Po powrocie Emilki z przedszkola i P. z pracy świętowaliśmy dzisiaj Mikołajki :) W tym też celu udaliśmy się do rodziców P.. Dzieciaki są bardzo zadowolone z prezentów. Najbardziej cieszyli się z Kinder Niespodzianki ;) Drugim upominkiem, który ucieszył Milkę była różdżka a także korona i klipsy :) Fabian na początku był lekko zdziwiony tym, ze stoi tyle paczek i w dodatku wszyscy zachęcają go by do nich zajrzał ;) Później jednak załapał o co chodzi i z chęcią szperał także w paczce Emilki :)
A w jaki sposób Mikołaj doręczył nam prezenty w tym roku? Wrzucił je przez komin u babci i dziadka tak że wylądowały przed kominkiem ;)
.
no przecież to logiczne, że Mikołaj przez komin prezenty dostarcza ;P
OdpowiedzUsuńSuper:)
OdpowiedzUsuńKinder niespodzianka jest największą niespodzianką - nigdy nie wiadomo, co się tam znajduje ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam czekoladę z Kinderek. ma taki aksamitny smak :)
OdpowiedzUsuńjuż nie mogę się doczekać, jak E będzie w Wigilię prezenty otwierać.
jak magicznie ;)
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, uwiecznienie chwil magicznych.. Uwielbiam mikołajki:))
OdpowiedzUsuńŚliczne fotki, dzieciaczki szczęśliwe a prezenty to normalne, że przy kominku muszą być:)
OdpowiedzUsuńJajka Kinder są super! Mój mały też je uwielbia!
pozdrawiam
Superowo :D
OdpowiedzUsuń