Wyruszyliśmy dzisiaj całą czwórką na spacerek w poszukiwaniu wiosny. Niestety wiosny nie udało nam się dzisiaj znaleźć - chyba dobrze się przed nami schowała ;) Udało nam się jednak potwierdzić to, że zima ucieka coraz szybciej :) Wprawdzie w głębokim cieniu drzew można było jeszcze w kilku miejscach zobaczyć resztki szaroburego śniegu - widać jednak, że to już ostatnie podrygi zimy. Najważniejsze jednak jest to, że w końcu udało nam się wyjść całą czwórką na świeże powietrze bo dawno nie mieliśmy takiej możliwości. Albo Emilka była chora albo Fabian, albo oboje a gdy oni już wydobrzeli to z kolei ja się rozkładałam. Coś zima nie była dla nas w tym roku szczęśliwym okresem jeżeli chodzi o choróbska. Mam jednak nadzieję, że wraz z wiosną poprawi się nasza odporność i będzie dużo okazji aby wychodzić całą rodzinką na spacerki albo jeździć po okolicy na małe wycieczki :) Milka w końcu się dzisiaj wybiegała chociaż humorek miała średni - przed samym wyjściem z domu zrobiła awanturę o spodnie których nie chciała założyć "bo są dla chłopców". Nie wiem co się jej ubzdurało z tymi spodniami ale w końcu udało się ją wyciągnąć na słoneczko.
Emila zamiast szukać wiosny zbierała liście leżące na chodniku - standardowo myli jej się wiosna z jesienią ;)
Plac zabaw obowiązkowo musiał być zaliczony...
Ja także załapałam się na rozrywkę ;)
Fabianek oczywiście cały spacer przespał :)
A tu Emilka sprawdza czy braciszek dalej śpi :)
sliczne dzieciaczki!! tez marze juz o takich spacerkach 'we trojke' a moze i keidys 'we czworke'. pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuń