Rada Rodziców i mały "pyskacz"

Wczoraj byłam na pierwszym zebraniu Rady Rodziców w przedszkolu Emilki (Przedszkole Szesnastka im. Ireny Kwintowej). Bardzo miło mnie ono zaskoczyło. Miła atmosfera, kawka, herbatka, ciasteczka - wszyscy uśmiechnięci :) Zebranie trwało 2 godziny i było dla mnie oderwaniem się od dzieciaków oraz okazją do pobycia z dorosłymi ludźmi ;) Najważniejsze jednak, że będę miała również możliwość większego udziału w życiu przedszkola i wpływu na to co się w nim dzieje. Jest to dla mnie bardzo ważne, ponieważ Emilka spędza w nim dużą część dnia - od 7 do 15 :) A jakie zadania ma Rada Rodziców?

- współudział w bieżącym planowaniu pracy przedszkola,

- pobudzanie i organizowanie form aktywności rodziców na rzecz wspomagania realizacji celów i zadań przedszkola,

- pomoc w organizacji i poprawie warunków pracy przedszkola,

- organizowanie działalności mającej na celu podnoszenie kultury pedagogicznej w rodzinie, przedszkolu i środowisku lokalnym.

Na wczorajszym zebraniu mieliśmy okazję się poznać a także zapoznać się z grupami działającymi w przedszkolu - ich celami i zadaniami. W przedszkolu działa kilka grup zajmujących się np.  promowaniem zdrowego odżywania, promowaniem przedszkola, pracą z dziećmi uzdolnionymi i dziećmi z problemami, rozwojem świadomości regionalnej i jeszcze kilka których już nie pamiętam :) Każda z tych grup przedstawiła swój skład nauczycieli a także powiedziała czym się zajmuje i jakie ma cele na rok 2012/2013. Rodzice mogą się zaangażować w działalność dowolnej grupy. Na koniec zebrania podawaliśmy swoje propozycje odnośnie obchodów 20-lecia nadania przedszkolu imienia Ireny Kwintowej.

Fabian ostatnio mnie zaskakuje. Nauczył się przybijać piątkę, podskakiwać, siadać na mnie i skakać jak na koniku (próbował nawet z Mili zrobić konika) i coraz więcej gada po swojemu :) Najzabawniejszą nową umiejętnością jest jednak jego reakcja na to gdy mu czegoś nie pozwalam. Co robi mój mały synek gdy karcę go używając stanowczego głosu i słów "Fabian nie wolno, oj!"? Przewraca oczami! Wygląda to zabójczo :) Za pierwszym razem myślałam, że wpadło mu coś do oka gdy zaczął wywracać oczami i mrugać powiekami w śmieszny sposób. Powtarza się to jednak za każdym razem gdy na niego wyzywam ;)