piątek, 6 lipca 2012

Pediatra i ciąg dalszy Fabiankowego diagnozowania...

Byłam dzisiaj z Fabianem u pediatry na kontroli. Tygodniowa kuracja dwoma syropami na kaszel i jednymi kroplami nie przyniosła rezultatu - Fabian jak kaszlał tak kaszle... Osłuchowo oczywiście nadal wszystko jest dobrze. Pani doktor stwierdziła, że jednak ona zapisze leki wziewne - pół opakowania aby było taniej i zobaczymy czy one pomogą. Trochę mnie tym zdenerwowała, ponieważ obiecała ostatnio, że da nam skierowanie do alergologa a tu znowu leki bez konsultacji ze specjalistą... Lekarka stwierdziła, że do alergologa są długie kolejki więc chyba nie ma sensu. Zresztą alergolog na pierwszej wizycie i tak na pewno zapisałby leki wziewne bez refundacji aby upewnić się że one pomogą. Zagotowało się we mnie na te tłumaczenia bo przecież nie chodzi tylko o to aby leki były refundowane ale przede wszystkim o to aby jakiś specjalista zbadał moje dziecko. Zapytałam zatem jak wygląda sytuacja z pulmonologiem - czy jest w ogóle taki lekarz dla dzieci, czy wizyta u niego dałaby coś Fabianowi... Pani doktor stwierdziła, że w sumie może wystawić mi skierowanie do poradni pulmonologicznej w szpitalu dziecięcym - kolejek nie powinno być dużych więc możemy iść i się skonsultować. Zapytała mnie też czy w mojej rodzinie ktoś choruje lub chorował na astmę. Przypomniało mi się wtedy, że przecież mój dziadek chorował na astmę. Nie wiem dlaczego wcześniej o tym nie pamiętałam... Pediatra powiedziała żeby powiedzieć o tym pulmonologowi. Mam nadzieję, że nie zapomnę tego zrobić.
Gdy wróciłam do domu postanowiłam zadzwonić do szpitala dziecięcego zapisać Fabiana na wizytę u pulmonologa. I co usłyszałam? Oczywiście to czego się obawiałam - w tym roku nie ma już wolnych terminów... Ręce mi opadły i zaniemówiłam. No bo jak to tak - dziecko być może chore a nie ma możliwości skonsultować jego przypadku ze specjalistą... :( Na szczęście pani w rejestracji zapytała z jakiego powodu chcę dziecko zapisać do poradni. Już chciałam powiedzieć, że tak po prostu nie mam co robić więc sobie wymyśliłam że poodwiedzam gabinety w szpitalu, poplotkuję, kawki się napiję... No ale wzięłam głębszy oddech aby się uspokoić i tłumaczę, że dziecko od urodzenia ma kaszel, który czasem znika na kilka dni aby ponownie wrócić, syropy nie działają i pediatra podejrzewa astmę oskrzelową. Kolejne ważne pytanie - w jakim wieku jest dziecko. Mówię, że skończył 9 miesięcy i zastanawiam się czy to dobra czy zła odpowiedź bo chyba dziecko to dziecko i nie ważne w jakim wieku - leczenie się należy czy ma 3 miesiące czy 13 lat. W każdym bądź razie odpowiedź pani się chyba spodobała, ponieważ przełączyła mnie do innej kobiety, której znowu musiałam tłumaczyć od początku o co chodzi. Na szczęście na tym moje rozmowy się zakończyły. Pani dopisała Fabiana między pacjentów na 8 sierpnia między godziną 10 a 11. Ostrzegła, że swoje będzie trzeba odsiedzieć w poczekalni. Mogę tam i pół dnia spędzić aby tylko ktoś w końcu Fabiana zaczął diagnozować w jakimś kierunku... Pani z którą rozmawiałam wytłumaczyła mi dlaczego są takie problemy z zapisami - pani doktor jest tylko jedna i przyjmuje tylko raz w tygodniu... To wszystko tłumaczy :| Masakra jakaś po prostu. Dobrze, że wczoraj zadzwoniła do mnie pani z poradni preluksacyjnej i przełożyła wizytę kontrolną Fabina z 8 sierpnia na 3 września...

13 komentarzy:

  1. Masakra z ta sluzba zdrowia...
    Mam nadzieje, ze wizyta bedzie udana i wreszcie ktos postawi jakas diagnoze, dlaczego Fabianek kaszle...
    Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam nadzieję, że wizyta będzie udana i nie zostanę odesłana bez niczego. Chciałabym aby zlecono jakieś badania... :|

      Usuń
  2. Porażka, my mamy szczęście, że nasz pediatra jest pulmonologiem, więc zawsze mały był prawidłowo diagnozowany. Niestety nie obyło się bez zapalenia płuc i szpitala, ale tu nisko kłaniam się panu doktorowi, bo jak tylko mu się coś nie podobało osłuchowo to od razu kierował na oddział, nie czekając aż choroba mocniej się rozwinie. Niech Maluszek rośnie zdrowo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nasza pediatra jest dermatologiem. Bardzo nam się to przydaje przy Emilii bo ona ma często problemy ze skórą... Przy Fabianie przydałby się jednak inny specjalista :|

      Usuń
  3. Jeśli pulmonolog nie postawi żadnej diagnozy, to zastanów się nad pytaniem, czy nie przydało by się zrobić zdjęcia płuc. Moja koleżanka ma 10m dziecko z kaszlem od urodzenia i właśnie dostała skierowanie na takie zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kto jej wystawił to skierowanie - pulmonolog czy pediatra?

      Usuń
  4. Mam nadzieję ze wszystko Wam sięwyjaśni z tym kaszelkiem, bo to napewno męczy i ciebie bo się przejmujesz i dziecko.
    Ja na szczęście nie wiem co to aleriga i jak narazie nic się dzieje moim córkom.
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) To faktycznie duże szczęście gdy dzieci są całkowicie zdrowe. U nas Emilka ma bardzo często problemy ze skórą (nie wiadomo czy na tle alergicznym czy innym) no a Fabian problemy z kaszlem... Zawsze powtarzam sobie jednak, że mogło być gorzej więc nie ma się co łamać ;)

      Usuń
  5. oby wszystko jak najszybciej się wyjaśniło.
    ze służbą zdrowia tak jest. gdy Emilka się urodziła chciałam ją zapisać na bioderka na NFZ i terminów na rok 2011 nie było, czyli zapisy w styczniu i nie wiadomo na kiedy znowu, a ona miałaby już wtedy 4 m-ce co najmniej, druga sprawa z neurologiem. mieliśmy skierowanie aby pójść na wizytę przed pierwszym szczepieniem, a terminy były na połowę listopada, więc dużo za późno. więc koniec końców wszystko robiliśmy i robi nadal prywatnie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja przy Emilce też chodziłam do wielu specjalistów prywatnie a z racji tego, że była wcześniakiem przez pierwszy rok jej życia sporo biegaliśmy po lekarzach. Przy Fabianie staram się chodzić na NFZ bo mnie zaczęło już wkurzać to co się dzieje. Niestety nie zawsze się da i czasem też musimy iść prywatnie...

      Usuń
    2. U nas to samo - wszystko prywatnie (mamy pakiet) ale ja miałam iśc do IH po ciąży z podejrzeniem trombofilii i do tej pory czekam :)

      Usuń
  6. Agula, koszmar. Biedny Fabianek :( O służbie zdrowia nic nie powiem bo jestem na nich obrażona i nienawidzę ich :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje odczucia pewnie podziela większa część Polaków :)

      Usuń