czwartek, 22 maja 2014

Fabiś

 Fabianek jest bardzo wesołym i dowcipnym chłopcem. Wie co zrobić lub powiedzieć aby nas rozbawić ;) Poza tym nadal wpatrzony jest w swoją siostrę ;) Wita ją okrzykiem radości i uściskami, woła do zabawy i oczywiście naśladuje we wszystkim... Bardzo utkwiła mi w pamięci sytuacja po ich ostatniej wspólnej chorobie - spędzili wtedy razem cały tydzień u babci. Po weekendzie Milcia wróciła jednak już do przedszkola a Fabiś gorączkujący został ze mną w domku. Odwieźliśmy Milę do przedszkola, odwiedziliśmy pediatrę i wróciliśmy do domku. Fabianek już w aucie dopytywał się "a gdzie moja siostra?" a gdy tylko przekroczyliśmy próg mieszkania zaczął bardzo głośno płakać. Wystraszył mnie tym bo myślałam, że coś go boli a on po prostu chciał aby Mila była w domku i chciał się do niej przytulić... Oczywiście nie jest tak, że Emilka i Fabiś żyją ze sobą w 100% zgodzie - co to to nie ;) Bardzo często ich wspólne wygłupy przeplatane są kłótniami i piskami. Fabian jest mistrzem we wkurzaniu siostry - wie doskonale jak doprowadzić ją do złości :) Ma to po tatusiu chyba ;)

 Fabianek ma coraz lepszą pamięć - zapamiętuje krótkie wierszyki i fragmenty piosenek śpiewanych przez Emilkę. Może się również pochwalić bardzo rozwiniętą wyobraźnią - opowiada nam niestworzone historie i to z poważną miną dodając na koniec "naplawdę" ;) Rytuałem stało się już jego weekendowe poranne czytanie książeczek z obrazkami. Każe mi leżeć i odpoczywać (ale bez zamykania oczu!) i wybiera po kolei książeczki ze swojej półeczki aby umilić mi czas swoimi opowieściami ;)

 
Na telefonie trafiłam ostatnio na nagranie z listopada, na którym Fabianek śpiewa piosenkę "Aaaa kotki dwa" ;) Ubawiło mnie to nagranie bardzo ;)



 W chorobie Fabiankowi humorek dopisuje - gdyby nie fioletowe kropki na jego ciele to nikt nie powiedziałby, że jest chory :) Dokucza mu jednak już siedzenie w domu - chciałby iść na spacer, na plac zabaw czy chociaż na balkon. Humorek mu się wczoraj troszkę poprawił gdy do babci dotarła mega wielką przesyłka od cioci i wujka z Wałbrzycha. Przysłali oni kilka zabawek po swoim wnuku ;) W pudle znajdowały się liczne auta, wielka wywrotka, kopara, dźwig, rozkładana śmieciara, dinozaur, książeczki.... Zabawki praktycznie niezniszczone bo wnuczek odwiedza ich tylko kilka razy w roku, ponieważ mieszka w USA. Fabiś jest wniebowzięty i nie chce do domu od babci wracać ;) Dziękujemy bardzo za umilenie Fabiankowi czasu :*
  (Zdjęcia kiepskiej jakości, ponieważ są z telefonu a mój telefon niestety nie nadaje się do robienia zdjęć...)
Image and video hosting by TinyPic

2 komentarze:

  1. ile jeszcze ospa może potrwać?
    Emilka wykazuje jakieś oznaki, żeby ją załapała?
    cierpliwości, wkrótce wyjdziecie z domu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Emilka narazie bez jakichkolwiek oznak ospy - ale może ją wysypać nawet 2 tygodnie od momentu gdy Fabi zachorował...
      Dostaliśmy pozwolenie aby z Fabiankiem wychodzić z domku! Oczywiście mamy unikać silnego słońca aby nie podrażnić skóry... Jutro jedziemy wieczorem na działkę! :)

      Usuń