poniedziałek, 7 sierpnia 2017

14 miesięcy

 Sara kończy dzisiaj 14 miesięcy. To już 2 miesiące od ostatniego wpisu roczkowego - aż trudno w to uwierzyć... Tygodnie i dni upływają mi bardzo szybko. Mam wrażenie, że przy dwójce dzieci czas płynął znacznie wolniej ;)

 Największą nowością u Sary jest to, że zaczęła chodzić - najpierw były to pojedyncze kroczki np. od kanapy do stołu. Po kilkunastu dniach udawało się jej zrobić już po 3 samodzielne kroki zanim upadała na pupę. Kolejnych 10 dni zajęło Sarze zdobycie umiejętności samodzielnego chodzenia - stało się to na 3 dni przed ukończeniem przez nią 13 miesięcy :) Oczywiście na początku chodzenie to było mało zgrabne i szła często tam gdzie nogi same ją poniosły a nie tam gdzie chciała ;)


To, że Sara nauczyła się chodzić nie było równoznaczne z tym iż umiała wstać gdy upadła. Początkowo radziła sobie raczkując do ściany czy krzesła i przy nich wstawała. Czasem czekała aż ktoś ją podniesie ;) Po 2 tygodniach zaczęła jednak wstawać bez podtrzymywania się :)

 Do nowych umiejętności Sary należy również prawidłowe (tj. tyłem) schodzenie z kanapy a także wchodzenie na nią. Sarusia nauczyła się też pić przez słomkę oraz pokazywać jakie ma kłopoty łapiąc się obiema rączkami za głowę :)

 Widać już wyraźnie, że Sara rozumie co się do niej mówi. Bardzo ułatwia to wiele codziennych sytuacji np. pokazuje paluszkiem co chce, otwiera buzię aby pokazać co w niej ukrywa za zdobycze, podnosi rączki gdy chce aby ją podnieść. Czasem reaguje nawet gdy nie mówi się do niej tylko do Fabiana czy Emilki. Bywa tak np. wtedy gdy wołam do nich aby szli myć zęby - Sara wtedy otwiera buzię i wytyka język pokazując paluszkiem na buzię. Zawsze udaje jej się też wyłapać gdy mówimy o jedzeniu i gdy tylko usłyszy słowo "jeść", "zjeść", "bułka", "posiłek" (i pewnie jeszcze kilka innych których nie pamiętam) to zaraz przybiega wołając "AM AM" i domagając się aby i jej dano coś do zjedzenia... Podobnie sprawa wygląda z wizytą w sklepie - na widok stoiska z pieczywem bardzo głośno woła "AM AM" tak długo aż nie dostanie bułki do rączki :)

 Sara w końcu polubiła jazdę autem. Zmiana nastąpiła po tym gdy zmieniliśmy jej fotelik na większy. Potrafi spędzić już kilka godzin w aucie bez bardzo głośnych sprzeciwów. Dzięki temu wyjazdy wakacyjne nie były dla nas traumatycznymi przeżyciami ;)

  Sara bardzo lubi kąpiele - nieważne czy jest to wanna, mały basenik czy też jezioro. Uwielbia również huśtawkę, bujanego konika, zjeżdżalnię i zabawę w piaskownicy. Na zjeżdżalnię próbuje nawet sama wchodzić ;) Zresztą Sara włazi wszędzie gdzie się da - wspina się na kanapy, schody, krzesła, ławeczkę w piaskownicy czy też na stolik rodzeństwa. A jak już wejdzie tam gdzie chciała to oczywiście dumnie staje z zębami wyszczerzonymi w szerokim uśmiechu ;)

 Pomimo mijających miesięcy jedna rzecz u Sary się nie zmienia. Jest to miłość do rodzeństwa :) Jak przystało na młodszą siostrę jest ona zapatrzona w swoją starszą siostrę i starszego brata. Gdy tylko może to próbuje ich naśladować, chodzi za nimi i rechocze jak szalona gdy się z nią wygłupiają. A oni odwdzięczają się jej taką samą miłością oraz troską - zawsze są chętni aby jej pomóc czy aby ją zabawić. Oczywiście buntują się gdy Sara psuje im zabawę czy zabiera zabawki ale bardzo szybko złość im mija i albo pozwalają jej coś zabrać ze swoich rzeczy albo przekupują ją jej własnymi zabawkami ;)

 W wieku 14 miesięcy Sara nosi ubranka w rozmiarze 86 a butki w rozmiarze 20 :) Sarunia ma już 9 zębów - wszystkie jedynki i dwójki a także jedną czwórkę. Niestety wyżynanie się czwórki zniosła niebyt dobrze... Była bardzo marudna i nie schodziła mi z rąk a nawet miała podwyższoną temperaturę. Gdy tylko ząbek ujrzał światło dzienne humor jej powrócił :)
Image and video hosting by TinyPic

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz