wtorek, 25 sierpnia 2015

Wspomnienie urlopu - Trójmiasto

 Pod koniec lipca P. miał urlop, który częściowo spędziliśmy na działce a częściowo nad morzem. Zaraz po powrocie do domku pojechałam z dziećmi na wieś na dalszy ciąg wakacji więc czasu na relacje z urlopu nad Bałtykiem nie było. Postanowiłam to nadrobić teraz gdy czasu troszkę więcej ;)

 Jak co roku latem udaliśmy się do Gdańska spotkać ze znajomymi a przy okazji odwiedzić nasze ulubione miejsca w Trójmieście. Na szczycie naszej listy ulubionych miejsc jest oczywiście Miejski Ogród Zoologiczny "Wybrzeża". Za każdym razem gdy jesteśmy w Gdańsku musimy z dziećmi sprawdzić co słychać u zwierzaków w nim mieszkających. W tym roku spotkała nas niespodzianka, która najbardziej ucieszyła Fabianka - w zoo zamieszkały lwy! Fabian od dawna jest ich fanem więc był wniebowzięty - nie przeszkadzało mu nawet to, że lwy leżały daleko na wzgórzu i słabo było je widać z wysokiej trawy ;)


 Drugą atrakcją z jakiej skorzystaliśmy w Trójmieście było Akwarium Gdyńskie, w którym byliśmy kilka lat temu gdy Milka była jeszcze mała. Do wizyty w nim nie zniechęciła nas deszczowa pogoda ani długa kolejka do kas ;) W Akwarium spędziliśmy kilka godzin przemierzając liczne sale i piętra, w których znajdowały się prezentowane ekspozycje. Dla mniejszych dzieci były na niektórych piętrach bezpłatne wózki (podobne troszkę do tych sklepowych) ułatwiające oglądanie akwariów znajdujących się powyżej poziomu wzroku dzieciaczków - ręce rodziców mogły odpocząć od dźwigania swoich latorośli ;) Emilka i Fabian byli zachwyceni oglądaniem wodnych stworzeń i z zaangażowaniem opowiadali później babciom i dziadkom o rybach bez oczu żyjących w wodach jaskini czy też o rybach z ostrymi zębami mogącymi nawet zaatakować kąpiących się ludzi. W Akwarium spędzilibyśmy zapewne jeszcze więcej czasu gdyby nas głód nie skłonił do ewakuacji - nie przygotowaliśmy się na to, że można tam spędzić aż tyle godzi ;)


 Fabian w obu odwiedzonych przez nas miejscach mógł skorzystać z darmowego wejścia, ponieważ nie ukończył jeszcze 4 lat. My natomiast w Zoo zapłaciliśmy za bilet normalny 25 zł a za ulgowy dla Emilki 15 zł. W przypadku Akwarium bilet rodzinny (2+1) kosztował nas 56 zł. Należy pamiętać o tym, że w Zoo przyjmowana jest tylko gotówka. Za to w Akwarium można płacić także kartą :)
Image and video hosting by TinyPic

2 komentarze:

  1. W ZOO byłyśmy, ale akwarium też chętnie odwiedzimy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Trójmiasto pokazane trochę od innej strony. Nawet nie przypuszczałam, że takie zwierzaki można spotkać w tamtejszym ogrodzie. Wodnym światem też można się zafascynować. Po dzieciach wyraźnie to widać :D

    OdpowiedzUsuń