Za nami piękny jesienny weekend. Wprawdzie nie było za dużo słonka ale za to temperatura na zewnątrz była bardzo przyjemna :)
W sobotę spędziliśmy dzień w gronie rodzinnym świętując urodzinki Fabianka. Było trochę ciasno ale za to bardzo wesoło :)
W niedzielę udało nam się spędzić sporo czasu na świeżym powietrzu. Był spacerek z dwoma wózkami - dużym i małym... ;)
Była też wspinaczka w parku linowym. Emilka cała trasę przeszła w tempie ekspresowym. Fabiankowi trzeba było czasem pomagać i silnie dopingować przy niektórych przeszkodach... Oboje byli z siebie jednak równie dumni gdy ponownie stanęli na ziemi :)
Późnym popołudniem udało się Emilce i Fabiankowi pojechać nawet z tatą na rower do lasu. A ja w tym czasie "ogarniałam" z Sarą mieszkanie po odjeździe gości :)
Takie weekendy bardzo lubimy :) mam nadzieję, że jesień będzie nas częściej rozpieszczała takimi dniami :)
W sobotę spędziliśmy dzień w gronie rodzinnym świętując urodzinki Fabianka. Było trochę ciasno ale za to bardzo wesoło :)
W niedzielę udało nam się spędzić sporo czasu na świeżym powietrzu. Był spacerek z dwoma wózkami - dużym i małym... ;)
Była też wspinaczka w parku linowym. Emilka cała trasę przeszła w tempie ekspresowym. Fabiankowi trzeba było czasem pomagać i silnie dopingować przy niektórych przeszkodach... Oboje byli z siebie jednak równie dumni gdy ponownie stanęli na ziemi :)
Późnym popołudniem udało się Emilce i Fabiankowi pojechać nawet z tatą na rower do lasu. A ja w tym czasie "ogarniałam" z Sarą mieszkanie po odjeździe gości :)
Takie weekendy bardzo lubimy :) mam nadzieję, że jesień będzie nas częściej rozpieszczała takimi dniami :)
Jak widać, jesień wcale nie oznacza bezczynnego siedzenia w domu. Aktywny weekend to coś, co zdecydowanie do nas przemawia!
OdpowiedzUsuń