszyna szyjąca prawdziwymi nićmi przy użyciu igły.<br />
<b>Maszyna do szycia dla dzieci firmy Klein</b> - maszyna ta posiada przezroczystą osłonkę na igłę, która ma zabezpieczyć palce dziecka przed podłożeniem ich pod igłę. Pracuje ona w dwóch prędkościach a ponadto posiada funkcję nawijania nici... Maszyna ta posiada napęd zarówno ręczny jak i nożny. Zestaw posiada również akcesoria krawieckie zapakowane w metalowe pudełko: 3 rolki nici (biała, czarna, różowa), 3 szpulki z nicią (białą, czarną i różową), 3 puste szpulki, naparstek, metr krawiecki, nawlekacz do igły, zapasowa igła i nożyczki. Emilia już planuje co uszyje dla Trojaczków ;)<br />
<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-msiEBPrOjk4/XA_z3CXUpLI/AAAAAAAATVM/Vq4uKXLQxKIpqRRoeJJT4-Yvj4A5mWl_QCLcBGAs/s1600/maszyna%2Bdo%2Bszycia%2Bklein.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="343" data-original-width="500" height="273" src="https://3.bp.blogspot.com/-msiEBPrOjk4/XA_z3CXUpLI/AAAAAAAATVM/Vq4uKXLQxKIpqRRoeJJT4-Yvj4A5mWl_QCLcBGAs/s400/maszyna%2Bdo%2Bszycia%2Bklein.jpg" width="400" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/35667343#tab=click_scroll" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<b>Fabryka glutów firmy Lisciani</b> - co jakiś czas pojawia się nowa moda na jakieś gadżety. Od jakiegoś czasu jest szał na slime czy innego rodzaju "gluty". Moich dzieci również nie ominęła ta fascynacja a co za tym idzie Emilka bardzo chciała jakiś zestaw slime pod choinkę. Propozycja firmy Lisciani wydała się być bardzo interesująca więc mam nadzieję, że spełni oczekiwania naszej 10-latki... Z zestawem tym można stworzyć żelowe kuleczki, komórki i ślinę potwora, ruchome piaski, ciągnącą się pastę, skaczącą piłeczkę i inne obrzyliwe gluty ;) Wśród wyposażenia Fabryki glutów znajdziemy nie tylko bezpieczne odczynniki ale również ochronne okulary i rękawiczki, pipety, szpatułki, buteleczki, miarki z podziałką, miseczki a także probówki. Sprawi to na pewno, że zabawa będzie jeszcze bardziej atrakcyjna :)<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-VvXrTrztvig/XA_z1jzz70I/AAAAAAAATVQ/0vHf9nYh72EeHQ_pMpY__rg6Igyki7SbQCEwYBhgL/s1600/i-liscianigiochi-i-m-a-genius-fabryka-glutow-67183.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="421" data-original-width="500" height="269" src="https://3.bp.blogspot.com/-VvXrTrztvig/XA_z1jzz70I/AAAAAAAATVQ/0vHf9nYh72EeHQ_pMpY__rg6Igyki7SbQCEwYBhgL/s320/i-liscianigiochi-i-m-a-genius-fabryka-glutow-67183.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/66172016#tab=click" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<b>Gra Lego Jurassic World</b> - akcja gry rozgrywa się na wyspie, na której znajduje się znany wszystkim park rozrywki z żywymi dinozaurami. W grze tej większy nacisk nałożony został na rozwiązywanie zagadek niż na walkę zatem Emilce powinna przypaść do gustu ta pozycja. Co ważne łamigłówki wynikają w sposób logiczny z sytuacji, w której znalazła się nasza postać więc dzieci powinny sobie z nimi bez problemu poradzić. W grze na przejście czeka 20 poziomów - po 5 na każdy film z serii Jurassic World co gwarantuje zabawę na długi czas.<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><div style="text-align: justify;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-clmZ-ETnGhM/XA_z1meWPVI/AAAAAAAATVc/4vIiXBKsG4oZFinRRRrs7eDtrXtDzbwRwCEwYBhgL/s1600/i-lego-jurassic-world-gra-ps4.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><img border="0" data-original-height="1216" data-original-width="856" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-clmZ-ETnGhM/XA_z1meWPVI/AAAAAAAATVc/4vIiXBKsG4oZFinRRRrs7eDtrXtDzbwRwCEwYBhgL/s320/i-lego-jurassic-world-gra-ps4.jpg" width="225" /></a></div>
</td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/37674417#" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
<b>Kubek Magiczny jednorożec firmy OOTB</b> - Emilka od jakiegoś czasu ma fioła na punkcie motywu jednorożców a także flamingów. Kubek ten powinien jej się zatem spodobać tym bardziej, że gdy jest pusty lub zawiera zimny napój to widać na nim jednego jednorożca na tle rozgwieżdżonego nieba a po wlaniu gorącego napoju obraz się zmienia i ukazuje się nam magiczny kolorowy świat oraz drugi jednorożec...<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://2.bp.blogspot.com/-x1mgGropZBQ/XA_z2Yn5AYI/AAAAAAAATVU/IVAfFREefKEZJP-5MTieXxhSNbojllw5QCEwYBhgL/s1600/kubek-magiczny-jednorozec-250-ml-b-iext52589257.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="709" data-original-width="945" height="240" src="https://2.bp.blogspot.com/-x1mgGropZBQ/XA_z2Yn5AYI/AAAAAAAATVU/IVAfFREefKEZJP-5MTieXxhSNbojllw5QCEwYBhgL/s320/kubek-magiczny-jednorozec-250-ml-b-iext52589257.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.empik.com/kubek-magiczny-jednorozec-250-ml-ootb,p1186879172,dom-i-ogrod-p" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
Ostatnim prezentem który chciałabym pokazać jest gra, którą Emilka i Fabian dostaną wspólnie. Będąc dzieckiem bardzo lubiłam grać w tą grę gdy odwiedzałam swoje kuzynki. Mogłyśmy nad nią przesiedzieć kilka godzin... Mam nadzieję, że zarówno Emilce jak i Fabianowi przypadnie ona do gustu - a jak nie to będę w nią grać ja razem z P. ;)</div>
<div style="text-align: justify;">
<b>Gra Monopoly Polska</b> - na planszy znajdują się 22 polskie miasta, które zostały wybrane przez internautów. Gra ta polega na pomnażaniu kapitału poprzez handlowanie nieruchomościami i pobieranie czynszu od pozostałych graczy. Gracze poruszając się po planszy kupują nieruchomości, dworce, ulice a także inne obiekty. Wygrywa ta osoba, która zbierze najwięcej kapitału i pozostanie na planszy podczas gdy inni gracze zbankrutują...<br />
<table align="center" cellpadding="0" cellspacing="0" class="tr-caption-container" style="margin-left: auto; margin-right: auto; text-align: center;"><tbody>
<tr><td style="text-align: center;"><a href="https://3.bp.blogspot.com/-3sug9u45GQA/XA_z1tzS0WI/AAAAAAAATVc/Vb_7WYBiPikBb904qR31qdb8kdSAjc8lgCEwYBhgL/s1600/i-hasbro-monopoly-polska-01610.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: auto; margin-right: auto;"><img border="0" data-original-height="524" data-original-width="700" height="239" src="https://3.bp.blogspot.com/-3sug9u45GQA/XA_z1tzS0WI/AAAAAAAATVc/Vb_7WYBiPikBb904qR31qdb8kdSAjc8lgCEwYBhgL/s320/i-hasbro-monopoly-polska-01610.jpg" width="320" /></a></td></tr>
<tr><td class="tr-caption" style="text-align: center;">Zdjęcie <a href="https://www.ceneo.pl/14059457" target="_blank">stąd</a></td></tr>
</tbody></table>
Mam nadzieję, że wszystkie dzieciaki będą zadowolone z podarków znalezionych pod choinką :)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-40426421598400289452018-12-11T20:07:00.001+01:002018-12-11T20:07:56.756+01:0031 tydzień ciąży<div style="text-align: justify;">
Zakończyłam dzisiaj 31 tc. Czuję się świetnie. Jedyna zmiana jaką odczuwam to wyraźniejsze ruchy - czuję jakby mi ktoś od środka brzucha przejeżdżał czymś twardym co niejednokrotnie wywołuje mój jęk ;) Odczuwam również większe zmęczenie. Nie wiem czy to efekt rozleniwienia i sennej atmosfery szpitala czy też organizm potrzebuje już więcej czasu na regenerację bo jest wymęczony utrzymywaniem dodatkowych trzech osóbek. Faktem jest jednak to, że w ciągu dnia zaliczam jedną lub nawet dwie drzemki ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-zlhaQBiiojk/XBAIncjJ2jI/AAAAAAAATVo/jzWLsljoZdQ-VhyPk0Xts7E5yFn6eHGzACLcBGAs/s1600/48137714_2351837561717068_5036972408766988288_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://4.bp.blogspot.com/-zlhaQBiiojk/XBAIncjJ2jI/AAAAAAAATVo/jzWLsljoZdQ-VhyPk0Xts7E5yFn6eHGzACLcBGAs/s320/48137714_2351837561717068_5036972408766988288_n.jpg" width="213" /></a><a href="https://3.bp.blogspot.com/-DPWRZ2SqfVQ/XBAInF9ZzMI/AAAAAAAATVk/1Qx7ME-G1Pg-wMbbFDbUke0bgcMtR4C3ACLcBGAs/s1600/48355710_379256316145496_7171468668369371136_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="320" src="https://3.bp.blogspot.com/-DPWRZ2SqfVQ/XBAInF9ZzMI/AAAAAAAATVk/1Qx7ME-G1Pg-wMbbFDbUke0bgcMtR4C3ACLcBGAs/s320/48355710_379256316145496_7171468668369371136_n.jpg" width="213" /></a></div>
<br />
Dzieciaki od zeszłego tygodnia podrosły - jedne mniej, inne więcej ;) Kajtek waży mniej więcej 1492g, Klara 1433g a nasza najmniejsza Lila 1332g. Niestety tętno w czasie KTG nadal szalej... Przez kilka dni było ok ale dzisiaj rano jedna z dziewczyn miała tętno powyżej 180 a po południu obie dziewczyny szalały tak, że przez dobre pół godziny zapisu miały tętno między 170 a 190 :| Po każdym takim zapisie po około 45 minutach mam powtarzane badanie - dzisiaj zatem badanie KTG miałam aż 4 razy... Na szczęście każdy drugi zapis był już w normie :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-RgJgA-bZjwo/XBAIpO0cvmI/AAAAAAAATVs/H5rxEjgYVvYXSc8_jRNoqVyL6fFaHeKQgCLcBGAs/s1600/48077756_586027395169602_4085230071407706112_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://1.bp.blogspot.com/-RgJgA-bZjwo/XBAIpO0cvmI/AAAAAAAATVs/H5rxEjgYVvYXSc8_jRNoqVyL6fFaHeKQgCLcBGAs/s320/48077756_586027395169602_4085230071407706112_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Zaczęłam w końcu zamawiać rzeczy dla trojaczków, które będą mi potrzebne w szpitalu. Przede wszystkim pampersy dla wcześniaków i nawilżane chusteczki a także dla każdego z maluszków termometr z elastyczną końcówką do pomiaru temperatury w pupie. Pieluszki tetrowe i flanelowe na szczęście już mam :) Są to rzeczy, które będą potrzebne w czasie gdy trojaczki będą przebywały w inkubatorze... Chyba powoli zaczyna do mnie docierać, że coraz bliżej jest ten moment gdy Trojaczki pojawią się na świecie ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-33777177500355554212018-12-06T20:33:00.002+01:002018-12-06T20:33:54.369+01:00KTG i nieprawidłowości<div style="text-align: justify;">
Badanie KTG przeprowadza się po to aby sprawdzić tętno płodu i czynność skurczową macicy. Liczba uderzeń serca dziecka powinna wynosić 110-160 uderzeń na minutę. Jeśli tętno płodu w czasie minimum 10-minutowego zapisu jest niższe niż 110 na minutę mówi się o bradykardii a jeśli większe niż 160 - o tachykardii.<br />
Bradykardia płodu może być spowodowana działaniem leków, obniżonym ciśnieniem, obniżoną temperaturą czy też niskim poziomem glukozy u matki. Może świadczyć o wadach serca, arytmii płodu, ostrej niewydolności maciczno-łożyskowej, ucisku pępowiny czy też przewlekłym ucisku główki płodu.<br />
Tachykardia natomiast pojawia się w przypadku niedotlenienia płodu, gorączki u matki, zakażeń wewnątrzmacicznych, anemii u płodu czy też stosowaniu niektórych leków.<br />
<br />
Badanie KTG sprawdza także oscylację (zmienność) tętna płodu, która powinna wynosić od 5 do 25 uderzeń na minutę. Uzależnione jest to m.in. od tego czy dziecko śpi, czy jest aktywne. Monitoruje się również przyspieszenia akcji serca dziecka (akceleracje), które powinny wystąpić przynajmniej 2 razy i trwać około 15 sekund w przeciągu 10-15 minut. Przyspieszenia te powinny pojawiać się w czasie aktywności czyli ruchów płodu.<br />
<br />
Od chwili gdy zostałam przyjęta do szpitala mam codziennie rano robione badanie KTG. Przeważnie podłączana byłam do dwóch aparatów jednocześnie - dla bliźniąt i pojedynczego. Czasem gdy dzieci zbyt intensywnie się ruszały, w wyniku czego aparat co chwilę gubił tętno któregoś z nich, podłączano mnie najpierw pod aparat dla bliźniąt a dopiero po skończeniu zapisu podłączano pod aparat pojedynczy aby zrobić zapis tętna Kajtka. Tętno całej trójki w trakcie tych zapisów nigdy nie przekraczało 160 uderzeń na minutę.<br />
Od wtorku zapis uległ jednak zmianie. Tętno jednej z dziewczyn po kilkunastu minutach prawidłowego zapisu zaczęło rosnąć do wartości powyżej 170 i utrzymywało się na poziomie 170-200 uderzeń na minutę przez 30-45 minut. W tym czasie ani razu tętno nie spadało poniżej 160. Położna zgłosiła oczywiście taki zapis lekarzowi dyżurnemu. Zalecił on powtórzenie badania po około 2 godzinach. Zapis ten był już w normie co dało mi nadzieję na to, że był to jednorazowy incydent. W środę niestety poranny zapis jednej z dziewczyn ponownie był poza normą i pomimo powtórzenia badania popołudniu i wieczorem zapisy i tak nie były idealne. W dniu wczorajszym zdecydowano o tym aby zapis każdego z dzieci robić oddzielnie. Czy to coś zmieniło? Nie - nadal jedna z dziewczynek miała stanowczo za wysokie tętno utrzymujące się przez kilkadziesiąt minut...<br />
<br />
Oczywiście te nieprawidłowości w zapisach KTG wywołały we mnie duży niepokój i obawy o zdrowie dzieciaków... Dopytywałam lekarzy oglądających zapisy co może być przyczyną tachykardii jednej z dziewczyn oraz o to czy nie jest ona zagrożona. Czy ich odpowiedzi mnie uspokoiły? Nie. Co zatem usłyszałam?<br />
"Musiało się coś źle zapisać", "Zapisy bliźniaczek nałożyły się na siebie", "Zapisy się musiały zamienić", "Od tego wyższego zapisu trzeba odjąć 20 jednostek", "Pani się denerwuje i dlatego zapis tętna jest za wysoki", "Nie ma się czym martwić, wszystko jest w normie"...<br />
Absolutnie nie przemawiało do lekarzy to, że rzeczywiście na aparacie wyświetlały się w czasie zapisu cyfry od 170 do 200 i było słychać, że tętno jest bardzo szybkie - inne niż u dwójki pozostałych dzieci. Nie trafiało do nich też to, że nie byłam zdenerwowana gdyż zapis dwójki dzieci był prawidłowy (co miało mnie więc zdenerwować?) a podłączenie zapisu trzeciego Maluszka od razu zaczął się od wartości powyżej 170 uderzeń na minutę. Poza tym skoro moje zdenerwowanie miałoby aż taki wpływ na zapis KTG to dlaczego tylko jedno z dzieci miałoby na to reagować a dwójka pozostałych nie...<br />
<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-Tl4MpMJqoSk/XAlt9E-jK7I/AAAAAAAATSc/qOpY82XsC5Aomhp30D-j3X1Doh8W4EPPQCLcBGAs/s1600/47576470_276141176580014_524665873370185728_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="266" src="https://3.bp.blogspot.com/-Tl4MpMJqoSk/XAlt9E-jK7I/AAAAAAAATSc/qOpY82XsC5Aomhp30D-j3X1Doh8W4EPPQCLcBGAs/s400/47576470_276141176580014_524665873370185728_n.jpg" width="400" /></a></div>
Dopiero w dniu dzisiejszym na porannym obchodzie trafiła do naszej sali dr Alicja, która mnie uspokoiła i wytłumaczyła czym należałoby się przejmować. Przede wszystkim ważne jest to, że zapis jest zmienny tzn. nie występuje jako linia ciągła a jako zygzak. Problem byłby wtedy gdyby wartość tętna utrzymywała się na stałej i niezmiennej wartości np. 190 uderzeń na minutę. U mnie wprawdzie zapis jest powyżej normy ale cały czas skacze między wartościami 170-200. Kolejna rzecz, która jest dobrym objawem to ta iż tętno po jakimś czasie wraca do wartości normalnej czyli 110-160 uderzeń na minutę. Gdyby z Małą działo się coś bardzo złego to tętno przez cały czas odbiegałoby od normy. Nie twierdziła ona jednak, że zapis jest normalny a ja niepotrzebnie panikuję. Zrobiła mi dokładnie badanie USG aby ponownie zobaczyć przepływy u dziewczyn, obejrzała je, ich większe naczynia krwionośne i pępowiny, sprawdziła czy nie pękła przegroda między bliźniaczkami - wszystko jest ok. W trakcie badania tętno Małej było również powyżej 170 uderzeń na minutę ale przez cały czas była ona w ruchu i nawet na chwilę nie zastygła w bezruchu - tak intensywny ruch tłumaczy taki wynik. Dr Alicja zaleciła również aby zwiększyć ilość KTG z raz dziennie do dwóch razy...<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://4.bp.blogspot.com/-1YRq0roEQK4/XAlt9HfHPEI/AAAAAAAATSY/SJxe649-xQsQIq7YNOQ1zB7NH-7UTgIVgCLcBGAs/s1600/47679639_288213491836153_5207927740828745728_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="243" data-original-width="750" height="128" src="https://4.bp.blogspot.com/-1YRq0roEQK4/XAlt9HfHPEI/AAAAAAAATSY/SJxe649-xQsQIq7YNOQ1zB7NH-7UTgIVgCLcBGAs/s400/47679639_288213491836153_5207927740828745728_n.jpg" width="400" /></a></div>
<br />
Nie uspokajała mnie twierdząc, że wszystko jest w normie i nie mam się co martwić. Nie wmawiała mi, że zapis jest prawidłowy. Nie wmawiała też, że na pewno tętno nie było na poziomie 170-200 uderzeń na minutę... Na mnie takie lekceważące gadanie działa jak płachta na byka. Co innego spokojne wytłumaczenie co w zapisie tętna Maluszków może niepokoić a co nie powinno. Przyznanie, że faktycznie nastąpiła zmiana względem dotychczasowych zapisów ale nie jest ona póki co niebezpieczna. Zwiększenie liczby zapisów KTG dla lepszej kontroli stanu dzieci. Taka rozmowa i takie działania wzbudzają moje zaufanie i mnie uspokajają. A stwierdzenie Pani doktor, że to dobrze iż troszczę się o stan swoich dzieci także poprawia nastrój ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-59761042403790940802018-12-04T16:05:00.000+01:002018-12-04T19:05:55.539+01:0030 tydzień ciąży<div style="text-align: justify;">
Skończyłam dzisiaj 30 tc. Jeszcze nie tak dawno moment ten wydawał mi się taki odległy ale w końcu go osiągnęłam. Dobrze by było gdyby Maluszki jeszcze przynajmniej przez 2 tygodnie wysiedziały w maminym brzuchu - gdyby wytrwały tam jeszcze 4 tygodnie to już w ogóle byłoby super :) Każdy kolejny tydzień daje Dzieciaczkom większe szanse na zdrowie i skraca pobyt w inkubatorze, który je czeka. Im dłużej będą w brzuchu tym większe i silniejsze się urodzą :)<br />
<br />
Obecnie Kajtek waży około 1444 gram i jest największy z całej trójki. Ma jednak najlepsze warunki w obecnym "mieszkanku" - własne łożysko do dyspozycji i swój worek owodniowy... Dziewczynki ważą mniej - Klara około 1228 gram a Liliana 1174 gramy. To, że są mniejsze od brata spowodowane jest głównie tym iż mają one wspólne łożysko... Nie pomaga tu nawet to, że one również mają swoje własne worki owodniowe. Na szczęście różnice w wielkości trojaczków mieszczą się w normach więc nie trzeba się tym martwić :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-ybaMqOSOtJo/XAaEsDom_HI/AAAAAAAATOs/RXwLkvKBkFAft-s52trp1zjelDTtj9ArQCLcBGAs/s1600/47373007_372331473540973_3971594110157979648_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="213" src="https://2.bp.blogspot.com/-ybaMqOSOtJo/XAaEsDom_HI/AAAAAAAATOs/RXwLkvKBkFAft-s52trp1zjelDTtj9ArQCLcBGAs/s320/47373007_372331473540973_3971594110157979648_n.jpg" width="320" /></a></div>
<br />
Wraz z kolejnymi tygodniami rosną nie tylko Dzieci ale również ja staję się coraz większa ;) Z lekkimi obawami spoglądam na wielkość swojego brzucha i nie potrafię wyobrazić sobie tego, że stanie się on jeszcze większy... Mam nadzieję, że nie pęknę w końcu jak za mocno nadmuchany balon ;)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-3rQt2wIX4y0/XAaExdFRSdI/AAAAAAAATO0/HnjilDAVXAMmiUjr9oaHC3nW7dbwSmi9gCLcBGAs/s1600/47306758_321608481763144_5563312739562029056_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-3rQt2wIX4y0/XAaExdFRSdI/AAAAAAAATO0/HnjilDAVXAMmiUjr9oaHC3nW7dbwSmi9gCLcBGAs/s400/47306758_321608481763144_5563312739562029056_n.jpg" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://2.bp.blogspot.com/-RmIas0JDhP0/XAaEw31mZQI/AAAAAAAATOw/FYF8aLnQ8agGJEjoY4C4V4JXAFj-L_dZQCLcBGAs/s1600/47322759_2365685643504010_7555301318563201024_n.jpg" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="400" src="https://2.bp.blogspot.com/-RmIas0JDhP0/XAaEw31mZQI/AAAAAAAATOw/FYF8aLnQ8agGJEjoY4C4V4JXAFj-L_dZQCLcBGAs/s400/47322759_2365685643504010_7555301318563201024_n.jpg" width="266" /></a></div>
<br />
Trojaczki do tej pory były bardzo grzeczne. Miały ładne zapisy KTG i nawet gdy jedno z Dzieci za bardzo szalało w trakcie zapisu to wynik końcowy i tak był w normie. Dzisiaj niestety Maluszki postanowiły napędzić mi stracha. W trakcie porannego zapisu KTG Klara przez 45 minut miała tętno pomiędzy 180 a 200 a więc stanowczo za wysokie. Kajtkowi też kilka razy wzrosło powyżej 160-170 ale on od samego rana wyczyniał takie szaleństwa w brzuchu, że był to wynik usprawiedliwiony. Klara natomiast leżała dość grzecznie a tętno miała jak dla mnie kosmiczne... Tylko Lila dzisiaj nie przekroczyła normy i cały zapis miała między wymaganym 120 a 150... Po 45 minutach na szczęście również tętno Klary wróciło do normy.<br />
Lekarz zalecił powtórzenie zapisu KTG przed południem i zapis był już dużo lepszy gdyż cała trójka miała tętno pomiędzy 120 a 165. Jest to jednak wynik nadal trochę za wysoki więc wieczorem czeka mnie ponowne KTG. Zobaczymy co będzie jutro - oby zapisy były idealne...</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com0tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-83934889865190803552018-12-01T10:32:00.000+01:002018-12-01T10:32:04.930+01:00Tata sam w domu<div style="text-align: justify;">
Na pierwsze półtora tygodnia mojego pobytu w szpitalu opiekę nad dziećmi i domem przejął P. Pierwsze dni były dość chaotyczne i nie łatwo było mu ogarnąć dwa plany lekcji, w których prawie codziennie pojawiały się jakieś zmiany. Do tego dochodziło zorganizowanie się rano z przygotowaniem dzieciaków do szkoły i ogarnięcie zajęć dodatkowych. Przy tym wszystkim jeszcze Sara, która także wymaga uwagi... Dla mnie te wszystkie czynności są odruchowe - na pamięć znam plany lekcji, wiem które z dzieci danego dnia ma na rano a które na popołudnie, pamiętam jakie zajęcia dodatkowe i o której mają w poszczególnych dniach. Zakodowane w głowie mam nawet to o której godzinie jest ulubiona bajka Sary ;) Ja jednak zajmuję się dziećmi na okrągło więc przez te kilka miesięcy roku szkolnego popadłam już w rutynę codziennych obowiązków i wypracowałam sobie plan poszczególnych dni. P. dopiero musi się tego wszystkiego nauczyć...<br />
<br />
Oczywiście P. nie został zostawiony sam na polu walki. Dzwonię do niego codziennie i dopytuję czy widział w dzienniku elektronicznym zmiany w planie Emilki czy też przypominam o tym, że w tym tygodniu Fabian musi oddać w szkole drzewo genealogiczne a Emilka musi skończyć czytać lekturę... Przed weekendem dzwoniłam też rano aby upewnić się czy już wstali i są gotowi do szkoły ;) Teraz już wiem, że temat jest ogarnięty więc rano nie dzwonię. Wieczorem jednak (a czasem i po południu) telefon jest obowiązkowy - trzeba sprawdzić jak minął dzieciom dzień w szkole, dopytać czy mają dużo zadane i jak mija wszystkim czas w domu :) Zawsze też jestem gotowa telefonicznie udzielić wskazówek gdzie może być szukana rzecz czy przypomnieć jakie ustawienia powinna mieć pralka ;)<br />
<br />
Drugim wsparciem dla P. jest pomoc jego mamy, która przychodzi codziennie i ogarnia obiad czy też zabiera Sarę na spacer. Babcia lub dziadek pilnują też dzieciaków gdy P. jedzie do mnie do szpitala. Wprawdzie odwiedza mnie co drugi dzień i wpada tylko na godzinę ale gdy doliczy się dojazd, parkowanie czy jakieś zakupy zamówione przeze mnie to jednak czas jego nieobecności w domu się wydłuża ;) Wizyty w szpitalu co 2-3 dni są w zupełności wystarczające - wolę aby P. skupił się na opiece nad dziećmi niż codziennym bieganiu do mnie...<br />
<br />
Dzieci oczywiście tacie niczego nie ułatwiają. Początkowo cały grymasiły przy śniadaniu czy kolacji, dzwoniły do mnie ze skargą "bo tata znowu zrobił kanapki z serem" albo "tata nie dał mi żadnej przekąski do szkoły" czy też "tata zabrał mi telefon"... Moim faworytem jest zażalenie zgłoszone przez Fabiana "Mamo tata nie dał mi nic na śniadanie..." a po chwili doprecyzował "bo dał mi tylko płatki z mlekiem...". W tym tygodniu skarg jest już na szczęście mniej. Dzieci się już trochę przyzwyczaiły i pomogły też chyba moje tłumaczenia, że tata nie jest mamą i robi inaczej niż ja a oni powinni mu troszkę pomóc a nie tylko marudzić. Poza tym zapytałam czy oni lubią jak ja mówię tacie, że byli niegrzeczni. Odpowiedzieli oczywiście, że nie lubią. Poprosiłam więc aby oni również nie skarżyli się co chwilę na tatę...<br />
P. w weekendy stara się zapewnić dzieciakom jakieś atrakcje poza wizytą w szpitalu. W ten weekend byli na pizzy w sobotę a w niedzielę na wystawie pająków i skorpionów. W najbliższy weekend wybierają się na spektakl "Piotruś Pan" a za 2 tygodnie Emilka z Fabianem jadą na biwak zuchowo-harcerski... Za 3 tygodnie mają z kolei w planach odwiedzenie X Warmińskiego Jarmarku Świątecznego a później już będą święta :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-NWA0UU97tsE/W__nkN2ltFI/AAAAAAAATNM/2UbBeAhmbwIz424XYRlNJd4-GOSl8jHiwCLcBGAs/s1600/DSC_0297k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="400" src="https://1.bp.blogspot.com/-NWA0UU97tsE/W__nkN2ltFI/AAAAAAAATNM/2UbBeAhmbwIz424XYRlNJd4-GOSl8jHiwCLcBGAs/s400/DSC_0297k.JPG" width="266" /></a></div>
<br />
Jutro kończy się dyżur P. opieki nad dziećmi gdyż przyjeżdża moja mama. Oczywiście nadal będzie miał sporo obowiązków ale dopiero po powrocie z pracy. Nie ukrywa, że cieszy go wizja powrotu do obowiązków zawodowych ;)</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com4tag:blogger.com,1999:blog-9174199694696224008.post-82095391115983512912018-11-28T20:16:00.000+01:002018-11-29T10:12:31.304+01:00Długi pobyt w szpitalu a dzieci<div style="text-align: justify;">
Kiedy tylko dowiedziałam się o tym, że czeka mnie, wcześniej czy później, dłuższy pobyt w szpitalu to zaczęłam się zastanawiać co zrobić z Emilką, Fabianem i Sarą. Kto się nimi zajmie przez tyle czasu? Początkowo lekarz straszył mnie pobytem w szpitalu, który miałby trwać minimum 12 tygodni... Urlop P. aż na tyle czasu nie wchodził w grę.<br />
<br />
Przede wszystkim postanowiłam sobie wtedy, że zostanę w domu tak długo jak będzie to bezpieczne dla mnie i dzieci - najlepiej do końca listopada albo chociaż do drugiej połowy listopada. Dopytywałam też obu babć kiedy najbardziej pasowałoby im pomóc nam przy dzieciach a P. kiedy miałby najlepszy moment na urlop... Udało mi się wypracować grafik opieki nad dzieciakami na okres od 26 listopada. Obejmował on 2 tygodnie opieki przez P. (1 w listopadzie i 1 w grudniu przed świętami), 2 tygodnie opieki przez moją mamę (początek grudnia) i 2 tygodnie opieki przez teściów w okresie świąteczno-sylwestrowym. Po Nowym Roku ponownie ma nam pomóc moja mama... Problem pojawiał się gdyby opieka miała być potrzebna wcześniej ale postanowiłam zawczasu się tym nie martwić. Okazało się, że było to słuszne podejście gdyż w szpitalu musiałam się zjawić jedynie kilka dni wcześniej niż zakładał mój plan i na te kilka dni udało się P. dostać urlop :)<br />
<br />
Przed pójściem do szpitala spisałam sobie co muszę obowiązkowo zrobić aby móc spokojnie opuścić dom na dłużej. Przede wszystkim zależało mi aby przygotować dzieci do nadchodzącej zimy - zakup kurtek zimowych, ciepłych czapek z kominami i butów, dokupienie rękawiczek... Uzupełniłam też zapasy środków chemicznych w domu i podstawowych składników (makarony, ryż, kasza czy płatki śniadaniowe). Zamroziłam też kilka gotowych porcji obiadowych, które wystarczy rozmrozić i podgrzać. Spisałam również dokładną rozpiskę z planem zajęć dodatkowych i zaplanowanych wcześniej wizyt u specjalistów a także loginy do dziennika elektronicznego. W szafach dzieci zaznaczyłam, które półki są z ubraniami do szkoły... Oczywiście opróżniłam też kosze z brudnym praniem a nawet kosz z ubraniami do prasowania ;) W komodzie z ubrankami dla trojaczków także zrobiłam porządek - posegregowałam ubrania i podpisałam poszczególne "kupki" rozmiarami... Posprzątałam nawet rybce :) Oczywiście wiem, że wielu z tych rzeczy nie musiałam robić (co mi też powiedział P.) ale czułam taką potrzebę...<br />
<br />
Poza przygotowaniem mieszkania na moją dłuższą nieobecność skupiłam się również na tym aby oswoić dzieci z myślą o tym, że będę musiała zniknąć na dłużej z domu. Tłumaczyłam im, że jest to konieczne dla mojego i trojaczków bezpieczeństwa - lekarze będą mogli codziennie sprawdzać czy u Maluszków w brzuchu wszystko jest dobrze i dzięki temu zdecydują w odpowiednim momencie o tym kiedy mają się urodzić. Opowiadałam im o tym, że codziennie będziemy ze sobą rozmawiać przez telefon a w weekendy będą mogli mnie odwiedzać. A jak się uda to możemy też od czasu do czasu robić sobie wideorozmowy ;) Umililiśmy sobie także czas wyjściem na pizze i wypadem do kina...<br />
<br />
Ostatniego wieczoru przed moim pójściem do szpitala zrobiliśmy też ostatnie fotki z brzuszkiem aby mieć na pamiątkę... Dzieciaki miały frajdę z pisania po brzuchu :)<br />
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://1.bp.blogspot.com/-Ele7OvBTuzY/W_7YMX_1CqI/AAAAAAAATMk/zv7VX_HGc6c-ijCmc4wTxBYNTegrTMqPQCLcBGAs/s1600/DSC_0253k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="266" src="https://1.bp.blogspot.com/-Ele7OvBTuzY/W_7YMX_1CqI/AAAAAAAATMk/zv7VX_HGc6c-ijCmc4wTxBYNTegrTMqPQCLcBGAs/s400/DSC_0253k.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-TEEH0OouFoY/W_7YMIZdM-I/AAAAAAAATMc/WXA8eaNbTFcluNL84KyBz7DQXrkE6S-aACLcBGAs/s1600/DSC_0261k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="750" data-original-width="500" height="400" src="https://3.bp.blogspot.com/-TEEH0OouFoY/W_7YMIZdM-I/AAAAAAAATMc/WXA8eaNbTFcluNL84KyBz7DQXrkE6S-aACLcBGAs/s400/DSC_0261k.JPG" width="266" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-0P1_W36lImI/W_7YM8fB0SI/AAAAAAAATMo/iEcyZX1WisUstydC3TWV0fqoGspVPiYUwCLcBGAs/s1600/DSC_0281k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="266" src="https://3.bp.blogspot.com/-0P1_W36lImI/W_7YM8fB0SI/AAAAAAAATMo/iEcyZX1WisUstydC3TWV0fqoGspVPiYUwCLcBGAs/s400/DSC_0281k.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
<a href="https://3.bp.blogspot.com/-kNvVIZe5EV0/W_-tcmgE9qI/AAAAAAAATNA/gc59bwQdozIJHUhDeTlZgQsawEadxB5GACLcBGAs/s1600/DSC_0274k.JPG" imageanchor="1" style="margin-left: 1em; margin-right: 1em;"><img border="0" data-original-height="500" data-original-width="750" height="266" src="https://3.bp.blogspot.com/-kNvVIZe5EV0/W_-tcmgE9qI/AAAAAAAATNA/gc59bwQdozIJHUhDeTlZgQsawEadxB5GACLcBGAs/s400/DSC_0274k.JPG" width="400" /></a></div>
<div class="separator" style="clear: both; text-align: center;">
</div>
<br />
Mieszkanie opuszczałam na szczęście gdy Emilka i Fabian byli już w szkole - pożegnaliśmy się przed ich wyjściem z domu. Było im smutno, łezka w oku była ale z uśmiechem oświadczyłam, że mają zmykać już do szkoły a po lekcjach zadzwonić i opowiedzieć mi jak minął im dzień :) Sara spała gdy wychodziłam i było to dla mnie najłatwiejsze rozwiązanie. Ciężko byłoby mi wyjść gdybym widziała jej płacz... Najbardziej smuciła i martwiła mnie rozłąka właśnie z Sarą - ona jest bowiem najbardziej ze mną związana i najmniej przyzwyczajona do rozłąki... Nie miałam też pewności kiedy się z najmłodszą córeczką zobaczę. To czy będzie mnie odwiedzać w szpitalu uzależnione było bowiem od tego jak zniesie pierwsze odwiedziny. Jeżeli będzie płacz i histeria, że nie chce iść bez mamy to niestety nie będzie mnie odwiedzać :( Na szczęście weekendowe wizyty się udały i mam nadzieję, że w miarę wydłużania się czasu rozłąki nie zmieni się zachowanie Sary w trakcie szpitalnych odwiedzin...</div>
<div style="text-align: right;">
<a href="http://tinypic.com/?ref=2hqbciw" target="_blank"><img alt="Image and video hosting by TinyPic" border="0" src="http://i43.tinypic.com/2hqbciw.png" /></a></div>
<div>
<br /></div>
agulahttp://www.blogger.com/profile/16262537252073855695noreply@blogger.com2