poniedziałek, 11 lutego 2019

Dzień narodzin

 Dzisiaj jest 11 luty 2019 roku a więc dzień, w którym powinny urodzić się trojaczki gdyby ciąża była donoszona. Kajtek, Klara i Lila mają już jednak 40 dni i od ponad miesiąca są już z nami.

 Gdyby trojaczki urodziły się dopiero dzisiaj na pewno byłoby inaczej. Przede wszystkim bez problemu piłyby mleko z piersi... Mogłabym je więc karmić w dowolnej chwili z pominięciem posiedzeń z laktatorem. Nie musiałabym też jeździć po licznych poradniach specjalistycznych sprawdzających stan zdrowia wcześniaków... Niestety urodziły się o 40 dni za wcześnie dzięki czemu mamy dodatkowe atrakcje. Najważniejsze jednak, że są zdrowe i mam nadzieję iż kontrole u specjalistów również to potwierdzą :)

 Przez te 40 dni ich życia zdążyliśmy się już poznać i przyzwyczaić do życia w powiększonym składzie. Rodzeństwo również się poznało i w sobie zakochało ;)
Image and video hosting by TinyPic

sobota, 9 lutego 2019

Medialnie

 Miniony tydzień minął nam intensywnie. Poza zwykłymi codziennymi obowiązkami związanymi z domem i opieką nad dziećmi mieliśmy dodatkowe atrakcje. Pojawienie się naszych trojaczków wzbudziło zaciekawienie i kilka osób doszło do wniosku, że nasza historia zainteresuje innych. Z tego też powodu opowiedzieliśmy o sobie i trojaczkach.

 Pierwsza rozmowa była przeprowadzona tydzień temu w niedzielę dla czasopisma "Takie jest życie!" i ukaże się w marcu. Nie mogę się już doczekać gdy artykuł się ukaże - rozmawialiśmy o całym naszym życiu więc jestem bardzo ciekawa co ukaże się na papierze ;)

 Druga rozmowa przeprowadzona została w środę dla "Gazety olsztyńskiej" i ukazała się w miniony piątek w tejże gazecie. Bardzo spodobała mi się treść artykułu - świetnie oddała to co powiedziałam... Artykuł można przeczytać tutaj.

 Oba spotkania z reporterkami były dla mnie ciekawym przeżyciem i przede wszystkim mile spędzonym czasem. Dla Emilki i Fabiana też była to super przygoda. Trojaczki będą miały natomiast bardzo fajną pamiątkę w postaci dwóch artykułów :)

 W minionym tygodniu (w czwartek) odwiedził nas również wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki. Pojawił się u nas z przepięknym bukietem kwiatów dla mnie i prezentami dla Kajtka, Klary i Sary - trojaczki otrzymały przepiękne bujaczki :) Również starszaki otrzymały drobne upominki co bardzo ich ucieszyło. Było to bardzo miłe ze strony pana wojewody, który okazał się zresztą bardzo sympatycznym mężczyzną - tatą czwórki dzieci :) O naszym spotkaniu można przeczytać tutaj...

 Czeka nas jeszcze spotkanie z prezydentem Olsztyna, który obiecał nam w prezencie wózek dla trojaczków. Niestety nie wiem jeszcze kiedy spotkanie to będzie miało miejsce - wózki dla trojaczków nie są dostępne "od ręki" i trzeba czekać na ich sprowadzenie do sklepu... Cieszy nas jednak wizja tego prezentu gdyż nie mały to wydatek  a wiadomo, że przeróżnych wydatków jest dużo więcej:) 
Image and video hosting by TinyPic

sobota, 2 lutego 2019

Pierwszy miesiąc

 Kajtek, Klara i Lila skończyli już miesiąc. Trudno uwierzyć mi w to, że minęło dopiero tyle czasu od kiedy są z nami. Wydaje mi się, że 6 dzieci mam już od bardzo dawna ;)
Klara, Kajtek i Lila
 Kajtek z wagi 1900 gram przybrał w tym czasie do wagi 2780 gram, Klara z 1650 gram do 2310 gram a Lila z 1630 gram do 2260 gram. Trojaczki nadal piją moje mleczko z butli ale zainteresowanie piersią jest coraz większe - niestety po kilku łykach zasypiają przy cycu ;) Noce w dalszym ciągu są u nas bardziej marudne i płaczliwe niż dni... Mam jednak nadzieję, że jeszcze trochę i również noce będą w miarę spokojne :)
Kajtek
Klara
Lila
  W najbliższych tygodniach czeka nas troszkę jeżdżenia i wizyt u specjalistów - 13 lutego wizyta u pediatry i szczepienie, 19 lutego wizyta u okulisty a 1 marca wizyta u neonatologa. Do poradni preluksacyjnej nie udało mi się jeszcze trojaczków zarejestrować ale będę próbować jutro. Od pediatry muszę też otrzymać skierowanie na badanie krwi aby skontrolować co z niedokrwistością... przerażają mnie trochę te wizyty u specjalistów - z trzema noworodkami jest to za każdym razem duża wyprawa i nie lada wyzwanie... Tak naprawdę przydałyby się wtedy 3 pary rąk i kierowca auta do dyspozycji a ja będę miała tylko jedną babcię do pomocy. W dodatku muszę zabierać ze sobą Sarę za każdym razem gdyż nie będzie jej z kim zostawić - babcia jedzie bowiem ze mną do pomocy przy trojaczkach... Jakoś jednak będziemy musiały sobie poradzić - najważniejsze aby kontrole nie wykazywały żadnych problemów u dzieciaczków :)

 Już nie mogę się doczekać wiosny i wychodzenia z domu na spacery... Męczy mnie już to ciągłe siedzenie w domu :|
Image and video hosting by TinyPic