Jak co roku toczą się intensywne dyskusje i spory odnośnie tego czy wypada w Polsce obchodzić Halloween. Nie jestem jakąś wielką fanką tego dnia ale nie jestem też przeciwniczką. Poza granicami naszego kraju dzień 31 października jest bardzo hucznie obchodzony - dzieci się przebierają w bardziej lub mniej straszne stroje, chodzą od domu do domu i grożąc psikusem "wyłudzają" słodycze. Wszyscy świetnie się bawią - zarówno ci przebrani jak i ci zastraszani... Moim zdaniem nie należy dzieciom w Polsce odmawiać tej przyjemności. Przecież Halloween i Wszystkich Świętych nie wykluczają się nawzajem.
Emilka i Fabian bardzo lubią wszelkiego rodzaju przebieranki. Torba ze strojami jest bardzo często przez nich wykorzystywana w ciągu całego roku. Oczywistym więc było, że 31 października również się przebiorą. Nawet Sarę kazali mi przebrać bo jak się bawić to na całego ;) Wycięli też oczywiście z tatą lampion z dyni. Każde z nich narysowało swój projekt groźnej miny a tata pod ich nadzorem zabrał się za wycinanie. W tym roku po raz pierwszy uparli się aby z hasłem "Cukierek albo psikus" obejść mieszkania sąsiadów. Pozwoliliśmy im na to ale niestety rozczarowali się bardzo gdyż nikt nie chciał im otworzyć drzwi. Na szczęście jedna z sąsiadek mieszkająca nad nami jednak drzwi otworzyła - nie poznała ich na początku i bardzo chętnie obdarowała ich słodkościami. Emilka i Fabian wrócili wiec do mieszkania bardzo zadowoleni - i to nie te słodycze najbardziej ich cieszyły ale to, że Pani Sąsiadka ich nie poznała :)
Następnego dnia, czyli 1 listopada, pomimo padającego deszczu Emilka i Fabian razem z tatą pojechali na cmentarz aby zapalić znicze i się pomodlić na grobie swojej prababci. Oczywiście nie tylko w dzień Wszystkich Świętych opowiadamy dzieciom o zmarłych z naszej rodziny. Pomimo tego, że na szczęście dzieciaki nie straciły jeszcze nikogo ze znanych sobie osób to temat śmierci nie jest u nas tematem tabu. Moje babcie i dziadkowie od dawna już nie żyją więc czasem opowiadam swoim dzieciom jacy oni byli. Czy zabawa w Halloween przeszkodziła nam w jakiś sposób we właściwym obchodzeniu dnia Wszystkich Świętych? Moim zdaniem nie.
Emilka i Fabian bardzo lubią wszelkiego rodzaju przebieranki. Torba ze strojami jest bardzo często przez nich wykorzystywana w ciągu całego roku. Oczywistym więc było, że 31 października również się przebiorą. Nawet Sarę kazali mi przebrać bo jak się bawić to na całego ;) Wycięli też oczywiście z tatą lampion z dyni. Każde z nich narysowało swój projekt groźnej miny a tata pod ich nadzorem zabrał się za wycinanie. W tym roku po raz pierwszy uparli się aby z hasłem "Cukierek albo psikus" obejść mieszkania sąsiadów. Pozwoliliśmy im na to ale niestety rozczarowali się bardzo gdyż nikt nie chciał im otworzyć drzwi. Na szczęście jedna z sąsiadek mieszkająca nad nami jednak drzwi otworzyła - nie poznała ich na początku i bardzo chętnie obdarowała ich słodkościami. Emilka i Fabian wrócili wiec do mieszkania bardzo zadowoleni - i to nie te słodycze najbardziej ich cieszyły ale to, że Pani Sąsiadka ich nie poznała :)
Następnego dnia, czyli 1 listopada, pomimo padającego deszczu Emilka i Fabian razem z tatą pojechali na cmentarz aby zapalić znicze i się pomodlić na grobie swojej prababci. Oczywiście nie tylko w dzień Wszystkich Świętych opowiadamy dzieciom o zmarłych z naszej rodziny. Pomimo tego, że na szczęście dzieciaki nie straciły jeszcze nikogo ze znanych sobie osób to temat śmierci nie jest u nas tematem tabu. Moje babcie i dziadkowie od dawna już nie żyją więc czasem opowiadam swoim dzieciom jacy oni byli. Czy zabawa w Halloween przeszkodziła nam w jakiś sposób we właściwym obchodzeniu dnia Wszystkich Świętych? Moim zdaniem nie.
Jak tam alergia Emilki? Ja u swojej córki też zauważyłam pierwsze objawy alergii... Zabrałam ją do laboratorium, gdzie zrobiono jej badania alergiczne z krwi. Póki co nic nie wykazały...
OdpowiedzUsuń