środa, 27 lutego 2013

Fabianek u stomatologa

 Kilka dni temu zauważyłam u Fabianka na górnych jedynkach i dwójkach przebarwienie przy dziąśle. Od razu pomyślałam - próchnica :( Ale skąd - przecież myję Fabiankowi ząbki dwa razy dziennie, słodycze dostaje tylko od czasu do czasu... Postanowiłam to jak najszybciej skonsultować ze stomatologiem. Nauczona doświadczeniem po problemach Emilki z ząbkami wiedziałam, że trzeba wybrać stomatologa dziecięcego. Z Emilką chodziłam najpierw do swojej dentystki i niestety ząb był źle leczony i gdy w końcu trafiłam do dentystki dziecięcej nie szło z nim już nic zrobić (górna czwórka) :( Zadzwoniłam więc do pani stomatolog, do której chodzę z Emilką - niestety wizyta dopiero za 2 tygodnie. Postanowiłam jednak zaczekać aby nie  musieć płacić za wizytę. W międzyczasie zaczęłam jednak czytać o leczeniu zębów u małych dzieci. Udało mi się znaleźć informacje o ozonowaniu próchnicy (TU). Jest to dużo skuteczniejsza metoda niż fluoryzacja zębów więc zdecydowałam się skonsultować z jakimś stomatologiem dziecięcym, który stosuje tą metodę, aby uzyskać bardziej szczegółowe informacje. Udało mi się w Olsztynie znaleźć aż jednego dentystę, który wykonuje ozonowanie ząbków u dzieci. Oczywiście gabinet prywatny :( Uzyskałam jednak informację, że ozonowanie jest wykonywane tylko w gabinetach prywatnych więc nie było wyjścia...

 Na wizytę udaliśmy się dzisiaj. Byłam zestresowana tym czy Fabian da sobie w ogóle ząbki obejrzeć. Na szczęście zapisałam go na 12:00 tak aby zdążył zaliczyć drzemkę co zwiększało szanse na dobry humor mego synka i chęć współpracy :) Pracownicy gabinetu bardzo mili - gdy ja wypełniałam ankietę Fabian postanowił zwiedzić recepcję. Panie pozwoliły mu wejść do nich za kontuar, porozmawiały, pokazały co mają na biurku a nawet pozwoliły w szuflady pozaglądać :) Po takim rozeznaniu terenu Fabian z chęcią pomaszerował do gabinetu i usiadł na fotelu dentystycznym (na mamy kolanach). Na moją prośbę "Fabiś pokaż ząbki" pięknie otworzył buźkę i dał sobie obejrzeć ząbki. Na tym niestety współpraca się zakończyła... W trakcie ozonowania musiałam go na siłę przytrzymywać aby się nie ruszał przez około minutę przy każdym zębie... Po ozonowaniu trzeba było jeszcze ząbki posmarować odpowiednim płynem - na szczęście tu już obyło się bez walki Fabianka. Po wyjściu z gabinetu synek chciał tam wrócić. Gdy czekałam na rachunek Fabianek zajął się rysowaniem w kąciku dla dzieci. Oczywiście gdy chciałam go ubrać do wyjścia zaczęła się akcja pod tytułem "ja nie chcę do domu" ;)

 Ogólnie jestem z wizyty bardzo zadowolona. Pani dentystka bardzo miła i z podejściem do dzieci (ma synka w wieku Fabianka). Uzyskałam sporo informacji i odpowiedzi na swoje pytania....
Fabianek nie ma jeszcze próchnicy. Narazie ma tylko ubytki w szkliwie. Niestety od tego niedługa droga do próchnicy. Ubytki są dookoła zęba przy dziąśle co świadczy o tym, że zmierzamy ku tzw. próchnicy butelkowej :( Niestety w dużej mierze odpowiedzialne jest za to nocne wiszenie Fabiana na cycu. Prawdopodobnie Emilka i Fabian mają uwarunkowane genetycznie słabe zęby - P. będąc dzieckiem też miał problemy z ubytkami szkliwa... Udział w problemach Fabiana ma również to, że zęby pojawiły mu się już w wieku trzech miesięcy...

Jakie rady dostałam od pani stomatolog? Przede wszystkim wyeliminować lub chociaż ograniczyć nocne karmienie Fabianka - zamiast piersi dawać mu wodę bądź też po napiciu się mleka dać mu wodę do popicia aby wypłukać buzię z pozostałości mleka. Poza tym do czyszczenia ząbków stosować szczoteczkę elektryczną, która u dzieci sprawdza się lepiej niż zwykła szczoteczka... Postanowiliśmy również z P., że ograniczymy dzieciom słodycze - będą je dostawać tylko w weekend. Pani dentystka powiedziała, że przede wszystkim powinno się unikać lizaków i gum rozpuszczalnych. Nie powinno się też dziecku dawkować słodyczy przez cały dzień - lepiej dać dziecku całą tabliczkę czekolady na raz niż dawkować ją po kostce przez cały dzień. W ten sposób do jamy ustnej jednorazowo dostają się węglowodany wywołujące próchnicę i można je np. usunąć poprzez umycie zębów. Gdy natomiast dajemy dziecku słodycze po trochu przez cały dzień - wówczas węglowodany oddziałują w jamie ustnej przez cały dzień co oczywiście ma gorszy wpływ na zęby.

 Najbardziej zdołowało mnie to, że najlepiej byłoby Fabiana odzwyczaić od piersi :| Nie jestem jeszcze na to gotowa ani ja ani Fabiś :( Będzie mi jednak chyba łatwiej odzwyczaić go całkowicie od piersi niż tylko od nocnego picia... Nie wiem co robić :( Gdy wróciliśmy od dentysty i Fabi dopadł do cyca to strasznie smutno mi się zrobiło i nawet kilka łezek uroniłam :( Będzie mi tego etapu cycusiowego strasznie brakować... :( Z drugiej strony - gdy daję Fabiemu cyca to czuję się winna, że szkodzę jego ząbkom...

 Za trzy miesiące kontrola i jeżeli sytuacja nie będzie się pogarszała czeka nas kolejne ozonowanie... Szkoda tylko, że za dzisiejsze "przyjemności" musiałam zapłacić 200 zł :|


 Na dzisiejszej wizycie wykorzystałam okazję i postanowiłam podpytać o przypadek Emilki - ma ona próchnicę między górnymi jedynkami. Dentystka, do której chodzimy stwierdziła, że może jedynie poddawać ząbki fluoryzacji. Powiedziała, że u dzieci niestety jedynek nie da się leczyć bo są zbyt małe. Dzisiaj dowiedziałam się jednak, że jest inaczej. Wszystko zależy od przypadku - przeważnie jednak ząbki można poddać leczeniu np. przy użyciu plomby w płynie. Dużo oczywiście zależy od tego czy dziecko zechce współpracować. Oczywiście preparaty do leczenia jedynek u dzieci nie są dostępne w gabinetach państwowych :( Postanowiłam zatem skonsultować również Emilkę prywatnie...


Na zakończenie Fabianek i schody ;)


post signature

10 komentarzy:

  1. Pieniądze z nieba nie lecą, ale jak trzeba to trzeba:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie. Najgorsze jest to, że w przypadku małych dzieci nie ma zbyt wielu opcji leczenia w państwowych gabinetach. Gabinety te mają bardzo ograniczone wyposażenie :|

      Usuń
  2. dobrze, ze szybko zareagowałaś! też byłoby mi szkoda odstawić od piersi :( niestety na stomatologa duże pieniążki potrzebne są, my jednak mamy ten komfort, że mamy kuzynkę stomatologa i płacimy jedynie za zużyte materiały :) a Fabianek jaki zadowolony na tych schodach :D hihi

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fajnie Wam z tą kuzynką stomatologiem :) Taka rodzina to skarb ;)

      Usuń
  3. wyznaję zasadę, że do dentysty najlepiej prywatnie. o wiele lepsze plomby zakładają, lepsza opieka itd.
    jeśli są wskazania do odstawienia od piersi to chyba trzeba...
    ale co ja tam wiem skoro nie karmię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś w końcu odstawić będzie trzeba od piersi... Narazie spróbuję ograniczyć mu nocne mleko. A z ewentualnym odstawieniem poczekam 2 tygodnie do przyjazdu mojej mamy...
      Ja też wolę prywatnie chodzić do stomatologa tylko koszty ogromne :|

      Usuń
  4. Oby nasza Ala odziedziczyła zęby po mnie:-) bo inaczej zbankrutujemy :-)

    Fabiś to dzielny skrzat :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj dzielny ale niestety nie zawsze ;) Przy dzisiejszym pobieraniu walki było bardzo ciężko - najgorsze, że pielęgniarka pobierająca krew panikowała bardziej niż ja :|

      Usuń
  5. Jeśli chodzi o zdrowie ząbków warto zastosować się do zaleceń i ograniczyć a najlepiej wyeliminować karmienie nocne. Lepsze to niż bieganie później do stomatologa z dzieckiem. Ja miałam bardzo słabe zęby jako dziecko a kiedyś znieczulenia nie dawali jak dzisiaj...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem. Narazie próbuję ograniczyć nocne karmienie. Za półtora tygodnia przyjedzie moja mama i wtedy chyba Fabiana odstawię... :|

      Usuń