Sara kończy dzisiaj 7 miesięcy. Waży 9 kg i długa jest na 75 cm, a więc sporo urosła od zeszłego miesiąca. Apetyt na posiłki niemleczne już jej się poprawił - chętnie zjada kaszki same lub z dodatkiem owoców, obiadki ze słoiczków oraz owocki. i jogurty Z owoców najbardziej lubi jabłko z bananem, samego banana a także gruszkę. Je je chętnie ale na razie tylko w postaci papki - podane w kawałkach poprzez gryzaka jak na razie jej nie skusiły. Gdy nie jest głodna albo już się najadła to spryciula zaciska usta i kręci głową "nie nie"...
Sara staje się z każdym dniem coraz bardziej kontaktowa i wygadana. Tworzy ciągi sylabowe a także wyrazy podobne do tych wypowiadanych przez nas np. daj, ne, je, ziazia,dadada, lalala, łałała itp. Gdy widzi Emilkę lub Fabiana i chce zwrócić na siebie ich uwagę to potrafi głośno wołać EEEE :) Bardzo lubi gdy rodzeństwo jej śpiewa lub bawi się z nią w podawanie wyrzucanej zabawki...
Z Sary zrobił się bardzo ciekawski brzdąc. Zaczął się u niej etap wszędobylskich rączek. Chwyta wszystko co jest w jej zasięgu i wyda jej się ciekawe - talerz ze stołu, kubek z którego ktoś próbuje się napić, sztućce leżące na stole a najlepiej cały obrus... Siedzenie z nią na kolanach przy stole jest więc baaardzo problematyczne ;)
Sara staje się z każdym dniem coraz bardziej kontaktowa i wygadana. Tworzy ciągi sylabowe a także wyrazy podobne do tych wypowiadanych przez nas np. daj, ne, je, ziazia,dadada, lalala, łałała itp. Gdy widzi Emilkę lub Fabiana i chce zwrócić na siebie ich uwagę to potrafi głośno wołać EEEE :) Bardzo lubi gdy rodzeństwo jej śpiewa lub bawi się z nią w podawanie wyrzucanej zabawki...
Jedną z najnowszych umiejętności Sary to stabilne siedzenie a także samodzielne siadanie z leżenia na plecach. W dalszym ciągu nie lubi leżenia na plecach ani nie próbuje się czołgać czy raczkować. Prawie cały czas spędza na siedząco a położona po kilku minutach znowu siada.
Z Sary zrobił się bardzo ciekawski brzdąc. Zaczął się u niej etap wszędobylskich rączek. Chwyta wszystko co jest w jej zasięgu i wyda jej się ciekawe - talerz ze stołu, kubek z którego ktoś próbuje się napić, sztućce leżące na stole a najlepiej cały obrus... Siedzenie z nią na kolanach przy stole jest więc baaardzo problematyczne ;)
Ostatni tydzień był dość ciężki - Sara była marudna, nie miała apetytu... Ząbki dawały jej się we znaki. Na szczęście jeden już się dzisiaj przebił a drugiego widać już na dziąśle więc to kwestia najbliższych dni. Sara ma zatem już 3 zęby a czwarty wkrótce się pojawi :)