niedziela, 31 sierpnia 2014

35/52

 Dzisiaj ostatni dzień wakacji. Mieliśmy uczcić ten dzień jakoś specjalnie ale z powodu świnki Fabianka musieliśmy ograniczyć się do krótkiego spaceru. Na szczęście pediatra pozwoliła na krótkie spacery w słoneczną i bezwietrzną pogodę :) Poza spacerem dzieciaki spędziły czas na wspólnej zabawie w domu. Zauważyłam, że ostatnio bardzo często bawią się razem - są to zabawy wymyślane zarówno przez Emilkę jak i Fabianka. Ostatnio najczęściej jest to zabawa w mamę i synka albo córeczkę i tatusia a także zabawa w przedszkole czy sklep... Uwielbiam gdy bawią się razem - oczywiście do czasu gdy nie wybucha kłótnia co zdarza się dość często ;)

 Przed nami pierwszy dzień przedszkola. Jestem ciekawa jak Milce miną pierwsze dni. Mam nadzieję, że bez większych problemów zaakceptuje zmiany, które zaszły w jej grupie. Na tą chwilę najbardziej cieszy ją myśl, że w grupie starszaków nie ma już leżakowania ;)

 Fabianek do przedszkola niestety od jutra nie pójdzie. Wszystko przez świnkę... Chyba, że na jutrzejszej wizycie kontrolnej okaże się iż to jednak nie jest świnka. Pediatra nie była bowiem w 100% pewna swojej diagnozy. Ja też już nie wiem co o tym myśleć. Nie widać żadnego postępu choroby - opuchlizna za uszami się nie zwiększa, nie ma gorączki, nie ma też bólu przy otwieraniu buzi... Może to świnka w wersji bardzo łagodnej? Ciekawa jestem bardzo co powie jutro pediatra...
Image and video hosting by TinyPic

1 komentarz: