czwartek, 30 maja 2013

Mam już dość...

 Już prawie 2 tygodnie nie mamy telewizora bo się zepsuł. Przyzwyczaiłam się do tego i jak dla mnie jest nawet fajnie - wieczorem czytam sobie książkę, dzieciaki rzadziej oglądają bajki, mam więcej czasu na spokojną rozmowę z P. ;) Nie spieszy mi się zatem do naprawy lub kupna nowego sprzętu a sam fakt usterki jakoś mnie nie przybił ;) Dzisiaj jednak zorientowałam się, że od kilku dni pralka nie grzeje nam wody i pierze w zimnej :| To mnie już niestety przybiło :( Jak bowiem funkcjonować bez pralki? Przy dwójce dzieci (w tym jedno uczące się życia bez pampersów) jest to nie wykonalne. Znając nasze szczęście koszt naprawy będzie pewnie taki, że bardziej będzie się opłacało kupić nową... Porażka jakaś :( Już mnie to wszystko przerasta - w ciągu minionych 12 miesięcy musieliśmy kupić nową lodówkę, nowy odkurzacz, nowe głośniki i nowy monitor do komputera bo wszystko po kolei się psuło. Teraz do listy zepsutych sprzętów dołączył telewizor i pralka :( Zastanawiam się co jeszcze może się zepsuć - samochód, aparat fotograficzny, komputer? Buuu ;(


post signature

17 komentarzy:

  1. Oj to jest najgorsze bo koszty ogromne a czlowiek nie bierze pod uwage takich naglych wydatków i zwykle nie ma na nie miejsca w budżecie:/ moze to tylko małą usterka?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - dodatkowy wydatek i to zazwyczaj nie mały :|

      Usuń
  2. Oby koszt naprawy pralki nie byl zbyt wysoki!

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki aby praleczka tanio się naprawiła:)

    OdpowiedzUsuń
  4. tak zawsze jest .. wszytko psuje sie na raz ! jakby raz w roku cos nie moglo ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj cudnie by było gdyby tylko jedna awaria rocznie się zdarzała :)

      Usuń
  5. My też stoimy przed zakupem telewizora. Najbardziej nam doskwiera, że dopóki był mogliśmy włączyć dzieciakom rano jak wpadali do nas do łóżka i jeszcze pospać. Teraz nie ma spania, więc chodzimy jak zombie ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas na szczęście dzieciaki najwcześniej wstają tak o 7:30 ;)

      Usuń
  6. to jest najgorsze, że psuje się wszystko na raz.
    możę wystarczy wymienić grzałkę? oby.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nieszczęścia chodzą faktycznie parami a w naszym przypadku nawet stadami :|

      Usuń
  7. Jakaś klątwa czy co??? Fatalnie :(

    OdpowiedzUsuń
  8. wszystko ciągiem z reguły tak jest. U mnie to samo no ale już 10 lat służył sprzęt :-p więc wybaczam producentom :-)
    Co do telewizora to my też bez niego, bo zostaliśmy przełączeni na cyfrowy, a że są inne wydatki to na telewizor brakło, zresztą dzieci za to więcej czasu spędzają na podwórku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas wszystko w okolicach 5 lat używania :|

      Usuń
  9. Ojej, to teraz życzę Wam tylko szczęścia!

    OdpowiedzUsuń