Wczoraj wybrałam się z Emilką i Michałkiem do kina na film "Smerfy 2". Nie spodziewałam się zbyt dużo po tej wyprawie, ponieważ zazwyczaj kontynuacja jest gorsza od części pierwszej. Na szczęście spotkało mnie miłe rozczarowanie - film podobał mi się bardziej niż jego pierwsza część ;) W trakcie filmu wielokrotnie w trójkę wybuchaliśmy głośnym śmiechem. "Smerfy 2" są ciekawe przez cały seans i nie ma się wrażenia, że są nakręcone "na siłę"...
http://www.helios.pl/16,Olsztyn/BazaFilmow/Szczegoly/film/2170/Smerfy-2 |
Pierwszą część Smerfów oglądałam z Emilką w domu już dawno temu. Bała się ona wtedy Gargamela. Myślałam więc, że i tym razem tak będzie. Zresztą Milka do tej pory bała się praktycznie wszystkich negatywnych bohaterów bajek oglądanych zarówno w domu jak i w kinie. Zauważyłam jednak, że już z tego wyrosła. Czas filmu (105 minut) też jej się nie dłużył - bez marudzenia i z pełnym zainteresowaniem wytrzymała do końca seansu. Nawet napisy końcowe obejrzała ;) Do tej pory każda bajka czy film oglądane w kinie dłużyły się Emilce. Ostatnie 15 minut seansu charakteryzowało się: wierceniem na fotelu, wstawaniem, chodzeniem wzdłuż rzędu siedzeń i wyraźnym oczekiwaniem końca atrakcji ;)
Każda mama zasługuje na porządny wypoczynek, dlatego chciałabym zaproponować Ci konkurs dla par (link: https://www.facebook.com/photo.php?fbid=588179551233521&set=a.373965739321571.95209.197153900336090&type=1&theater ).
OdpowiedzUsuńDo wygrania: Weekend w Hotelu (dla dwóch osób). Dzieci do pewnego wieku mogą spędzać czas w Hotelu za darmo!
a ja czekam aż w kinie będzie jakaś bajka o Kubusiu, wtedy an pewno pójdę z Emilką i sadzę, że wysiedzi cały seans, w domu bez problemu wytrzymuje oglądając pełnometrażowy film o Kubusiu na youtubie.
OdpowiedzUsuńSuper :) Mam nadzieje, ze wkrótce będzie coś o Kubusiu Puchatku :) Fabian narazie nie wykazuje zainteresowania bajkami ;) W sumie to klockami, puzzlami czy układankami też się nie interesuje ;) mam nadzieje, ze wkrótce zacznie się interesować czymś więcej niż robieniem bałaganu ;)
Usuńsą filmy z kubusiem puchatkiem. chodzilam z Ala w zeszłym roku i dwa lata temu do kina na puchatka. ale filmy zdecydowanie gorzej sie oglada niz bajki.... mnie osobiscie nie podoba sie poplatanie bohaterów z filmu z bohaterami zywcem wyciagnietymi z bajki. i wszedzie ta sama fabula. bohater bajkowy spotyka sie z dzieckiem lub jego rodziną w jakims duzym miescie swiata. po kilku latach chodzenia na "premiery dziecięce" mam wrazenie, że tylko postacie bajkowe sie zmieniają i tyle. no aledzieciom sie podobają. z tego co widze dorosli raczej sa z koniecznosci niz radosci. kazdy dorosly wychodzi z seansu znudzony i mowi, ze czegos innego sie spodziewal. dzieci sa happy... ale 2-3-4 latkowi kazda bajka/film w kinie z jego ulubionym bohaterem sie podoba. filmy z kubusiem są max 50 min. z reklamami, z zalozenia ze beda ogladac je mlodsi widzowie.
Usuńmiałam na to dziś iść, ale jakoś odpuściłam. poczekam na wersje DVD :)
OdpowiedzUsuńJa bym nie poszła gdyby nie to, ze dzieciaki chciały iść do kina ;) Ale w sumie nie żałuję ;)
UsuńByłam ciekawa recenzji filmu. szkoda, że Karmelek za mała...
OdpowiedzUsuńZleci Wam do wspólnych wypraw do kina i teatru bardzo szybko ;)
UsuńHej, zapraszam na candy - do zgarnięcia poduszka małpka z długimi wiotkimi nogami do robienia supełków :)
OdpowiedzUsuńhttp://malinapracowniahandmade.blogspot.com/2013/08/candy-pluszak-pamiatka-z-wakacji.html
*****
My poszlismy całą rodziną na smerfy 2. ja usypiałam juz po 20 minutach. dobrze, że Ala obkupiła sie w jedzenie na seans, to podjadając jej smakołyki jakoś przezwycięzałam sen. Tez poszlismy tylko ze wzgledu na Alę. Jest fanka smerfów na maxa. Ale bajki a film to zupelnie inna inszość.
Pozdrawiam. Malina.
Super takie wypady są;)
OdpowiedzUsuń