Sara kończy dzisiaj 11 miesięcy a więc już za chwilę
będziemy świętować jej roczek J
Ma już 80 cm i waży 10,2 kg…
Ubranka nosi w rozmiarze 80 i 86 a pieluszki nadal w rozmiarze 4. Sara
ma już 7 zębów i uwielbia przy ich pomocy chrupać paluszki, jabłuszka, chrupki
czy herbatniczki J
Sara uwielbia zabawy
z rodzeństwem ale świetnie umie się też bawić sama. Jej ulubioną zabawą jest
gryzienie wszystkiego co wpadnie jej w ręce, gwizdanie w gwizdek i niszczenie wieży z klocków
budowanej przez siostrę lub brata. Uwielbia siedzieć w pokoju rodzeństwa i
wyciągać z pudła ich zabawki – głównie mniejsze i większe auta. Gdy tylko Sara
ma się czego przytrzymać to śmiga na nóżkach ale nadal większą część czasu
spędza na czworakach. Gdy chce na ręce to podnosi rączki do góry, potrafi też
udawać iż ma kaszelek aby zwrócić na siebie uwagę. W końcu zaczęła mówić TATA
ku radości tatusia ;)
Sara jest już świadoma swojego wpływu na otoczenie. Jeszcze
niedawno gdy chciała mleka z piersi a ja się z nią przekomarzałam i zasłaniałam
„cyca” ręką to bez problemu odsuwała moją rękę i od razu ją puszczała chcąc się
napić – ja jednak zasłaniałam pierś znowu jej to uniemożliwiając. Złościło ją
to ale i tak za każdym razem po zabraniu mojej ręki od razu ją puszczała. Teraz
już rękę moją puszcza dopiero wtedy gdy uda jej się dorwać do mleczka ;) Poza
mlekiem Sara zaczęła w końcu pić wodę z butli z miękkim ustnikiem – wprawdzie
robi to sporadycznie ale już nie muszę za każdym razem na spacerze dawać jej
piersi gdy chce jej się pić…
Z Saruni jest bardzo przytulaśny bobas – uwielbia
przytulanie nie tylko przed snem ale także w ciągu dnia. Nauczyła się też dawać
buziaki z głośnym CMOK co bardzo ją cieszy za każdym razem J
Gdy się zezłości potrafi uderzyć brata czy siostrę albo na nich nakrzyczeć po
swojemu… Czasem płaczem wymusza na nich to czego chce. Jednym słowem wie jak
sobie radzić ze starszym rodzeństwem ;)
Wobec osób obcych albo rzadziej widywanych reaguje
nieufnością a nawet płaczem. Intensywnie im się przygląda z daleka a gdy po
kilku godzinach się oswoi i pozwoli wziąć się na ręce dokładnie przygląda się
twarzy tej osoby i wpatruje w oczy… Na kontroli u neurologa była na tyle
skupiona i poważna, że lekarka zapytała się mnie czy ona się w ogóle śmieje ;)