W weekend przyjechała do Olsztyna rodzinka mojego P. z dalekiego Wałbrzycha - ciocia, wujek i ich 9-letni wnuk Oliwier. Będą tu przez 2 tygodnie. Niestety ja z dzieciakami w ten weekend już jadę do rodziców. Chcę więc na maksa wykorzystać ten tydzień spędzając czas z ciocią i wujkiem, którzy są bardzo sympatyczni :) Z tego też powodu całe dnie jestem z dzieciakami na działce a P. dojeżdża do nas po pracy :) Ja jestem bardzo zadowolona z tak spędzanego czasu ponieważ mam sympatyczne towarzystwo i jednocześnie pomoc przy dzieciakach. Na działce bowiem jest też mój teść, który ma urlop i lubi zajmować się wnukami :) Zresztą nad jeziorkiem zawsze przyjemniej mijają upalne dni niż w mieście ;)
Fabian opanował na działce nową umiejętność - raczkuje po betonowej ścieżce tak aby nie poobcierać sobie kolan. A jak to robi? Raczkuje z pupą i kolanami podniesionymi do góry - tylko dłonie i stopy dotykają podłoża :) Wykorzystuje to już nie tylko do chodzenia po cementowej ścieżce ale także po zimnym i mokrym piasku ;) Wygląda to bardzo zabawnie :)
Na plaży, na plaży fajnie jest ;) |
Mały świrusek :) |
No to chlup ;) |
Dziadek atakowany przez dwie małe pijawki ;) |
Wygłupy z dziadkiem to zawsze super zabawa :) |
Świetnie soędzacie czas:) Widać, że relaks pełną parą.:)
OdpowiedzUsuńZgadza się ;)
Usuńrelaks całkowity :)
OdpowiedzUsuńjak ja Wam zazdroszczę. E jeszcze nie była nad jeziorem...
niekiedy tez tak wstaje na samych dłoniach i stopach, ale bardzo rzadko.
Fabian tylko wtedy gdy chce ochronić swoje gołe kolana ;)
UsuńAle radocha! :)))
OdpowiedzUsuńNajwiększa radocha gdy siedzą w wodzie albo gdy dziadek daje się za wąsy tarmosić ;)
UsuńJakże pomysłowy jest Fabianek, grunt to sobie radzić w życiu:D
OdpowiedzUsuńDokładnie - wszędzie musi wejść wiec jakoś musi sobie radzić z trudnymi przeszkodami ;)
UsuńWiadomo, lepiej się popluskać, niż w domu siedzieć ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie :)
Usuńo jaa super ! :)
OdpowiedzUsuńwidac ze dzieciaczki sie świetnie bawia :)