Wielkanocna niedziela minęła nam bardzo sympatycznie :) Świetnie obrazują to zrobione tego dnia zdjęcia... Nie będę się więc rozpisywać tylko zasypię Was fotkami ;)
Niestety wieczorem pogoda już się popsuła - zawitały do nas deszcz i wiatr :( A mieliśmy w planach śmingus dyngus na świerzym powietrzu :|
Niestety wieczorem pogoda już się popsuła - zawitały do nas deszcz i wiatr :( A mieliśmy w planach śmingus dyngus na świerzym powietrzu :|
Na bogato :)
OdpowiedzUsuńOj tam oj tam ;) Same potrzebne rzeczy - nowe pasję dzieciaków (klocki lego i książki z dinozaurami/autami) oraz talerze ;) Do tego sółodycze :) Pudła kartonowe dodały objętości prezentom ;)
UsuńJejku u Was to nie zajączek tylko chyba całe stadko przyszło:) U nas w domu na zajączka jest symbolicznie - tak się jakoś utarło :)
OdpowiedzUsuńBuziaki
U nas też tak było ;) W tym roku jednak Mili zamażyły się klocki lego i książki z dinozaurami :) Dodatkowo w planach były kolorowe zestawy szklanych tależyków, które postanowiliśmy podpiąć pod Święta - dostaliby je nawet bez okazji bo postrzeba taka się pojawiła ;) Oczywiście jeszcze jakieś drobne słodycze... Wystarczyły dwa większe kartony z klockami i tależami aby sprawić, że wygląda jakby prezentów było tak dużo ;)
UsuńDużo zajączek się nanosił tych prezentów :)
OdpowiedzUsuń