niedziela, 30 grudnia 2012

Sobotnia impreza i ciąg dalszy chorowania

 Wczoraj wieczorem byliśmy na imprezce urodzinowej mojej szwagierki Kasi i jej męża Adama. Była z nami Emilka - Fabian został w domu z babcią i ciocia z racji przyjmowanego antybiotyku. Długo na urodzinach nie zabawiliśmy bo jedynie od 18 do 22. Była to jednak pierwsza impreza na której mogłam się w 100% skupić na rozrywce i rozmowach z dorosłymi a nie na bieganiu za dzieckiem i pilnowaniu aby czegoś nie zbroiło :) Emilka szalała z nową koleżanką w tym samym wieku (Kingą) lub jej pieskiem (Gają). Nie musiałam więc poświęcać jej swojej uwagi :) Wyjście to dało mi więc dużo więcej niż cały dzień spędzony na imprezie ale z dwójką dzieci ;)

 Nasze plany Sylwestrowe stoją pod coraz większym znakiem zapytania. Spowodowane jest to samopoczuciem Fabianka. Wprawdzie kaszel prawie mu zniknął więc są duże szanse na to, że jutrzejsza kontrola u pediatry wykaże zdrowe oskrzela. Pojawił się jednak nowy problem - w ciągu ostatnich dwóch nocy Fabian kilka razy wymiotował. Dzisiaj też już raz były wymioty :( Strasznie martwi mnie jego samopoczucie - mokry kaszel, kaszel, brak apetytu, wymioty, marudzenie... Nie wiem już czy to kolejne choróbsko, dalszy ciąg tej samej choroby czy też reakcja na przyjmowany antybiotyk :(


post signature

sobota, 29 grudnia 2012

Odnalezione wspomnienie i szał ciucholandowy

 Biegałam dzisiaj z P. po ciucholandach w poszukiwaniu strojów na Sylwestra. Impreza ma być tematyczna - Czar PRLu :) Udało mi się znaleźć sukienkę i pasek za 7,50 zł, w której wyglądam po prostu komicznie... No ale taka była wtedy moda ;) Dla P. znaleźliśmy super koszulę za 2,50 zł :) W szafie rodziców wyszperaliśmy pasującą do tematu marynarkę. Musimy jeszcze pomyśleć nad spodniami i będziemy gotowi do imprezowania :) Dzieci można przebrać jak się chce więc Emilka oczywiście zażyczyła sobie strój królewny :) Udało mi się znaleźć śliczną sukienkę dla niej za 20 zł. Dla Fabianka jeszcze nic nie wymyśliłam... Zdjęcia pokażę po Sylwestrze ;)
 W czasie Świąt udało mi się odnaleźć na komputerze teścia już od dawna poszukiwane nagranie pierwszego spotkania Emilki z Fabiankeim. Oto ono:
3.10.2011 Pierwsze spotkanie Emilki i Fabianka


post signature

czwartek, 27 grudnia 2012

Święta, Święta i po Świętach...

 Święta minęły nam bardzo miło i niestety za szybko. Ale tak to już jest - wszystko co miłe szybko się kończy ;) Dzieciaki były zachwycone prezentami, których dostały sporo. Otrzymały nie tylko zabawki ale także dużo książeczek, gier i ubrań. Emilce najbardziej przypadła do gustu oczywiście lalka Barbie ze sporą kolekcją ubranek. Do faworytów należy także kucyk oraz świnka morska ;) Fabiankowi największą frajdę sprawiły nowe auta oraz zestaw narzędzi :) Ja natomiast nie mogłam się napatrzeć na ich zaciekawienie i zachwyt. Swoje prezenty oglądałam dopiero gdy dzieciaki zapoznały się dokładnie z każdym ze swoich podarków ;) Dostałam super urządzenie - opiekacz wielofunkcyjny, którym można piec tosty, gofry a także grillować :) Pod choinką znalazłam też kilka książek, komplet pościeli i bluzkę :) Mikołaj zatem docenił to, że przez cały rok byłam grzeczna ;)
Fotorelacja z trzech dni świętowania:

 U nas dalej chorobowo. Fabian miał szmery na oskrzelach i brał antybiotyk. Byłam z nim dzisiaj na kontroli i okazuje się, że dalej jest chory i konieczny jest kolejny antybiotyk. Oczywiście konieczne jest też dalsze siedzenie w domu a on tak bardzo chce wyjść na spacer... :( Emilka też kaszląca ale na szczęście jest jej coraz lepiej. Mam nadzieję, że Nowy Rok przywitamy zdrowi - tym bardziej, że jesteśmy zaproszeni na Sylwestra o tematyce PRL-owskiej ;) Ma być dużo dzieci i oczywiście nocleg w miejscu imprezowania. Szkoda byłoby przegapić taką zabawę :) Emilka nie może już się doczekać przebrania za królewnę - tylko taki strój zaaprobowała ;)
My oczywiście dalej odpoczywamy - P. idzie do pracy dopiero 2 stycznia więc mamy troszkę czasu dla siebie i dla dzieciaków :)


post signature

poniedziałek, 24 grudnia 2012

Życzenia i ostatnie przygotowania

 Wesołych Świąt 
Bożego Narodzenia 
oraz 
Dużo Radości i Uśmiechu 
przez 
Cały Nowy Rok 2013

                            życzą

                    Agnieszka, Paweł, Emilka i Fabian
                                      czyli Detynki :) 

 
 Jesteśmy już spakowani i gotowi do wyjazdu. Zaraz ruszamy do teściów cieszyć się Świętami spędzanymi z rodzinką :) Przed wyjazdem podzielę się z Wami jeszcze przepisem na paszteciki, które dzisiaj piekłam :)

Paszteciki z grzybami i kapustą

Ciasto:
1 3/4 szklanki mąki
1/2 szklanki mleka
3 dag drożdży
5 dag tłuszczu
1 jajko
sól

Farsz:
50 dag kapusty kiszonej
30 dag grzybów leśnych lub pieczarek
1 cebula
sól, pieprz do smaku
olej do smażenia

Farsz:
Kapustę kroimy i gotujemy aby zmiękła (około godzinę). Grzyby kroimy w drobną kostkę i gotujemy w osolonej wodzie. Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na oleju. Dodajemy odcedzone grzyby i kapustę - podsmażamy, doprawiamy solą i pieprzem do smaku.
Dla dzieci przygotowałam farsz z samych smażonych pieczarek :)

Ciasto:
Przygotowujemy rozczyn - drożdże mieszamy z łyżką mąki i lekko podgrzanym mlekiem. Pozostawiamy do wyrośnięcia. 
 Następnie dodajemy jajko, sól i resztę mąki. Wyrabiamy ciasto. Dodajemy roztopiony tłuszcz i ponownie wyrabiamy. Ciasto pozostawiamy do wyrośnięcia.

Ciasto wałkujemy. Maszynką do pierogów wycinamy koła, na środku których kładziemy farsz i sklejamy. Paszteciki układamy na blaszce i smarujemy rozbełtanym jajkiem.

Pieczemy w temp. 200⁰C do zrumienienia.


post signature

sobota, 22 grudnia 2012

Ryba "po japońsku" i domowy szpital...

 Dzisiejsze popołudnie spędziłam przygotowując potrawę na Wigilię. Rybka ta u mnie w domu istnieje pod nazwą ryby "po japońsku" :) A oto przepis:

Ryba "po japońsku"

1 kg filetów np. z morszczuka
4 cebul
1 słoik ogórków konserwowych
1 słoik papryki konserwowej

Zalewa:
2 szklanki wody
0,5 szklanki oleju
3 łyżki octu
4 łyżki keczupu pikantnego
1 mały koncentrat pomidorowy
2 łyżeczki cukru
sól, pieprz do smaku

Rybę pokroić w kawałki 3-4 cm, przyprawić, obtoczyć w mące i usmażyć.

Cebulę pokroić w kostkę i zeszklić na oleju. Dodać do niej pokrojone w kostkę ogórki i paprykę - lekko podsmażyć.

W naczyniu ułożyć warstwami: rybę, warzywa, rybę warzywa itd. Układanie należy zakończyć warstwą warzyw.

 Składniki zalewy należy razem zagotować.

Gorącą zalewą zalewamy ułożoną rybkę z warzywami.

Po ostudzeniu wkładamy do lodówki na minimum 1 dzień aby się przegryzło :)


 U nas w domu chorobowo. Dzieciaki mają paskudny mokry kaszel i katar. Poza tym są zachrypnięte. Mnie z kolei męczy suchy kaszel i chrypka :| Wczoraj poszłam z Fabianem do pediatry aby go osłuchać i upewnić się, że to zwykłe przeziębienie. Spotkało mnie jednak niemiłe zaskoczenie - zainfekowane oskrzela... Od wczoraj walczymy więc z podawaniem antybiotyku :( Jak na złość Emilka wczoraj wieczorem miała podwyższoną temperaturę a dzisiaj już gorączkuje powyżej 38,5⁰C. Pojechałam więc z nią przed południem na dyżur do szpitala aby sprawdzić czy i u niej nie dzieje się coś złego. Spędziłam w poczekalni ponad 2 godziny bo takie tłumy czekały do pediatry. Na szczęście Emilka ma tylko lekko zaczerwienione gardło - osłuchowo czysto. Paweł jakoś się narazie trzyma zdrowo. Chociaż Emilka martwi się, że skoro wszyscy jesteśmy chorzy to zarazimy też tatusia :) Mam nadzieje, że do poniedziałku nam się poprawi i na Święta będziemy wszyscy zdrowi.


post signature