środa, 14 sierpnia 2013

Chwalimy się

 Od maja udało nam się wygrać w kilku konkursach i rozdawajkach na różnych blogach :) Takie z nas chwalipięty, że pokażemy jakie cudowności dostaliśmy w ramach nagród ;)
 U córki z bloga Jaka matka, taka córka udało mi się wygrać zestaw kosmetyków firmy Garnier :)

 A.L. z bloga Creating My Own Wonderland przysłała mi zestaw londyńskich gadżetów :) Do paki dołączone były słodycze dla dzieciaków, które zniknęły w tempie ekspresowym - dlatego nie ma ich na zdjęciu :)

 U Kasi D. z bloga Ile d'Amour Emilka wygrała za swoje zdjęcie urodzinowe piękny komin LaMama :)
Nagrodzone zdjęcie :)

 Ostatnią nagrodą jaką otrzymaliśmy jest gra edukacyjna Akademia Umysłu - Lato od Spoko Mamusiek z bloga Babylandia.

 Dziękujemy za możliwość wzięcia udziału w zabawach a także za to, że znaleźliśmy się w gronie wygranych :)


post signature

niedziela, 11 sierpnia 2013

Grill urodzinowy

 Dzisiaj w końcu poprawiła się pogoda i przestało padać. Dzięki temu udało nam się zrobić na działce grilla z okazji urodzin P. :) Mój mąż skończył wczoraj 33 lata :) Wprawdzie pogoda nie była tak cudowna jak tydzień temu ale i tak było przyjemnie. Nawet deszczowe przerywniki nie psuły nam dzisiaj humorków ;) Dzieciakom nawet podobało się bieganie po kałużach. A Fabiś pomimo nieplażowej pogody zaliczył kąpiel  w jeziorze ;)
Tort ozdabiany przez Emilkę

Fabiś pływający jak foczka czyli szurający brzuchem po piasku ;)


  Z niecierpliwością czekamy na ciepłe słoneczne dni aby zaszyć się na działce. Mam nadzieję, że nastąpi to jeszcze zanim P. skończy się urlop ;) Tym bardziej, że przyjechała do nas w odwiedziny moja mama z Michałkiem (moim chrześniakiem). Dzieciaki miałyby dużo więcej frajdy z pobytu na działce niż z siedzenia w domu... :| Słonko gdzie jesteś?

 Od kilku dni mamy ciężkie dni i noce w domu. Fabian strasznie marudzi, a w nocy budzi się około 10 razy... W ciągu dnia chodzę więc jak zombi z powodu niewyspania :| Dobrze, że P. ma teraz urlop to może mnie troszkę po wyręcza w nocnym wstawaniu ;) Powodem Fabiankowych humorów jest prawa dolna piątka. Dzisiaj nawet wywołała u niego gorączkę... :( Niech już się wyżnie ten ząbek i da nam wszystkim troszkę odpocząć a zwłaszcza Fabisiowi.


post signature

piątek, 9 sierpnia 2013

Barney Toys i plecak z autem

 W poście o przygotowaniach do przedszkola (TU) wspominałam o prezencie jaki Fabianek dostał od sklepu internetowego Berney Toys. Sklep ten w swoim asortymencie ma bardzo duży wybór zabawek i produktów dla dzieci małych i dużych. Zakupione produkty wysyłane są szybko kurierem, pocztą lub do paczkomatów. W razie niezadowolenia z zakupionego przedmiotu mamy aż 90 dni na jego zwrot. Asortyment sklepu jest bardzo dobrze opisany i przedstawiony na fotografiach. Zamówienie można złożyć za pośrednictwem internetu ale także telefonicznie. 
 W związku ze zbliżającym się sezonem szkolno-przedszkolnym Fabianek otrzymał plecaczek dla chłopców z bohaterem bajki "Auta" czyli ZygZak'iem McQueen'em. Dzięki temu w końcu skończyły się kłótnie o plecak Emilki ;) Nowy plecaczek od razu się Fabiemu bardzo spodobał - zwłaszcza jego ulubione "BRUM" umieszczone na mniejszej kieszeni ;) Co ważne plecak ma szelki tak wyprofilowane, że nie spadają z małych plecków. Dzięki temu Fabian może dumnie nosić plecak, jeździć z nim na rowerze i biegać a on utrzymuje się na swoim miejscu :) 

 Plecak uszyty jest z grubego nieprzemakalnego materiału w kolorze granatowym z elementami czerwieni. Wykonany jest on bardzo starannie i charakteryzuje się dużą pakownością. Bez problemu zmieszczą się w nim rzeczy potrzebne do przedszkola czy też na wycieczkę w plenerze. Plecak posiada kieszeń główną oraz mniejszą kieszeń naszytą z przodu - obie kieszenie zapinane są metalowym suwakiem. Posiada on również szelki o regulowanej długości. Plecak świetnie trzyma się na plecach i nie opada na ramiona :)

 Fabiankowi spodobało się bardzo noszenie swoich zabawek na własnych plecach - mam nadzieję, że tak samo chętnie będzie nosił swoje kapcie i ubranko na zmianę do przedszkola :) 


post signature

środa, 7 sierpnia 2013

Na plaży fajnie jest

 Nie od dziś wiadomo, że w upalne dni czas najprzyjemniej spędza się nad jeziorem. Oczywiście gdy ma się już dziecko (lub dwoje dzieci) to nie jest już tak miło. Nad jeziorem rodzic musi być cały czas czujny - wystarczy chwila nieuwagi a nieszczęście gotowe. Nie ma szans na poleżenie w słońcu na kocyku i poczytanie książki, nie ma też szans na popływanie... No chyba, że znajdą się chętni do pilnowania dzieci - tata, babcia, dziadek, ciocia czy też wujek. Wtedy to i owszem można się zrelaksować :)

Plaża, na którą chodzimy z dziećmi jest nieduża i położona wśród drzew. Fajnie bo można schować się w cieniu jeżeli słonko za mocno praży. Nie ma też szans na to, że dzieci zagubią się w tłumie :) Dodatkowym plusem jest to, że mamy niedaleko na działkę więc możemy spokojnie zrobić sobie przerwę w plażowaniu i po obiedzie ponownie wrócić się pomoczyć...
Ścieżka nad jezioro
 Niestety i na tej plaży nie brakuje ludzi bez wyobraźni. Niedawno mało brakowało a utopiłoby się tam dziecko około 5-letnie. Gdy dało nura pod wodę na szczęście Pan stojący w wodzie i pilnujący swoich dzieci zaalarmowany krzykiem kogoś z brzegu dziecko złapał i wyciągnął z pod wody. A co robiła mama niedoszłego topielca? Siedziała sobie na brzegu bokiem do wody, paliła papierosa i dyskutowała z jakąś kobietą (koleżanką?). Nie zauważyła nawet co się wydarzyło! Kilkoro plażowiczów ją jednak uświadomiło co mogło się stać... Mam nadzieję, że dotarło to do niej bardzo wyraźnie.
Innego dnia na tej samej plaży miała miejsce sytuacja nieco inna. Zbliżał się wieczór więc na plaży zostało już niewiele osób. Kobieta z dwójką dzieci również zaczęła się zbierać do odejścia... Jednak dziewczynki (około 9-10 lat) uprosiły ją  aby mogły jeszcze zostać i posiedzieć na brzegu. Udało im się uzyskać taką zgodę pod warunkiem, że nie wejdą do wody. Co jednak zrobiły dziewczyny gdy tylko kobieta zniknęła im z oczu? Weszły do jeziora i zaczęły się wygłupiać na coraz głębszej wodzie. Jednak i tym razem zareagowali obcy ludzie będący jeszcze na plaży. Zwrócili dziewczynom uwagę i udało im się skłonić je do wyjścia z wody... Nie wiem czy byłabym w stanie zaufać dziecku, że nie wejdzie do wody jeżeli samo zostanie na brzegu :|
Widok z plaży
 Zastanawia mnie - czy ludziom naprawdę brakuje wyobraźni? A może to ja charakteryzuję się zbyt dużym czarnowidztwem? :| Gdy jestem nad jeziorem nie potrafię nie patrzeć na moje dzieci i nie stać przy nich w wodzie. Na siedzenie na kocu pozwalam sobie tylko wtedy gdy Emilki pilnuje np. dziadek a Fabianka tata. A nawet wtedy zerkam na wodę aby się upewnić, że dzieciaki nadal są pod troskliwą opieką... A dzieci moje wody się nie boją ani troszkę. Emila w pływaczkach płynie tam gdzie nie ma gruntu a Fabi idzie oczywiście za nią - i tak idzie aż woda sięga mu po szyję... Zaczęłam Fabianowi ostatnio też zakładać pływaczki, ponieważ chciał pływać jak Emilka. No i pływa ;) Ja trzymam go pod paszkami a on dzielnie macha nóżkami w pozycji leżącej i tylko co chwilę woła dumny z siebie: "baba pa" (babcia patrz) lub "dziadzia pa" (dziadzia patrz) ;) I jak tu takie dzieci z oczu spuścić choćby na chwilkę?


post signature

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Jak przygotować dziecko do przedszkola?

  Jak przygotować dziecko do przedszkola? Pytanie to wielokrotnie zadawałam sobie zanim Emilka zaczęła do niego uczęszczać. Oczywiście chodziło mi przede wszystkim o to aby pójście do przedszkola, i co za tym idzie rozstanie z mamą na pół dnia, było dla niej jak najmniej stresującym wydarzeniem. Można zrobić wiele aby stres z tym związany zmniejszyć ale wyeliminować całkowicie się go nie da... 

 Teraz stoję przed podobnym dylematem, ponieważ Fabi już za rok skończy 3 lata i zacznie chodzić do przedszkola. Wiem – rok to bardzo długo więc po co już myśleć o tym aby dziecko jakoś przygotowywać do tak odległego wydarzenia? Właśnie po to aby jak najbardziej zmniejszyć stres związany z tym co nowe. Zadanie mam już i tak bardzo ułatwione, ponieważ przedszkole nie jest dla Fabianka nieznanym miejscem. Przez cały miniony rok chodził tam ze mną bowiem odbierać Emilkę – zna więc już budynek przedszkolny, jego korytarze i szatnie. Wielokrotnie bawił się też na placu zabaw należącym do przedszkola i kilka razy uczestniczył w imprezach organizowanych przez przedszkolaki. Gdyby tak nie było to w najbliższym roku chodziłabym w okolice przedszkola aby zaznajomić synka z nowym otoczeniem, chodzilibyśmy również na plac zabaw należący do przedszkola… 

 Świetnym rozwiązaniem jest również udział w zajęciach adaptacyjnych dla dzieci, które pierwszy rok idą do przedszkola. Takie zajęcia są niestety prowadzone zazwyczaj dopiero w ostatnim tygodniu wakacji i trwają jedynie po kilka godzin przez 3-5 dni. Niektóre przedszkola prowadzą jednak odpłatnie zajęcia raz w miesiącu lub raz w tygodniu przez cały rok. Uważam, że jest to świetne rozwiązanie. Dziecko ma okazję nauczy się części zasad panujących w grupie przedszkolnej i tego, że trzeba słuchać pań prowadzących zajęcia. Przyzwyczaja się do funkcjonowania w większej grupie dzieci i staje się bardziej samodzielne. Może też małymi kroczkami oswajać się z rozstaniem z rodzicem na kilka godzin. Dodatkowym atutem jest poznanie wnętrza przedszkola :) W przedszkolu do którego chodzi Emilka takie zajęcia były prowadzone 3 razy w tygodniu i bardzo się sprawdziło chodzenie na nie. Dodatkowo były one dofinansowane przez miasto więc ich koszt nie był duży. Niestety już od roku dofinansowanie nie zostało przyznane. Na szczęście zajęcia te nie zniknęły – zmniejszyła się jednak liczba godzin i wzrosła cena. Pomimo to planuję posłać na nie Fabianka aby tak jak Emilka miał ułatwioną aklimatyzację gdy zacznie już normalnie chodzić do przedszkola z grupą 3-latków.

 Dobrym sposobem zachęcania dziecka do przedszkola jest zaangażowanie go w przygotowania do rozpoczęcia roku przedszkolnego. Wspólna wyprawa na zakupy w celu wybrania plecaka, kubeczka czy kapci w ulubionym kolorze czy też z ulubioną postacią z bajek powinna wzbudzić pozytywne odczucia dziecka. Fabiś już swój plecaczek ma i zabiera go na wyprawy na działkę a nawet spacery ;) Jest to plecak z autkiem, który otrzymaliśmy do testowania ze sklepu internetowego Berney Toys (wkrótce recenzja). Gdy będziemy wiedzieli od kiedy zaczną się zajęcia to wybierzemy się z Fabiankiem jeszcze po kubeczek i kapcie :)

 Nigdy nie powinniśmy straszyć dziecka przedszkolem ani paniami tam pracującymi. Nie powinniśmy również mówić dziecku, że dzieci w przedszkolu będą się z niego śmiały jeżeli nie będzie np. samodzielnie jeść czy też nie nauczy się samo ubierać... Takie sformułowania mogą jedynie zwiększyć strach dziecka przed przedszkolem i tym co nieznane.

 A może Wy macie jakieś pomysły jak ułatwić dziecku pójście do przedszkola? Czekam na podpowiedzi ;)


post signature

niedziela, 4 sierpnia 2013

Weekend i po weekendzie

 Weekend na działce minął w tempie ekspresowym. Chętnie bym tam została na cały tydzień... Niestety P. nie ma jeszcze urlopu a ja nie mam odwagi zostać na działce sama z dziećmi na noc… Pozostaje mi jedynie pakować dzieci codziennie w auto i wyruszać na działeczkę zaraz po śniadaniu aby spędzi tam cały dzień i wracać na noc do domu.
A co robiliśmy w ten weekend? W piątek udało nam się spotkać ze znajomymi. Emilka i Fabian mieli więc towarzystwo Oliwki do wspólnej zabawy a dorośli mogli sobie w spokoju porozmawiać ;) W sobotę natomiast dzieciaki szalały z farbkami do malowania palcami – kartka jednak za bardzo ich ograniczała i pomalowali siebie nawzajem ;) Nie brakowało również spacerków nad jezioro i kąpieli w nim a także grillowania :) Weekend był więc baaardzo udany :)




 Trzymajcie kciuki aby P. udało się dostać urlop od przyszłego tygodnia! ;)


post signature

czwartek, 1 sierpnia 2013

Plany weekendowe

 Mieszkanie w końcu dokładnie posprzątane po naszej nieobecności :) Zakup nowej pralki załatwiony. Tak - stara pralka jednak padła... :| Na szczęście nowa już stoi w kuchni i kończy prać ;) Znikamy zatem na cały weekend na działeczce :) Jutro jemy śniadanko, robimy ostatnie zakupy, pakujemy auto i jedziemy odpoczywać nad jeziorko :) Oby tylko pogoda nie pokrzyżowała nam planów!


post signature