Wczoraj tworzyłam z Emilką jesienne obrazki z liści znalezionych na ostatnim spacerze. Nasza wspólna praca polegała na ułożeniu liści w wybrany obrazek na zwykłej kartce. Następnie Milka brała liście, smarowała klejem i przekładała na kartkę z kolorowego papieru zgodnie z wcześniej wymyślonym wzorem. Wymyśliła też dodanie piórek do jednego z obrazków... Wyszło to nam całkiem fajnie :) Emilka świetnie sobie radziła i następnym razem będzie już sama robiła obrazki od początku do końca :) Moja córeczka postanowiła, że obrazki odda w prezencie dla sobotnich gości :) Ciekawe czy się nie rozmyśli ;)
Etapy tworzenia obrazków:
- przycinanie łodyżek listków i piórek
- układanie obrazka na kartce przy użyciu przygotowanych listków, piórek itp.
- przyklejanie piórek taśmą klejącą
- smarowanie listków klejem i przyklejanie do kartki
- czekanie aż wyschnie magiczny klej aby nie było widać białych śladów na kartce
Obrazek bierze udział w konkursie "Wesoła jesień" na blogu kreatywnym okiem :)
Fabianek skutecznie utrudnia nam zajęcia domowe. Przy klejeniu obrazków oczywiście co chwilkę zabierał jakieś liście ze stołu i z nimi uciekał. Emilka reagowała na to głośnymi wrzaskami... Gdy znudziły mu się liście to wyruszył do kuchni aby dobrać sie do swoich ukochanych ziemniaków, które próbuje zjadać. Za każdym razem jest tak samo zdziwiony, że są niesmaczne. Gdy w końcu dociera do niego, że wszystkie ziemniaki w wiaderku smakują tak samo to traktuje je jak piłki i kula po całej kuchni. Najzabawniejsza była jednak wczoraj scena po kąpieli. Próbowałam synka nakarmić kaszą z dodatkiem soku z malin domowej roboty. Niestety Fabian po pierwszej łyżce odmówił otwierania buźki. Na dodatek pluł jakby zjadł coś strasznie niesmacznego. Po pewnym czasie wrócił z kuchni z bardzo zadowoloną miną i upolowanym z talerza kotletem mielonym... Zjadł prawie całego i oczywiście ani razu nie pluł :)
Przypominam o moim candy :)
przepiekne:))) zdolniachy z was:)))
OdpowiedzUsuńFabianku- nie ma to jk ziemniak, ja tez je lubie:)
Dzięki :) Fabian ziemniaki lubi w każdej postaci - gotowane, pieczone, frytki, kopytka :) Tylko surowe mu nie smakują ;)
Usuńobrazki są przecudowne!! naprawdę piękne! ale mam taką małą uwagę do surowych ziemniaków - powodują bóle brzucha i wysoką gorączkę. Zatrucie surowymi ziemniakami jest dosyć bolesne;/
OdpowiedzUsuńWiem :) Dlatego Fabian ich nie zjada - odgryza kawałek i wypluwa. Poza tym pilnujemy go i nie pozwalamy mu bawić się ziemniakami - czasem jednak udaje mu się nas przechytrzyć ;)
Usuńprace wspaniałe - świetny pomysł :) a Fabianek w koncu jest facetem - mięcho musi byc ;)
OdpowiedzUsuńPomysł podpatrzony na innym blogu ;)
UsuńMasz cudowne dzieciaki. Fabian skradł moje serce :) A obrazki wyszły Wam piękne.
OdpowiedzUsuńGrunt to, żeby dziecko chciało jeść :) A obrazki liściaste przepiękne !
OdpowiedzUsuńOj na brak apetytu Fabian nie narzeka na szczęście. Jedynym problemem jest awersja do kaszek...
UsuńPiękne te wasze liściaste obrazki! Już nie mogę się doczekać kiedy z moim Osinkiem będę takie cuda kleiła.
OdpowiedzUsuńNo a Fabiankowi to się nie dziwię ja też bym wolała kotleta zamiast kaszy:)
W sumie ja też wolę konkrety ;) Cieszę się, ze obrazki się podobają :)
UsuńCudowne, Agula!!! Cieszę się, że dobrze się bawiłyście :) Fabian to już taaaaki duży chłopak :)
OdpowiedzUsuńZabawa z liśćmi naprawdę rewelacyjna - polecam :)
Usuńa kto mięsa nie lubi. E też wybiera "konkretne" smaki od kaszek itd :)
OdpowiedzUsuńdzieci wiedzą co dobre.
obrazki bardzo pomysłowe, zdolne z Was dziewczyny.
Jakoś ciężko mi się pogodzić z tym, że moje dzieci kaszy nie lubią ;)
UsuńPiękne i pomysłowe :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńWitam :) supoer ze bierzecie udzial w konkursie, jednak banerka nie widze na blogu :( I brak zdjecia dziecka podczas tworzenia :) poprawcie to bo prace cudne!!
OdpowiedzUsuńPieknie!!
OdpowiedzUsuńgłos oddany:))
Świetny pomysł i na bloga i na wyklejanki i widzę Wasze maluchy w akcji :) pozdrawiam serdecznie. Żaneta :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńśliczne prace Emilki ;))
OdpowiedzUsuńDziękuję w jej imieniu ;)
Usuń