Jestem osobą bardzo uczuciową - uwielbiam się przytulać i często mówię "kocham cię". Głównymi odbiorcami tych czułości są dzieciaki. Od małego są ściskane, tulone i zamęczane słowami "kocham". Efektem tego jest to, że one również uwielbiają przytulanie i nie trzeba ich namawiać aby przytuliły najbliższych czy też dały im buziaka. Od Emilki wielokrotnie można usłyszeć "kocham" i to w najmniej oczekiwanym momencie :) Wczoraj gdy siedziała u fryzjera a pani obcinała jej włosy usłyszałam "mamusiu kocham cię" - aż pani fryzjerka się uśmiechnęła :) Mój mąż niestety nie należy do osób uczuciowych ;) Bardzo rzadko mówi o uczuciach i wychodzi raczej z założenia, że wystarczy raz powiedzieć "kocham cię" i później jedynie nie odwoływać tych słów ;) Pod wpływem dzieciaków na szczęście troszkę się zmienił - potrafi je przytulić, wyłaskotać czy też wycałować i widać, że sprawia mu to radość :)
Poza tymi czułościami uwielbiam również z dzieciakami rozmawiać. Z Emilką można już prowadzić prawdziwe dyskusje i czasami zdarza się nawet, że jej dociekliwe pytania "dlaczemu?" zmuszają mnie do szukania odpowiedzi w internecie ;) Fabianek wprawdzie jeszcze za dużo nie mówi i są to raczej słowa-sylaby. Mi to jednak nie przeszkadza. Mówię mu co robię czy też co będziemy robić. Na spacerach zawsze mu opowiadam gdzie idziemy i co będziemy tam robić, opowiadam co widać dookoła nas czy tez pytam co mieliśmy kupić w sklepie... Czasem nawet mu śpiewam. Nie przejmuję się tym, że ludzie mogą na mnie dziwnie patrzeć i traktować jako nienormalną. Jestem przekonana, że Fabian z moich monologów coraz więcej rozumie i na pewno takie moje gadanie wpłynie korzystnie na jego zasób słów ;)
Z mniej przyjemnych wydarzeń - Emilka zaczęła wczoraj gorączkować a poza tym kaszel i katar nie opuszczają dzieciaków już od 2 tygodni. Wybrałam się więc dzisiaj z dzieciakami na kontrolę do pediatry. Emilka dostała antybiotyk z powodu oskrzelowego kaszlu i gorączki. Fabian dostał nowy syrop na kaszel i receptę na antybiotyk w razie gdyby mu się pogorszyło i zacząłby gorączkować. W aptece pozostało "jedynie" 100 zł... Najbardziej jednak zmartwiło mnie pytanie, które padło z ust pediatry przy osłuchiwaniu Fabianka "co on ma z serduszkiem?". Zmroziło mnie bo przecież nic nie ma - serducho powinno być zdrowe a ja przyszłam jedynie z przedłużającym się kaszlem. Przy osłuchiwaniu serca słychać jednak szmery. Być może spowodowane jest to przeziębieniem wiec gdy Fabi wyzdrowieje mam się z nim udać do naszego pediatry aby osłuchała go ponownie. Mam nadzieję, ze to fałszywy alarm ale do ponownej wizyty u pediatry będę się martwić - taka już moja matczyna natura :|
Na pocieszenie - za oknami sypie śnieg i wieje paskudny wiatr. Piękną zimę mamy tej wiosny i piękne Boże Narodzenie w Wielkanoc. Brakuje mi jedynie choinki w pokoju ;)
Ale to musi być cudowne uczucie jak dziecko mówi: Kocham Cię Mamusiu!! Nie mogę się doczekać :D
OdpowiedzUsuńEmilka bardzo często mi mówi "kocham cię mamusiu' i uwierz za każdym razem mnie to wzrusza - chyba nigdy nie przestanie to robić na mnie wrażenia :)
Usuńteż śpiewam i monologi tworzę, co tam,niech patrzą :)
OdpowiedzUsuńNiech już to przeziębienie ucieka!
Dokładnie - niech patrzą ;) Nawiązywanie kontaktu z dzieckiem jest ważniejsze od tego co inni pomyślą :)
UsuńOjej jak chętnie tu zaglądam. A jak często sprawdzam czy pojawił się nowy post! Tak tu miło i sympatycznie! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo bardzo mnie to cieszy :)
UsuńJa Osinkowi też często powtarzam, że go kocham i tule i ściskam ale jak go zapytam czy kocha mamusie to odpowiada: "nie kokam mami" a za chwile tuli mnie za szyję. No i weź zrozum chłopaka:)
OdpowiedzUsuńWesołych świąt wam życzę!
Taki mały a już taki skomplikowany ;) Również wesołych Świąt życzę :)
Usuńmam głęboką nadzieję, że szmery w sercu Fabianka to tylko efekt przeziębienia.
OdpowiedzUsuńoby antybiotyk nie był mu potrzebny.
już nie mogę się doczekać słów kocham Cię od Emilki.
choć wiem i widzę po niej, że kocha. gesty wystarczą w jej wykonaniu, by poczuć miłość.
z mężem za to często sobie mówimy te słowa.
Gesty i spojrzenie często wystarczą w okazaniu uczuć :) Fajnie jednak również usłyszeć "kocham cię" zwłaszcza takie spontaniczne gdy się tego nawet nie spodziewamy :) Emilka na pewno już nie długo poradzi sobie ze słowem "kocham" :)
UsuńOj, współczuję tych choróbsk.
OdpowiedzUsuńCudownie usłyszeć ,,Kocham cię", wesołych świąt !