Na dwa dni odwiedzili nas moi rodzice z Michałkiem (Miśkiem) - moim bratankiem. Przywieźli nam świeżych warzyw, wiejskich jaj i mięska z wiejskich kurcząt :) Było dość wesoło i głośno przy trójce dzieciaków - szkoda tylko, że tak krótko... Niestety moi rodzice jutro muszą iść już do pracy. Fajnie jednak, że przyjechali chociaż na dwa dni :) No i dostawa jedzonka ze wsi prze cenna bo nie dość, że poratuje nasz budżet to jeszcze samo zdrowie bez chemii :) A to cała hałaśliwa trójka:
A tu Emilcia jako kotek w przedszkolu na dzisiejszym festynie:
I jeszcze zaległe filmiki z 12 czerwca ;)
Fabian glonojad - umarłam ze śmiechu haha :D
OdpowiedzUsuńo w mordę, Fabianek glonojad :D
OdpowiedzUsuńhahaha, cały blok mnie chyba słyszy :)))
Uwielbia się przysysać do szyby a ja mam zajęcie z ciągłym jej szorowaniem ;)
UsuńFabian jest boski po prostu:))))
OdpowiedzUsuńMają dzieci zabawkę ;) Emilka też uwielbiała tą szybę gdy była malutka :)
UsuńAle mają fajną zabawę, są przeurocze;-)
OdpowiedzUsuńKażda zabawa pozwalająca na złapanie oddechu mamie jest mile widziana ;)
Usuń