Tak jak pisałam w poprzednim poście - mamy ubraną już choinkę. Było to dla Emilki i Fabianka zadanie pełne emocji. Każde z nich miało inną taktykę przy "strojeniu" zielonego drzewka. Emilka tworzyła na gałązkach rodziny, które musiały wisieć na sąsiadujących z sobą gałązkach - powstała m.in. rodzinka koników na biegunach i rodzinka aniołków ;) Dla Fabianka liczyło się przede wszystkim to aby powiesić jak najwięcej ozdób - to gdzie wiszą ważne już nie było. Najchętniej powiesiłby wszystkie na jednej gałązce ;) Oczywiście nie obyło się bez sporów i przewieszania sobie nawzajem świecidełek...
Misja ubrania choinki została jednak zakończona sukcesem a to najważniejsze :)
Misja ubrania choinki została jednak zakończona sukcesem a to najważniejsze :)
haha, Miko jak Fabianek :)
OdpowiedzUsuńTez chcial wieszac po kilka bombek na galazce :)))
Nasza choinka juz z nami od srody i fajnie mi z nia tak wczesnie :)
Nas też bardzo cieszy jej widok - jakoś tak od razu weselej w domku ;)
Usuń