Wczoraj w nocy wróciliśmy do Olsztyna. Spędziliśmy u moich rodziców 3 cudowne tygodnie i nawet nam się nie chciało wracać do siebie... Fabianka niestety od sobotniego wieczoru męczy gorączka więc jest marudny. Utrudnia mi to ogarnięcie mieszkania po 3 tygodniach niesprzątania :| Na szczęście sprzątanie nie ucieknie ;) Mam nadzieję, że jutro już nie będzie śladu po gorączce :|
Ojej, biedaczek, niech gorączka szybko minie !
OdpowiedzUsuńZdrowie dla Fabianka!
OdpowiedzUsuńZdrówka!
OdpowiedzUsuńmoże Fabianek tęskni w ten sposób do babci i dziadka.
OdpowiedzUsuńoby to był jedyny powód.
Dużo zdrówka:)
OdpowiedzUsuńZdrowia!
OdpowiedzUsuńZdrówka Fabiś :*
OdpowiedzUsuńMiłego sprzątania!
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim - jest już lepiej :)
OdpowiedzUsuń