wtorek, 29 grudnia 2015

Świąteczne migawki

 Święta Bożego Narodzenia, jak co roku, w całości spędziliśmy u moich teściów. Emilka i Fabian uwielbiają te dni gdy całą rodzinką nocujemy u babci i dziadka - zdarza się to jednak prawie wyłącznie w okresie Bożego Narodzenia... ;) Tak to jest gdy ma się blisko do swojego mieszkania i swojego łóżka ;)

 Tegoroczne Święta były najcudowniejszymi, które do tej pory były udziałem mojej małej rodzinki. Było mnóstwo czułości i wspólnie spędzonego czasu na graniu w gry planszowe czy też przyglądaniu się zabawie Emilki i Fabianka. W końcu nadszedł ten etap gdy Emilka i Fabian są w stanie samodzielnie zagrać w grę razem z nami rodzicami - co ważniejsze do końca a nie tylko przez 5-10 minut :) Największym hitem okazało się "Monopoly Kraina Lodu", w które graliśmy po kilka razy dziennie. W między czasie było granie w "Zgadnij kto?" czy w "Gorącego Ziemniaka". Dla urozmaicenia rozrywek dzieciaki układały najróżniejsze scenografie dla rycerzy z klocków Lego Duplo a Emilcia bawiła się wymarzonym łóżkiem dla swojej lalki Ever After High :)


 W te Święta o swojej obecności przypominał też mały mieszkaniec mojego brzuszka szalejący intensywnie wieczorami :) Emilce i Fabiankowi udało się nawet w niedzielę poczuć delikatne stukanie ich braciszka albo siostrzyczki :) Mila zastanawiała się już nawet co za rok Mikołaj przyniesie dla Dzidziusia ;) Jedno jest pewne - następne Święta będą bardziej szalone i zakręcone od tegorocznych. Trójka dzieciaków potrafi wprowadzić niezłe zamieszanie - nie mogę się już tego doczekać ;)
Image and video hosting by TinyPic

sobota, 26 grudnia 2015

2+3

 We wrześniu spotkała nas bardzo duża niespodzianka. Nie spodziewaliśmy się tego więc zaskoczenie było przeogromne - w pierwszym momencie nie było nawet radości. Nie było też smutku czy złości... Jedyne uczucia jakie mi towarzyszyły to myśl "Co teraz?" i "Jak to możliwe?". Na szczęście szybko poukładałam sobie swoje myśli i z ciekawością czekałam na wizytę u lekarza... Nikomu nic nie mówiłam - nawet P.

 Lekarz potwierdził moje przypuszczenia - w czerwcu zmieni się status naszej rodziny na wielodzietną 2+3. Serduszko u Dzidziulka ładnie biło więc można było poinformować P. Może to śmieszne ale obawiałam się jego reakcji... Niestety nie była ona wspierająca. Na szczęście dość szybko P. doszedł do siebie i gdy pojawiły się problemy bardzo mnie wspierał.

 W 7 tygodniu ciąży pojawiło się krwawienie - był mój płacz i prawie histeria. Bałam się bardzo powtórki z ciąży drugiej czyli poronienia również w 7 tygodniu ciąży... W drodze na izbę przyjęć morze łez i jeszcze więcej myśli oraz pytań "Dlaczego?", "Po co to wszystko skoro ma być już koniec?". Na badaniu w szpitalu okazało się, że serduszko nadal bije a obok pęcherzyka z Dzidziusiem znajduje się drugi pęcherzyk pusty i to on może powodować krwawienie. Tydzień leżenia w domu, leki na podtrzymanie ciąży i kontrola u ginekologa - po tygodniu brak pustego pęcherzyka a Dzidziulek ślicznie rośnie :)
8 tydzień i 3 dni
Ginekolog wyjaśnił mi iż miałam tzw. zespół znikającego bliźniaka czyli byłam w ciąży bliźniaczej ale tylko jeden z Dzidziusiów się rozwinął. Podobno dzieje się to dość często ale wiele kobiet o tym nie wie gdyż między 6 a 9 tygodniem ciąży pusty pęcherzyk (albo ten z zarodkiem którego rozwój się zatrzymał) zostaje przez organizm kobiety wchłonięty lub wydalony... Nie powinno to mieć wpływu na prawidłowo rozwijającego się Dzidziusia. Lęk jednak pozostał we mnie i czai się do dnia dzisiejszego...

 Z powiedzeniem Emilce i Fabiankowi czekaliśmy do końca 12 tygodnia ciąży. Trochę się bałam, że zaczną zadawać pytania o mój zaokrąglony brzuch ale na szczęście nie pytały ;) Na wizycie u ginekologa poprosiłam lekarza aby nagrał mi na płytę CD obraz z badania USG aby móc pokazać go dzieciom. Był to świetny pomysł i rewelacyjna pamiątka ;)

Reakcji Emilki i Fabianka się nie obawiałam - Milka strasznie lubi małe dzieci i już od ponad roku co jakiś czas wspominała, że chciałaby jeszcze siostrzyczkę (lub skoro nie można wybrać to mógłby być ewentualnie braciszek). A Fabiś zazwyczaj naśladuje reakcję starszej siostry ;) O reakcji dzieci nie będę się rozpisywać - sami zobaczcie :)
 

 Wprawdzie w pierwszym momencie na wieść o ciąży nie było radości jak przy Milce czy Fabianku - plan przecież był inny. Miałam znaleźć pracę na normalną umowę, wyrwać się w końcu z domu, mieliśmy zmienić auto i mieszkanie na większe a wtedy może zdecydowalibyśmy się na kolejne dziecko. Tak - marzyło mi się trzecie dzieciątku w bliżej nieokreślonej przyszłości ;) Stało się inaczej - nie zgodnie z naszym planem ale po pierwszym szoku jest radość i wyczekiwanie z niecierpliwością na czerwiec :) Mam nadzieję, że dotrwamy do tego terminu bez kolejnych strachów i negatywnych przygód...
Image and video hosting by TinyPic

czwartek, 24 grudnia 2015

Życzenia

Niech te Święta tak wspaniałe,
Będą całe jakby z bajek.
Niechaj gwiazda z nieba leci,
Niech Mikołaj tuli dzieci.
Biały puch niech z nieba spada,
Niechaj piesek w nocy gada.
Niech choinka pachnie pięknie,
No i radość będzie wszędzie.

Radosnych Świąt,
Szampańskiej zabawy Sylwestrowej i
Szczęśliwego Nowego Roku 2016
                                                 
                                                     życzą

                                                      Detynki 
                                                   (Aga, Paweł, Emilka, Fabianek)

Image and video hosting by TinyPic

sobota, 19 grudnia 2015

Przedświątecznie

 Święta już za kilka dni :) My jesteśmy już na nie w pełni przygotowani - generalne porządki w mieszkaniu zrobione, prezenty zakupione, choinka ubrana, kartki świąteczne zrobione i wysłane... Nawet w nastrój świąteczny się wprowadziliśmy dzięki jarmarkowi przedświątecznemu oraz występom Fabianka grupy w przedszkolu ;)



  A jak Wasze przygotowania do Świąt? Też już gotowi czy w ferworze przygotowań? ;)
Image and video hosting by TinyPic

czwartek, 10 grudnia 2015

Mikołajki 2015

 Tegoroczne Mikołajki były dla Emilki i Fabianka dniem pełnym wrażeń. Emilka i Fabian przygotowali się do nich już jakiś czas temu pisząc do Mikołaja listy, w których zdradzili co też chcieli by otrzymać na Mikołajki oraz pod choinką :)


 Emilka już kilka dni przed Mikołajkami przeżywała to jak też ten dzień będzie wyglądał, ponieważ po raz pierwszy 6 grudnia o poranku miało jej nie być w domu - wszystko przez kolejną turę badań na alergię w szpitalu w Ameryce. Na szczęście Mikołaj odnalazł Milkę nawet w szpitalu i już po 6:00 przekazał dla niej czekoladowego mikołaja poprzez pielęgniarkę ;) Zaraz po śniadaniu wróciłyśmy do Olsztyna aby sprawdzić czy w domu również Mikołaj był. Na pierwszy rzut oka wydawało się, że nie - prezentów nigdzie nie było... Okazało się, że Mikołajowi w tym roku tak się spieszyło iż worek z upominkami zostawił na balkonie!

Co więcej Mikołaj zostawił dla dzieci filmik w odpowiedzi na wysłane listy. Ich zaskoczone miny i szeroko otwarte ze zdziwienia buzie to widok bezcenny :)


 Kolejnym punktem atrakcji mikołajkowych było poszukiwanie Mikołaja w zajezdni tramwajowej - udało się znaleźć Mikołaja, a przy okazji przyjrzeć się z bliska tramwajom a nawet po raz pierwszy się nimi przejechać! Dla Emilki i Fabiana była to nie lada atrakcja :)


 Po powrocie do domu rozgrzaliśmy się gorącą herbatą, zjedliśmy obiad i zabraliśmy się do corocznego tradycyjnego pieczenia pierniczków :)


 Czekała nas jeszcze jedna atrakcja tego dnia - pierwszy występ Emilki grupy hip-hopowej :) Milka była zestresowana tym wydarzeniem z kilku powodów - po pierwsze w ostatnim tygodniu ominęły ją próby i nie znała wprowadzonych zmian w układach tanecznych, po drugie duża ilość grup tanecznych (160 tancerzy) i spora widownia, po trzecie krótki czas uczęszczania na zajęcia (od końca września)... Na szczęście pomimo tremy dała sobie radę i nawet nie spanikowała w tych momentach, które były zmienione :) Jestem z niej bardzo dumna!!!
Image and video hosting by TinyPic