Wróciliśmy dzisiaj z Poznania - byliśmy tam od poniedziałku :) Wyjazd bardzo nam się udał. Pogoda dopisała - nie było ani za ciepło ani za zimno a co najważniejsze nie padało :) Od moich rodziców do Poznania jest około 80 km i droga ta upłynęła nam całkiem znośnie. Stało się tak dlatego, że pełna poświęcenia siedziałam całą drogę wciśnięta między dwa foteliki i zabawiałam Fabianka :) Do celu podróży dojechałam cała obolała i powykrzywiana ale za to bez bólu głowy - coś za coś ;) Wakacje w Poznaniu były krótkie ale za to intensywne i upłynęły nam w tempie ekspresowym. Jak tylko uporządkuje zdjęcia to wrzucę fotorelacje z wyjazdu :)
Fabian od poniedziałku powtarza jak nakręcony tatatatatata i dejdejdej. Mamamama oczywiście nie chce powiedzieć. No ale dobrze, że w ogóle gaworzy bo coś oporny jest w tej kwestii :| Dzisiaj w drodze powrotnej dojrzałam w paszczy syna mego pięknego zęba - już piątego (dwójeczka górna z prawej strony) :)
Bardzo się ciesze, że wszystko Wam się udało:) Czekam na foto i pozdrawiamy Was serdecznie:)
OdpowiedzUsuńzuch, tak niezauważenie wyszedł ten ząb.
OdpowiedzUsuńu nas idą górne jedynki i jest trochę płaczu.
czekam na relację z majówki :)