środa, 27 kwietnia 2016

Otwarcie sezonu wiosennego

 Wiosna znowu gdzieś się zagubiła i od kilku dni jest chłodno. Nie przeszkodziło nam to jednak w tym aby w weekend udać się do Parku Rozrywki Aktywnej BARTBO w Butrynach na festyn rozpoczynający sezon wiosenny. Tak jak i w zeszłym roku wyprawa ta okazała się sukcesem i bardzo miło spędziliśmy czas. Emilka i Fabian mieli okazję skorzystać z karuzeli i trampolin, z dmuchanych zamków ze zjeżdżalnią, z autek na akumulator a także z parku linowego. Dzięki takim atrakcjom nie zdążyli poczuć, że jest zimno ;) Dopiero deszcz i głód przegoniły nas z powrotem do Olsztyna :)
 Zapraszam na fotorelację :)

 Na koniec dzieciaczki ze mną :)
Image and video hosting by TinyPic

środa, 20 kwietnia 2016

Poszukiwanie fotelika idealnego

 Powoli zaczynam się rozglądać za tym co niezbędne jest Sarze po urodzeniu. Kołyskę już kupiliśmy i nie było to trudne. Obecnie rozglądam się za wózkiem 2w1 ale takim aby miał dużą gondolę. Wybór jest spory zarówno pod względem budowy wózków, ich wagi, kolorów jak i cen więc jest w czym wybierać. Sen z powiek spędza mi jednak moim zdaniem najważniejszy zakup - fotelik samochodowy.
 Przy Emilce i Fabianku zakup fotelika samochodowego uwarunkowany był dobrymi ocenami w testach ADAC i w jakimś stopniu ceną. Tym razem bardziej przemawia do mnie szwedzki test - Plus Test, który jest przeprowadzany w fotelikach do 18 kg i do 25 kg. Warunkiem jego zaliczenia jest nieprzekroczenie nacisku na szyję grożącego jej złamaniem. Przystąpienie do tego testu jest dobrowolne i każdy fotelik, który zaliczy Plus Test zostaje oznaczony jednym z poniższych znaków (w zależności od przedziału wagowego):

 Pozytywne oceny w Plus Teście mogą otrzymać jedynie foteliki montowane tyłem do kierunku jazdy. Dlaczego tak jest? A dlatego, że żaden fotelik montowany przodem do kierunku jazdy nie jest w stanie zapewnić dziecku właściwej ochrony szyi - nieprzekroczenia nacisku na szyję grożącego jej złamaniem. Dla 3-latka siła ta wynosi 122 kg a dla 6-latka 164 kg.
Dlaczego foteliki montowane przodem do kierunku jazdy nie radzą sobie z ochroną szyi dziecka skoro u dorosłych nie ma takiego problemu? Spowodowane jest to nieproporcjonalną budową ciała dziecka - głowa jest dużo większa i cięższa niż u dorosłego a dokładniej stosunek masy głowy do reszty ciała jest większy niż u dorosłych. Przykładowo u noworodka stosunek ten wynosi 20,6%, u 1,5-rocznego dziecka jest to 24,5%, u 6-latka jest to 15,9% a u dorosłego 6,0%. Widać różnicę? Na tej podstawie łatwo wyobrazić sobie jak zachowuje się głowa dziecka w przypadku gwałtownego hamowania gdy dziecko siedzi przodem do kierunku jazdy - jest gwałtownie szarpana do przodu... W przypadku gdy dziecko siedzi tyłem do kierunku jazdy to głowa opiera się o tył fotela co ją skutecznie zabezpiecza.

 Różnicę między siedzeniem w foteliku przodem a tyłem do kierunku jazdy można sobie łatwo wyobrazić na przykładzie chociażby jazdy autobusem - jak zachowuje się nasze ciało przy gwałtownym hamowaniu autobusu gdy siedzimy tyłem a jak gdy siedzimy przodem do kierunku jazdy? Sprawdźcie przy najbliższej okazji ;)

 Co jeszcze do mnie przemawia w przypadku Plus Testu? To, że nie są tu brane pod uwagę takie czynniki jak jakość tapicerki, komfort czy czyszczenie fotelików gdyż moim zdaniem są to cechy drugorzędne - najważniejsze jest bezpieczeństwo fotelika.

 Mam jednak również sporo wątpliwości. Po pierwsze - czy fotelik o zakresie wagowym 0-18 kg nie będzie jednak za duży dla noworodka? Po drugie - czy Sara zaakceptuje tak długą jazdę w foteliku tyłem do kierunku jazdy? Pora wyruszyć na rekonesans do sklepów i na miejscu popytać, pooglądać, po przymierzać foteliki do auta... W końcu czasu coraz mniej do pojawienia się Sary na tym Świecie :)
Image and video hosting by TinyPic

poniedziałek, 4 kwietnia 2016

Wielkanocne kadry

 Od Wielkanocy minął tydzień. Niestety ten czas był u nas bardzo chorobowy. Zaczęło się od Fabianka, który w Wielkanocny Poniedziałek zaczął wymiotować - do wymiotów doszła biegunka i tak trzymało go do czwartku... W piątek niestety ja poczułam się gorzej. Zapowiadało się zwykle przeziębienie ale niestety przerodziło się w wymioty i biegunkę. Ostatnio tak mocno mnie rozłożyło gdy zaraziłam się rotawirusem od Emilki będąc w pierwszych tygodniach ciąży z Fabiankiem. Niestety wtedy wylądowałam w szpitalu z powodu odwodnienia ale teraz udało się tego uniknąć. Martwię się jednak trochę czy ten paskudny wirus nie wpłynął źle na Sarę - dobrze, że jutro wizyta u ginekologa i USG.

 Wielkanoc w tym roku spędziliśmy u nas w mieszkaniu. Były to dopiero drugie święta, które tak spędziliśmy - pierwsze były zaraz po narodzinach Emilki. Później prawie każdą Wielkanoc spędzaliśmy u moich rodziców lub ewentualnie u teściów. Tym razem moi rodzice przyjechali do nas. Emilka i Fabian bardzo się cieszyli, że przez kilka dni mają babcię i dziadka tylko do swojej dyspozycji :) Była wspólna wyprawa do kościoła i świąteczne śniadanko a po nim prezenty od zajączka. Później wspólny spacer i urodzinowa kawka w towarzystwie babci i dziadka z Olsztyna :) Spacerowe plany były również na poniedziałek ale niestety ja z Fabiankiem musiałam zostać już w domu przez jego choróbsko...

  Trzymajcie kciuki aby Milka lekko przeszła wirusówkę. Niestety mimo moich nadziei, że tym razem ominie ją chorowanie coś już zaczyna się dziać - ból brzucha, brak apetytu... :(
Image and video hosting by TinyPic