poniedziałek, 17 czerwca 2013

Weekend

 W weekend pogoda dopisała więc postanowiliśmy spędzić miło czas na świeżym powietrzu :) W sobotę wybraliśmy się na działkę i spędziliśmy na niej czas jak zwykle - dzieciaki się bawiły, ja czytałam a P. robił grilla :) Uwielbiam takie dni ;) Po obiadku w formie grilla Fabi zaliczył drzemkę na hamaku a gdy się wyspał postanowiliśmy udać się na spacerek. Zawędrowaliśmy na drugi koniec ogródków działkowych gdzie działkę ma ciocia P. Akurat były u niej wnuczki więc dzieciaki poszalały wspólnie na trawniku i poobjadały się truskawkami prosto spod krzaczka :) 


 W niedzielę do południa udało mi się w końcu zaliczyć zaległe prasowanie. Spakowałam też P. na wyjazd do Katowic a Emilkę na "wakacje" u babci. Spakowani udaliśmy się na obiadek do babci i dziadka. Zaraz po obiedzie P. wyjechał w delegację (wróci dopiero w czwartek) a ja z dzieciakami i dziadkiem udałam się na festyn. Uwielbiam z dziećmi chodzić na imprezy tego typu - wszystko jest dla nich takie ciekawe :) Dzieciaki siedziały w gokarcie i na quadzie, malowały kredą po ulicy i chodniku, goniły bańki mydlane, zajadały się watą cukrową (Emilka) i goframi (Fabi). Emilka zaliczyła także zabawę na dmuchanej zjeżdżalni oraz lepienie z gliny. Fabianek natomiast upodobał sobie głaskanie skóry z lisa leżącej koło namiotu wikingów ;) Nie szło go od tego lisa odciągnąć - mówił na niego "MAU" (kot), pokazywał gdzie ma oko a nawet dał mu buziaka... Chyba był zaskoczony tym, że ten kot daje się głaskać i nigdzie nie ucieka ;) Niestety nie udało mi się za dużo zdjęć zrobić, ponieważ padła bateria w aparacie a ja nie wzięłam zapasowej :(


  Z festynu wróciliśmy do babci na kolację po czym ja z Fabiankiem wróciłam do domku. Milka została u babci i dziadka do czasu aż nie wróci tata z delegacji ;) Zmniejszyło mi to znacznie ilość obowiązków i pozbawiło problemu odstawiania Emilki rano do przedszkola :)


post signature

5 komentarzy:

  1. babcia i dziadzio to skarb nad skarby!

    super weekend mieliscie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. na taką drzemkę na hamaku sama bym się skusiła :)
    cudownie macie z tą działką :)
    dzieci wiedzą, że żyją, a Wy macie czas na relaks.
    ps. Emilka znowu w spodniach, ale i wymarzonej tutu nie zabrakło :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mała baletnica ma śliczną spódniczkę. ;))

    OdpowiedzUsuń