Dzisiejszy dzień w całości spędziliśmy na działce i nad jeziorem :) Dzieciaki szalały na trawie, w baseniku i w piaskownicy :) Później zrobiliśmy sobie spacer nad jeziorko aby się popluskać i nabrać apetytu przed obiadkiem, który oczywiście był w formie grilla. Po obiedzie znowu spacer nad jezioro na szybką kąpiel i powrót na działkę na kawę i ciasto :) Na działce było nas dzisiaj sporo bowiem od kilku dni mieliśmy gości - moją mamę (od zeszłego poniedziałku) oraz mojego brata Krzysia, bratową Ewę i mojego chrześniaka Michałka (oni przyjechali do nas w niedzielę). Po pracy dojechali do nas na działkę mój P. oraz teściu :) Niestety goście jutro jadą już do domku i zostanę znowu sama z dzieciakami przez większą część dnia. Po 10 sierpnia wybieram się jednak ponownie w podróż pociągiem z Emilką i Fabiankiem do babci i dziadka i to aż na 2 tygodnie :) Bardzo się cieszę na ten wyjazd ale jestem też przerażona wizją podróży z Fabianem, który nie usiedzi na miejscu i będzie pewnie chciał raczkować po całym pociągu... :| Dobrze, że będzie to tylko podróż w jedną stronę, ponieważ do Olsztyna będziemy wracać już autem - P. po nas przyjedzie :)
Po powrocie do domu z działki Fabian mnie zaskoczył - dorwał Emilki bidon i zaczął z niego pić wodę! Jestem w szoku bo do tej pory bidon służył mu tylko do gryzienia gumowej słomki więc musiałam go przed nim chować... A tu taka niespodzianka ;)
no super ;p fajnie ze miło spedziliscie czas ;p
OdpowiedzUsuńa Fabiankowi gratulujemy nowej wspaniałej umiejętności ;p
Fajnie, że odpoczywacie na działce w końcu są wakacje i zrobiło się cieplutko! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że słonko zostanie z nami długo :)
Usuńale cudny urwisek dorwał bidon siostry hehe:) świetnie dzień spędzaliście:)
OdpowiedzUsuńZawsze to co siostry jest fajniejsze :) Dobrze, ze działa to w dwie strony i Emilce wydaje się, że jednak fajniejsze jest to co Fabiana :) Chociaż niestety nie zawsze to się sprawdza ;)
UsuńCudowny relaks - zazdroszczę baaaardzo :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie dni na świeżym powietrzu a jak jeszcze z rodzinka są spędzane to już w ogóle :)
Usuńbardzo chciałabym pojechać z E nad jezioro, ale boję się czy wytrzymamy, a ona nie potrafi usiedzieć w miejscu. na rękach, na kanapie nie ma mowy. musi szaleć, raczkować no i teraz wstawać ciągle...
OdpowiedzUsuńbrawo dla Fabiana, kolejny krok w stronę dorosłości.
Fabian też nie usiedzi w miejscu i albo śpi w wózku a jak nie śpi to raczkuje po plaży i wodzie :) Trzeba tylko znaleźć takie miejsce gdzie jest czysto a to niestety czasami trudne... No i oczywiście sama z dziećmi nigdy bym się nie wybrała nad jezioro :)
UsuńAle pięknie :)
OdpowiedzUsuńSuper, że miło spędziliście czas :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńaz bym w zdjecia chciala wskoczyc, super relax:P
OdpowiedzUsuńJa też czasem żałuję, że komputer nie ma takiej opcji :)
UsuńMacie działkę nad jeziorem? Zazdroszczę - marzenie :D
OdpowiedzUsuńNie my - teście ;) Ale my mamy do niej nieograniczony dostęp :)
Usuń