poniedziałek, 11 lutego 2013

W lesie na jabłuszkach

 Wczoraj postanowiliśmy wykorzystać śnieg, którego jeszcze troszkę u nas jest i udaliśmy się na spacer. Tym razem jednak wybraliśmy się do lasu aby tam poszukać jakiegoś nowego miejsca do zjeżdżania na jabłuszku. Udało nam się znaleźć takie miejsce na stadionie leśnym :) Tym razem na szaleństwa zjazdowe zdecydowała się nie tylko Emilka ale także ja i P. :) Radości było sporo zarówno u małych jak i dużych ;) Wróciliśmy do domu z poobijanymi pupami, w mokrych spodniach a nawet mokrej bieliźnie ;)


 Prosto z lasu udaliśmy się do babci na pyszny gorący obiadek :) Wszystkim apetyt dopisywał po spacerze ale najbardziej chyba Emilce. Tak szybko wsuwała swoją porcję, że my byliśmy dopiero w połowie gdy ona już kończyła ;) I co rzadko się zdarza - po zupce zjadła jeszcze sporą porcję brokułów i troszkę mięsa :) Fabianka z kolei szaleństwa na śniegu tak zmęczyły, że po obiadku zasnął u mamy na rączkach i spał ponad godzinę wtulony we mnie :)


Zapraszam na candy:



post signature

14 komentarzy:

  1. ale Ty się uśmiechasz na tym zdjęciu, gdzie zjeżdżasz, widać mieliście bardzo dużo radości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. P. się nabija, że wie już po kim Mila ma taki wyraz twarzy gdy zjeżdża z górki ;)

      Usuń
  2. Cudowne rodzinne szaleństwa! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. faktycznie Ty i Mila macie identyczne miny:) Ależ Wam pozazdrościłam tego białego szaleństwa:)

    Ale Wy rodzice macie nieprzepisowe spodnie na sanki dlatego Wam dupki przemokły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do spodni to masz rację - niestety nie mamy tak profesjonalnych strojów na śnieg jak dzieciaki :)

      Usuń
  4. Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że jeszcze troszkę poleży u nas śnieg i zdążymy jeszcze kilka razy na nim poszaleć :)

      Usuń
  5. pamiętam jak ja jako dziecko tak szalałam i nie mogę się doczekać kiedy mój syn tak szalał będzie :D

    ps: wpadnij do mnie po królika :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj pewnie już w przyszłym roku będzie szalał tak na śniegu :)
      Ale fajnie, że udało nam się wygrać królika :)

      Usuń
  6. ooo, pamietam takie jabluszka jak bylam mala, chyba musze kupic dla moich dziewczyn ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jabłuszko to super sprawa - dużo fajniejsze niż sanki ;)

      Usuń
  7. Dziękuję za zaproszenie :)

    OdpowiedzUsuń