piątek, 31 maja 2013

Wieści pralkowe i cycusiowe oraz Emilkowe mądrości

 Był dzisiaj u nas spec od pralek. Niestety okazało się, że grzałka jest w porządku. Po dłuższych oględzinach padła diagnoza - zepsuty moduł i koszt wymiany na nowy to 650 zł. Po takiej diagnozie podziękowałam Panu i stwierdziłam, że jedziemy kupić nową pralkę na raty. Pan poskładał pralkę i już miał nas skasować za jej oględziny gdy wpadł na jakiś pomysł i dał nam nadzieję na to iż może jednak uda mu się nam pomóc. Pomaszerował do swojego auta i wrócił z jakimiś częściami i od nowa zaczął grzebać w pralce. W efekcie tych prac udało mu się naprawić ten zepsuty moduł za 200 zł ;) Pierwsze pranie już wykonane i wszystko działa :) Zakup nowej pralki odroczony - przy następnej awarii jednak kupimy nową pralkę bo nie mam zamiaru w starą inwestować w nieskończoność...

 Wczoraj rano Fabian po raz ostatni dostał cycusia - zakończył się wtedy 20-miesięczny etap szczególnej więzi między mamą a dzieckiem... Po tym karmieniu posmarowałam piersi odrobiną gorzkiego płynu aby go zniechęcić do cycusiania gdyby tłumaczenie nie pomogło. Fabian przy kolejnej próbie napicia się mleczka wysłuchał licznych tłumaczeń na co zareagował atakiem furii. Dostał zatem cyca do spróbowania. Gorzki smak bardzo go zaskoczył. Nie było jednak płaczu czy histerii. Za każdym razem gdy Fabi chce DYDY przypominam, że przecież dydy jest be. Fabiś na te słowa marszczy nosek robi  śmieszny uśmieszek i mówi BEEE po czym idzie się bawić lub napić się wody :) Nie próbuje mi na siłę wyjąć piersi i nie awanturuje się - a tak się tego bałam bo do tej pory zawsze takie były jego reakcje gdy mu odmawiałam... Najgorzej było dzisiaj rano. Fabianek był przyzwyczajony, że zawsze rano gdy się budził to przychodził do mnie do łózka, pił mleko i drzemaliśmy jeszcze godzinkę. Dzisiaj przywędrował ale usłyszał, że "dydy jest be" i mama mu nie da mleczka. Zareagował płaczem. Po chwili jednak znowu zasnął :) Myślę, że jutrzejszy ranek będzie jeszcze łatwiejszy :)
Mi za to jest trudniej. Zaczynają mnie boleć przepełnione mlekiem piersi :| Mam nadzieję, że mój organizm szybko się przestawi na zakończenie karmienia...

 Emilka gdy usłyszała wczoraj moje tłumaczenie, że "dydy jest be" zapytała się mnie zaciekawiona: "Zdechło ci mleko?" Myślałam, że padnę :) Na działce ostatnio również dokonała trafnej uwagi. Uwielbia szczaw więc dziadek jej tłumaczył, że z tych listków szczawiu które zerwali można ugotować pyszną zupę. Po chwili Emilka zadowolona przybiegła do dziadka z dwiema garściami igieł zerwanych ze świerku i pyta zadowolona czy z tego też można ugotować zupę. Dziadek odpowiedział, że nie. Emilka nie pytała nawet dlaczego tylko stwierdziła rezolutnie "Bo by kuła" ;)

A tu moje śpioszki w swoich łóżeczkach :)


post signature

czwartek, 30 maja 2013

Mam już dość...

 Już prawie 2 tygodnie nie mamy telewizora bo się zepsuł. Przyzwyczaiłam się do tego i jak dla mnie jest nawet fajnie - wieczorem czytam sobie książkę, dzieciaki rzadziej oglądają bajki, mam więcej czasu na spokojną rozmowę z P. ;) Nie spieszy mi się zatem do naprawy lub kupna nowego sprzętu a sam fakt usterki jakoś mnie nie przybił ;) Dzisiaj jednak zorientowałam się, że od kilku dni pralka nie grzeje nam wody i pierze w zimnej :| To mnie już niestety przybiło :( Jak bowiem funkcjonować bez pralki? Przy dwójce dzieci (w tym jedno uczące się życia bez pampersów) jest to nie wykonalne. Znając nasze szczęście koszt naprawy będzie pewnie taki, że bardziej będzie się opłacało kupić nową... Porażka jakaś :( Już mnie to wszystko przerasta - w ciągu minionych 12 miesięcy musieliśmy kupić nową lodówkę, nowy odkurzacz, nowe głośniki i nowy monitor do komputera bo wszystko po kolei się psuło. Teraz do listy zepsutych sprzętów dołączył telewizor i pralka :( Zastanawiam się co jeszcze może się zepsuć - samochód, aparat fotograficzny, komputer? Buuu ;(


post signature

środa, 29 maja 2013

30 lat i 20 miesięcy

 20 maja skończyłam 30 lat. Tak jak się spodziewałam - po tej dacie czuję się tak samo jak przed nią ;) Czuję się spełniona - jestem szczęśliwą żoną i mamą ale również kobietą :) Mam cudowną rodzinę, o której zawsze marzyłam :) P. dotrzymał swojej obietnicy złożonej mi przed laty w któreś moje urodziny - zanim skończę 30 lat będę mężatką z dwójką dzieci ;) Do pełni szczęścia brakuje mi jeszcze tylko pracy... Ale mam nadzieję, że i to pojawi się w niedługiej przyszłości ;)
Urodziny nie przeszły jednak zupełnie bez echa. Kilka razy naszły mnie myśli o przemijaniu - chyba dlatego, że czułam się jakoś średnio... Doprowadziło to jednak do tego, że postanowiłam zrobić sobie mały przegląd - zrobiłam podstawowe badania krwi i moczu, zapisałam się na wizytę do ginekologa a także do dermatologa. Wyniki krwi i moczu mam dobre chociaż pani doktor stwierdziła, że widać po mnie iż jestem przemęczona. Dostałam zatem zalecenie aby znaleźć więcej czasu na odpoczynek ;) Na wizytę u ginekologa i dermatologa muszę jeszcze poczekać... Co do zmęczenia, które po mnie widać to jest temu chyba winny prezent jaki otrzymałam na urodziny: 
W ciągu 10 dni przeczytałam 3 książki na moim wymarzonym czytniku :) Jest to po prostu rewelacyjna zabawka - wzrok mi się nie męczy, idealnie leży w dłoni, bateria starcza na długo. Plusem jest też to, że nie trzeba czytnika podłączać do komputera bo pliki można wysłać za pomocą poczty elektronicznej :) Dodatkowo zamówiłam sobie subskrypcję kilku gazet :) Bardzo się cieszę, że P. wysłuchał moich jęków na temat tego, że marzy mi się takie cudo i sprezentował mi je na urodziny :) 
 A tu jeszcze kilka zdjęć z moich urodzin, które świętowałam będąc w Rydlewie u moich rodziców:



  Uświadomiłam sobie przed chwilą, że Fabianek kończy dzisiaj 20 miesięcy. Ani się obejrzę jak będę musiała zacząć się szykować do jego 2 urodzin... Strasznie szybko ten czas ucieka - ciągle nie mogę się temu nadziwić :| Z Fabianka robi się coraz bardziej chłopiec, który wie czego chce i umie to powiedzieć lub pokazać. Zwiększa mu się zasób słów - chociaż w większości są one rozumiane tylko przeze mnie i przez P.  Cieszy mnie to jednak okrutnie bo mogę dowiedzieć się co synek ode mnie chce czy też co chce mi pokazać lub na co zwrócić uwagę ;) Przykładowe słowa to np.:
DZIN - dziękuję
ZIELOLE - zielone (światło zielone)
MOLOT - samolot
AJA - Ania
BALO - balkon
MALO - malować
IE - idę
DELE - widelec
KOJ - koń
Największym wydarzeniem minionego miesiąca jest jednak wołanie siusiu i załatwianie się na nocnik. Od prawie dwóch tygodni Fabian ma zakładanego pampersa tylko na noc :) Ważne jest to, że ubranie zostaje zasikane tylko wtedy gdy nie widzę, że Fabi chce siku i uda mu się usiąść na nocnik w ubraniu. Jeżeli jesteśmy na dworze lub Fabian nie może znaleźć nocnika to przychodzi do mnie i mówi PSI PSI i udaje nam się zdążyć ze zdjęciem ubrania :)
Drugim ważnym osiągnięciem Fabianka jest spanie z Emilką w małym pokoiku bez cyca mamy. Synek lulany jest do snu przez tatusia i to tatuś wstaje do niego w nocy - pobudka przeważnie jest jedna lub dwie. W dzień Fabian jeszcze dostaje pierś ale w ciągu najbliższych dni chcę i z tego zrezygnować...
Poza tymi nowościami ostatniego miesiąca pogłębia się więź Fabianka z Emilką. Gdy Milka jest w przedszkolu to Fabi nie może się doczekać kiedy po nią pójdziemy i wita ją zawsze uściskiem oraz buziakami :) Lubią razem się bawić i zdarza im się to coraz częściej - zabawy oczywiście wymyśla Emilka ;) Oczywiście potrafią się też kłócić, bić czy popychać ;) W tych walkach jednak równie często wygrywa Fabian jak i Emilka.

Na koniec jeszcze dzisiejsze szaleństwa dzieciaków na rowerach :)



post signature


wtorek, 28 maja 2013

Kosmetyki firmy Hegron Cosmetics - Tenex

 Od kilku tygodni testuję z dziećmi kosmetyki firmy Hegron Cosmetics, których importerem w Polsce jest firma Tenex

W skład zestawu, który otrzymałam wchodzi:
- szampon BASIC uniwersalny
- żel spray EXTRA STRONG
- krem do ciała UIERCREME
- mydełko w płynie KID's BIG CITY 

 Chciałabym się z Wami w pierwszej kolejności podzielić opinią o produkcie dla dzieci.  KID's mydełko w płynie dla dzieci BIG CITY świetnie sprawdza się jako płyn do kąpieli a także mydełko do mycia. Charakteryzuje się przyjemnym zapachem owoców egzotycznych - co ważne zapach jest delikatny. Nie znoszę płynów do kąpieli czy szamponów o bardzo intensywnym zapachu... Mydełko KID's jest bardzo wydajne - nie trzeba go dużo aplikować aby uzyskać intensywną pianę. Poza tym butelka ma pojemność 950 ml co również wpływa na znaczne wydłużenie czasu użytkowania ;) Ważne jest również to, że mydełko KID's posiada neutralne pH.
Mydełko KID's przeznaczone jest dla dzieci od 3 roku życia. Moje dzieciaki jednak bardzo często kąpią się razem więc również Fabianek miał z nim styczność. Nie wywołało to u niego żadnej alergii czy podrażnienia skóry.

 Drugim produktem, którego opinią chciałabym się podzielić jest krem do ciała UIERCREME. Testowanie tego kosmetyku rozpoczęlam jeszcze w sezonie zimowo-wiosennym. Jest on idealny do pielęgnacji suchej spękanej skóry. Ja aplikuję go głównie na dłonie i łokcie - w miejscach tych skórę mam bardzo wysuszoną i szorstką. Krem bardzo dobrze poradził sobie z jej nawilżeniem i doprowadzeniem do normalnego stanu. Nie muszę się już wstydzić łokci i dłoni jak tarka ;) UIERCREME świetnie nadaje się również do łagodzenia podrażnień spowodowanych opalaniem - mogłam się o tym przekonać w miniony weekend gdy spiekłam sobie ramiona. Krem jest wydajny - dobrze się rozprowadza i dość szybko wchłania. Poza tym charakteryzuje się miłym delikatnym zapachem. UIERCREME ma działanie antyseptyczne.


post signature

poniedziałek, 27 maja 2013

Dzień Mamy

 Wczoraj świętowałam Dzień Mamy :) Z tej okazji dostałam od dzieciaków piękną czerwoną różę oraz buziaki i uściski :) 

 Po śniadaniu wybraliśmy się do parku na spacer i festyn, który się akurat tego dnia tam odbywał. Emilka odważyła się powiedzieć wierszyk przez mikrofon i nawet fajnie jej to wyszło - w nagrodę dostała bilet na przejażdżkę koniem :) Zjeżdżała też z olbrzymiej dmuchanej zjeżdżalni. Bardzo chciała iść się na niej bawić ale byłam przekonana, że będzie się bała i niepotrzebnie tylko wydamy pieniądze. Mila jednak bardzo prosiła więc się zgodziliśmy. Emilka oczywiście zaskoczyła nas i wspinała się w tempie ekspresowym aby bez chwili wahania zjeżdżać na dół :) Rok temu bała się w ogóle sznurkowych mostków czy drabinek i nie było szans aby na nie weszła... A teraz nic nie jest jej straszne ;)

 Ja niestety mamie mogłam złożyć życzenia tylko przez telefon... Nie mogłyśmy sobie nawet dłużej pogadać przez telefon bo mama była cały dzień w pracy :| Popołudnie spędziliśmy jednak z mamą P. czyli moją teściową :) Z okazji Dnia Mamy upiekłam dla niej torcik orzechowy ;)

 
  Emilka miała dzisiaj kolejny ekscytujący dzień. Była ze swoją grupą z przedszkola na wycieczce w "Ziołowej Dolinie" gdzie spędzili pół dnia. Pływali tam łódką, przyglądali się zwierzątkom wiejskim (m.in. konie, kozy, świnki, kaczki, kury, perliczki, króliki, strusie), skakali na trampolinie, jedli rosołek i kiełbaski z ogniska. Sporą atrakcją była oczywiście jazda autobusem ;) Z powodu wycieczki ominęło dzisiaj dzieci leżakowaniem a to również jest dla nich niecodzienne :)


post signature

niedziela, 26 maja 2013

I Komunia Święta

 Dokładnie dwa tygodnie temu byliśmy na I Komunii Świętej mojego chrześniaka - Pawełka, oraz jego siostry - Nicoli :) Pogada niestety nie dopisała - było zimno i padał deszcz. Zmusiło mnie to więc do tego aby do kościoła wybrać się bez dzieci. Emilka i Fabian zostali z P. w domu i spotkaliśmy się dopiero na przyjęciu komunijnym. Nawet dobrze się stało, ponieważ mogłam spokojnie się skupić na przebiegu ceremonii w kościele. Muszę się przyznać, że wzruszyłam się gdy Pawełek przyjął po raz pierwszy komunię świętą... Niedawno trzymałam go do chrztu a już taki z niego duży chłopak wyrósł ;)

 Po mszy w kościele odbyło się przyjęcie. W sumie przyjęcie to pewnie nie do końca odpowiednie słowo ;) Goście bawili się bowiem jak na weselu - było mnóstwo jedzenia, muzyka na żywo i tańce ;) Nie było to zaplanowane. Okazało się, że mój daleki kuzyn Kamil ma zespół muzyczny "Bronzo", który gra i śpiewa na różnego rodzaju imprezach a także weselach. Nie trzeba było Kamila długo prosić aby pokazał co potrafi :) Gdy usłyszałam jak śpiewa pożałowałam, że nie wiedziałam o jego talencie w trakcie organizowania mojego wesela :| Kamil ma naprawdę super głos :)

 Emilka bardzo szybko odnalazła się w nowym otoczeniu. Nie zdążyła dobrze zjeść obiadu a już przepadła z Nicolą i innymi dziewczynkami. Pojawiała się od czasu do czasu w zasięgu mojego wzroku ale gdy chciałam aby troszkę ze mną posiedziała czy porozmawiała słyszałam "zostaw mnie mamo" i już jej nie było... Dorasta mi córka ;)

Gdy zaczęły się tańce wówczas Mila została na sali nieco dłużej. Uwielbia muzykę i szaleństwa na parkiecie.  Nie wiem za kim to ma - chyba za dziadkiem Waldkiem ;) Emilka potańczyła "Kaczuchy" (i nie tylko) w kółku z innymi gośćmi, których w większości praktycznie nie zna. Ciągle tak samo zaskakuje mnie to, że się nie wstydzi nieznanych osób czy też większych grup ludzi :)

 Fabianek za to prawie przez cały czas był zawstydzony i nie chciał odejść ode mnie czy też od P. nawet na krok. Chyba, że dziadek Tadziu brał go na spacer ;) Dopiero pod koniec imprezy Fabi się rozkręcił - biegał po sali, gonił się z Nicolą czy też bawił z Emilką :)

Udało mi się na szczęście złapać moje dwa największe skarby aby zrobić sobie z nimi zdjęcie ;) Uwielbiam robić sobie zdjęcia z moimi dzieciakami ale niestety nie udaje mi się zbyt często dorwać ich oboje w tym samym czasie ;)

Sfotografowałam się też z siostrą Pawełka i Nicoli - Oliwią :) Patrząc na tą pannicę czuję się troszkę staro... :| Gdy Oliwka miała 4 latka przez 3 miesiące byłam jej nianią - wydaje mi się, że to było całkiem niedawno. Patrząc jednak na nią i z nią rozmawiając czułam bardzo wyraźnie, że sporo lat już upłynęło od tego momentu... Piękna kobieta z niej rośnie :)

 W trakcie przyjęcia na zmianę z P. bawiliśmy się w fotografów i uwiecznialiśmy ten ważny dzień. Pomyślałam o tym aby Pawełek z Nicolą mieli zdjęcia z rodzicami i siostrą czy też z chrzestnymi. Zwołaliśmy nawet wszystkich gości na zdjęcie grupowe. Mam nadzieję, że za kilka lat Pawełek i Nicola będą mogli wrócić do dnia swojej I Komunii Świętej dzięki tym zdjęciom :)



post signature