poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Weekend

 Weekend spędziliśmy w dużej części na świeżym powietrzu. W sobotę rozpoczęliśmy sezon działkowy. Dzień nie był wprawdzie zbyt ciepły czy słoneczny ale nie przeszkodziło nam to jednak w wyczekiwanej od dawna wyprawie :) Dzieciaki pobawiły się w piaskownicy, pobujały w hamaku i pomogły tacie oraz dziadkowi w grabieni liści i transportowaniu ich do ogniska - Fabian woził liście autem a Emilka taczką ;) Posiedzieliśmy też troszkę przy ognisku i zjedliśmy ziemniaki pieczone w żarze. Spędziliśmy na działce 5 godzin i wróciliśmy do domu zmęczeni oraz śmierdzący dymem ;) Dzieciaki padły zaraz po kąpieli i z P. mieliśmy czas tylko dla siebie już o 20:45 co nie zdarza się zbyt często ;)


 W niedzielę pogodę mieliśmy już dużo ładniejszą - świeciło słonko, nie było wiatru i było dość ciepło :) Wybraliśmy się zatem na plac zabaw. Dzieciaki się wyszalały i wybiegały a my nacieszyliśmy się ciepełkiem ;)
Emilka nawiązała nowe znajomości. - gdy na placu zabaw znajduje się więcej dzieci to Milka od razu szuka nowych przyjaźni aby miała się z kim bawić. Wczoraj było podobnie :) Gdy tylko znalazła się w piaskownicy wypatrzyła jedną z dziewczynek, zapytała jak ma na imię i od tego momentu bawiły się razem w wymyślane wspólnie zabawy :) Bardzo mnie cieszy, że Emilka tak łatwo nawiązuje znajomości i robi to sama bez mojej pomocy czy też jakichkolwiek namów. Ja będąc dzieckiem zawsze się wstydziłam i czekałam aż ktoś sam mnie zagada czy zaprosi do zabawy ;)

Fabianek natomiast zaliczał po kolei wszystkie atrakcje jakie oferuje plac zabaw. Zaczął wczoraj sam wspinać się po schodkach na zjeżdżalnię i samodzielnie z niej zjeżdżać. Nauczył się też ładnie dmuchać bańki mydlane :) Na placu zabaw czuje się już bardzo swobodnie - biega wszędzie nie zważając na to czy mama lub tata mu towarzyszą czy też nie. Dobrze, że Emilki nie trzeba już tak intensywnie pilnować jak Fabianka ;)


 post signature


12 komentarzy:

  1. Widać, że zabawa była przednia:) My poza przygodami na zakupach, niedzielę spędziliśmy na działce:)
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak bym wiedziała, że byliście na działce to byśmy Was nawiedzili ;)

      Usuń
  2. ile ja bym dała, żeby się tak na hamaku pobujać :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam leżeć na hamaku z książką :) Przydałby się jednak jeszcze jeden taki hamak bo dzieciaki traktują go jak huśtawkę więc ciężko się na niego mi dostać ;)

      Usuń
  3. zazdroszczę Wam tego ogniska. marzy mi się taka spieczona kiełbaska :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi brakowało właśnie kiełbaski... Nie nastawialiśmy się na ognisko i byliśmy nie przygotowani :( Dobrze, że chociaż jakieś ziemniaki mieliśmy ;)

      Usuń
  4. Hamak! Marzy mi się na działce dla Chłopaków. Przypomina mi własne dzieciństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  5. swietniw spedziliscie czas:)) takie ognicho i ziemniaczki z niego...mmmm zjadlabym oj zjadla:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To było jak podróż w czasie :) Już nie pamiętam kiedy poprzednio jadłam takie ziemniaki - chyba gdy jeszcze byłam w podstawówce ;)

      Usuń