wtorek, 8 października 2013

Bilans dwulatka i jesienne rozważania

 W zeszłym tygodniu wybrałam się z Fabiankiem na bilans dwulatka. Niestety z przebiegu wizyty jestem bardzo niezadowolona :| Dowiedziałam się tylko, że Fabi waży 12 kg i jest wysoki na 86 cm. Poza tym upewniłam się, że ma zęby i serce :| Nie został sprawdzony chód ani jąderka. Pani doktor zapytała jedynie czy synek ma jąderka na swoim miejscu a gdy powiedziałam "chyba tak, ale nie znam się na tym" pozostawiła ten temat bez kontroli... Nie zostałam nawet wypytana o rozwój Fabiana. Pamiętam, że przy Emilii byłam pytana o mówienie, umiejętności ruchowe i jeszcze wiele innych rzeczy. Tym razem nie pytano praktycznie o nic. Wizyta była dużo mniej szczegółowa niż wizyta z dzieckiem chorym :| Nie rozumiem więc po co w ogóle takie bilanse są obowiązkowe skoro niczego tak naprawdę nie wnoszą. Denerwuje mnie w naszej przychodni to, że dla dzieci zdrowych jest inny pediatra a nie ten do którego dziecko jest normalnie przypisane. Postanowiłam przy najbliższej wizycie u naszego pediatry omówić ten temat ;)

 W końcu w tym tygodniu zawitała do nas piękna złota polska jesień :) Codziennie więc korzystamy z ciepłego słonka i zaliczam z Fabiankiem spacer do południa oraz drugi spacer gdy wracamy z Emilą z przedszkola. Ten drugi spacer oczywiście połączony jest z obowiązkową wizytą na placu zabaw :) Znowu więc zaniedbuję zarówno mieszkanie jak i światek blogowy... Trzeba jednak korzystać z pogody bo nie wiadomo jak długo się utrzyma - zaległości domowe po nadrabiam gdy będzie zimno i deszczowo ;) Poza tym dopadło mnie już chyba jesienne przesilenie. Rano nie mogę zwlec się z łózka i Fabiankowi udaje się mnie zmusić do wstania dopiero gdy uaktywnia swoje samo-jeżdżąco-grające auto ;) Przy takim hałasie nie da się po prostu udawać snu ;)

 Na koniec Emilka w jesiennej stylizacji pewnego ciepłego jesiennego dnia ;)
Koszula - Wójcik
Spodnie - Good Kids
Kamizelka - Blue Moon
Tenisówki - Befado
Komin - LaMama
Opaska - Tulisiowe To i Owo
Image and video hosting by TinyPic

16 komentarzy:

  1. A o naszym Miko chyba zapomnieli w przychodni, bo bilansu jeszcze nie mial :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja sama zadzwoniłam i zapisałam aby mieć to z głowy póki Fabian zdrowy :)

      Usuń
  2. Ja na szczęście mam bardzo dobrego pediatrę dla Tomka i każda wizyta kontrolna to wywiad,mierzenie, warzenie i skierowania do innych lekarzy, tj. neurologa, logopedy, kardiologa i chirurga. Śmieję się, że sama w życiu nie miałam tylu badań, co mój synek, który nie ukońćzył jeszcze 2 latek. A pro po lekarza, jutro mamy kontrolę jąderek Tomutka u chirurga. Gorąco pozdrawiam i życzę zdrowia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza pediatra też jest super ale niestety przyjmuje tylko dzieci chore :|

      Usuń
  3. my sami poszlismy bo zapomnieli o nas ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do nas pewnie by dzwonili gdzieś miesiąc po skończeniu 2 lat ;)

      Usuń
  4. Ja olałam, już rok minął, nie wzywają mnie, to nie pójdę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas niestety pilnują takich spraw. Zresztą ja chętnie na taki bilans poszłam bo myślałam, że coś nowego się dowiem ;)

      Usuń
  5. ja też naszym bilansem byłam zawiedziona. Masz rację, ze bzdurą jest, że to obowiązkowe, a taka lipa
    Emilka jak modelka :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Powinno to być traktowane na poważnie - z obowiązkowym badaniem krwi i moczu, dokładnym wywiadem i przebadaniem dziecka...

      Usuń
  6. My również jesteśmy świeżo po bilansie, ale u nas wzorowo przeprowadzony.
    Ps. Zostałaś nominowana do Liebster Blog Award!

    OdpowiedzUsuń
  7. Co za baba :/ Nasza lekarka, badała ciśnienie, policzyła zęby, obejrzała dokładnie jajka i siurka, kazała sobie przynieść rysunki z ostatniego miesiąca, dawała mu jakieś zabawki logiczne aby sprawdzić jego "spryt" etc. Godzinę go zabawiała bo Tom ją uwielbia i wszystko traktował jako dobrą zabawę. A za wizytę mojej dwójki płacę 120 zł... Ania też godzinę spędziła na bilansie 4 latka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i tak powinien wyglądać bilans :| my niestety chodzimy na fundusz zdrowia...

      Usuń
  8. Bez sensu, taki na odwal się ten bilans.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie - mam nadzieję, że uda mi się naszą pediatrę namówić do obejrzenia Fabiego :)

      Usuń