Dzisiejszej nocy postanowiłam spróbować nie dać Fabianowi cyca gdy się obudzi. Niestety nie było to proste... Fabianek bardzo mocno płakał - praktycznie zanosił się histerycznym płaczem :| Nie wytrzymałam tego i zostawiłam go z P. a sama zamknęłam się w łazience. Płacz trwał ponad godzinę aż zmęczony Fabiś zasnął. Zanim uspokoił mu się oddech trochę jednak jeszcze trwało. Okropnie się czułam :( Gdy Fabianek obudził się ponownie postanowiłam już go nie męczyć (ani siebie) i normalnie go nakarmi i ululać...
Zaczniemy walkę z odstawianiem od piersi na spokojnie gdy przyjedzie moja mama - we dwie będzie nam łatwiej. Przy Emilce najgorsze 3 dni też pomagała mi przetrwać mama. Teraz chyba jednak będzie trudniej niż przy Mili - Fabi jest bardziej od niej uparty. Poza tym ja tym razem nie jestem w 100% przekonana do tego odstawiania. Zrobię to dla dobra ząbków Fabiana ale gdyby to było możliwe najchętniej jeszcze bym go troszkę pokarmiła piersią...
Paweł się cieszy, że Fabianek w końcu wywędruje spać do pokoiku Emilki. Mnie to jednak tak nie cieszy - dobrze mi się śpi we trójkę ;) No ale takie życie - trzeba pozwolić dziecku na dorastanie i usamodzielnianie się. Nawet gdy my rodzice nie jesteśmy na to gotowi... Swoją drogą ciekawe dlaczego to "odcinanie pępowiny" przy Fabianku przychodzi mi dużo trudniej niż przy Emilce :|
A tak wygląda nasze łóżko gdy zamierzamy iść już spać:
Dzisiaj w ramach odstresowania po przeżyciach nocnych udałam się z Milą do centrum handlowego zobaczyć co jest ciekawego na wyprzedażach. Niestety nie znalazłyśmy dla siebie nic co by się nam podobało... Spędziłyśmy jednak 2 godziny tylko we dwie i poszłyśmy na frytki ;) Emilka była zachwycona :)
Uwielbiam śpiące Bąki :)
OdpowiedzUsuńJa też - wyglądają wtedy tak słodko i niewinnie ;)
UsuńMy też niedługo zaczniemy się od cyca odzwyczajać ale marnie to widzę bo Majka i ze dwa razy w nocy potrafi na jedzenie się obudzić:/
OdpowiedzUsuńDwa razy to i tak nieźle - Fabian ma 4 pobudki a czasem i więcej...
UsuńO jacie współczuję! Ciężko tak patrzeć jak dziecko się męczy i płacze! Pamiętam, że też obawiałam się odstawiania od cyca ale poszło całkiem szybko i sprawnie tylko Osinek miał 11 miesięcy.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!
Mam nadzieję, że i u nas tak będzie :) Oby moje obawy były niepotrzebne ;)
UsuńTrzymam za Was kciuki :)! Będzie dobrze zobaczysz! Czas pokaże :*
OdpowiedzUsuńgdy Emilia tak histerycznie płacze wolę być przy niej, wydaje mi się że jets on wtedy mniejszy, z drugiego pokoju brzmi okropnie. nie wytrzymałabym.
OdpowiedzUsuńJa próbowałam Fabiana uspokoić przez godzinę i nawet na minutę nie przestawał krzyczeć, nawet rzucał się na łóżko w złości... P. poszło to sprawniej gdy ja wyszłam z pokoju - no bo skoro jest mama to musi być też cyc...
UsuńDasz rade ze wszystkim, powoli, stopniowo jakoś się to wszystko ułoży! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńDzięki! Z Emilą przeżyłam odstawianie cyca to z Fabianem też muszę dać radę ;)
UsuńHej :) Zapraszam do mnie na rozdanie: http://koralikowy-kacik.blogspot.com/2013/03/43-niech-sie-stanie-candy.html
OdpowiedzUsuń