sobota, 9 czerwca 2012

Nie ma jak sobota

Dzisiejszy dzień zaliczam do baaardzo udanych :) Rano gdy Emilka była w przedszkolu zrobiłam cały gar leczo :) Muszę go jeszcze zapakować w słoiki i zagotować aby dało się go przechować, bo trochę potrwa zanim zjemy taką jego ilość ;)
 W czasie gdy ja relaksowałam się przy garach Fabian szalał na balkonie pod opieką taty ;)
 Gdy skończyłam gotować to posprzątałam bałagan jaki zrobiłam w kuchni i już trzeba było jechać po Emilkę do przedszkola :) Zapakowaliśmy się więc w trójkę (ja, P. i Fabian) do auta i pojechaliśmy po Emilkę. A prosto z przedszkola wyruszyliśmy na wycieczkę :) Postanowiliśmy bowiem wykorzystać ładną pogodę i pojechać odwiedzić zwierzątka w Strusiolandii. P. w tym celu zrobił sobie nawet wolne od budowania łazienki na działce (jutro znowu wraca do pracy). Wycieczka bardzo nam się udała. Pooglądaliśmy strusie, kozy, świnki, koniki, kucyki, muły, gąski, kurki, perliczki i kaczuszki :) Nawet Fabian z zainteresowaniem przyglądał się zwierzątkom. Emilcia zaliczyła też przejażdżkę na kucyku, przejażdżkę motocyklem dla dzieci i skakanie na trampolinie. Na obiadek skusiliśmy się nawet na stek ze strusia ;) Atrakcji więc sporo zarówno dla dużych jak i dla małych :)
Po powrocie ze Strusiolandii Emilce było jeszcze mało wrażeń i namówiła tatę na pójście na rower :) Mam nadzieję, że po tak aktywnym dniu Emilka szybko zaśnie i uda nam się jeszcze obejrzeć jakiś film ;)
Całą sobotę udało nam się spędzić bardzo przyjemnie - najpierw we trójkę a od 13:00 już w czwórkę :) I byłoby idealnie gdyby nie zachowanie Emilki. Nie chodzi o to, że jest niegrzeczna tylko o to, że jest zbyt śmiała wobec obcych. Jak już się przyczepi do kogoś to koniec. Lubi szczególnie osoby, które są z dziećmi - idzie do nich, opowiada, pyta i zachowuje tak jakby znała ich od zawsze. Niby nic złego a jednak nie do końca - przecież nie każdy może sobie życzyć aby biegał za nim obcy dzieciak... Próbuję tłumaczyć to Emilce i odciągać ją od jej ofiar ale ona nie rozumie o co mi chodzi. Przybiega tylko zadowolona i mówi, że ma dużo przyjaciół... Po chwili znowu jest przy osobach od których ją odciągnęłam albo już przy zupełnie innych. Fajnie, że łatwo nawiązuje znajomości bo ja zawsze byłam bardzo nieśmiała i nie było opcji abym sama do kogoś zagadała. Problem nie jest tu tylko to, że ktoś może sobie nie życzyć towarzystwa Emilki ale również to, że jest to niebezpieczne - różni ludzie kręcą się po świecie i może kiedyś trafić na kogoś kto będzie chciał ją skrzywdzić... :| Mam nadzieję, że w końcu uda mi się ją oduczyć takiej ufności wobec obcych.

Ja tu sobie siedzę i piszę a Fabianek co? Wlazł sam na leżaczek a później sam z niego zszedł i to bez upadku :)

14 komentarzy:

  1. Super udany czas, a gdzie ta Strusiolandia? Świetne miejsce!Emilka faktycznie śmiała, trzymam kciuki żeby się udałoto troszeczkę przystopować, a Fabianek dzielny z tym leżaczkiem:) Mamy taki sam ale dopiero zaczynamy wkładanie doń Antosia:)A i uwielbiam leczo!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strusiolandia jest w miejscowości Bukwałd niedaleko Olsztyna :)

      Usuń
    2. A bo znalazłam przypadkiem na grouponie taką ofertę http://www.groupon.pl/oferty/olsztyn/strusiolandia/6696921 może Wam się przyda jak macie blisko:)

      Usuń
    3. Dzięki :) My właśnie byliśmy na zniżce tylko że z gruper.pl :)

      Usuń
  2. Mmm ale pycha wygląda to leczo :)
    A z zachowaniem Emilki masz rację - nie wiadomo czy się bardziej cieszyć, czy martwić! ale miejmy nadzieję, że nigdy nie trafi na jakiegoś zboczeńca!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki :) Na wszelki wypadek lepiej nie spuszczać dziecka z oczu...

      Usuń
  3. Ewa mama Osiego9 czerwca 2012 22:20

    No widzisz a jeszcze dwa dni temu narzekałaś że nie spędzacie czasu razem a tu proszę jaki super dzień! Leczo wygląda super, wycieczka udana i czas spędzony z rodzinką - bezcenny:)
    A z tymi obcymi to uważać trzeba - bo nie wiadomo na kogo się trafi.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dlatego się cieszę, że jednak udało nam się spędzić taki dzień razem :)

      Usuń
  4. No to sie zgralysmy w czasie- ja tez robilam dzisiaj leczo :)
    NUROCZE sa te Wasze dzieciaczki!
    Lubie czytac co u Was slychac, a sobota w takim wykonaniu jest po prostu odllotowa! Aktywny wypoczynek to jest to!
    Milej niedzieli :)

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo lubię o Was czytać :)
    w sobotę przedszkole?
    smakował lód Fabiankowi?
    naprawdę idealna sobota, by niedziela była równie udana.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak w soboty Emilka chodzi od 8 do 13 do przedszkola ale tylko do końca czerwca. Od września będzie chodziła już normalnie od poniedziałku do piątku do południa :)
      Lód Fabianowi bardzo smakował chociaż nie wiem czy nie chodziło przede wszystkim o to że był zimny :)

      Usuń
  6. Mniam, ale mi na to leczo ochoty zrobiłaś:)
    Wycieczka widzę, że bardzo udana. Pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń