Wczoraj postanowiliśmy wykorzystać śnieg, którego jeszcze troszkę u nas jest i udaliśmy się na spacer. Tym razem jednak wybraliśmy się do lasu aby tam poszukać jakiegoś nowego miejsca do zjeżdżania na jabłuszku. Udało nam się znaleźć takie miejsce na stadionie leśnym :) Tym razem na szaleństwa zjazdowe zdecydowała się nie tylko Emilka ale także ja i P. :) Radości było sporo zarówno u małych jak i dużych ;) Wróciliśmy do domu z poobijanymi pupami, w mokrych spodniach a nawet mokrej bieliźnie ;)
Prosto z lasu udaliśmy się do babci na pyszny gorący obiadek :) Wszystkim apetyt dopisywał po spacerze ale najbardziej chyba Emilce. Tak szybko wsuwała swoją porcję, że my byliśmy dopiero w połowie gdy ona już kończyła ;) I co rzadko się zdarza - po zupce zjadła jeszcze sporą porcję brokułów i troszkę mięsa :) Fabianka z kolei szaleństwa na śniegu tak zmęczyły, że po obiadku zasnął u mamy na rączkach i spał ponad godzinę wtulony we mnie :)
Zapraszam na candy:
ale Ty się uśmiechasz na tym zdjęciu, gdzie zjeżdżasz, widać mieliście bardzo dużo radości :)
OdpowiedzUsuńP. się nabija, że wie już po kim Mila ma taki wyraz twarzy gdy zjeżdża z górki ;)
UsuńCudowne rodzinne szaleństwa! :)
OdpowiedzUsuńO tak :)
Usuńfaktycznie Ty i Mila macie identyczne miny:) Ależ Wam pozazdrościłam tego białego szaleństwa:)
OdpowiedzUsuńAle Wy rodzice macie nieprzepisowe spodnie na sanki dlatego Wam dupki przemokły:)
Co do spodni to masz rację - niestety nie mamy tak profesjonalnych strojów na śnieg jak dzieciaki :)
UsuńNa śniegu najlepiej:)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że jeszcze troszkę poleży u nas śnieg i zdążymy jeszcze kilka razy na nim poszaleć :)
UsuńFajnie by było:)
Usuńpamiętam jak ja jako dziecko tak szalałam i nie mogę się doczekać kiedy mój syn tak szalał będzie :D
OdpowiedzUsuńps: wpadnij do mnie po królika :D
Oj pewnie już w przyszłym roku będzie szalał tak na śniegu :)
UsuńAle fajnie, że udało nam się wygrać królika :)
ooo, pamietam takie jabluszka jak bylam mala, chyba musze kupic dla moich dziewczyn ;)
OdpowiedzUsuńJabłuszko to super sprawa - dużo fajniejsze niż sanki ;)
UsuńDziękuję za zaproszenie :)
OdpowiedzUsuń