niedziela, 30 listopada 2014

48/52

 Emilka i Fabianek napisali w końcu listy do Św. Mikołaja. Skupieni byli przy tym bardzo :) Wkrótce na pewno napiszę o tym jakie marzenia prezentowe mają moje dzieci :)

 A wieczorem Milcia i Fabi wcielili się w rolę króla i królowej i w swoim pokoju urządzili sobie imprezkę - rodziców niestety nie zaprosili ;) Ba - nie poinformowali nas nawet co tam knują za zamkniętymi drzwiami ;)
Image and video hosting by TinyPic

sobota, 29 listopada 2014

Pomysł na prezent

 Już niedługo Mikołajki i Święta Bożego Narodzenia. Jednym z elementów dni jest obdarowywyanie się prezentami. Z dziećmi sprawa jest bardzo prosta - wiadomo o czym marzą i co może im sprawić radość. Zresztą wybór upominków jest przeogromny w każdym przedziale cenowym :) Dużo trudniej jest z dorosłymi... Ja co roku mam największy problem z wymyśleniem upominku dla teściów. W tym roku wpadłam jednak na świetny pomysł i pracowałam nad nim intensywnie przez cały tydzień. Mam nadzieję, że się im spodoba ;)
 Efektu swojej pracy nie umieszczę na blogu tak na wszelki wypadek ;) Ale na Fb bezpieczniej więc zapraszam - można pooglądać :)
Image and video hosting by TinyPic

piątek, 28 listopada 2014

Niemiła przygoda

 Wczoraj miałam z dziećmi bardzo nieprzyjemną przygodę. Jechałam z nimi po P. do pracy i coś zaczęło stukać w aucie - postanowiłam zjechać na bok i zadzwonić po męża ale zanim zdążyłam  to zrobić to stało się coś nieprawdopodobnego... Przednie koło od strony kierowcy odturlało się uderzając w auto jadące z naprzeciwka. Samochód oczywiście od razu opadł na ulicę bokiem bez koła i zatarasował cały pas ruchu.

 Byłam tak zdenerwowana, że nie wiedziałam co robić... Zadzwoniłam od razu po P. i teścia i roztrzęsiona czekałam na ratunek. Przechodzień widzący całą sytuację zainterweniował - podszedł do mnie i zapytał czy nic mi nie jest, sprawdził czy z dzieciakami wszystko dobrze, rozłożył trójkąt ostrzegawczy, sprawdził co u drugiego uczestnika zdarzenia, przyniósł koło które odpadło i uspokajał mnie do momentu pojawienia się P.

 Gdy P. razem ze swoim tatą zrobili rozeznanie sytuacji okazało się, że koło się nie urwało tylko odkręciło - nakrętki bez problemu przymocowały koło z powrotem do auta. Tylko jakim cudem naraz odkręciły się 4 nakrętki? Czy nie dokręcono ich dobrze przy zmianie opon na zimowe? Pewnie się  tego nie dowiem...

 Kierowcy z drugiego auta też nic się nie stało - koło, które w niego uderzyło uszkodziło lekko przedni zderzak (małe pęknięcie). Zaczęliśmy wypisywać dokumenty od ubezpieczenia gdy pojawiła się policja wezwana przez Pana z drugiego auta. Spisali protokół zdarzenia, sprawdzili trzeźwość kierowców i upewnili się, że nasze auto nadaje się do jazdy. Wypisywanie protokołu oczywiście sporo trwało - jakieś 45 minut... Do domu dotarliśmy przed 20. Dzieciakami były już nieźle marudne...

 Bok auta nad kołem wgnieciony i pewnie do wymiany :| Cieszę się jednak, że cała sytuacja miała miejsce na drodze remontowanej którą wszyscy wolno jadą. Strach pomyśleć jakby to całe zdarzenie wyglądało gdybym śmigała 70 km/h jakąś fajną dwupasmówką w mieście albo 120 km/h gdzieś na trasie poza miastem... Jeszcze gdy teraz o tym wszystkim piszę trzęsą mi się ręce i mam łzy w oczach :(
Image and video hosting by TinyPic

poniedziałek, 24 listopada 2014

47/52

 Walczę z uporczywym przeziębieniem - najchętniej nie robiłabym nic... Na szczęście Emilce i Fabianowi humor ostatnio dopisuje. Cierpliwie pozwalają mi chorować i po powrocie z przedszkola bawią się razem lub obok siebie... Fabiś upodobał sobie zabawę sztućcami - potrafi całą szufladę ogołocić ;) Łyżeczki ostatnio tak schował, że nie mogłam ich znaleźć... Emilcia natomiast bawi się przeważnie malutkimi księżniczkami z Kinder niespodzianki :) Zastanawiam się po co chcą od Mikołaja wypasione zabawki ;)
Cotygodniowy kadr nieogarnięty w terminie. Oby za tydzień było lepiej ;)
Image and video hosting by TinyPic

czwartek, 20 listopada 2014

Nauka przez zabawę

 Emilka już we wrześniu powędruje do 1 klasy szkoły podstawowej. Zacznie się nauka, prace domowe i mniej czasu na zabawę... Postanowiłyśmy się zatem powoli przygotowywać do tego. W tym celu kilka razy w tygodniu bawimy się w szkołę... Emilka robi w książeczce albo zeszycie szlaczki, poznajemy literki, bawimy się w wydzielanie wyrazów w zdaniu czy też w dzielenie wyrazów na sylaby, zgadujemy pierwszą i ostatnią literę w słowie czy też wymyślamy przedmioty na określoną literkę...

 Nie brakuje też zabaw matematycznych - Mila liczy kasztany, ćwiczy dodawanie i odejmowanie, dzieli przedmioty na zbiory...

 Czasem nauka to wspólna gra w grę planszową gdzie Emilka musi sama liczyć oczka na kostce, innym razem jest to natomiast edukacyjna gra komputerowa np. z serii Adibu :)

 Nauka ta oczywiście nie trwa długo - przeważnie jest to 15 do 30 minut. Nie zmuszam też Emilki aby ćwiczyła gdy jest zmęczona czy też w złym humorze. Na razie jest to tylko zabawa - nie chcę jej zniechęcić zanim jeszcze zacznie chodzić do szkoły ;)

 Fabian bardzo często przygląda się tym zabawom czy też bawi się autami gdzieś w pobliżu. Dzisiaj zaskoczył mnie i zaczął dzielić na sylaby wyrazy, które wymawiał. Nikt go tego nie uczył ani w domu ani w przedszkolu :)
Image and video hosting by TinyPic

poniedziałek, 17 listopada 2014

Pasowanie na przedszkolaka

 W piątek Fabianek został pełnoprawnym przedszkolakiem - w grupie Kasztanków odbyło się pasowanie na przedszkolaka ;)

 Emocje, które towarzyszyły mi były takie same jak przy pasowaniu Emilki. Oczywiście wiedziałam już czego się spodziewać bo jedno pasowanie na przedszkolaka już oglądałam. Byłam jednak ciekawa jak Fabian będzie zachowywał się w grupie i czy będzie czynnie brał udział w występach ;)

 Fabiś już od kilku tygodni śpiewał nam piosenki poznane w przedszkolu. Wiedzieliśmy więc jaki mniej więcej repertuar zostanie przedstawiony. Pod znakiem zapytania było jednak to czy Fabiego nie zje trema i zechce śpiewać razem z innymi dziećmi. Dzieciaki wprawdzie były lekko zagubione czy też chwilami "zawieszały" się ale jak na Maluszki wypadły moim zdaniem świetnie! Było widać, że sporo ćwiczyły i dobrze dogadują się z sobą oraz paniami... W trakcie występów były piosenki, wierszyki i tańce - można więc było zobaczyć jak dziecko radzi sobie z różnymi rodzajami twórczości ;)

 Po części artystycznej nastąpiło pasowanie, które przeprowadziła Dyrektorka przedszkola :) Z racji tego, że przedszkole kładzie duży nacisk na zdrowe żywienie do pasowania posłużyła olbrzymia pluszowa marchewka, której żaden dzielny przedszkolak się nie bał :) Na  pamiątkę tego ważnego wydarzenia, każdy przedszkolak otrzymał dyplom... Fabiś jeszcze w piątek musiał się nim pochwalić babci i dziadkowi :)

 Na koniec nie zabrakło niespodzianki - pysznego tortu :) Dzieciaki były zachwycone!

 Dla wytrwałych filmik z występów ;) Fabiś zostaje pasowany na przedszkolaka w 21:00 minucie filmu :)

 Już nie mogę się doczekać kolejnych występów :)
Image and video hosting by TinyPic

niedziela, 16 listopada 2014

46/52

 Miniony tydzień w połowie spędziliśmy w Rydlewie - wróciliśmy dopiero w środę. Po powrocie trzeba było przestawić się na tryb przedszkolny. Tym bardziej, że Fabianka grupa intensywnie przygotowywała się do piątkowego pasowania na przedszkolaka. Emilka z podekscytowaniem czekała na występ Fabianka - przeżywała ten dzień bardziej niż my rodzice czy też sam Fabiś ;)

 Emilka i Fabian zaczęli też głośno zastanawiać się nad tym co napisać do Św. Mikołaja i o jakie prezenty prosić. Każda gazetka reklamowa z propozycjami prezentów jest przez nich dokładnie oglądana i głośno komentowana ;)
Image and video hosting by TinyPic

niedziela, 9 listopada 2014

45/52

 Jesteśmy w Rydlewie na urodzinach Michałka - nie muszę pisać jak Emilka i Fabiś cieszyli się na ten wyjazd i odliczali dni do wizyty u babci i dziadka ;)
 
 

Image and video hosting by TinyPic

czwartek, 6 listopada 2014

Dynia - samo zdrowie!

 Niedawno Emilka i Fabian mieli w przedszkolu "Dzień dyni". Takie dni warzywne lub owocowe mają raz w miesiącu i obowiązuje w nie określony kolor ubioru. Tym razem był to oczywiście kolor pomarańczowy ;) Dzieci ze starszych grup (w tym z grupy Emilki) przygotowały na drugie śniadanie sałatkę z dyni a na obiad była zupa dyniowa. Zupka czekała też na rodziców odbierających swoje pociechy z przedszkola - była to naprawdę bardzo smaczna degustacja ;) Nie zabrakło też zabaw związanych z dynią m.in. wyścig wokół dyni, mierzenie obwodu dyni, kolorowanie obrazków z dynią... Dzieci dostały też zadanie aby w domu przygotować pracę związaną z dynią - mógł to być plakat, rysunek, przepis, piosenka czy też informacje o właściwościach dyni. Prace te zostały wywieszona na korytarzu przedszkola aby wszyscy mogli je podziwiać :)

 Emilka i Fabiś zdecydowali się przy mojej pomocy wykonać plakat z rysunkiem dyni i informacjami o właściwościach dyni znalezionymi przeze mnie. To co udało mi się wyczytać na temat tego warzywa bardzo mnie zaskoczyło - postanowiłam więc podzielić się wyszukaną wiedzą ;)
Zdjęcie stąd
Dynia jest źródłem:
- witamin: C, D, B1, B2, PP
ß-karotenu
- składników mineralnych: fosforu, żelaza, wapnia, potasu, magnezu, miedzi, selenu, cynku, manganu
- pektyn
- kwasów organicznych
- białka
- błonnika
- kwasu foliowego
Właściwości dyni:
- jest niskokaloryczna i beztłuszczowa
- obniża poziom cholesterolu we krwi
- przyspiesza przemianę materii
- pobudza trawienie
- odkwasza organizm
- jest moczopędna i żółciopędna
- wzmacnia układ odpornościowy
- działa przeciwzapalnie
- działa uspokajająco
- działa przeciwwymiotnie

Świeże pestki dyni są źródłem:
- witamin: A, C, D, E, B1, B2, B6
-  mikroelementów: selenu, cynku, potasu
- wielonienasyconych kwasów tłuszczowych
- lekkostrawnych białek
- fitosteroli
Właściwości świeżych pestek dyni:
- działają przeciwpasożytniczo
- chronią prostatę
- zapobiegają miażdżycy
- regulują przemiany hormonalne
- zwiększają koncentrację
- zapobiegają przeziębieniom
- mają działanie afrodyzjakalne
- wpływają pozytywnie na skórę, włosy i paznokcie.

  Jak widać dynia jest naprawdę bardzo zdrowym warzywem. Pestki z dyni oraz olej z nich są nawet określane jako "leki" i stosowane w medycynie naturalnej. Trzeba zatem korzystać z sezonu dyniowego i niskich cen tego warzywa. Taka ilość właściwości prozdrowotnych po prostu nie może zostać niewykorzystana ;) 
Image and video hosting by TinyPic

wtorek, 4 listopada 2014

Wystawa zwierząt egzotycznych

 W niedzielę wybraliśmy się do Galerii Warmińskiej w Olsztynie na Wystawę Zwierząt Egzotycznych. Wystawa ta dostępna jest za darmo do 7 listopada na parterze budynku i można na niej zobaczyć liczne pająki, skorpiony, jaszczurki, węże a nawet modliszki czy wije... Zwierzęta te można nie tylko obejrzeć ale również można uzyskać o nich informacje czy nawet ich dotknąć. Fabianek nie chciał odejść od węży i bez cienia wahania pozwolił założyć sobie na szyję jednego z nich. Cały czas podkładał mu rękę do pyszczka aby wąż dotknął go wyciąganym co chwilę językiem a gdy w końcu język go dotknął to opowiadał zachwycony "wąż mnie polizał!" :) Później Fabiankowi udało się jeszcze wziąć na ręce małego węża dzidziusia ;) Emilka nie była na tyle odważna - dotknęła węża i obejrzała z bliska ale na ręce wziąć nie chciała. Dla mnie to był pierwszy raz gdy mogłam dotknąć węża i go trzymać - są one naprawdę bardzo miłe w dotyku :) Oczywiście teraz trwa namawianie mnie na to aby taki wąż zamieszkał z nami ;)
 Ciekawa jestem czy gdyby była możliwość dotknięcia pająka to Fabian by się odważył... Uwielbia pająki w książkach i w tv ale tych widzianych na ścianie zazwyczaj się boi ;)


 Atrakcją dla dzieci były nie tylko egzotyczne zwierzęta. Pierwszym zaskoczeniem tej wyprawy było dla nich parkowanie na dachu galerii i oglądanie widoków z tej wysokości ;)
Image and video hosting by TinyPic