Tydzień temu w sobotę wybrałam się z Emilką na spotkanie Jestę Blogerę, które odbyło się w kawiarni Cafe L'Art de Vivre w Olsztynie :)
Przebieg spotkania był ściśle zaplanowany - spotkanie rozpoczęło się od degustacji kawy. Wprawdzie nie piję kawy innej niż rozpuszczalna ale tym razem skusiłam się na spróbowanie. O dziwo obie wypiłam do ostatniej kropli i nawet udało mi się wyczuć różnicę w smakach i aromatach. Może skuszę się w końcu na picie prawdziwej kawy :) Do kawki przekąsiłam sobie serwowane słodkości i już nic więcej nie potrzebne było mi do szczęścia ;) Był to jednak dopiero początek atrakcji.
Pobudzona kawą "odpaliłam" laptopa i uważnie wsłuchałam się w wykład Radosława Walaugo na temat obróbki zdjęć. Warsztaty te pozwoliły mi na zapoznanie się z nowym dla mnie programem - Adobe Lightroom. Bardzo mi się ten program spodobał i gdy tylko znajdę chwilę wolnego czasu to będę się z nim bliżej zapoznawać :) Mam nadzieję, że może jeszcze jakieś warsztaty będą zorganizowane i będę mogła się doszkolić ;)
Po warsztatach nastąpiła przerwa na swobodne pogaduchy. W trakcie rozmów można było się zregenerować wybraną przez siebie kawą i serniczkiem. Ja zamiast kawy zdecydowałam się na pyszną gorącą czekoladę, którą "pomogła" mi wypić Emilcia ;) Serniczka nawet nie spróbowałam bo od razu przejęła go Mila - podobno był przepyszny ;)
Rozmowy zostały przerwane wystąpieniem Extremamy. Dowiedziałam się jakie błędy językowe popełniane są najczęściej przez blogerów i wyłapałam nawet te, które popełniam osobiście ;) Mam nadzieję, że uda mi się już ich unikać ;)
Następnie ponownie powrócił czas rozmów w trakcie, których mieliśmy okazję spróbować przysmaków serwowanych przez Cafe L'Art de Vivre. Można było wybrać jedną z wersji sałatek, panini albo cepes... Wierzcie mi wybór nie był łatwy. Jedno jest jednak pewne - na pewno wrócę tam jeszcze na panini z szynką, szpinakiem, serem camembert i żurawiną :) Mmmm było wyśmienite :)
Nastroje wszystkim dopisywały - pogaduchy w wesołej atmosferze, pyszne jedzenie, kawka a dzieci pod dobrą opieką :) Happy Moments zapewniło dzieciom świetną zabawę i Emilka wróciła do domu bardzo zadowolona z wyprawy ze mną ;)
Na spotkaniu nie zabrakło również upominków ufundowanych przez licznych sponsorów :) Każdy z uczestników wrócił do domu z cudnymi prezentami :)
My wzbogaciliśmy się o nakrycia głowy od Mabibi i od Mama Made - dzieciaki są nimi zachwycone ;) Emilka gdy tylko zobaczyła opaskę w swoich ulubionych kolorach (fiolet i róż) od razu założyła ją na głowę i dumnie maszerowała w niej do domku :) Również dla mnie coś się znalazło - m.in. bransoletka od Oplotka oraz wodna mgiełka do twarzy i ciała od Pat & Rub.
Na koniec spotkania przyszła pora na zdjęcia grupowe, których autorką była Natalia Jaśkowska z Fototerapia. Uwieczniła ona zresztą całe spotkanie Jestę Blogerę i wyszło jej to rewelacyjnie :)
Spotkanie Jestę Blogerę dla aż 25 najróżniejszych blogerek i blogerów zorganizowały Extremama, Karolibu i Nisza. Na pewno nie było to proste zadanie więc tym bardziej dziękuję, że mogłam w nim wziąć udział :)
Podziękowania należą się również wszystkim sponsorom, którzy umilili nam ten dzień: BIBI DREAMS, BIELENDA, BODY PERFECT, CAFE L'ART DE VIVRE, CAHLO, ESTYMO, FOTOTERAPIA - Natalia Jaśkowska, HAPPY MOMENTS, INFANTE, INFAVIT, KOLOROWANKA, MABIBI, MADAME LA MODE - Mobilne SPA, MAMA MADE, MINISHKHA, NAILS & MORE MILENA WOLIŃSKA-CHMIEL, OLSZTYŃSKI TEATR LALEK, OPLOTKA, OWEE CARGO, PAT & RUB, PRZYDAJESIE.PL, PRZYPINKA.PL, RADOSŁAW WALAUGO, SIOSTRA ANIA, TEATR IM. STEFANA JARACZA W OLSZTYNIE, TIFI, TINCA TINCA, TULANKI, TULOKO, UNCOMMON, WEKTOR 77, ZAKAMARKI, TUULI REUSED WIND, HAIR DESIGN STUDIO BY EWA KOWALSKA, DECORTEAM.
Przebieg spotkania był ściśle zaplanowany - spotkanie rozpoczęło się od degustacji kawy. Wprawdzie nie piję kawy innej niż rozpuszczalna ale tym razem skusiłam się na spróbowanie. O dziwo obie wypiłam do ostatniej kropli i nawet udało mi się wyczuć różnicę w smakach i aromatach. Może skuszę się w końcu na picie prawdziwej kawy :) Do kawki przekąsiłam sobie serwowane słodkości i już nic więcej nie potrzebne było mi do szczęścia ;) Był to jednak dopiero początek atrakcji.
Pobudzona kawą "odpaliłam" laptopa i uważnie wsłuchałam się w wykład Radosława Walaugo na temat obróbki zdjęć. Warsztaty te pozwoliły mi na zapoznanie się z nowym dla mnie programem - Adobe Lightroom. Bardzo mi się ten program spodobał i gdy tylko znajdę chwilę wolnego czasu to będę się z nim bliżej zapoznawać :) Mam nadzieję, że może jeszcze jakieś warsztaty będą zorganizowane i będę mogła się doszkolić ;)
Po warsztatach nastąpiła przerwa na swobodne pogaduchy. W trakcie rozmów można było się zregenerować wybraną przez siebie kawą i serniczkiem. Ja zamiast kawy zdecydowałam się na pyszną gorącą czekoladę, którą "pomogła" mi wypić Emilcia ;) Serniczka nawet nie spróbowałam bo od razu przejęła go Mila - podobno był przepyszny ;)
Rozmowy zostały przerwane wystąpieniem Extremamy. Dowiedziałam się jakie błędy językowe popełniane są najczęściej przez blogerów i wyłapałam nawet te, które popełniam osobiście ;) Mam nadzieję, że uda mi się już ich unikać ;)
Następnie ponownie powrócił czas rozmów w trakcie, których mieliśmy okazję spróbować przysmaków serwowanych przez Cafe L'Art de Vivre. Można było wybrać jedną z wersji sałatek, panini albo cepes... Wierzcie mi wybór nie był łatwy. Jedno jest jednak pewne - na pewno wrócę tam jeszcze na panini z szynką, szpinakiem, serem camembert i żurawiną :) Mmmm było wyśmienite :)
Nastroje wszystkim dopisywały - pogaduchy w wesołej atmosferze, pyszne jedzenie, kawka a dzieci pod dobrą opieką :) Happy Moments zapewniło dzieciom świetną zabawę i Emilka wróciła do domu bardzo zadowolona z wyprawy ze mną ;)
Na spotkaniu nie zabrakło również upominków ufundowanych przez licznych sponsorów :) Każdy z uczestników wrócił do domu z cudnymi prezentami :)
My wzbogaciliśmy się o nakrycia głowy od Mabibi i od Mama Made - dzieciaki są nimi zachwycone ;) Emilka gdy tylko zobaczyła opaskę w swoich ulubionych kolorach (fiolet i róż) od razu założyła ją na głowę i dumnie maszerowała w niej do domku :) Również dla mnie coś się znalazło - m.in. bransoletka od Oplotka oraz wodna mgiełka do twarzy i ciała od Pat & Rub.
Na koniec spotkania przyszła pora na zdjęcia grupowe, których autorką była Natalia Jaśkowska z Fototerapia. Uwieczniła ona zresztą całe spotkanie Jestę Blogerę i wyszło jej to rewelacyjnie :)
Spotkanie Jestę Blogerę dla aż 25 najróżniejszych blogerek i blogerów zorganizowały Extremama, Karolibu i Nisza. Na pewno nie było to proste zadanie więc tym bardziej dziękuję, że mogłam w nim wziąć udział :)
Podziękowania należą się również wszystkim sponsorom, którzy umilili nam ten dzień: BIBI DREAMS, BIELENDA, BODY PERFECT, CAFE L'ART DE VIVRE, CAHLO, ESTYMO, FOTOTERAPIA - Natalia Jaśkowska, HAPPY MOMENTS, INFANTE, INFAVIT, KOLOROWANKA, MABIBI, MADAME LA MODE - Mobilne SPA, MAMA MADE, MINISHKHA, NAILS & MORE MILENA WOLIŃSKA-CHMIEL, OLSZTYŃSKI TEATR LALEK, OPLOTKA, OWEE CARGO, PAT & RUB, PRZYDAJESIE.PL, PRZYPINKA.PL, RADOSŁAW WALAUGO, SIOSTRA ANIA, TEATR IM. STEFANA JARACZA W OLSZTYNIE, TIFI, TINCA TINCA, TULANKI, TULOKO, UNCOMMON, WEKTOR 77, ZAKAMARKI, TUULI REUSED WIND, HAIR DESIGN STUDIO BY EWA KOWALSKA, DECORTEAM.
Nie byłam nigdy na takim dużym spotkaniu, ale z pewnością za 2 miesiące będę, więc zobaczę, jak to fajnie;)
OdpowiedzUsuńzazdraszczam ;-)
OdpowiedzUsuńByło bardzo miło :)
OdpowiedzUsuń