W zeszłym tygodniu, a dokładnie 8 sierpnia, byłam z Fabiankiem w Szpitalu Dziecięcym na wizycie u pulmonologa aby skonsultować notoryczny poranny kaszel towarzyszący nam praktycznie od narodzin. Z wizyty jestem w sumie zadowolona - pani doktor bardzo sympatyczna a sama wizyta przeprowadzona bez presji czasu... Najpierw został przeprowadzony ze mną bardzo dokładny wywiad na temat kaszlu - jaki jest, od kiedy, w jakich momentach itd. Następnie przyszedł czas na pytania o historię zdrowotną rodziny :) Na samym końcu Fabianek został dokładnie osłuchany i obejrzany. Po osłuchaniu zostaliśmy wysłani piętro wyżej aby zrobić Fabiankowi zdjęcie rentgenowskie płuc. Poczekaliśmy sobie 30 minut na opis zdjęcia i wróciliśmy z nim znowu do pani pulmonolog :) I co się dowiedzieliśmy? Pani doktor stwierdziła, że to raczej nie jest astma oskrzelowa. Dostaliśmy jeszcze skierowanie do poradni laryngologicznej, w której wizytę mamy we wrześniu. W listopadzie mamy przyjść ponownie do poradni pulmonologicznej na kontrolę a do tego czasu mam obserwować czy kaszel się nasila czy ustępuje. Zobaczymy więc jeszcze co powie laryngolog i jak sprawa będzie wyglądać w listopadzie... Chociaż wydaje mi się, że kaszel stał się dużo rzadszy ;)
Z wizyty w szpitalu wyniosłam jednak pewne postanowienie dotyczące Emilki. Będę naciskać naszą pediatrę aby dała dla Milci skierowanie do alergologa. Wspominałam już kiedyś, że Emilka ma bardzo wrazliwą skórę - często pojawiają się różne wysypki swędzące lub nie, białe plamy czy zmiany podobne do liszai. Wiele razy miała już stosowane maści sterydowe ale problemy ciągle nawracają :| Pediatra wmawiała mi jednak, że Milka jest za mała aby skierować ją do alergologa. W szpitalu dowiedziałem się jednak, że to wcale nie jest prawdą...
No miejmy nadzieję, że Fabiankowi nic nie będzie :)
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :)
UsuńZa Młoda? Niemopwlaki przy skazie białkowej powinny chodzić do alergologa żeby potwierdzić diagnozę, dzieci z AZS itd też... coś ci pediatra naściemniała ;)
OdpowiedzUsuńNo właśnie nściemniała - dobrze, że w końcu to odkryłam...
UsuńNo to same dobre wieści:) A z tego co wiem to do alergologa właśnie można chodzić od urodzenia.
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę z tych wieści :) Mam nadzieje, ze jeszcze z Milcią mi się uda wyjaśnić czy ma alergię czy nie.
UsuńDobrze, że nie astma bo to strasznie męcząca choroba. Dla mojego męnża często dokucza. A z tym alergologiem dla Emilki to jakieś bajki ci pediatra naopowiadała!
OdpowiedzUsuńNo właśnie a ja naiwnie wierzyłam i nie drążyłam tematu :|
Usuń