środa, 2 września 2015

Rok szkolno-przedszkolny 2015/2016

 Fabian ma za sobą 2 dni w przedszkolu. Nie miał problemów ani z wstaniem rano ani z tym, że do przedszkola idzie bez Emilki. Spodobała mu się nowa sala i to do tego stopnia, że wczoraj zapomniał się ze mną pożegnać... Nowa Pani, która dołączyła do Pani Magdy, również została przez Fabianka zaakceptowana - pomogło może troszkę w tym jej imię Emila ;)

 Emilka ma za sobą również 2 dni w szkole i 2 słabo przespane noce - emocje i podekscytowanie nie pozwalają jej ostatnio spać ;) Pierwszego dnia spędziła w szkole mało czasu - był tylko apel na sali gimnastycznej a później zapoznanie się z Panią w klasie. Mila rozczarowana była bardzo tym, że nie musiała brać tornistra ani drugiego śniadania ;)
 Dzisiaj w końcu był normalny dzień w szkole - tornister, drugie śniadanie i 5 godzin lekcyjnych... Pierwsze dni to poznawanie szkoły oraz zapoznawanie się dzieci i Nauczycielki. Milka zwiedziła dzisiaj szkołę - wie już gdzie jest sekretariat i gabinet Dyrektora, gdzie biblioteka i gabinet pielęgniarki, gdzie toalety, stołówka, świetlica oraz sala zabaw :) Od Pani sekretarki dzieci usłyszały, że gdyby się źle czuły albo działoby się coś złego to zawsze mogą przyjść do sekretariatu a Ona zadzwoni do rodziców. Poza zwiedzaniem szkoły dzieci spędziły również kilka chwil w ławkach - rysowały swoją Nauczycielkę, wyklejały oraz jadły śniadanie. Jedną przerwę spędziły nawet poza klasą na korytarzu... Emilcia miała też jedną mini przygodę - poszła do toalety i zapomniała chusteczek higienicznych więc się po nie wróciła do klasy a Pani pomyślała, że już wróciła normalnie do klasy i kazała jej usiąść w ławce więc Emila musiała wytłumaczyć iż wróciła tylko po chusteczki i powędrowała z powrotem do toalety ;) Niby nic wielkiego ale tak naprawdę nie jest - dla niektórych pierwszaków samodzielne wyjście do toalety to problem i są w Emilki klasie takie dzieci.
 Milka jak na razie bez problemu odnajduje się w szkole - polubiła Panią nauczycielkę i swoją klasę. Idzie tam z uśmiechem na twarzy :) Nawet przez chwilę nie była wystraszona i nie roztkliwiała się przy pożegnaniu - w sumie to ledwo znalazła minutę by się ze mną pożegnać bo tak jej się spieszyło do koleżanek ;) Okazało się, że nie potrzebnie się martwiłam tym czy emocjonalnie gotowa jest na przygodę ze szkołą. Wiem,  że może się Mili jeszcze odmienić gdy przyjdzie pora na naukę i odrabianie lekcji... Ale może jednak nie ;)


 A jak u Was mijają pierwsze dni w szkole lub przedszkolu? 
Image and video hosting by TinyPic

4 komentarze:

  1. U nas wyjątkowo dobrze. K popłakuje rano, często nie chce iść ale potem Pani ją chwali, a ona mnie wita zdaniem: było fantastycznie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to super - takie powitanie dodaje skrzydeł i sprawia, że warto wytrzymać poranny płacz :)

      Usuń
  2. Dobrze, że Emilka tak świetnie sobie radzi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukasz kredytu konsolidacyjnego, niezabezpieczonego, kredytu dla firm, kredytu hipotecznego, kredytu samochodowego, kredytu studenckiego, kredytu osobistego, kapitału podwyższonego ryzyka itp.? Jestem prywatnym pożyczkodawcą, udzielam pożyczek firmom i osobom fizycznym z niskim i rozsądnym oprocentowaniem 2%. Napisz na adres: christywalton355@gmail.com

    OdpowiedzUsuń