W sobotę udało nam się w końcu dotrzeć na działkę :) Dzieciaki bardzo się cieszyły z tego faktu - powyciągały swoje ogrodowe zabawki, sprawdziły czy pamiętają drogę nad jezioro i zjadły pierwszą w tym roku kiełbaskę z grilla :) Do domu wróciliśmy zrelaksowani w 100% :)
Super tak sobie na działeczce posiedzieć:)
OdpowiedzUsuńkociarka i grill muszą być :) fajnie się Was ogląda
OdpowiedzUsuńJa już się nie mogę doczekać. Ale nasz, a w zasadzie dziadków domek daleko, oj daleko...
OdpowiedzUsuńJej jakie pracusie :*
OdpowiedzUsuńUwielbiam działkowanie :D
OdpowiedzUsuńno proszę jaka fajna działka :-)) ile fajnych rzeczy do robienia :-)) widać że dzieciaki zachwycone :-))
OdpowiedzUsuńFabi prawdziwy mężczyzna normalnie :-)
OdpowiedzUsuńja też sobie nie wyobrażam życia bez kawałka zieleni!
dzieciaki jakie zapracowane:-)