poniedziałek, 7 stycznia 2013

Normalność...

  Dziś pierwszy dzień normalności - P. w pracy, Emilka w przedszkolu a ja z Fabiankiem w domu :) Sprzątam, gotuję obiad, zerkam do świata blogowego, wygłupiam się z Fabiankiem... Mam nadzieję, że taki stan utrzyma się już długo. Emilka poszła do przedszkola bez jęków i słowa sprzeciwu - ostatnie dwa wieczory płakała nawet, że tęskni za przedszkolem i chce iść pobawić się nowymi zabawkami :) Dzisiaj rano obudziła się z lekkim katarem. Mam jednak nadzieję, że nie przerodzi się to znowu w paskudne przeziębienie. W końcu dopiero co w sobotę Milka skończyła brać antybiotyk i od tygodnia nie wychodziła na dwór skąd więc miałoby być choróbsko?
Jak zawsze trochę ciężko mi się odnaleźć w ciszy i pustce mieszkania. W końcu przez ostatnich 16 dni byliśmy cały czas we czwórkę :) Faktem wprawdzie jest, że w tym czasie nie było ani jednego dnia gdy chociażby jedna osoba nie była chora. Pomimo to i tak fajnie było te dni spędzić razem :) No ale już nie długo weekend i znowu będziemy wszyscy razem od rana do wieczora ;)


post signature

15 komentarzy:

  1. Fajnie, że już choroba Was opuściła ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taki katarek może być też z wrażenia, że wraca do przedszkola. Tym się nie przejmuj. Coś na odporność i niech się wybawi :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jest tak jak piszesz i z katarku nic się nie wykluje :)

      Usuń
  3. Fajnie, że znowu Emilka podreptała do koleżanek;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak - brakowało jej już tego bardzo :) Do domu wróciła bardzo zadowolona :)

      Usuń
  4. A tam, chwila "normalności" też jest potrzebna! :)

    Miłego dnia Ci życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie, że tak :) W sumie dzisiaj bardziej odpoczęłam niż przez minionych 16 dni ;)

      Usuń
  5. kurcze !! wstretne choroby ! dlaczego one dopadaja najczesciej takie malutkie bezbronne istotki.. :(
    Ucałuj te swoje dwa szkraby :**

    OdpowiedzUsuń
  6. obyście jak najczęściej spędzili takie przymuswoe dni w czwórkę jak do tej pory.
    oby tylko weekendy i dni planowane były spędzane w komplecie.
    Fabianek chyba najbardziej korzysta, że ma mamę tylko dla siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fabi od razu grzeczniejszy się robi gdy jest tylko ze mną ;)

      Usuń
  7. Oby ta normalność trwała u Was jak najdłużej:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie - przyda się troszkę odpoczynku od chorowania :)

      Usuń
  8. Dobrze, że już ta normalność nadeszła i oby Was nie opuszczała i żadne choróbska żeby więcej Wam się między nogami nie plątały:***

    OdpowiedzUsuń